glilka 17.04.2008 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 moja jedna od pana Choduna tez bez zadnych pakaw jeszcze, ale przesadzalam ja ze 2 tyg temu wiec teraz nad korzeniami pracuje - patyki ma zielone, miala jeden rozowy pak ale usechl za to nozomi i fairy dostaly jakichs malych listkow - zdziczaly??? nozomi to tez nabytek jesienny wiec jakie wczesniej miala nie wiem - dostalam badylki z korzeniami - a faity miala inne wieksze (no i siostry fairowe obok tez maja inne) - co im jest - skoro badylki przez zime zostaly zielone, zakopcowane - to jak mogla przemarznac i odbic dzika skoro te liscie wyrosly na zeszlorocznych zielonych badylkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 17.04.2008 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 chyba troche dalej jak 2 tyg. temu za to inne juz zalistnione na calego dostaja codziennie 5 l wody i chyba im sie podoba a do tego caly tydz maja byc deszcze wiec moze i badylki rusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 17.04.2008 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2008 Róza to zdrewniały krzew, a nie bylina, czy cebula, by rosła w oczach ! Niemowlak tez potrzebuje czasu, by iśc do szkoły , a Wy niecierpliwicie się czekając cudu. Róże moga kwitnąc nawet i po 5 tygodniach, ale tylko w warunakch szklarniowo-laboratoryjnych, gdy sa pędzone na chemii, w idealnych warunkach temperaturowych i wilgotnościowych. Kupujecie je w doniczkach , jako ozdobne miniatury, przez cały rok. Po tygodniu w domu, bez " idealnych warunków" zwykle umierają. Róża to taki sam krzew, jak np. jaśminowiec. Przecież od niego też nie wymagacie, żeby 2 tygodnie po wsadzeniu, nagle zaczął obsypywać się liśćmi i kwiatami? Maluszki róż po pierwszym kwitnienu, pokazują co mają do zaoferowania. To takie pierwsze, mleczne ząbki u niemowlaka. Stałe, piękne kwiaty pojawiają się , gdy krzew jest uformowany, zdrowy, ma mocne , rozrośnięte korzenie i silną koronę, a to następuje zwykle w 3-cim roku uprawy gruntowej ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 18.04.2008 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 No to se troche poczekam Czym się różni Samba od Rumby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 18.04.2008 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Rosa ‘Rio Samba’ – Hybrid Tea Rose - krzaczasta miniatura, pomarańczowo-żółta http://www.beautifulbotany.com/STOCK%20R-S/Rosa%20 http://www.beautifulbotany.com/Stock%20R-S.htm i http://hortiplex.gardenweb.com/plants/p1/gw1046819.html Rosa Rumba- maluch rabatowy, wielokwiatowy, ale z maluśkimi kwiatuszkami ok. 5 cm średnicy max; miniaturka na obrzeża i do doniczek Pomarańcz, zółć, i rudy pojawiają się od czerwieni pąka - klika kolorów na krzewie w zalezności od fazy rozwoju kwiatu. http://www.jacobsplant.nl/plantinfo.php?plantid=2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 18.04.2008 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Dzięki za ekspresową odp. Chciałam Sambę, kupiłam Rumbę (bo mi się pomyliło ), ale nie jest źle jak dla laika różnica niewielka, najwyżej będą mniejsze kwiatki dobrze że kolor się zgadza. Haniu, skoro już jesteś podpowiedz mi proszę jakąś parkową (do 1,5 m) mooooocno czerwoną. I jeszcze jedno pytanie, czy Westerlanda da się utrzymać w formie krzaczasto-parkowej? Bo czytałam gdzieś (chyba nawet tu), że lubią wypuszczać pnące badyle na kilka metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 18.04.2008 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Westerland krótko cięty wiosną nie przekroczy jesienią 1,2-1,5 m. Cewrone krzoczaste wielkie to np. parkowa Cerise Bouguet, Cardinal Hume, Alexander, Big Purple i może pełne Austinki ? http://www.davidaustinroses.com/english/Advanced.asp?PageId=2048 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 19.04.2008 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2008 Cześć dziewczyny Niedawno, jednym okiem oglądałam program Marthy Stewart nie jestem specjalną fanką ale wyostrzyłam zmysły gdy snuła o tym jak nawozi swoje róże.Otóż pod każdy