Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

płyta gazowa a płyta elektryczna??? Poradźcie


blablaluga

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jakaś tam płyta indukcyjna na allegro za 1900 jest ale jakaś podejrzana

http://allegro.pl/item128550420_plyta_eletr_indukcyjna_whirlpool_hob_v00s.html

są po 2190

http://allegro.pl/item130356352_plyta_indukcyjna_teka_gkst_60_i4_super_cena_.html

 

w sklepach internetowych najtaniej za 2300 w sklepie AGD koło mnie w Piotrkowie 2890...

 

Anpi jaki są numerki tego gorenje????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z racji swojego zawodu cos wiem na temat plyt, chociaż specjalizauje sie w piekarnikach.

 

Prawda jest taka ze w naszych realiach bardziej ekonomiczna w eskploatacji jest plyta gazowa. Jeżeli chodzi o cene zakupu samej plyty to gazowki tez sa tansze ( wykonane ze stali nierdzewnej lub emaliowanej, bo te na szkle moga byc drozsze) A reszta to juz zalezy od gustu.

 

Ale napewno jezeli poszukiwana jest plyta z zabezpieczeniem przed dziecmi to jest juz to srednia lub wysoka klasa wyrobów.

 

Poronujac plyty elektryczne indukcyjne i radiacyjne polecam raczej te pierwsze, poniewaz sa bardziej estetyczne i latwiejsze w utrzymaniu czystosci, a poza tym maja kilka dodatkowych funkcji ktore sa przydatne.

 

Ale tu raczej trzeba byc rozsadnym i decydowac sie tylko na to z czego sie korzysta :)

 

Ja sama nie mam podciagnietego gazu do domu ale kupie plyte gazowa na szkle. Nie przepadam za elektrycznymi plytami, no i rachunki z a prad nie wzrosna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
no ale ten rachunek za prąd ile wzrośnie, przeciętnie.... o 20 zł, o 50 zł???

No właśnie, czy ktoś jest w stanie powiedzieć ile kosztuje uzywanie płyty indukcyjnej i elektrycznej? Bo argument, że na pewno jest drożej prądem jakoś do mnie nie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna sie pobawic w szacowanie. Do doprowadzenia 1l wody o temperaturze pokojowej do stanu wrzenia potrzeba nieco mniej niz 0.1kWh. powiedzmy, ze dziennie gotujesz 5-7l. Daje to 0.5-0.7kWh. Jesli gotujesz zupe, to trzymasz wode w stanie wrzenia przez 0.5-1h (a wiec uzupelniasz jedynie cieplo ktore traci garnek + dodajesz cieplo parowania wody). Daje to powiedzmy kolejne 0.5kWh dziennie. Do tego smazenie, niech bedzie kolejne 0.5kWh (to chyba jakies dlugie - ja wysuszonych kotletow nie lubie). Daje to max 2kWh dziennie, co oznacza koszt zuzytego pradu w garnicach 15-20zl/miesiac. Nie uwzglednialem sprawnosci plyty, ale w przypadku indukcyjnych jest ona bardzo wysoka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie....., ale wobec tego że gazem jest taniej, dlaczego wszyscy nadal nie kupuja piekarników gazowych, były i jeszcze czasem można kupić, przecież taniej...

 

miesięcznie 15-20 zł, czyli co na gazie oszczędze 10zł??? a wydam 10 zł za czyszczenie salonu od tłuszczu..... to do mnie nie przemawia że gazem taniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie....., ale wobec tego że gazem jest taniej, dlaczego wszyscy nadal nie kupuja piekarników gazowych, były i jeszcze czasem można kupić, przecież taniej...

 

miesięcznie 15-20 zł, czyli co na gazie oszczędze 10zł??? a wydam 10 zł za czyszczenie salonu od tłuszczu..... to do mnie nie przemawia że gazem taniej...

 

Powiem szczerze...ja nie wiem gdzie jest ten straszny syf po gazie ....jak narazie zauważyłem to syfią sie najczęśćiej "pająki" na palnikach (mam płyte gazową na szkle) i ew. filtry które są w wyciągu ale jak dla mnie to żaden problem..do zmywarki i po kłopocie. Tak naprawde hyba trzewba być troszke "brudasem " żeby zapuścic syf na szfkach itp..no nie wiem niech sie ktoś wypowie kto dłużej użytkue kuchcnie gaz. Ja u siebie dopiero niecały rok wczesnie mieszkąłem u rodziców i też nie zauważyłem niczego usyfionego ponad przeciętność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wyzszosci piekarnika elektrycznego nad gazowym odpowiedz jest bardzo prostsza - Lepsze efekty pieczenia i rozporwadzenia ciepla.

 

Akurat cena nie ma tu znaczenia :)

 

a co do 15-20 zlotych drozej przy plycie elektrycznej to biorac pod uwage ze teraz za gaz place jakies 20 zl to jest to podniesienie kosztow o 100 %

 

Ale to w moim przypadku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem gazową - mam elektryczną. Piekarnik też.

Pomijając przedyskutowane tu już koszty to:

Jakość pieczenia niebo a ziemia na korzyść elektrycznej. :o

Bezpieczeństwo - bez porównania, a mamy dzieci które kręcą tym i owym w zasięgu :wink: .

Czystość ścian kuchni i mebli o wiele lepsza, wreszcie nie ma tego żółtego "smaru" wszędzie. :lol:

Gdybym miał decydować raz jeszcze, to wybrałbym prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem gazową - mam elektryczną. Piekarnik też.

