darpil 28.09.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 jest już tu tyle tematów, wątków, grup itp. Co myślicie o nowej grupie pod tytułem jak wyżej?D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akwarysta 28.09.2006 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 Szerokiej drogi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darpil 29.09.2006 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Ok po kolei. Jestem od urodzenia i mieszkam w Warszawie. Przyszła jednak pora, że mam ochotę uciec od miasta jak najdalej. Zbyt daleko nie mogę praca, rodzina trzymają mnie tu. Z tym miastem jestem związany i pozostanę. Mam jednak ochoę na ciszę i widok z drzewami dlatego będę budował się 50km od Warszawy.D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SamuelMysia 29.09.2006 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 My sie przeprowadzamy do gminy Lesznowola, 25km od Palacu Kultury. Najwazniejszym powodem jest cena mieszkan w Warszawie, ale brak miejskiego zgielku i wlasny ogrod to rowniez bardzo wazne motywy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darpil 29.09.2006 12:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Ceny mieszkań (ewentualnie segmentów) jest wręcz nokautująca. Czy jest to główny powód do tego, żeby wyprowadzać się? D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 29.09.2006 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Nie tylko ceny mieszkań.Przede wszystkim własny ogródek i komfort,że jestem u siebie.Nie ma wspolnoty,nie słyszę imprez sasiadów,pierdzenia w wannie,kłótni,wiercenia(wszystko w nowym bloku).Kupiłem działkę ok.19 km od PKiN.Infrastruktura i dojaz niezła.WKD 28 minut do centrum.Z Kabat metrem jest mniej wiecej tak samo.Cisza,spokoj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 30.09.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2006 Ja mieszkalam w Warszawie 10 lat. Moj mąż tylko 4. Uciekliśmy kilka lat temu. Ja pochodzę zw wsi i wreszcie na wieś wróciłam. Moj mąż wychowal się w bloku w niewielkim miasteczku uzdrowiskowym i tez z przyjemnościa się wyprowadził na wieś. Nie uciekliśmy daleko (praca, uczelnia...) 30 km od Pałacy Kultury. Dojazdy do Warszawy troche kosztują (pieniędzy i czasu), ale warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 01.10.2006 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 U nas nie było tak łatwo.Mój mąż od zawsze mieszkał w bloku. Zanim kupiliśmy działkę minęło 2 lata dyskusji. On chciał 70-80 metrów najlepiej w centrum Warszawy, a dla mnie mieszkanie w bloku, to jak zamknięcie w ciasnej klatce. W końcu postawiłam na swoim i rozpoczęliśmy budowę pod warunkiem, że całą inwestycją zajmę się ja. Na szczęście widzę, że budowanie domu interesuje go bardzo żywo. Gdy tylko ma czas jedzie na budowę i ogląda z każdej strony.Dla nas to coś więcej niż budowanie domu. To trochę, jak narodziny. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darpil 01.10.2006 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 No właśnie, jak patrzcie na kwestie dojazdu. Z roku na rok pogarsza się to i nie zapowiada się w najbliższym czasie aby cos radykalnie uległo poprawie. Nie przeraża Was przemierzanie dużych odległości w żółwim tempie? Jak zapatrujecie się na taki stan rzeczy w perspektywie najblizszych kliku lat (mam nadzieję, że nie kilkunastu)?D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.10.2006 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 No właśnie, jak patrzcie na kwestie dojazdu. Z roku na rok pogarsza się to i nie zapowiada się w najbliższym czasie aby cos radykalnie uległo poprawie. Nie przeraża Was przemierzanie dużych odległości w żółwim tempie? Jak zapatrujecie się na taki stan rzeczy w perspektywie najblizszych kliku lat (mam nadzieję, że nie kilkunastu)? D. Mam absolutnie odmienne odczucia niż Ty. 1. Nie przemiezamy tej odległości w żółwim tępie. 70-90 km/h w zależności od warunku i lokalnych ograniczeń prędkości. 2. Nieznaczne zwolnienie i niewielki koreczek na Marsa i dalej normalnie. 3. Czasem jak o złej porze jedziemy do trochę na moście Łazienkowskim. 4. Nie zauważyłam, żeby z roku na rok było gorzej, wręcz przeciwnie 5. Nam nasze 30 km zajmuje 45-60 minur. Nie jest to dla nas problematyczne. 6. Raczej doskwierają mi ludzie, którzy tą samą drogę próbują pokonać szybciej łamiąc przepisy drogowe i stwarzając zagrożenie dla innych. 7. Wybraliśmi miejsce, które nie powoduje uzależnienia od własnego samochodu. Zawsze można jechać autobusem lub koleją. Autobusem jest tak jak sammochodem koleją nie dłużej niż 50 minut (poza bardzo zadkimi sytuacjami awaryjnymi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olena 02.10.2006 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2006 I ja uciekam z Warszawy Za cenę mieszkania w Warszawie mam własny dom z ogrodem - myślę, że te święta spedzimy już w naszym domku Urodziłam się w Warszawie, całe życie tu mieszkam i naprawdę - mam dość. A co do dojazdów... mogę cały tydzień postac troszkę w korkach mając w perspektywie poranną kawę na własnym tarasie we własnym ogrodzie w leniwy niedzielny poranek A troszkę taka niepoprawna optymistka jestem - wierzę, że z tymi dojazdami to już będzie tylko lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yoric 04.10.2006 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 ja juz mieszkam od miesiaca na wsi ....kilka spostrzezen "na goraco" 0. postanowilem budowac dom, bo to najtanszy sposob na wlasne "em" 1. cale zycie mieszkalem w blokach, kamienicy ...i po tygodniu mieszkania we wlasnej chalupie nie wyobrazam sobie juz zycia w bloku .... 