dobrze wyrośnięty krzew podsypuje ok. pół szklanki soli gorzkich tzn. siarczanu magnezu ,podobno pięknie kwitną imają ładne liście .Ciekawe? Co Ty na to Haniu? Glilko piekne te Twoje pieski ,cudownej barwy.Ja to mam suczkę niewiadomej rasy sczuro-dzika,może trochę jamnika ,jest niewielka ale za to mocno" pachnie"...ale kochana jest .Aaaa mój Abraham rośnie w półcieniu i kwitnie całkiem nieźle.Jak będęmiała więcej czasu to wkleję jakieś fotki. wiecie co, jakieś obrzydliwe gąsienice pojawiły się w środku pędów na jednej z róż ,bruzdownice czy cóś . .tego jeszcze nie było .Pędy z robalami powycinałam ,spaliłam a ziemię spryskałam obficie Decisem .Czy dobrze zrobiłam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 19.04.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2008 moja jedna od pana Choduna tez bez zadnych pakaw jeszcze, ale przesadzalam ja ze 2 tyg temu wiec teraz nad korzeniami pracuje - patyki ma zielone, miala jeden rozowy pak ale usechl he he , o to samo pytałam jakiś czas temu, jak przyjechały moje New Dawny Zielone pędy, pączków prawie zero (tak po 2 na krzewie, większość pędów kompletnie łysa). Zaufałam, co Hania mówi i dziś są całe w nowych pędach, niektóre dopiero się tworzą. To samo z moją zabiedzoną różą - po radykalnym przycięciu żywych oczek prawie w ogóle, a dziś ma co najmniej 5 wybijających ze zgrubienia po szczepieniu (ostatnie pojawiły się dopiero 2 dni temu), więc trochę to trwa, ale widać że róże nie dają za wygraną i zapowiada się, że będzie pięknie O tak, wygląda: http://images32.fotosik.pl/222/dc3d0b2b9f238072.jpg Takie mam jescze pytanie - New Dawny miały sporo pędów (nawet po 6), ale niektóre się krzyżowały, albo rosły tak prawie równolegle do siebie z kilkumilimetrową przestrzenią, więc powycinałam, zostawiłam taki szkielet - jedna ma 3 , reszta 4 - 5 pędów. Czy to było rozsądne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan_Ost 21.04.2008 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2008 widzę tu zagłębie różanych fanatyków a ja mam pytanie raczkujacego wielbiciela. chcę sobie obsadzić wysoki płot, który dzieli od tarasu jakiś mały metr. no i oczywiście marzę o różach. ale do obsadzenia mam jakieś 8 metrów bezpośredniego sąsiedztwa z tarasem i chciałam tę różę przełamać powojnikiem i lonicerą. a z boku na pergolę wejściową na taras puścić milin. myślałam o takiej kolejności - wiciokrzew, róża róża, powojnik róża róża, wiciokrzew - to na mniej więcej 7 metrach, a na sąsiednij ścianie kratki po ok 1,5 metra dwa miliny a miedzy nimi przejście. płot wysoki na 1.80 chcemy poprzedzić trejażem dla pnączy. ekspozycja niby południowa, ale płot zabiera światło, więc po południu już jest tam cień. no i się zastanawiam, czy to zagra? czy wiciokrzew nie zagłuszy róży, ile róż posadzić, żeby były tematem wiodącym? no i ostatecznie - czy to nie będzie odpust? taki przekrój gatunków.. _____________ z pozdrowieniami Żona Janusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 21.04.2008 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2008 Proponowałabym same róże z powojnikiem. W zależności od odmiany, róże pnące mogą mieć 3- 5 metrów szerokości/ 1 krzew. U mnie damscenki, prowadzone w formie bukietu ( tylko przewiązane w pasie) są wąskie u dołu ale na górze rozkładają się rozetowo na 3-3,5 metra. Rosarium Uetersen po 3 latach osiągnęła 4 metry szerokości, kwitnąc na kilku przewodnikach, ustawionych w wachlarz. Do wyboru masz wiele odmian, niektóre szalenia rzadkie i "inne" np. bezkolcowa Therese Bougnet http://www.rosarium.com.pl/k/?id=91/Th%E9rese-Bougnet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 24.04.2008 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 czesc!!! dziewczyny, czy jak podsypalam wczoraj roze obornikiem w proszku (chyba wysuszony i mielony) - > mala lopatke pod krzak i zagrabilam z ziemia - > to mam za jakis czas znowu to zrobic? za miesiac - dwa? macie jakies doswiadczenie jak to zrobic z rododendronami? bo tam kopac nie mozna przez korzenie (?) to tylko podsypalam i polalam woda bo sie pyl zrobil jak maka a ja czarna jak diabel okurzona tym g.