Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może grupa olsztyńska


irebur

Recommended Posts

Moja noga spowodowała lawinę problemów. Transport. Kuśtykać na kulach mogę, ale jak dostać się do przychodni ba drugi koniec Warszawy? Nikt z rodziny nie był w stanie rzucić pracy tego dnia. Doszedłem do wniosku, że skoro dojechałem do Warszawy 260 km z uszkodzoną nogą to te 20 też dam radę prowadzić. Na czas jazdy, siedząc w samochodzie, założyłem na prawą nogę zwykły but. Ruszyłem. Dało się jechać bez większego problemu. :D

Badanie USG trwało pół godziny i było trochę... śmieszne. Mam cholerne łaskotki, pani doktor łaskotała moje podeszwy sondą. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Na 14 zdjęciach widać było złamanie 2 kości i to, że wszystkie stawy stopy "rozeszły się". :( :evil:

Wróciłem do ortopedy... klops, czyli gips. Na szczęście tym razem lekki plastikowy.

Na poniedziałek mam wyznaczone badanie TC. USG pokazało, że kości są pęknięte, ale nie widać jak. To tak trochę na wyrost, ale chodzi o to, bym nie miał problemów z chodzeniem za kilka lat, jeśli są jakieś większe przemieszczenia. Do domu odwiózł mnie syn. Z "gipsem" na nodze nie ryzykowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • tomek1950

    1910

  • katja

    1890

  • aneska

    1258

  • Jerzysio

    640

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

NO TO ŁADNIE. człek kilka chwil od komputera odjdzie dachówkę na dachu położyć, a że stara przedwojenna to chwil kilkanaście a na forum połamani, zarobieni, gips rządzi na ścianach i na nogach. :lol: :lol:

trzymajcie się ludkowie, wódki nie przepijesz, roboty nie przerobisz....a zdrówko najważniejsze.

śniegiem zasypani pozdrawiamy Was z NC ciepło czy to przy kominku czy to panelowym czy też z pod podłogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Gripi. Dawno Cię nie było. Dużo śniegu? Bo ja... wybieram się na Mazury :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie 10 cm u nas . w dzien pięknie słoneczko -2 stopnie ,pięknie, opony zimówki i luz ale teraz o godzinie 21 to armagedon ,sąsiada za płotem nie widać ,śnieg w poziomie skosie z dołu z góry , dobrze że ze wschodu bo mam wielką lipę obok domu co sie na pół rozdwaja.

Jutro dam cynk.

wczoraj ostatnie 15 dachówek dociołem i dwie rynny spustowe założyłem a dziś.... ale checa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Gripi. Czekam na wieści. też mam lipę, a właściwie dwie. Jedna o obwodzie prawie 2,5 m rosnie pół m od sciany chałupy...

Daj na priwa, jesli chcesz gdzie Twoja posiadłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Irsu,

Jak bedziemy w stanie, pomożemy albo podpowiemy. Jedno masz pewne. U nas jest wesoło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj małem robiona tomografię komputerową stopy. :evil: Tak miło jak poprzednio nie było. Opisywać mi się nie chce...

Wynik bedzie już w czwartek :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica była doś duża. Najpierw szukałem tego tomografu i nikt nie był w stanie wytłumaczyć gdzie on jest schowany :evil: Musiałem dziarsko maszerowac chyba z kilometr z jednego końca szpitala na drugi, później stałem przed okienkiem rejestracji 15 minut, bo pani rejestratorka widziała coś ciekawego na monitorze komputera, następnie moje nazwisko i nazwa ulicy były zbyt trudne dla pani do zapisania. Weryfikowała swoje zapisy 5 razy robiąc następne błędy. Później był marsz przez całą długość szpitala z rejestracji do tomografu, a po wykonaniu badania marsz ponowny do wyjścia.

Muszę się przyznać, że na badanie pojechałem sam samochodem. :D Nie miałem innego wyjścia. Da się. :D

Nie rozumiem tylko, dlaczego na wynik trzeba czekać tak długo :o

A jakie informacje dla pacjentów były wywieszone na szybie rejestracji. :lol:

Np. Aby uzyskać odpis wyników badania, należy wylegitymować się kartą leczenia szpitalnego i napisać podanie. :o :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że te różnice wynikają z organizacji i przyjetych, oraz stosowanych procedur. Niedawno byłem w IKEI w Jankach z Majką. Majka weszła o kulach. Ochroniarz natychmiast zareagował na jej widok. Podstawił wózek, kule wziął do depozytu. Bez słowa z naszej strony. Taka była procedura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że te różnice wynikają z organizacji i przyjetych, oraz stosowanych procedur. Niedawno byłem w IKEI w Jankach z Majką. Majka weszła o kulach. Ochroniarz natychmiast zareagował na jej widok. Podstawił wózek, kule wziął do depozytu. Bez słowa z naszej strony. Taka była procedura.

frontem do klienta :D

a w naszej służbie zdrowia :-? trzeba być zdrowym, żeby się leczyć :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc byliśmy trochę zszokowani. Inna sprawa, że było to szalenie wygodne. Ta sama reakcja ochrony była w kilka dni później w IKEI w Markach.

A najlepiej to być młodym, zdrowym, pięknym i bogatym. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie innym okiem patrzę teraz na bariery budowlane. Schody, krawężniki. Na to wszystko co utrudnia poruszanie się ludziom na wózkach lub o kulach. Utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia. Trochę sytuacja się poprawia. Jednak dopiero moja obecna sytuacja uwidacznia mi jak wiele jest barier. W Szwecji studenci architektury mają obowiązek :o przez jakiś czas poruszać się na wózku, by wykrywać bariery i w swojej przyszłej pracy zawodowej je eliminować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, witajcie :D

Działkę pewnie już macie, a teraz etap "papierkologii stosowanej" :evil:

Trzymam kciuki by wszystko poszło gładko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O!

Na awatarku widzę, że i pomocnicy do budowania są. :D

Teraz starajcie się o ekipę. Z tym jest niestety trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

półtoraroczni pomocnicy: Antek i Nelka we własnej osobie :D

a ekipy nie szukamy... chcemy budować systemem gospodarczym!

mąż: cieśla/stolarz teść: złota rączka

ja uwielbiam gotować więc sił IM nie zabraknie :wink:

 

To macie wprawdzie jeden, ale WIELKI problem z głowy. :D

A bliźniaki fajne. Ja mam trojaczki, ale na trzy raty. :wink: :D

 

PS Jeden z moich wnuków też Antek. :D

Wnuczek jeszcze nie mam, ale mam nadzieję.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...