Wojtek_796 13.11.2012 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2012 Tak mnie normalnie zaciekawiliście tymi cudownymi siekierami, a ja kupiłem połupane drewno. Te, które mam, mi pordzewiały stojąc bezużytecznie.Cóż za krótkowzroczność z mojej strony. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sayek 15.11.2012 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2012 Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam sie nad fiskarsem. Znalazlem w sumie ciekawą ofertę na Allegro: http://allegro.pl/siekiera-fiskars-x25-ostrzalka-2rekawice-gratis-i2784389561.html ii jestem o krok od zakupu Tym bardziej że Wasze komentarze sa w większosci pochlebne. Tylko nie wiem czy wziac gratis ostrzałkę czy piłkę, bo i takie trafiają się zestawy. Ale chyba w moim przypadku ostrzałka jest praktyczniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konarski 16.11.2012 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Posiadam między innymi x25 i do prac przydomowych (u mnie łupanie drewna do kominka) jest idealna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yaiba83 16.11.2012 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Tak mnie normalnie zaciekawiliście tymi cudownymi siekierami, a ja kupiłem połupane drewno. Te, które mam, mi pordzewiały stojąc bezużytecznie. Cóż za krótkowzroczność z mojej strony. Pozdrawiam Sama siekierka nie potnie drzewa, ale od zwykłej siekierki jest o niebo lepsza. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sewerynslowi 16.11.2012 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2012 Sama siekierka nie potnie drzewa, ale od zwykłej siekierki jest o niebo lepsza. tego samego zdania jestem - mam X25 i jestem bardzo bardzo zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cerbin 17.11.2012 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2012 Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam sie nad fiskarsem. Znalazlem w sumie ciekawą ofertę na Allegro: http://allegro.pl/siekiera-fiskars-x25-ostrzalka-2rekawice-gratis-i2784389561.html ii jestem o krok od zakupu Tym bardziej że Wasze komentarze sa w większosci pochlebne. Tylko nie wiem czy wziac gratis ostrzałkę czy piłkę, bo i takie trafiają się zestawy. Ale chyba w moim przypadku ostrzałka jest praktyczniejsza. standardowa kółkowa ostrzałka fiskarsa 7002? Jest spoko. Siekiery nie ostrzyłem jeszcze, ale do zwykłych noży kuchennych się nadaje. Zwykłych - bo to jest agresywna ostrzałka i mocno zdziera stal, droższe noże ostrzę na ceramicznych prętach. Piłki nie znam. Ja dostałem rękawice i żałuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sayek 12.12.2012 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 Zdecydowałem się na zakup i nie żałuję. Siekiera jest wypas, ostrzałka też niczego sobie, a rękawice zawsze się przydadzą. Cerbin: tak, ta ostrzałka nadaje się także do ostrzenia noży kuchennych. A rękawic nie żałuj, w końcu do czegoś Ci się przydadzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SACZI 03.03.2013 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2013 Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier.Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności. Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota? PSCzy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa?Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 18.03.2013 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Ja kupuję " dobre bo polskie" czyli siekiery od kowala. Po naostrzeniu wchodzą w drewno jak w masło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kupiecjudex 18.03.2013 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier. Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności. Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota? PS Czy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa? Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły. Ja korzystam z siekieromłota tylko w podbramkowych sytuacjach tj gdy trzeba użyć dużego młota żeby nim walić w siekieromłot celem rozłupania potężnego kloca poskręcanego z sękami do tego długiego najczęściej chodzi o GRAB. Robię tak dlatego że mi poprosty szkoda walić w fiskarsa. Moim zdaniem i z mojego doświadczenia wynika że fiskarsy są poprostu bardzo dobrze wyważone, co powoduje użyskanie dużo większej siły podczas rozłupywania pniaka. Siekieromłotem (takim zwykłym od kowala na drewnianym trzonku) zawsze musze się mocniej zamachnąc a efekt nie zawsze wyjdzie taki sam. Takie moje spostrzeżenia z praktyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KotSylwester 19.03.2013 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ostatnio fiskarsem porąbałem dwie 17metrowe sosny, bez rozgrzewki i