Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam problem !

Mieszkam w kamienicy i mam piec kaflowy chce go wymienić na kominek bądz piecokomionek, chyba ze sa jakies inne rozwiazania ? Prosze o szczegolowe informacje i pomysly !

Dziekuje

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62523-zamiana-pieca-kaflowego-na-kominek-b%C4%85dz-piecokominek/
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kafle pieca, który masz, są dość urodziwe proponowałbym remont pieca z wymianą drzwiczek na takie z szybą do możliwości obserwowania ognia.

A może piec, który posiadasz w ogóle nie jest taki kiepski i można go zostawić taki jaki jest?

Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od nowego rozwiązania.

Jeżeli priorytetową sprawą jest ogrzewanie, to w Twoim przypadku, najlepszym rozwiazaniem jest jednak klasyczny piec na węgiel.

Pozdrawiam

zgadzam sie z luko-bis-em, zostaw piec kaflowy, chyba ze jest juz niesprawny, lub kafle ulegly czesciowemu zniszczeniu i nie spelnia swej funkcji... poczciwy piec kaflowy, mimo wielowiekowego rodowodu, nadal jest jednym z najefektywniejszych ( i korzystnych dla zdrowia) sposobow ogrzewania, mimo ze to raczej uciazliwy sposob zapewniania ciepla...
Mam problem !

Mieszkam w kamienicy i mam piec kaflowy chce go wymienić na kominek bądz piecokomionek, chyba ze sa jakies inne rozwiazania ? Prosze o szczegolowe informacje i pomysly !

Dziekuje

miałem taki problem.... i spieprzyłem cała sprawę.....

udaj się po 1 do komiarza.... takiego rosądnego.....

i niech sprawdzi.... szczelność szuflady kominowej od Twojego poziomu do dachu....

ja rozebrałem piec kaflowy i założyłem piec weglowy stałopalny....

i u sąsiadów pona mną... dym wychodził. zza wersalki spod listew podłogowych..... i kominiarz zamknął ognisko domowe....

inaczej pali się w piecu kaflowym a inaczej w kominku lu podobnym rozwiązaniem....

uznaj to za bardzo ważną doradę....

no chyba, że mieszkasz na ostatniej kondygnacji....

tylko nie daj się zbyc komiarzowi, żadnym wybiegiem...

u mnie jeden palił w piecu kawałkami papy../żeby było dużo dymu/, a drugi siedział na kominie..... i czekali na odzew sasiadów....

pozdrawiam....

W nowo zakupionym, starym prawie stuletnim domku stoi kaflowiec. Jest nieco poobijany, ale działa jak burza. Do czego zmierzam ? Do pytania, czy koza zastąpi mi ewentualnie rozebranego kaflowca. Jest naprawdę nieciekawej prezencji, bo poprzedni właściciele są krezusami i nie dbali o chałupkę a ów domek potraktowali jak magazyn na stare meble itp.

 

 

Tomek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...