Pinus 11.10.2006 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2006 Jeśli odróżniasz Sutter's Gold od Sutter's Gold Climbing, to sam sobie odpowiesz Pinusie. Niestety, nie odróżniam, bowiem odmiana róz Sutter's Gold Climbing jak do tej pory nie istnieje. Nie jest ważne czy ktoś tak sobie nazwał a nawet umieścił na stronie internetowej taką nazwę. Ważny jest obowiazujacy na całym świecie rejestr: LIST OF NAMES OF WOODY PLANTS - International standard ENA 2005 - 2010 Bądź uprzejma podać nazwisko hodowcy tej odmiany (Sutter's Gold Climbing) oraz gdzie i kiedy została zarejestrowana to postaram się odróżniać. I to by było na tyle .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.10.2006 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2006 Żeby istnieć, nie musi być rejestrowana. To powinieneś chyba wiedzieć. Climber jest od producenta róż, a nie od pośrednika, więc hodowca lepiej wie co mu rośnie na polu, niż nie widzący tego Pinus. Twierdzenie, że jeśli czegoś nie ma w spisie rejestracyjnym, to cos nie istnieje, jest rzeczywiście śmieszne A jeśli bardzo chcesz mieć satysfakcję, to sam sobie szukaj prawno-formalnych uzasadnień wyhodowania formy pnącej Sutter's Golda. Dla mnie i innych nabywców ważne jest, że mam piękną, pnącą różę. http://nature.jardin.free.fr/arbuste/fbg_rosa_sutter_gold.html http://nature.jardin.free.fr/image4/fbg_Rosa_Sutters.jpg A dla szukających pieknych róż, świetne zdjęcia tu : http://www.justourpictures.com/roses/yellowroses.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KKinga 12.10.2006 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Z białych polecam Iceberga/ Schneewitchen. http://www.bbc.co.uk/gardening/plants/plant_finder/images/large_db_pics/large/rosa_iceberg.jpg Nagrodzona róża, nawet dla totalnych amatorów, o czysto białym kolorze, bez odcieni, żywotna, obficie kwitnąca aż do przymrozków. Cudnie wyglądają jej oszronione kwiaty, które nie opadają , gdy w dzień jest ciepło! Jest też forma CL-pnąca !!! http://www.tuinbemiddelingsservice.nl/gd/gd.php?size=500&compression=70&foto=http://www.tuinbemiddelingsservice.nl/tuinfoto/1788/Rosa_ Kupiłam od plantatora "mateusz_ch " na allegro i jestem bardzo ale to bardzo zadowolona, tym bardziej, że dostałam już unikatowe, amerykańskie Sutter's Goldy i to w formie krzaczastej i pnącej I jest to chyba najpiękniejsza kolorowa herbatnia, jaką znam A zapach!- ODURZAJĄCY !!! [/img] Dzięki Hanka, ale te Iceberg/Schneewitchen są dla mnie za wysokie. Potrzebuję na rabatkę białe róże, dorastające maksymalnie do 60 cm i qrcze nigdzie nie mogę takich znaleźć (w okolicach W-wy). W sklepach internetowych też takich białych, niedużych nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.10.2006 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Iceberg, ale forma krzewiasta, przy corocznym cięciu wiosennym może nie przekroczyć tych magicznych 60-ciu centymetrów.NOrmalnie nie przekracza 90-100cm. Iceberga i odmiany białe, zobacz, proszę tu. http://www.classicroses.co.uk/roses/i/iceberg.html Jeśli nie chce Ci się biegać z sekatorem, to skoro ma to być mały border, może lepiej obsadzić go płożącymi/ okrywowymi rózami? Są białe miniatury Summer Snow, White Site, etc i może te spełnią Twe oczekiwania? albo rabatowymi ? http://www.kierzek.pl/index1024.html A w razie czego... Róże można zawsze przesadzić w inne miejsce( jeśli masz go więcej w ogródku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.10.2006 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Dzięki Hanka, ale te Iceberg/Schneewitchen są dla mnie za wysokie. Potrzebuję na rabatkę białe róże, dorastające maksymalnie do 60 cm i qrcze nigdzie nie mogę takich znaleźć (w okolicach W-wy). W sklepach internetowych też takich białych, niedużych nie mają. Oto dwa punkty producenckie: Centrum Ogrodnicze FLORPAK Warszawa Warszawa, ul. Modlińska 56, tel. 614 54 60 Centrum Ogrodnicze FLORPAK Łomianki Łomianki, ul. Kolejowa 92, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.10.