Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szukam róż


Evita

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

POMOCY

 

sie zdenerwowalam wlasnie, nie dosc ze ptysiek zapalenia pluc dostal to jeszcze mnie T zdenerwowala. wkopalam wczoraj te roze ang. i owinelam wloknina biala. takie kikuciki stoja. dzis przyjechala T i mowi ze miejsce szczepienia powinno byc pod ziemia a ja na gorze zostawilam - teraz oczywiscie jest to pod kopcem ale powinno byc w dole ziemi, ponoc powinno byc tak ze 3 cm te wlasciwe patyki w dole. i co ja mam zrobic, teraz je wykopywac i wkopac tez to szczepienie? :cry: :cry: :cry: ja wymiekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam wszystkich!

Dopiero od wczoraj przeglądam ten temat. Niechcący rozpocząłem nowy pt. "róże na mazurach", było kilkadziesiąt wyświetleń ale żadnej podpowiedzi.

Być może dołączając do tak zacnego grona ekspertów-uzyskam kilka wskazówek i podpowiedzi.

Sylwek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie witam wszystkich forumowiczów.

Bardzo chętnie przyłączę się do Was - jeśli pozwolicie. Przeglądając wpisy jestem pełen podziwu dla wiedzy, którą posiadają niektóre "różane" Panie.

Na wiosnę 2008 roku chciałbym rozpocząć przygodę z różami (obecnie chyba jest trochę za późno).

Mam około 500 metrów kwadratowych pustego trawnika na Mazurach w okolicach Ełku i chciałbym założyć kącik z ławką i stolikiem, który byłby otoczony różami. Proszę na początek o bardzo ogólne - na razie podpowiedzi.

 

Skoro to dopiero w sferze planów, to proponowałabym kupić najpierw obornik i teraz, jesienią, przekopać go płytko w miejscu, w którym róze będa obrastały pergolę.

Potem dobrze byłoby wybrać kolor róż, ot, chocby korzystając ze stron w/w.

Np. http://www.classicroses.co.uk/roses/colour/blush/

 

A na koniec polecę Ci niezniszczalną i zawsze zdrową - New Dawn :)

http://www.classicroses.co.uk/roses/search.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Pani Hanko.

Moja intuicja mnie nie zawiodła, najbardziej bowiem liczyłem na Twoje podpowiedzi i sugestie. Przeczytałem wszystko co piszecie w tym temacie i uczę się intensywnie, ogarnął mnie wręcz amok różany. Podam jednak kilka moich warunków brzegowych po przeczytaniu których, łatwiej będzie dyskutować:

- działka jest na Mazurach w okolicach Ełku, a więc niskie temperatury,

- gleba piaszczysta, kamienista, bardzo przepuszczalna,

- przebywamy tam tylko latem (wakacje) i w niektóre weekendy - pielęgnacja

- możliwość kupowania roślin w okolicach Warszawy lub po drodze na działkę,

- wszystko na działce robimy we własnym zakresie,

- no i może najważniejsze - zasobność portfela emeryta - jaka jest to każdy widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gleba piaszczysta to wróg róż szlachetnych.

W kwestii portfela, zaproponowałabym więc wyznaczenie stanowisk pod róże.

I tylko w tych miejscach przygotowanie dołów głebokości minimum 1 metra, wypełnionych mieszanką :3/6 gliny, 2/6 kompostu/ przekompostowanego obornika 1/6 gruntu rodzimego.A na sam doł tego wykopu, proponowałabym zwiniętą rurę drenażową, z końcem wyciągniętym ponad poziom gruntu - jako lejek do podlewania. Ograniczy to straty wody, a jednocześnie przy podlewaniu woda dotrze wprost do korzeni róż. Rura drenażowa to ok.2-3zł/mb.

