Gość 15.11.2003 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2003 Era Twoja era tera możesz więcej .................płacić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.11.2003 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2003 Bez serc ta młodzież, bez ducha, a jednak się r...a. Kobiety są jak kurczaki: najlepsze piersi i uda. Zocha, Franek cię kocha! Za wódkę zjem kłódkę! Oddam banana za strój Batmana. Tu byłem. Tubylec. Śruba i okręt to śrubokręt. I hipisi będą łysi. Ale mam pociąg! Kolejarz. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.11.2003 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2003 Vlepka: krzyż, ksiądz, obowiązkowo palec podniesiony do góry, i tekst: "Konkordatu, religii w szkołach, antyaborcji, koncesji na bursztyn dla prałata Jankowskiego, zwolnienia kleru z płacenia podatków, kosciół katolicki uber alles..." pod spodem taki kwadracik do zaznaczenia opcji z zaznaczonym "ptaszkiem" i tekst: "Jestem Watykańczykiem" :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.11.2003 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2003 "Nie ukrywam, że czasem używam""Nie pie....ol mi synku o robieniu dzieci""No to kopa banana""Czajnik już dochodzi, a ja zaraz za nim""Jeden za wszystkich, wszyscy za obiad""Istnieją dwie rzeczy bez końca: nieskończoność i "Moda na Sukces""Gdyby kobiety rządziły światem to lodówki miałyby po 3 uchwyty""EXTASY - no to łykam i pomykam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 17.11.2003 16:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2003 Julian Tuwim "Sprzeczka z żoną" Lojalnie mówię do żony: "Małżonko, jestem wstawiony". Odrzekła z pogardą: "Błazen! Uważam, że jesteś pod gazem". Mówię: "Przesady nie lubię. Przysięgam ci, że mam w czubie". Powiada: "Kłamiesz, kochany. Twierdzę, że jesteś pijany". Nie przeczę - mówię - żem hulał, Lecz jam się tylko ululał". Odrzekła: "Łżesz jak najęty. Po prostu jesteś urżnięty". "Ja - mówię - nic nie skłamałem; Doprawdy, pałę zalałem". "Kłamstwo - powiada - co krok! Jesteś urżnięty w sztok". "Oszczerstwo! - oświadczam z gestem - Pijany jak bela jestem". "Baranek - krzyczy - bez winy! A kurzy mu się z czupryny". Wyję: "Niech pani przestanie! Ja jestem w nietrzeźwym stanie". "Łżesz - mówi znów - jak najęty! Trynknięty jesteś, trynknięty!" "Nieprawda - ryknąłem na to - Ja jestem pod dobrą datą!" "Gadaj - powiada - do ściany, Wiem dobrze: jesteś zalany!" "Jędzo - szepnąłem - przestaniesz? Ja - zryty jestem! Ty kłamiesz!" Godzinę trwała ta sprzeczka, Aż poszła na wódkę żoneczka. A ja, by się nie dać ogłupić, Także poszedłem się upić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Profesor 19.11.2003 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2003 Chciałbym wszystkim forumowiczom (i sobie rzecz jasna też) zadedykować powiedzenie Tyma "Nie znam się na tym więc zabiorę głos." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.11.2003 17:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Andrzej Waligórski "Bez aluzji" Hej, nie ma rady na to,Chodzi wódka za tatą,Taka z niej bestia chytra.Na przedzie tata drepta,A za nim o pół metraTupta sobie pół litra... Już nam się to nie przykrzy,Bo jużeśmy "przywykłszy",Jak mawia wuj znad Niemna,Zwłaszcza że te pół basa,Co tak za tatką hasa,To istotka przyjemna. Nie złości się, nie rzuca,O nic się nie wykłóca,Nikomu nic przeszkodzi.I tylko czasem tacieOkrzyk się wyrwie w chacie:- Znów wódka za mną chodzi! Mamusia robi fochy.Mówiąc: - Za mną pończochy,Też chodzą od tygodnia!Sprawdzaliśmy to z bratem -Nie widać... A za tatemWódka posuwa co dnia! Badały tatkę wszędyKliniki i urzędy,Wyszła taka konkluzja:W wyniku tych analizU tatki to realizmA u innych - aluzja! Inni myślą umownie,A nasz tatko - dosłownie,Obce mu są przenośnie:"Wódka chodzi" gdy stwierdzi,To fakt! Ba, nawet śmierdzi,I tupie coraz głośniej! Więc cieszymy się szczerze,Myśląc o charakterzeProstym naszego tatki.Zwłaszcza że i za namiChodzą już wieczoramiDwie śliczne, małe ćwiartki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość nihao 26.11.2003 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2003 "odlepiło"! - Oczko mu się odkleiło, temu misiu! (Miś) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 29.11.2003 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2003 "Nie popełniłem przestępstwa. Po prostu - nie zastosowałem się do wymogów prawa." "Jestem za karą śmierci. Ten, kto popełnił odrażające czyny, powinien dostać nauczkę na przyszłość" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 01.12.2003 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 >> >Dlaczego jesteśmy narodem wybranym?