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Hanko, przepiękna. A jak Ci się sprawuje (szkodniki, choroby, zimowanie)? Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale umknęło mi Twoje pytanie. Otóż generalnie, nowe odmiany są mało podatne na choroby . Czarna plamistość i mączniak to przymioty głównie róż historycznych i tych osłabionych. Zaraz dam przykład. W ogrodzie we Wrocławiu i w drugim - pod Wrocławiem, miałam miniatury Rumby. Kwitły ciągle, były zdrowe jak rydze. W Rabce, zasadzone wiosną, po pierwszym kwitnieniu " złapały" czarną plamistość i niewiele pomogły odwary ze skrzypu i opryski chemią. Ziemia tu paskudna - czysta, zielonkawa glina, więc i dołki kopałam z trudem. Dwa dni temu wykopałam wszystkie róże i... okazało się, że tam gdzie dołki były małe, system korzeniowy taki jak przy sadzeniu - wątlutki, słabo rozwinięty, a róże=patyczaki. W jednym miejscu była zdrowa Rumba, ale tam dołek zrobiłam zgodnie ze sztuką, głeboki na 40 cm i szroki na tyle samo. Róża jest gęsta, do tej pory kwitnie mimo nocnych przymrozków, a i plamistości nie złapała od chorych koleżanek !!! http://images4.fotosik.pl/65/a43218e5d32b19e6.jpg I jako, że w ogrodzie różanym mojej matki, we Wrocławiu - NIGDY nie było żadnych oprysków, a jedynie gnojowe kopce, to wierzę w to, że chemia różom jest zbędna, gdy są właściwie prowadzone. ( ekspozycja, nawożenie, gleba) Bo skoro kilkaset krzewów przywożonych w latach 60-70-tych z całego świata było zdrowych, to znaczy, że można mieć piękne rośliny bez oprysków. I do tego też dążę tu, w Rabce I mam nadzieję, że mi się uda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kalmia 13.10.2006 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2006 A może ktoś wie, gdzie w Warszawie można kupić róże angielskie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 27.10.2006 17:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2006 Czesc, to znowu ja.No to kupiłam sobie te róże. Jedna to Dorothy Perkins (bardzo ładny okaz), i cztery okrywowe (2 x The Fairy i 2 x Lovely Fairy). I tu muszę przyznać rację ankalence. Otóż 3 z 4 zakupionych róż dostały takich czarnych plam na lisciach juz chyba na drugi dzien po posadzeniu. Myślę, ze plamy musiały być od początku, ale niezbyt wyraźne. Róże zakupiłam w polecanym tu gdzieś wyzej centrum ogrodniczym, a okazy wybierał sprzedawca. Teraz jedna z róż jest bardzo "chora" - liście całkowice zżółkly i wyglada to tak, jakby roslina usychała, pozostale dwie są - mówiąc językiem medycznym - w stanie srednim. Jedna jest w stanie dobrym - kilka pojedynczych plamek. Obawiam się, ze te trzy będą do wykopania. A moze Wy macie jakiś super sposob na tę zarazę?A co mam zrobić z Dorothy Perkins, zeby się nie zarazila? Jakiś profilaktyczny oprysk? Help! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankalenka 28.10.2006 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 spróbuj opryskać jak najszybciej jakimkolwiek z preparatów na czarną plamistość lisci, choć nie jestem pewna czy przy obecnej temperaturze na dworzu oprysk będzie skuteczny. Tę zdrową też popryskaj profilaktycznie.Czarna plamistość to choroba grzybowa i bardzo groźna dla roślin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 28.10.2006 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Z moich doświadczeń wynika, że Dorothy Perkins jest podatna na mączniaka, a nie na czarną plamistość. Natomist odmiany The Fairy są najzdrowszymi z gatunków róż !!!! Wydaje mi się, że te plamy, to raczej skutek przymrozków i jesieni, a nie nagłego wystąpienia choroby. Oprysk nic nie da, bo teraz rośliny kończą wegetację i powierzchowne opryskanie liści, które w ciagu paru dni opadną, mija się z celem. Zapobiegawczo można wygrabić i wyzbierac DOKŁADNIE opadłe liście, a wiosną prysnąć np. Topsinem. Chociaż, szczerze mówiąc, nie wierzę w czarną plamistość u progu listopada. Liście zmieniają kolor i opadają, bo to zima za pasem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 28.10.2006 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Dziękuję Wam, dziewczyny.Chyba rzeczywiscie ograniczę się do wyzbierania liści i zobaczymy co będzie na wiosnę. Chciałabym bardzo, żeby okazało się to zwykłym przygotowaniem do zimowego snu. Jak ja nie lubię zimy! Aha, i jeszcze jedno. Jak wyglada ten mączniak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 28.10.2006 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Proszę, oto link do strony:http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/183.