Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może grupa olsztyńska


irebur

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • tomek1950

    1910

  • katja

    1890

  • aneska

    1258

  • Jerzysio

    640

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Baaaaardzo Was lubię. Całą czwórkę.

my Ciebie tez baaaardzo lubimy :D

 

Dziękujemy! nam też bardzo się podoba!!

Można powiedzieć miłość od pierwszego wejrzenia!

 

Nam też się "komturia" spodobała. Ale co my w tych ruinach widzieliśmy? Przecież nie zwały śmieci? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam. Wyniki trafią bezpośrednio ze szpitala do przychodni :) Wizyte u lekarza mam we wtorek. Dzis jadę do "komturii" Muszę obgadać z majstrem terminy i zakres prac. Wczoraj dowiedziałem się, że złapał jakąś większą robotę. Może w soboty będzie mógł popracować u mnie? Wracam w poniedziałek do Warszawy. Odezwę się z Mazur.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszem i wobec, i każdemu z osobna wiadomym czynię, że wierzchowiec mój bezpiecznie i bez problemu do komturii mnie dowiózł, a popas niewielki w zacnym Zajeździe Wiejskim uczynilismy. Po rozbudowie i dłuższej przerwie, Zajazd właśnie swe wierzeje otworzył i głodnych gości serdecznie zaprasza na bardzo smaczne i niedrogie jadła. Osobiście polecam żurek z jajkiem i kiełbasą - najlepszy na trasie z Warszawy do Giżycka, a kapusniak równego sobie nie ma zarówno w Koronie jak i Prusiech. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiędzy Piszem, a Orzyszem wieś nazywa się Szczechy Wielkie. Kapusniaku którego nienawidziłem od dziecka tam polubiłem. Z polewek jest rosół z kołdunami. Z dan drugich swietne pierogi, mięsa, ryby i wiele wiele innych. Warto tam zajrzeć. Polecam z czystym sercem. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję, zanotowałam :D

W Warszawie mokro i wieje :(

 

Tu też wieje, ale nie pada. Nawet słoneczko trochę, przez chmury... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak tam na Mazurach (i Warmiii) aura do budowania sprzyjająca. U mnie pd Wrocławim wiosna w pełni - biorę się niebawem za tynkowanie.

 

klimatu to wam trochę zazdroszczę 8)

 

Ja zazdroszczę mazursko-warmińsiego spokoju nad jeziorami w strefie ciszy Mam do mojego domku na Warmii 420km - po polskich drogach to cała wieczność i na weekend wypad jest raczej bez sensu - odbiję sobie w długie weekendy. Mam nadzieję, że moi rodacy z Warszawy nie zmienią zbytnio otoczenia mojej chatki - bo maja tam niebezpiecznie blisko (170km). Nie mówię tego ot tak sobie, kilka razy z całą grupą sąsiadów robiliśmy jesienią porządki i bynajmniej nie po sobie. Nawet założyliśmy stowarzyszenie broniące przyrody w regionie, bo już nam hotele chcieli stawiać - na szczęście nieskutecznie.

Tak czy inaczej, wszystkie drogi prowadzą nad wodę - ja niestety mam Odrę, ale dobre i to, by ukoić oczy harmonijnym widokiem natury.

Mam plan, by za dwa trzy lata z Wrocławia dostać się motorówką na jeziora mazurskie - to będzie hard trawel po bezdrożach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas mały poślizg...

dzisiaj wszystkie bloczki miały zadomowić się na działce,

niestety

samochód po wyładowaniu pierwszych dziewięciu palet poprostu zakopał sie na amen...

heh

chcesz rozśmieszyć Pana Boga pokaż Mu swoje plany :D

 

Zakopanie się samochodu na działce budowlanej to normalka. Co by nie mówić, macie i bloczki, i samochód. Jak podeschnie ziemia to go wykopcie. Przyda się. :wink: :D

U mnie, kiedyś kierowca chciał "lepiej" podjechać i zjechał kilka metrów w zagłębienie. Wyciągały go 2 traktory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas mały poślizg...

dzisiaj wszystkie bloczki miały zadomowić się na działce,

niestety

samochód po wyładowaniu pierwszych dziewięciu palet poprostu zakopał sie na amen...

heh

chcesz rozśmieszyć Pana Boga pokaż Mu swoje plany :D

Kochani:

15 marca 2007 roku dzirsko na moja działke wjechał transport stali a za nim koparka - i tak im zostało. Do wyciągnięcia ich przyjechała Fadroma, zaparła się na drodze i powoli wyciągnęła obu. Nie było mowy o jakimkolwiek odgarnięciu humusu przez 30 dni, a i tak w kwietniu wynająłem zręcznego operatora, który cześć prac brał łyszką.

A o to jeden z mądrali, którzy nie chcieli słuchać ostrzeżenia:

cytat z mojego dzinnika:

Pewien "Kozak" chciał pojeździć bez pozwolenia po naszych działkach;] i tak mu zostało

http://images25.fotosik.pl/116/3c8aec976a2e0d53m.jpg

Próbowały go wyciągnąć dwa Katapilary, wywrotka z napędem na 3 osie i to coś: :lol: - i nie dali rady

http://images32.fotosik.pl/53/046dfe14dd598726m.jpg

 

..."nie śmiej się dziadku z czyjegoś przypdaku..." itd

ale zanim się zakopał zdążył mnie wkurzyć

 

Więc nie martwcie się, ale warto pomyśleć o tym wcześniej - ja przed zimą wysypałem kliniec na podjazdach i do wejść. Niektórzy kładą palety (tylko nie te do zdania :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj powiało w nocy solidnie na Mazurach. Płamane drzewa, zerwane linie energetyczne. Prąd już jest, ale droga dalej zablokowana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...