Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto kupić siekierę fiskarsa? czym rozłupujecie drewno?


Krzysztof2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam sie nad fiskarsem. Znalazlem w sumie ciekawą ofertę na Allegro: http://allegro.pl/siekiera-fiskars-x25-ostrzalka-2rekawice-gratis-i2784389561.html ii jestem o krok od zakupu :) Tym bardziej że Wasze komentarze sa w większosci pochlebne. Tylko nie wiem czy wziac gratis ostrzałkę czy piłkę, bo i takie trafiają się zestawy. Ale chyba w moim przypadku ostrzałka jest praktyczniejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie normalnie zaciekawiliście tymi cudownymi siekierami, a ja kupiłem połupane drewno. Te, które mam, mi pordzewiały stojąc bezużytecznie.

Cóż za krótkowzroczność z mojej strony.

 

Pozdrawiam

 

Sama siekierka nie potnie drzewa, ale od zwykłej siekierki jest o niebo lepsza.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też od jakiegoś czasu zastanawiam sie nad fiskarsem. Znalazlem w sumie ciekawą ofertę na Allegro: http://allegro.pl/siekiera-fiskars-x25-ostrzalka-2rekawice-gratis-i2784389561.html ii jestem o krok od zakupu :) Tym bardziej że Wasze komentarze sa w większosci pochlebne. Tylko nie wiem czy wziac gratis ostrzałkę czy piłkę, bo i takie trafiają się zestawy. Ale chyba w moim przypadku ostrzałka jest praktyczniejsza.

 

standardowa kółkowa ostrzałka fiskarsa 7002? Jest spoko. Siekiery nie ostrzyłem jeszcze, ale do zwykłych noży kuchennych się nadaje. Zwykłych - bo to jest agresywna ostrzałka i mocno zdziera stal, droższe noże ostrzę na ceramicznych prętach. Piłki nie znam. Ja dostałem rękawice i żałuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 2 months później...

Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier.

Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności.

 

Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota?

 

 

PS

Czy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa?

Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier.

Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności.

 

Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota?

 

 

PS

Czy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa?

Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły.

 

Ja korzystam z siekieromłota tylko w podbramkowych sytuacjach tj gdy trzeba użyć dużego młota żeby nim walić w siekieromłot celem rozłupania potężnego kloca poskręcanego z sękami do tego długiego najczęściej chodzi o GRAB. Robię tak dlatego że mi poprosty szkoda walić w fiskarsa.

Moim zdaniem i z mojego doświadczenia wynika że fiskarsy są poprostu bardzo dobrze wyważone, co powoduje użyskanie dużo większej siły podczas rozłupywania pniaka. Siekieromłotem (takim zwykłym od kowala na drewnianym trzonku) zawsze musze się mocniej zamachnąc a efekt nie zawsze wyjdzie taki sam.

Takie moje spostrzeżenia z praktyki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siekiery1.jpg

 

Oczywiście, że od kowala ( rzemieślnika) a nie ze sklepu . :)

 

Kute w odpowiedni sposób posiadają doskonałe parametry. Ich odpowiedniki ze Szwecji ( też ręcznie kute przez kowala) są kilka razy droższe.

 

http://www.ciechomski.com/

Edytowane przez subfosylny
uzupełnienie wypowiedzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Ja również najprawdopodobniej zakupię jakiś toporek fiskarsa, ale ciągle zastanawiam się nad fenomenem tych siekier.

Przeczytałem cały wątek i poza "och" i "ach" za, nie natknąłem się na żadne merytoryzne uzasadnienie ich skuteczności.

 

Bardzo mnie ciekawi sprawa masy siekiery vs jej ostrość w przypadku rozłupywania drewna. Dlaczego Fiskars pomimo znacznie niższej masy lepiej radzi sobie z rozłupywaniem drewna w porównaniu do "zwykłego" siekiero-młota?

 

 

PS

Czy ktoś kupował same krążki do ostrzałek Fiskarsa?

Mam taką jedną (do noża kupiłem) i po 2 latach "eksploatacji" (ostrzę nią wszystkie noże) najnormalniej w świecie się zatępiły.

 

Rąbanie drewna to rodzaj karate, cała sztuka polega na przełożeniu energi uderzenia na małą powierzchnię i w odpowiednie miejsce.

Fenomen tych siekierek (w szczególności X27) polega na tym, że mają dużą moc uderzenia przy mniejszej masie w porównaniu z tradycyjnymi siekierami z klinem czy siekieromłotami. I tu jeszcze ważna zaleta wynikająca z niższej wagi i dobrego wyważenia, można machać kilka godzin bez przeciążenia stawów.

Dobrze dobrany kształt klina i ostrość to kolejna zaleta kiedy np. przy rąbaniu drewna bielastego i odziomków wykańczamy jednym cięciem jeszcze trzymające włókna przepołowionego klocka. A przy niecelnym uderzeniu nie ma efektu "omsknięcia" ostrza z klocka, siekiera zawsze wchodzi w drewno. Dlatego dobrze jest utrzymywać ostrze siekiery w dobrym stanie by nie dopuścić do zatępienia.

Choć nie kupiłem Fiskarsa żeby go zajechać to pomimo przestrzegania "podstawowych zasad higieny" przy rąbaniu tj. rozłupywanie na obszernym pniaku z odziomka, nie uderzanie na oślep w ziemię i zapiaszczone klocki na moim ostrzu widać odpryski stali a nosek ostrza uległ wygięciu!!! (po przerobieniu około 30 mp grabu i dębiny) czego nie doświadczyłem ze zwykłymi siekierami i siekerami z klinem ze zwylej stali, których używałem do tej pory. Ale to chyba normalne oznaki starzenia.

No i na koniec "silny efekt psychologiczny": wiesz że masz w rękach siekierę która potafi wszystko!:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam.

Fajne są dywagacje w tym wątku ... czy kupić dobrą siekierę kutą za 100 - 150 czy F. za zł 200 - 250 ... Firma Fiskars powinna wypłacać jakieś premie za wypowiedzi w tym wątku ... :rolleyes:

Halo ... słyszy firma ... ???

Pozdrawiam.

PS. Mój siekiero-młot (największy model) F. skończył w lipcu 11 lat ... muszę go w końcu naostrzyć bo jeszcze tego nie robiłem a już to się odczuwa w trakcie użytkowania. Jak sobie policzyłem, rozłożył do tej pory ok. 300 m3 (ca. 450 "kubików") drewna ... szału nie ma ale ważąc to że nie był ani razu ostrzony ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...