Pomijając przedyskutowane tu już koszty to:

Jakość pieczenia niebo a ziemia na korzyść elektrycznej. :o

Bezpieczeństwo - bez porównania, a mamy dzieci które kręcą tym i owym w zasięgu :wink: .

Czystość ścian kuchni i mebli o wiele lepsza, wreszcie nie ma tego żółtego "smaru" wszędzie. :lol:

Gdybym miał decydować raz jeszcze, to wybrałbym prąd.

 

może jesteś "troszke brudaskiem" jak zasugerował rumak???? :):):) a może rumak ma gaz inie gotuje to i nie ma "syfku"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie są straszne koszty eksploatacji płyt ceramicznych.Szybciej się gotuje, łatwiej się czyści .Roboczogodzina jest więc tańsza :wink: .

Tak samo wiele osób mówi o czajnikach elektrycznych.Żrą prąd. Ale ja nigdy bym się nie zamieniła na zwykły czajnik.

Płyty ceramiczne mają to w sobie, że mają bezpieczniki bezpieczeństwa przed dziećmi ( i ... Alzheimerami ).

Pole elektryczne ściśle przylega do dna garnka - mniejsza jest ucieczka energii.

 

Ja będę mieć płytę ceramiczną.Wybraliśmy Siemensa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o nowym typie piekarników gazowych, które nie mają już palników na wierzchu płyty?

 

Np. coś takiego jak Prometeusz firmy Amica. Wiem że drogi. Ja jednak jestem zwolennikiem płyt gazowych (miałam oba typy i gazowa jest wg mnie wygodniejsza w użyciu). Czy ktoś spotkał się z takim typem płyt? Mój kolega zakupił ale jeszcze nie zdążył "odpalić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.

rumak1974 z tym syfem na szafkach to prawda. Nie ma porównania do płyt elektrycznych. Użytkuję płytę gazową od zawsze i od zawsze pamiętam, że szafki na górze, a zwłaszcza wokół kuchenki były oblepione. Nie ma szansy żeby to wyczyścić regularnie nie uszkadzając powierzchni. Niedawno widziałem kuchnię el. po 2 latach (!) użytkowania prądu i nigdy nie czyszczoną (!!!) i była niemal krystalicznie czysta w porównaniu do mojej.

 

Gaz jak się spala wydziela bardzo dużo pary wodnej, do tego tlenki siarki, azotu, tlenek węgla (czad!) i trochę innego syfu. Między innymi dlatego wycofano piekarniki na gaz, bo ciasta pieczone były w oparach spalin gazu. Jakie to zdrowe było nie muszę chyba opisywać. Drugi powód to oczywiście niebezpieczeństwo wybuchu nie spalonego gazu i to niebezpieczeństwo grozi również użytkownikom płyt gazowych. Mnoży to problemy z wentylacją.

 

Właściwie przeciw płytom na prąd przemawiają dwa argumenty:

1. wyższy koszt zakupu niż płyty czy nawet całej wolnostojącej kuchenki na gaz

2. techniczne problemy przy podłączaniu ze względu na spory pobór mocy. Wchodzą (albo już weszły) jednak do sprzedaży płyty dwufazowe albo jednofazowe z wykluczaniem niektórych pól (np albo jedno największe albo dwa małe itd).

 

Najwięcej nieporozumień rodzi się w głowach ludzi, którzy nie rozróżniają mocy od energii. Ludzie myślą, że płyta o mocy np 2kW kosztuje w użytkowaniu bardzo dużo, a nie widzą, że płacą za energię, która jest wprost proporcjonalna do czasu użytkowania odbiornika energii. Ludzie!! Płacicie za energię nie za moc odbiornika!

 

Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś przeprowadził na sobie proste doświadczenie: zagotujcie np 10l wody w typowym garnku np 2-litrowym (czyli 5 razy) i odczytajcie z licznika gazu, ile poszło tego surowca. To samo mogą zrobić użytkownicy kuchenek elektrycznych. Wtedy się wyjaśni co jest drogie a co tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozno jest - mam duzo czasu ..to troche metafizycznie podejde do sprawy ;-)

wole cos zagotowac na gazie - jakos tak ..inaczej sie gotuje ...to jedzenie jest troche inne ...

porownanie gazu z pradem to troche tak jak porownanie grilla weglowego z tym elektrycznym ...oczywiscie przy kuchenkach roznica jest znacznie mniejsza ...ale ja wole gaz ... ;-)

prawde mowiac ..to nawet ta sterylnosc kuchenki elektrycznej mi sie nie podoba .... no i nie bedzie tego zapachu calej cebulki palonej na palniku zaraz przed wrzuceniem do zupy ;-)

 

nie lubie plyt elektrycznych, podobnie jak draznia mnie kominki obudowane poleczkami z kartongipsu z halogenkami - malutkie sciany placzu okalajace paleniska

 

a ze sie lepi na szafkach ...przynajmniej te chmary muszek z innego tematu sie poprzyklejaja i bedzie spokoj ...

 

zdruffka

 

(Y)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po latach używania gazu z konieczności mamy płyte ceramiczną.Trudno było sie do niej przyzwyczaić.Zawsze narzekaliśmy,że na gazie tak jakoś inaczej sie gotowało.Teraz po 3 latach uzytkowania - nigdy wiecej gazu.

A koszty ? Nigdy nie przeliczaliśmy ale istotnie w rachunkach za prąd jest wzrost o 8zł z groszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...