2. budowanie 50 km od Warszawy przy codziennych dojazdach do pracy to dla mnie stanowczo za daleko .... 3. strefa podmiejska daje w kosc - autobusy podmiejskie kursuja rzadko ... 4. BARDZO WAZNE jest, zeby nie mieszkac w szczerym polu ...miec jakis sklepik, kiosk pod reka ...bo jak po kazdy drobiazg trzeba bedzie jechac 5 km to sie robi niefajnie .. 5. kolej to dobra rzecz - szybka, punktualna, nie stoi w korkach 6. ludzie na wsi sa inni 7. na wsi nic sie nie ukryje przed wzrokiem sasiadow ..niezaleznie jak duza masz dzialke 8. JAKAKOLWIEK komunikacja publiczna jest niezmiernie potrzebna - szczegolnie przy dzieciach szkolnych 9. jak se wieczorem z winem/piwem przy kominku siade .... nic juz nie jest wazne i to rekompensuje wszelkie niedogodnosci 10. parkowanie na swojej ziemi przy chalupie jest niezwykle komfortowe - szczegolnie po wiekszych zakupach - bez szukania miejsca do parkowania ...bez lazenia z jakichs parkingow ... 11. powietrze na wsi jes duuuuuzo lepsze niz na Powislu Wybor to tez po trosze kwestia wieku - przynajmniej w moim przypadku ... bo jeszcze 8-10 lat temu nie przeprowadzilbym sie na wies ...ale teraz ..jak juz sie ma te 30-kilka wiosen ...czlowiek troche spokoju potrzebuje (Y) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.10.2006 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 byłam tylko raz w W-wie. I nigdy w życiu nie chciałabym tam mieszkać.Pisałam zresztą kiedyś o moich odczuciach na temat tego miasta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ttmm 04.10.2006 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 Mieszkam w Warszawie od 9 lat. Od 5 lat mam wlasna kawalerke na Zoliborzu. Zdecydowanie to moje miejsce. Jednak rodzina mi sie powiekszyla a zycie 3 osobowej rodziny na 27 m2 nie jest latwe. Szukalismy z mezem wiekszego mieszkania, niestety w rejonach ktore nas interesuja nic za rozsadna cene sie nie buduje a kupno 50 metrowego mieszkania w wielkiej plycie za 300 tysiecy i wkladanie w nie jeszcze conajmniej 50 tys nas nie interesuje. Dlatego postanowilismy uciec z Warszawy i zamieszkac na wsi.Nasze nowe miejsce jest jakies 28 km od centrum. Dojezdza tam pociag oraz prywatna linia autobusowa. Mamy samochody wiec mysle ze z dojazdami nie bedzie wiekszych problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grazia111 04.10.2006 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 U nas do Chotomowa będzie mam nadzieję coraz lepiej się dojeżdżało.W październiku przyszłego roku mają oddać do użytkowania obwodnicę Jabłonny. W 2008 r. zrobią poszerzenie Modlińskiej i gotowe! Poza tym zawsze można dojeżdżać pociągiem. 20 min. do stacji Warszawa-Gdańska?Zależy jeszcze dokąd trzeba dojeżdżać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olena 04.10.2006 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 Poza tym zawsze można dojeżdżać pociągiem. 20 min. do stacji Warszawa-Gdańska? Zależy jeszcze dokąd trzeba dojeżdżać. Grazia jak na razie to jedzie się 40 min... ale może kiedys wyremontują tory, na ktore klna wszyscy kolejarze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.10.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 a ja nie w temacie,bo urodziałam się w W-wie, mieszkam tu, i tu się buduję I się cieszę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.10.2006 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2006 U nas do Chotomowa będzie mam nadzieję coraz lepiej się dojeżdżało. W październiku przyszłego roku mają oddać do użytkowania obwodnicę Jabłonny. W 2008 r. zrobią poszerzenie Modlińskiej i gotowe! Poza tym zawsze można dojeżdżać pociągiem. 20 min. do stacji Warszawa-Gdańska? Zależy jeszcze dokąd trzeba dojeżdżać. Mam nadzieję, że przeżyjecie to poszerzenie Modlińskiej, bo cały ruch będzie jedną stroną :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parr 05.10.2006 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2006 Mieszkam w tej chwili na Tarchominie.Nie jest zle - z i do Placu Wilsona jade codziennie 20-25 minut.Budowa Mostu Polnocnego sie odwleka,a modernizacja Trasy Torunskiej i Mostu Zeranskiego w przyszlym roku nie napawa optymizmem.Oby obie modernizacje zaczely sie dopiero w 2008 roku.Wtedy juz nie bede mieszkał na Nowodworach,a wszystkim korzystajacym z Modlinskiej i trasy AK bede szczerze wspołczuł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GREG.M 05.10.2006 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2006 Rozumiem, że mówimy o uciekaniu z Warszawy POD Warszawę? Dalej uciekać nie ma sensu - no chyba, że za granicę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.