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 12.05.2008 18:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2008 Kochani,Bardzo proszę o pomoc. Z moimi różami dzieje się coś niedobrego. Na jednym krzaczku the Fairy pojawiły się takie objawy: róża zwiotczała, liście zwijają się wzdłuż i generalnie cała roślina oklapła. Juz widzę te same objawy na sąsiednich gałązkach "koleżanek". Co to jest i czy można coś z tym zrobić? Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 13.05.2008 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 a mszyc nie ma? u mnie az ruszaja sie galazki tyle tego dzidost**a - juz w niedziele 1 razpryskalam nie lubie tego truja uzywac wiecie ze moj abraham, kupiony z miesiac temu "kopany" ma juz 1 pak!!! za to angielska czerwona dalej tylko czerwone "znaczenia" uspione na patyku, a inne z tego samego zakupu juz takie oliscione - chyba jej zaszkodzilo to wiosenne przesadzanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 13.05.2008 06:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 Mszyce są i już pryskałam w zeszłym tygodniu, ale ta jedna róża mnie niepokoi. Nigdy wcześniej żadna z moich róż tak się nie "zachowywała". Moze to nimułka różana? Zastanawiam się czy Mospilan 20 SP będzie dobry i na nimułkę i na mszyce. Trochę się podłamałam, bo wszystko tak pięknie rośnie i u mnie też już pąków moc na jednej róży pnacej, a tu taki pasztet. Chcialabym bardzo, zeby róże kwitły w tym roku co najmniej tak pięknie jak w zeszłym.Moze macie dla mnie jeszcze jakieś rady? Dziękuję glilko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zopafisa 13.05.2008 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 U mnie mrówki zrobiły sobie mieszkanko w korzeniu róży Jak je czymś podtruję to co z krzaczkiem ??? Nie zaszkodzę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 13.05.2008 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 Wydaje mi się, że roża nie ucierpi. Ta trutka to na mrówki działa. Ja sypałam pod swojego klona, bo mrówki tam mszyce hodowały. Niestety nie bardzo te środki im smakują, a próbowałam już Brossa i jakiegoś na S (tego co nawozy robi). Mój tata móje, że Expel jest najlepszy, muszę kupić, bo łażą mi też w truskawkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 13.05.2008 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 Dziewczyny, już wszystko wiem! Zadzwoniłam do fachowca - p. dr Choduna i wiem już, ze moje róże okrywowe trapi nimułka różana (roślina wygląda jak zwiędnięta, a liście podwijają się wzdłuż własnej osi). Podaję zalecane leczenie (moze innym się przyda): Owadofos. Z kolei na róży pnacej mam skoczka różanego (małe płaskie zielone robaczki na spodniej stronie liści, liście od góry dostają takich małych białych/żółtych kropeczek). Na tą zarazę z kolei ma zadziałać Decis (dawkowanie jak w ulotce). Do Decisu koniecznie trzeba dodać np. plynu do mycia naczyń (odrobinę), żeby zwiększyć przyczepność środka. A w ogóle to dzisiaj przyszła przesyłka z Rosarium (Abraham Darby, Ballerina, Golden Celebration), co mnie bardzo cieszy. Pozdrawiam Was serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 22.05.2008 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Dzięki wielkie za rady ,niedawno właśnie usuwałam takie zwinięte w rurkę listki jeszcze popryskam owadofosem.Jeśli chodzi o robactwo to trułam już drugie pokolenie mszyc.Na przedwiośniu niszczyłam wstrętne robale- bruzdownice takie co siedzą w środku pędu .Wraz z kupowanymi różami kupuję również kolejne rodzaje szkodników,miałam już chyba wszystkie z listy. Czy u was też mnóstwo nabrzmiałych pąków? jako pierwsze zastartowały rugozy choc jest teraz brzydko mimo to zaczynaja już kwitnać -ku mej radości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 22.05.2008 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 Tak! U mnie też wszystkie mają pękate pączuszki i lada dzień rozkwitną - z tego, co widzę, to pierwsza zakwitnie Louise Odier. Już nie mogę się doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.