Lia 01.03.2008 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2008 Dzięki, teraz wiem, jak moja żółta róża się nazywa ( mam takich 5 szt). Faktycznie, na etykiecie od ogrodnika miałam inną nazwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 03.03.2008 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 kupilam w markecie roze z korzeniami w woreczku - dobrze jej bedzie w wielkiej donicy postawionej na cieplym parapecie (do ziemi przeprowadzka w kwietniu?) - roza ma juz listeczki malutkie (znaczy w sklepie juz miala) i jest cala czyms wysmarowana wyglada jak przezroczysty wosk ze swiecy - cale galazki i te listki nazywa sie pink showers (???) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 03.03.2008 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 kupilam w markecie roze z korzeniami w woreczku - dobrze jej bedzie w wielkiej donicy postawionej na cieplym parapecie (do ziemi przeprowadzka w kwietniu?) - roza ma juz listeczki malutkie (znaczy w sklepie juz miala) i jest cala czyms wysmarowana wyglada jak przezroczysty wosk ze swiecy - cale galazki i te listki nazywa sie pink showers (???)Obawiam się, że nie dobrze. W kwietniu przyjda przymrozki i ją zamrożą na śmierć. IMO< powinnas ją zadołować, albo przyciąć mocno i posadzić już docelowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 03.03.2008 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Do ogrodu i przykryj gałązkami- jest rozhartowana, skoro wypuściła liście. A jesli ma być w donicy ok. 20-50l, to zasadź ją tam, ale wstaw do chłodnego, jasnego pomieszczenia - NIGDY na podgrzewany parapet! ( to jak niemowlak w kuchence!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lia 04.03.2008 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2008 kupilam w markecie roze z korzeniami w woreczku - dobrze jej bedzie w wielkiej donicy postawionej na cieplym parapecie (do ziemi przeprowadzka w kwietniu?) - roza ma juz listeczki malutkie (znaczy w sklepie juz miala) i jest cala czyms wysmarowana wyglada jak przezroczysty wosk ze swiecy - cale galazki i te listki nazywa sie pink showers (???) Ja też w markecie kupiłam, mam nadzieje, że będą super!9Tesco)" Red beauty" ,i "Ardienta"( ostatnia-różowa). Próbować można, bo wyglądają te róze bardzo zdrowo. Przypuszczam, że w kwietniu będzie już przebrane stoisko i uschnięte "okazy". Teraz lub wcale! Wosku nie usuwaj, dobrze zabezpiecza nowe roślinki. Tylko nie zapomnij kopczyk zrobić, i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 05.03.2008 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Witam A ja mam w swoim ogrodzie piękną pnącą róże ale nie wiem co to za jedna dodam, że pięknie pachnie i jest odporna na mrozy najwyżej do -7 na szczęscie od korzenia odrasta.Może wiecie co to za róża. http://foto.m.onet.pl/_m/04988a450eb3c5c6158e6199c2e28e75,14,19,0.jpghttp://foto.m.onet.pl/_m/d0848600a6d673a8577913b04128ca64,14,19,0.jpg pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 05.03.2008 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Aaa zapomniałam napisać, że jak ją poważnie przymrozi to kwiatów ma niewiele, raczej ubogie kwitnienie. Ale ostanie zimy były dosyć łagodne i moja róża wprawiała wszystkich w zachwyt pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 07.03.2008 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Hmmm, ja nie mam pojęcia. W 4 różanych encyklopediach, mam tylko rośliny o dużej odporności mrozowej, dostosowane do klimatu umiarkowanego. A Twoja, chopinetko, wygląda na jakąś orientalną =ciepłolubną =może szklarniową?, piękność. ( odmiany ogrodowe są inne niz szklarniowe - róznią się minn. właśnie odpornością mrozową, sztywnością prostej łodygi - ich przeznaczeniem jest wazon) Więc nawet nie spróbuję zgadywać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 07.03.