 

Odmiany dużych róż, które znoszą okresowy niedobór wody, to minn.:

- odmiany New Dawn delikatnie pachnąca

- karminowa Sympathia

- Westerland mocno pachnąca

- róża frnacuska ( gallica) i jej odmiany mocno pachnąca ale ciernista- one rosną nawet na kamiennych zboczach Beskidów :) ceny od 3 zł na allegro po 25zł/szt za "Mundi"( biało-czerwona)

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3a/Rosa_gallica3.jpg/250px-Rosa_gallica3.jpg

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7d/Rosa_gallica2.jpg/200px-Rosa_gallica2.jpg

i inne -> http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72161,1486063.html

 

http://www.infojardin.com/fotos/albums/userpics/normal_Rosa%20mundi.jpg

 

Reszta nasadzeń w postach na forum i poczytaj proszę ;

 

http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72078,1534721.html

http://piaseczki.webpark.pl/

http://forum.muratordom.pl/vi-klasa-gleby-piach-i-co-dalej,t97925.htm?highlight=gleby%20piaszczyste

http://forum.muratordom.pl/co-sadzic-na-piasku,t81446.htm?highlight=gleby%20piaszczyste

 

a w tym roku, może jeszcze namówię Cię na kompostownik?

http://forum.muratordom.pl/kompostownik,t73264.htm?highlight=gleby%20piaszczyste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przepraszam, że się wtrancam.

Ekspertem nie jestem, głównie tu czytam, żeby się dokształcać.

Ale ten ostatni post hanki mnie przeraził - te aptekarskie proporcje różnych składników w dołku. Z różami mam doświadczenia niezbyt długie - zaczęłam je sadzić na mojej piaszczystej ziemi jakieś 5 lat temu, kiedy na muratorze czytałam głównie o budowaniu i nie miałam głowy do czytania o ogrodach. Więc intuicyjnie te róże sadziłam, tzn. wykopałam dół taki dwa szpadle szeroko, dwa głęboko, do środka wsypałam ziemi ogrodowej kupionej w sklepie w worku przemieszałam to z rodzimą (beznadziejną doprawdy) ziemia tak na oko i wsadziłam rośliny. Na początku to nie nawoziłam, bo nie wiedziałam jak, dopiero od jakichś dwóch lat (jak mam czas czytać o ogrodzie i zająć się tym rzetelniej) sypię obornik w granulacie na wiosnę. Róże rosną i kwitną jak dzikie, a dzikie nie są :)

Ja myślę, że to co pisze hanka to taki świat idealny, a jak zastososujemy optimum (i dla kwiatów i dla kieszeni i dla czasu) to też będzie dobrze...

buzia K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny po Waszych wpisach przestaję czytać książki.

Wasze bogate doświadczenie i wiedza skłoniły mnie do podania kolejnych warunków. Powinny to być róże:

- pachnące, kwitnące długo lub powtarzające kwitnienie,

- odporne na choroby i niskie temperatury,

- różne kolory, chcę skomponować takie "kolorowe plamy",

- po posadzeniu powinny tworzyć piętra, czyli od okrywowych (miniaturowych) przez wielkokwiatowe, pienne do pnących.

Z glebą sobie poradzę.

Jestem z siebie bardzo zadowolony ponieważ jednak odważyłem się brać udział w forum.

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- gleba piaszczysta, kamienista, bardzo przepuszczalna,

- przebywamy tam tylko latem (wakacje) i w niektóre weekendy - pielęgnacja

 

Glina ma zatrzymać wilgoć, można zamiennie dać żel, ale to duży koszt.

W swojej odpowiedzi kieruję się wymaganiami, które postawił sylwek55. Róze to kwiaty słońca i wilgotnej ziemi, więc...radzę tak, jakbym sama zrobiła mając piaszczyste podłoże i brak możliwości zapobiegania chorobom. :lol:

Najgorsze co można zrobić różom, które nie mają zapewnionego podlewania, to wrzucić im torf do dołka. Przy suszy, torf odciągnie wodę z korzeni i róża " wyciągnie kopyta". Poza tym jest jeszcze kwestia jałowego podłoża - róze są pazerne na składniki organiczne.

A sylwek55 nic nie pisze o planowanym systemie nawadniania ani też o regularnym podlewaniu roślin :D

a warunki optymalne?