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nalewka 28.10.2006 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 Witam różane entuzjastki (chyba są tu same panie ). Też je lubię, chociaż te bardziej swojskie i "wsiowe", czyli dzikie. Chciałabym jednak posadzić też inne odmiany, stąd szukam teraz informacji i porad u bardziej doświadczonych. I tak: co zrobić z różami kupionymi teraz (albo za miesiąc), takimi z gołym korzeniem? Nie mam w domu możliwości zadołowania w ziemi, schowania w piwnicy (za ciepła), czy na strychu (nie mam). Czy karton ze styropianem wystarczy? A dla zainteresowanych tanimi różami odnośnik - Allegro, tanie, ale nie sprawdzałam, więc nie wiem, jakiej jakości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 29.10.2006 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Nalewko, albo je zadołujesz w ziemi, albo kupisz na wiosnę. Sensowniejszego wyjścia nie widzę. Bo można je jeszcze umieścić w chłodni, której nie masz, przezimować na dworze zasypane wilgotnymi trocinami, lub w donicach z ziemią.Wsadzenie ich w mieszkaniu do styropianu bez ziemi, tylko je zasuszy. A chyba nie o suszki krzewów Ci chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nalewka 29.10.2006 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Dzięki za odzew Miałam na myśli donicę albo skrzynkę z ziemią czy torfem, ocieplony z zewnątrz styropianem. Tj. po kolei: róże wsadzone do donicy czy skrzynki, przysypane ziemią, wszystko to razem opakowane w karton i ocieplone ze wszystkich stron styropianem. A całość postawiona na balkonie (pdł / zach), więc też ocienione na wszelki wypadek). Czy taka ochrona jest dobra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 29.10.2006 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Rewelacyjna. Podlej tylko ziemię, by była lekko wilgotna i nie odciągała wilgoci z krzewów. Powinno sie udać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nalewka 29.10.2006 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2006 Oby Pozdrawiam, B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 22.03.2007 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Zaczął się sezon różany na allegro Róze w pierwszym gatunku (bogdan_w1 kupiłam na jesieni do tego producenta) są po 1,50 zł !!!! Polecam, bo przychodzą z Puław, wielkie choć skrócone krzaczory, z 4-6 gałązkami, grubymi na palec i dużym systemem korzeniowym !!!! I kwitną już w lecie ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 22.03.2007 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Dzień dobry, Piękne kwiaty tu pokazujecie. A ja mam prośbę. Właśnie zaczynam urzadzać ogrod i szukam szkółki róż w okolicach Warszawy. Czy znacie może jakiś namiar? Marza mi się dwa okazy róż: jedna pnąca, która na podporze utworzy z czasem takie malownicze kłębowisko przy drzwiach wejściowych (zależy mi by miała raczej duzo małych drobnych kwiatów niż mniej dużych kwiatów), a druga w postaci krzewu, który spraytnie osłoni i optycznie "obniży podest wejściowy. Czy ktoś z Was moze doradzić jakimi odmianami powinnam się zainteresować? Dzięki. A tak w ogóle zastanawiam się czy to nie będzie pomyłka z tymi różami, bo one są takie sielskie, a moj dom jest w stylu raczej nowoczesnym. poczekać na dzień kobiet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 22.03.2007 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Ten róż z seledynem tak Ci namieszał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.