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Hanka, przyszły pocztą róże, a u nas epidemia, nie zwlokę się z łóżka raczej - jak je przechować najlepiej kilka dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 07.03.2008 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Jak dzień - dwa , to mozna je spokojnie namoczyć w wiadrze z wodą, przed docelowym sadzeniem, żeby tkanki dobrze się nawodniły. Jeśli dłużej będziecie chorować, to niestety, zostają tylko dwie opcje: - do lodówki na 0/+2C z zabezpieczonym korzeniem, tak jak miały w chłodni - do ogrodniczego po ziemię i wsadź do donic i na dwór, pod osłonę/ ciepłą ścianę, na balkon pod luźny karton Zdrowiejcie, zdrowiejcie szybciutko, bo idzie ocieplenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 07.03.2008 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Jak dzień - dwa , to mozna je spokojnie namoczyć w wiadrze z wodą, przed docelowym sadzeniem, żeby tkanki dobrze się nawodniły. Jeśli dłużej będziecie chorować, to niestety, zostają tylko dwie opcje: - do lodówki na 0/+2C z zabezpieczonym korzeniem, tak jak miały w chłodni - do ogrodniczego po ziemię i wsadź do donic i na dwór, pod osłonę/ ciepłą ścianę, na balkon pod luźny karton Zdrowiejcie, zdrowiejcie szybciutko, bo idzie ocieplenie Dzięki na razie stoją w wodzie w garażu, moze do niedzieli się pozbieram, ubiore cieplutko i wyjdę do ogrodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 07.03.2008 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Aguś, pamiętaj, że korzenie też " mają płuca" i muszą pobierać tlen. Ja za długo postoja w wodzie - uduszą się, albo zaczną gnić. 48h godzin to max czasu na to, by przesuszone krzewy doszły do siebie. Przykro mi, że jesteś chora, ale nie mam jak Ci pomóc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agakz 07.03.2008 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Nie bardzo mam kogo wysłać żeby je posadził... Mój mąż to duże prawdopodobieństwo, że będą korzeniami do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 07.03.2008 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Jak mają stać 4-5 dni w wodzie, to nawet lepiej, by Xiążę Małżonek zakopał je całe w ogrodzie/ zadołował. Niech tylko zostawi 5 cm patyczków górnych ( to te zielone), by wiadomo było GDZIE je wsadził na pół leżąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lia 07.03.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 2 chopinetkaPiękna róża. Lubię żołte, słoneczne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 07.03.2008 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 2 chopinetka Piękna róża. Lubię żołte, słoneczne! Ja też lubię żółty kolor - tak jak napisałaś słoneczny a słońce to życie A wiecie że są ludzie którzy słyszą kolorami? Ja "słyszę" tylko niektóre kolory i m.in. jest to żółty - to tonacja E-dur w której obowiązują 4 krzyżyki. Nie wiem jak wam to wytłumaczyć ale właśnie ta tonacja jest wyjątkowo radosna i jasna w brzmieniu pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 07.03.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 Słonko, jak to melodyjne zabrzmiało ! Cmoooook tęczowy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 08.03.2008 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2008 Dostawca szkółka z Kijan kilka km od Lublina.http://images23.fotosik.pl/171/052cdf93290a4546.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 09.03.2008 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 CZEŚĆ Ja tu zupełnie świeżutka,tak sobie zaglądam .Straśnie mi się podoba ta gadanina,więc nieśmiało isę podłączam .Też od dawna ....od 3-ech 4ech porażona wirusem ogrodozy vel głębokie stadium różozy przewlekłej ... podaję fajnego linka dla pasjonatów http://www.helpmefind.com/rose/roses.php (nazwa róży musi być poprawna ) dużo wiadomości ,super fotki a jak już ktoś go podał to ...sorki. Mam pytanie .Czy ściółkowanie na wiosnę róż obornikiem wystarczy czy dodać im jeszcze jakiegoś potasu czy co? A jak potasem lub czym innym to czym dokłdnie ? Dotychczas nawoziłam nawozem do róż poprostu. Pozdrawiam wszystkich wiosennie .Wdzięcznam będę za odpowiedź bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 10.03.2008 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Przekompostowany obornik, to dla róż ambrozja. Są zdrowe, świetnie kwitna i doskonale pachną! A rozkładający się obornik ( płytko przykryty ziemią) tworzy próchnicę i zasila mikroorganizmy glebowe. To co zostanie po rozłożeniu na rabate, spokojnie można umieścić na kompostwoniku ( przyspieszy rozkład materii) lub zalac woda w beczce i będzie gnojowiczka do podlewania innych roślin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.