Proszę , by nie być gołosłownym. To roczne Westerlandy http://images32.fotosik.pl/28/9a9949b71cf5a05b.jpg

 

w kwietniu i sierpniu 2007 roku.

http://images34.fotosik.pl/28/3193bf2138dadce9.jpg

http://images24.fotosik.pl/104/5dc766c28415b81b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moje zolte w zagrodzie psiej, moga byc wyzsze gdyz tam pierwotnie znajdowala sie gora kompostowa mojej T ktora psy rozgrzebaly po calym swoim terenie - przez to maliny owocuja kilogramami az do teraz!!!

 

http://images26.fotosik.pl/104/d0a5d115e539c326.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/104/6507c972cdf8539c.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/28/50a3d3260738e789.jpg

 

a tu druga zolta

 

http://images33.fotosik.pl/28/b951f9cad76ba3a1.jpg

 

 

http://images32.fotosik.pl/28/d30457c087913566.jpg

 

i rozowa chyba queen el.

 

http://images27.fotosik.pl/104/9ab4a1dfda6a6be0.jpg

 

 

http://images33.fotosik.pl/28/653d7a646e51c230.jpg

 

a tu zakopane te angielskie perelki :D

 

http://images25.fotosik.pl/104/0b6f09fe181c117c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo o różach piennych :D

 

(....) Do tworzenia form piennych nadają się prawie wszystkie odmiany róż, ale nie wszystkie gwarantują równie dobry efekt końcowy. Na przykład róże herbatnie, o dużych, "ciężkich" kwiatach, nie powinny być w ten sposób oferowane. Najlepiej wyglądają odmiany, które dobrze się krzewią, a także róże pnące oraz miniaturowe. Warto też pamiętać, że nabywcy często zwracają uwagę na zapach kwiatów, gdyż te u form piennych znajdują się mniej więcej na wysokości nosa.

Polski szkółkarz Marceli Ciesielski z Batkowa poleca do tego typu produkcji bardzo dekoracyjne i odporne na mróz odmiany okrywowe — 'Meidomonac' (syn. 'Bonica 82'), 'The Fairy', 'Spevu' (syn. 'Lovely Fairy'), 'Meiflopan' (syn. 'Alba Meidiland'), wielokwiatowe — 'Royal Occasion' (syn. 'Montana'), 'Korresia' (syn. 'Friesia') i 'Schneewittchen', wielkokwiatowe — 'Poulman' (syn. 'Ingrid Bergman'), 'Korgund' (syn. 'Burgund'), 'Tanellis' (syn. 'Duftwolke'), 'Korlady' (syn. 'Lady Rose'), 'Piccadily', a z pnących — odmiany 'Excelsa' oraz 'Super Dorothy'.(...) "

 

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=189

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cechy genetyczne :D

New Dawn raczej jest za duża i za ciężka na szczepienie na kiju. Lepsze są odmiany płożące, drobnokwiatowe - dają " burzę kwiecia". :D

Z różowych mam The Fairy - mnóstwo kwiatów aż do śniegu i Sweet Chariot ( pomponowa, pełna) :D i nie polecam Dorothy Perkins ( cała w mączniaku pod W-wiem).

Zobacz na górny post - polecają róze Meillanda, jako niezawodne.

Dlaczego ?

 