następnego dnia czułem się jak nowo narodzony. Porąbałbym trzecią... ale śnieg zaczął padać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 19.03.2013 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 Ja kupuję " dobre bo polskie" czyli siekiery od kowala. Po naostrzeniu wchodzą w drewno jak w masło. Nie mylić z firmą "COVAL" pisane przez "V" -produkowanych tam gdzie większość badziewia. Mam w zestawie siekier jedną z tej firmy- straszny badziew ! Te kute od kowali o niebo lepsze ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 20.03.2013 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 (edytowane) Oczywiście, że od kowala ( rzemieślnika) a nie ze sklepu . Kute w odpowiedni sposób posiadają doskonałe parametry. Ich odpowiedniki ze Szwecji ( też ręcznie kute przez kowala) są kilka razy droższe. http://www.ciechomski.com/ Edytowane 20 Marca 2013 przez subfosylny uzupełnienie wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bubo Bubo 18.05.2013 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2013 Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier. Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności. Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota? PS Czy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa? Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły. Rąbanie drewna to rodzaj karate, cała sztuka polega na przełożeniu energi uderzenia na małą powierzchnię i w odpowiednie miejsce. Fenomen tych siekierek (w szczególności X27) polega na tym, że mają dużą moc uderzenia przy mniejszej masie w porównaniu z tradycyjnymi siekierami z klinem czy siekieromłotami. I tu jeszcze ważna zaleta wynikająca z niższej wagi i dobrego wyważenia, można machać kilka godzin bez przeciążenia stawów. Dobrze dobrany kształt klina i ostrość to kolejna zaleta kiedy np. przy rąbaniu drewna bielastego i odziomków wykańczamy jednym cięciem jeszcze trzymające włókna przepołowionego klocka. A przy niecelnym uderzeniu nie ma efektu "omsknięcia" ostrza z klocka, siekiera zawsze wchodzi w drewno. Dlatego dobrze jest utrzymywać ostrze siekiery w dobrym stanie by nie dopuścić do zatępienia. Choć nie kupiłem Fiskarsa żeby go zajechać to pomimo przestrzegania "podstawowych zasad higieny" przy rąbaniu tj. rozłupywanie na obszernym pniaku z odziomka, nie uderzanie na oślep w ziemię i zapiaszczone klocki na moim ostrzu widać odpryski stali a nosek ostrza uległ wygięciu!!! (po przerobieniu około 30 mp grabu i dębiny) czego nie doświadczyłem ze zwykłymi siekierami i siekerami z klinem ze zwylej stali, których używałem do tej pory. Ale to chyba normalne oznaki starzenia. No i na koniec "silny efekt psychologiczny": wiesz że masz w rękach siekierę która potafi wszystko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 18.05.2013 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2013 psycha jest najważniejsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Antek38 15.07.2013 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Ja kupiłem siekierę w markecie budowlanym z trzonkiem z jakiegoś tworzywa sztucznego. na długość coś ponad metr z ostrzem o mocnym klinie. koszt około 40 zł a idzie jak złoto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 16.07.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2013 siekiery jak w temacie mam ze trzy sztuki, uważam je za zabawki dla dzieci, proszę się nie obrazić, stoją w odstawce, obecnie używam wyłącznie siekier markowych, kutych z trzonkiem drewnianym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 16.07.2013 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2013 Witam. A Marek chodzi i szuka tych siekier od dawna ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KotSylwester 17.07.2013 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2013 Używałem siekier kutych z drewnianym trzonkiem i to była mordęga. Ostatnio fiskarsem porąbałem 3mp olchy w 40min. Mieliśmy wrażenie że siekiera dotyka do pieńka i on ze strachu sam się rozpada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 17.07.2013 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2013 Witam. Fajne są dywagacje w tym wątku ... czy kupić dobrą siekierę kutą za 100 - 150 czy F. za zł 200 - 250 ... Firma Fiskars powinna wypłacać jakieś premie za wypowiedzi w tym wątku ... Halo ... słyszy firma ... ??? Pozdrawiam. PS. Mój siekiero-młot (największy model) F. skończył w lipcu 11 lat ... muszę go w końcu naostrzyć bo jeszcze tego nie robiłem a już to się odczuwa w trakcie użytkowania. Jak sobie policzyłem, rozłożył do tej pory ok. 300 m3 (ca. 450 "kubików") drewna ... szału nie ma ale ważąc to że nie był ani razu ostrzony ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.