Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szukam róż


Evita

Recommended Posts

Na max. 40 cm ?

raczej wątpię...

 

Z maluchów do patio i miniatur ok. 40-50cm wzrostu w tonacji różu:

 

1.Pretty Polly/ Meitonje/Pink Symphony/Sweet Sunblaze

2.Quenn Mother/ Korquemu

3.Chatsworth/Tanotax/Mirato/Tanotari

4.Angela Rippon/Ocarina/Ocaru

5. Stacy Sue

6. Hula Girl

A może poszukaj tu, w/g wysokości czegoś rózowego, niskiego:

http://www.classicroses.co.uk/roses/height/up_to_90cm

 

lub, do patio ( miniaturki)

http://www.classicroses.co.uk/roses/family/patio_roses

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzięki. Czytałam gdzieś, że miniaturki są dosyć chorobliwe. Póki co jeżdżę po szkółkach z książką, może coś znajdę. Właśnie, Haniu znasz może jakieś kompendium wiedzy różanej, bo z laptokiem głupio latać po ogrodnikach. :lol:

Ps. Kupiłam dzisiaj Grahama Thomasa i Abrahama Darby, mam nadzieję, że w tym roku chociaż jeden piękny kwiatuszek mi pokażą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arctico, a mogę wiedzieć po ile płaciłaś za angielki?

 

Z ksiązek poleciłabym" ilustrowany Przewodnik - Róże" Muza S.A - opis 300 gatunków i odmian z wymaganiami- mała ksiązeczka , mieści się do kieszeni :-) Bywa na allegro!

Cegła - Encyklopedia róz Nico Vermeulena - Dom Wyd. Bellona

 

Mam inne, ale to raczej - "krajoznawczo-turystyczne" lub tylko opisowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu, Grahama i Abrahama kupiłam w Plantico (mam nadzieję, że nie dostanę po głowie za reklamę) po 10 zeta. Naprawdę ładne krzaczki, myślę że nie odbiegające od tych od p. Choduna. Ja się na tym nie znam, ale pani sprzedająca zapewniała że licencjonowane.

Klikam na allegro, może znajdę książkę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ewuś, a co Ci wyrosło z tych róż od fusionart, czyli A.W z allegro?

oprócz jednej -zdziczałej :-? wszystkie przeżyły i nawet pieknie zakwitły ( gdzieś na wczesniejszych stronach pokazałam kwiaty ) ....tegoroczna zima tez im chyba nie zaszkodziła ,chociaz juz je odkryłam a teraz tyle sniegu :roll: mam nadzieje ,że mrozu dużego nie bedzie 8) .Wszystkie mają juz malutkie listki :-? Zobaczymy ,ale jestem dobrej myśli :D

I mam zamiar nabyc kolejne róże ,ale chyba juz nie na allegro :roll:

 

http://images26.fotosik.pl/194/75345a47887b7ce5m.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/194/631d79f7e3ed911cm.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/214/578cc20e026beec0m.jpg

 

http://images24.fotosik.pl/194/b4e02bbbbd8efbdcm.jpg

 

znalazłam zdjecia z ubiegłego roku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie dużo, powinna przeżyć.

Nowo sadzonych, nagokorzeniowych nie powinno się zasilać, bo ważniejsze jest tworzenie korzeni niz wzrost.

Róże przenawożone, czesto nie zdążą dobrze rozbudować systemu korzeniowego, gdy już są popędzane nawozami do kwitnienia i wzrostu.

I często po zimie, wypadają.

Obornik można rozkładać na jesień, podlewać odrobiną przefermentowanej gnojowicy lub dać obornik na spód dołka, gdzie korzenie same pobiorą potrzebny pokarm, ale dopiero, gdy dorosną/ przerosną ziemię nad obornikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abraham i Nawe Dawn?

W życiu!

Jedno morelowe, drugie biało-perłowo-różowe. Pogryzą się jak nic, brrrrrrrrr :lol:

 

Mr Lincoln - aksamitna, niemal czarna, wielkokwiatowa i mocno pachnące - na początek rabatki, do wąchania :-) U mnie, nie przekracza 1 m.

 

Veilchenblau - róż, przechodzący w lila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops:

 

Abraham juz posadzony, nie wiem czy mu dobrze bedzie, dostal jeden slupek od luku przy ganku - najwyzej bedzie sie przeprowadzal :)

 

rude to nic, ja sie teraz na biale w rudo-czarne plami szykuje :D

 

a jak sie juz zaczelam chwalic to zobaczce tu http://www.rudeusze.pl

twoje rudzielce są niesamowite,chyba będe fanką seterów choc przyznam się że mam teriery. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałam ostatnie wpisy - dawno mnie tu nie było.

Mam pytanie (ale proszę się nie śmiać :oops: ). Czy można jeszcze przyciąć róże okrywowe, ale tak radykalnie? Haniu, pomóż - forsycje jeszcze kwitną, a sama wspominałaś, że róże można ciąć, gdy kwitną forsycje. Moje Fairy i Lovely Fairy mają już moc liści i boję się im zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie dużo, powinna przeżyć.

Nowo sadzonych, nagokorzeniowych nie powinno się zasilać, bo ważniejsze jest tworzenie korzeni niz wzrost.

Róże przenawożone, czesto nie zdążą dobrze rozbudować systemu korzeniowego, gdy już są popędzane nawozami do kwitnienia i wzrostu.

I często po zimie, wypadają.

Obornik można rozkładać na jesień, podlewać odrobiną przefermentowanej gnojowicy lub dać obornik na spód dołka, gdzie korzenie same pobiorą potrzebny pokarm, ale dopiero, gdy dorosną/ przerosną ziemię nad obornikiem.

 

Zakupiłam w tym roku róże, ale ich wzrost jest bardzo wolny, czy mam je czym zasilać? Są pojedyńcze pąki liści ale jakoś tak się ani nie rozwijają, ani nie przybywa nowych. Czekać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...