"Przykładem może być firma Meilland, która zajmuje się wyłącznie hodowlą nowych odmian róż. Ma kilka zakładów badawczych rozsianych po całym świecie, które — dzięki różnicom klimatycznym panującym na różnych kontynentach oraz transportowi materiału roślinnego drogą lotniczą — zapewniają całoroczny cykl produkcyjny. W ten sposób czas hodowli nowej odmiany można skrócić z 10–15 lat nawet o połowę, co mimo dużych nakładów finansowych, znacznie obniża całkowite koszty. Firma Meilland wprowadza co roku do produkcji 2–6 nowych odmian. Pracuje także na zlecenie firm kosmetycznych, poszukujących róż o zwiększonej zawartości olejku różanego w płatkach kwiatów. Takie kontrakty mogą opiewać na ogromne sumy. Istnieją także szkółki nastawione na produkcję roślin na potrzeby własnych centrów ogrodniczych. W takich gospodarstwach preferuje się szeroki asortyment roślin kosztem wielkości partii, a także prowadzi się bardzo intensywny handel z innymi szkółkami, aby uzupełnić własną ofertę. W tej grupie przedsiębiorstw punkt sprzedaży jest równie ważny, jak szkółka. Właściciele stale troszczą się o jego wyposażenie i upiększanie, gdyż klienci kupują głównie "oczami" i niekoniecznie wybiorą rośliny bardzo dobrej jakości, ale te dobrze zaprezentowane i podane. Wiele z rozmnażanych we Francji odmian gatunków szkółkarskich (szczególnie tych ozdobnych z kwiatów) jest objęte ochroną licencyjną. Każda szanująca się szkółka może poszczycić się także własnymi — niejednokrotnie chronionymi — odmianami. W szkółce Andr Brianta dokumentacja związana z licencjami zajmuje regał o powierzchni całej ściany....."

 

A tu jest szokująca treść :

"Towar opuszcza szkółkę wiosną następnego roku. Jeśli rośliny nie osiągną do tego czasu wymaganych rozmiarów, pozostawia się je na kolejny sezon. Niesprzedany materiał jest wyrzucany (fot. 6).Towar opuszcza szkółkę wiosną następnego roku. Jeśli rośliny nie osiągną do tego czasu wymaganych rozmiarów, pozostawia się je na kolejny sezon. Niesprzedany materiał jest wyrzucany (fot. 6).

http://www.szkolkarstwo.pl/images/article/2002/01/229/6.jpg

Fot. 6. Niesprzedane rośliny są wyrzucane na śmietnik

 

Nie praktykuje się natomiast obniżania cen czy przesadzania roślin do większych pojemników. Przyjmuje się za normę, że rocznie od 300 do 600 tys. roślin jest niszczone.(...)"

Czy stąd na Dolnym Śląsku dużo niemieckich i holenderskich " końcówek produkcyjnych" w okazyjnych cenach (????)

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=229

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja widzialam w szkolce wlasnie jeszcze wieksze kwiaty niz u NDawnow rozne biale, czerwone, zolte cuda na kiju :D doslownie i sie zastanawiam bo szkolka dobra tylko czy to pozniej bedzie roslo? wlasciwie mam od nich wszystkie wieksze rosliny w ogrodku i zawsze bylo dobrze (z rozami okrywowymi wlcznie) ale te na patyku wygladaly jak sztuczne... ja bym chciala jedna biala / ciemno czerwona / bledziutko rozowa / i zolta (pod te moje zolte bo postanowilam je ratowac :oops: :oops: :oops: wczoraj sie przesadzily od psow zjadakow...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statyka i kinetyka. I fizjologia roślin :D

Podkładka / pień musi odżywić i utrzymać krzew na górze ( koronę).

Więc aby zmniejszyć dysproporcję, w pierwszych latach tnie się na wiosnę koronę wielkokwiatowych, na 2-4 pąki.

Widziałam korony średnicy ponad metra, ale podładka ,miała grubość ramienia dorosłego człowieka :lol:

To co jest w szkółkach ma raczej cieniutkie pnie i jest sztucznie wspierana przez paliki.

W szkołkarstwie jest świetny artykuł o skróceniu tworzenia form piennych róż z 6-ciu lat, do półtora roku :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Róże, to królowe słońca :D

Wybarwienie i zapach zalezy minn.od ilości składników odżywczych ( gnoju) i nasłonecznienia.

Jeśli kupisz dwuoczkowego "rzęcha" na centymetrowej grubości pniu, to i tak jest szansa na piękny okaz za...3-5 lat :D Nalezy tylko dobrze o nią zadbać, ciąć przepisowo, by zagęścić koronę, wzmacniać pień ( palikiem, nawozami potasowymi), pamietac o osłanianiu na zimię, etc.

Jesli kupisz materiał w I klasie, to efekt uzyskasz wcześniej.

Ergo - wszystko zależy od umiejętności ogrodnika :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...