> >> >1.Jako pierwsza nacja na świecie opracowaliśmy sposób na piciedenaturatu,> > płynu borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.> > 2. Pewien grabarz z Krakowa miał we krwi 9,5 promila alkoholu i przeżył.> > 3. W 1995 r. jeden z mieszkańców Wrocławia osiągnął absolutny medyczny> >rekord świata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczyłtrzykrotnie> > śmiertelną dawkę. Zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku> > samochodowym.> > 4. W zachodniej Europie można znaleźć alkohole z ostrzegawczym napisem:> > "Dawka śmiertelna - 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków i Rosjan".> > 5. Polska kupuje piasek i żwir w Republice Południowej Afryki.> >6. Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczyłmedyczną> > normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.> >7 Władysław Reymont, autor "Chłopów", nie pojechał w 1924 r. doSztokholmu> > po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć. Pisarz zmarł rok> > później z powodu alkoholizmu.> > 8. Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenie papierosówprzez> > rurkę w tchawicy.> >9. w marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa,który> > uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.> > 10. Wsród honorowych obywateli Wrocławia wciąż figurują: Adolf Hitler,> > Joseph Goebbels i Hermann Goring.> > 11. Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekł zprosektorium.> > Będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego mężczyzna nie dawał> > żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.> > 12. Mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na trzy lata> > więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.> > 13. W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek.> > Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, że są to najlepiej> > podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów, fałszywe dolary> > zostały wykonane staranniej niż autentyczne banknoty.> >> > Jesteś Polakiem, dlatego powinienes to dalej przesłać !!!> >>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.12.2003 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 02.12.2003 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2003 "Pomijając zabójstwa, Waszyngton ma najniższy wskaźnik przestępczości w kraju" Mayor Marion Barry "Dokonałem zwrotu o 360 stopni" Lech Wałesa Pyt: "czy chciałabyś żyć wiecznie jeśli byłoby to możliwe? Uzasadnij odpowiedz."Odp: "nie chciałabym żyć wiecznie, bo nie powinniśmy żyć wiecznie, ponieważ jeśli mielibyśmy żyć wiecznie, to byśmy żyli, a przecież nie możemy i właśnie dlatego nie chciałabym życ wiecznie." Miss Alabama, 1994 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.12.2003 03:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Andrzej Waligórski "Osiągnięcie" Ucieszył się mały Januszek Że tatusiowi spadł brzuszek Bo tatuś już był grubas Nieraz mama do taty Mawiała - aleś pękaty Pogimnastykuj się dziubas Tata na to się wzdrygał I od ćwiczeń się migał Różne jęki wydawał i zgrzyty I tym co kawałeczek Przód mu tył, tył, tyłeczek Wciąż bardziej był utyty Wreszcie utył zupełnie Wyglądał jak księżyc w pełniI świecił równie pięknie I powiedział mu lekarz Jak pan jeszcze poczekasz To panu brzucho pęknie To poruszyło lenia Zabrał się za ćwiczenia Jeden trener udzielał rad mu Na jego rozkaz tatko Na drążek wspiął się gładko I wówczas brzuszek spadł mu Cieszy się więc Januszek Że tatusiowi spadł brzuszek Lecz mama płacze za to Osierocił nas kretyn Bo ten brzuszek niestety Spadł ale razem z tatą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 05.12.2003 03:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Ponuraczku drogi, ty tak "z głowy", czy ściągi sobie przygotowujesz przez dzień cały, żeby potem rankiem zadziwiać niektórych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.12.2003 03:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Odkąd jest Internet, wszystko jest takie proste... Ale czasem przepisuję... czuję się wtedy jak skryba, tworzący coś na przekór zapomnieniu... to bardzo fajne uczucie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mamona Lisa 05.12.2003 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 "Goniąc za spódniczkami" Jedni chodzą na ryby Inni się bawią znaczkami A ja mam takie hobby, Ja biegam za spódniczkami Biegam i biegam uparcie, Choć nie będę udawał, Że dogonić spódniczkę To nie prosta jest sprawa I choć nie mam sukcesów, Pocieszam sie przecie, Że to bardzo jest zdrowo, Się "troszku" przelecieć Lecz gdy się tak zastanowię Nad fiaska przyczyną tego, To nawet bez badań naukowych Do wniosku dochodzę prostego: Że szybciej da się biegać Zgodnie z fizyki prawami Z podniesioną spódniczką, Niż z opuszczonymi spodniami " Pozdrawiam, M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.12.2003 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Andrzej Waligórski "Zachwycenie" Gdy czasem młoda polonistka Taka naiwna, schludna taka Egzaltowana, świeża, czysta Że chciałoby się siąść i płakać Więc gdy ta polonistka właśnie Małpując młodopolskie pozy Wybiegnie o porannym czasie Boso na łąkę, między brzozy Poigra z pliszką i skowronkiem Oraz pudliszką i biedronką Przywita ze wschodzącym słonkiem Wołając: "Witaj jasne słonko!" Z róż i powojów splecie wieńce Pomacha rączką do motyla Kraśnym obleje się rumieńcem Widząc jak pszczółka kwiat zapyla Coś z Anny German gdy zanuci Wyrecytuje coś z Asnyka A potem bardzo się zasmuci Nad żabką którą bocian łyka I chcąc zapłakać nad półtrupem Bo drugie pół ten bocian urwał Wlizie tą bosą nogą w kupę I wyda okrzyk: "O ŻESZ K.....A!" To jeśli byłbym na tej łące Naocznym świadkiem tego zgrzytu Jak jestem facet niepijący Pół litra wychlałbym z zachwytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.12.2003 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2003 Swietne....świetne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 09.12.2003 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2003 Ze strony http://www.zus.pl "18 - oznacza wiek określający rozpoczęcie aktywności zawodowej. Wartość współczynnika p dla ubezpieczonego, mającego w dniu objęcia ubezpieczeniem po raz pierwszy ukończone 18 lat w zależności od płci, wieku ubezpieczonego oraz stażu ubezpieczeniowego osiągniętego do 31 grudnia 1998 r. przedstawiony jest w tabeli, stanowiącej załącznik do ustawy." śliczne :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.12.2003 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2003 Jagienka i Orzechy - Andrzej Waligórski Żyła sobie raz panienka która zwała się Jagienka,Wiele z niej było pociechy, bo tłukła pupą orzechy.Opisał ją, że jest taka, sam pan Sienkiewicz w "Krzyżakach". Wpierw żyła w cnocie jak mniszka, a potem wyszła za ZbyszkaI wiodło im się chędogo, chociaż niestety ubogo,Bo się pokończyły wojny, zaczął się okres spokojny,A rycerz - rzecz znana wszędzie - żyje z tego co zdobędzie. Ruszył więc Zbyszko konceptem i wpadł na taką receptę:Przywiesił na bramie druczek, że tu się orzechy tłucze,I od każdego orzecha zgarniał taryfę do miecha. Laskowy orzech maleńki - to nie problem dla Jagienki,Mogła za jednym przysiadem stłuc i pół kilo... zadem.A gdy dorwała fistaszka - zostawała z niego kaszka,Niewiele też większej troski przysparzał jej orzech włoski, Aż przybył raz jakiś młokos przywożąc z Afryki kokosI zwrócił się do Jagusi że mu tę rzecz roztłuc musi.Spłoniła się nieco młódka, wzięła dech, napięła udka,Pomodliła się przelotnie i w ten kokos jak nie grzmotnie...Niestety - twarda skorupa nawet przy tym nie zachrupa. Wrzasła Jaguś wniebogłosy, podskoczyła pod niebiosy,I jak drugi raz przywali - a ten bydlak - jak ze stali !Natomiast biedna dziewczyna zrobiła się całkiem sina,Oddech jej się jakby urwał, wymamrotała: "O k....a!",Potem się zaniosła wyciem i się pożegnała z życiem. Morał: na ogół umiemy rozgryzać własne problemy,Lecz zagraniczne nowości przysparzają nam trudności. Wniosek: tylko wzrost oświaty może zmniejszyć nasze straty ! I hasło: bezwarunkowo - mniej d...ą a więcej głową ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.