gonzo93 19.11.2008 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Wiatm Trochę z boku głównego tematu, ale jako alternatywa do siekiery. Ja mam coś takiego: http://images50.fotosik.pl/31/31bea1171f91ce47.jpg To rozłupywarka ręczna "Smart-Splitter". Część uderzająca waży ze 3kg (to ta grucha na górze) i całkiem dobrze wali. Na pewno nie jest to siekiera, ale na pewno też ciężko sobie tym zrobić krzywdę. Płeć piękna też może zająć się rozłupywaniem - jedyny wysiłek to podnoszenie ciężarka i spuszczanie go na dół. Mi się podoba. Nie ma problemu zakleszczenia klina w drewnie - po prostu trzeba dalej walić ciężarkiem i tyle. Reklama mówi o 14T nacisku (ale to lekka przesada). Między klinem a prowadnicą jest ostrze którym można łupać drewno na zapałki - czyli produkować rozpałkę. Proces rozpalania sprowadza się do jednej małej kostki rozpałki do grila, kilku "zapałek" połupanych ta łuparką i paliwa właściwego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 19.11.2008 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 gonzo93 nie powiem ciekawa konstrukcja nie wiem ile razy trzeba podnieść ten ciężarek aby rozłupać średni klocek ? czy się człowiek nie więcej namęczy samym podnoszeniem niż jak by rąbał siekierą? siekierą jeden dobry strzał i po klocku. ja kiedyś też myślałem o jakiś maszynach do łupania ale jak się okazało że rąbanie i ułożenia 4 mp drewna zajmuje mi średnio licząc 8 godzinek przy siekierze i klinie z wiejskiego targu to dałem sobie spokój z nowoczesnym konstrukcjami siekiera i klin zajmują mniej miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 19.11.2008 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 a do robienia drobnych szczap na rozpałkę mam taką małą siekierkę ciesielską też się sprawdza i jak ktoś potrafi i mu się chce to zapałki też może robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 19.11.2008 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 warto. mam taką od 2 lat pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.11.2008 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ja kupiłem krajową siekierę do rozłupywania JUCO 2kG (mogłaby być cięższa), radzi sobie całkiem nieźle. Fiskarsa nigdzie w okolicy nie ma, a nie będę po świecie jeździł za jedną siekierą Ta maszynka gonza trochę mało przekonująca gdy przyjdzie rozłupać klocek śr.30cm i dł.40cm, tak mi się wydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 19.11.2008 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ta maszynka gonza trochę mało przekonująca gdy przyjdzie rozłupać klocek śr.30cm i dł.40cm, tak mi się wydaje Jak "ukroję" taki klocek dł 40cm i średnicy 30cm to spróbuję i zdam relację fotograficzną . Jak na razie klocki sa mniejsze, bo zasilam nimi kozę i przepustowość jej "gardła" jest ograniczona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastus2 19.11.2008 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 warto. mam taką od 2 lat pozdrawiam Ale moglbys cos wiecej - o jakiej wadze i czy nie zrobiles sobie nią krzywdy, bo mowia ze 2400 jest ciezkawa i mozna sobie niezle po nodze dac.... Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 19.11.2008 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 siekiera i klin zajmują mniej miejsca To też zajmuje nie wiele, bo wyjmuje się łuparkę z tego drewnianego kloca. Tu jest film reklamowy producenta. Jak będzie w praktyce zobaczymy http://pl.youtube.com/watch?v=74mlHNA6i20 Kupując to urządzonko głównie chodziło i o BHP łupania. Do machania siekierą 2kg trzeba mieć trochę wprawy. Zobaczymy jak będzie. Toporek też mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 19.11.2008 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 warto. mam taką od 2 lat pozdrawiam Ale moglbys cos wiecej - o jakiej wadze i czy nie zrobiles sobie nią krzywdy, bo mowia ze 2400 jest ciezkawa i mozna sobie niezle po nodze dac.... Pzdr Leży dobrze w ręce (wyważona) nie pamiętam jaka jest moja, na pewno nie 2,4. chyba 1,5. Bardzo solidna - niic się nie luzuje na styku ostrza i styliska. Ciągłe dobijanie klinika doprowadzało mnie do szału w tradycyjnej siekierze pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.11.2008 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 gonzo, ile kosztuje ta maszynka i gdzie kupowałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 19.11.2008 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Maszynka kosztowała ok 240zł. Firma która to dystrybuuje na Polskę to:http://www.gah.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=94&Itemid=44a kupiłem we wskazanej hurtowni pod Warszawą (bodajże to była miejscowość Zakręt). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 19.11.2008 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 gonzo93 nie chcę być źle zrozumiany, zobaczyłem sobie te filmiki, nie no super to wygląda szkoda tylko że na filmie, jakoś nie chce mi się wierzyć aby taki przyrząd sprawdzał się w naszych warunkach ? no może nie w naszych ale w mojej sytuacji, jak drewno do kominka sękate jest, jak nie ma sęków to nie problem jeden strzał i po tomacie Wiem ile nieraz muszę młotem 8kg w klina trafić aby mi się klocek rozłupał. i jak tak sobie pomyślę z jaką ja siłą walę w tego klina to aż mnie samego strach ogarnia młot 8 kg doliczając długość styla i mój zasięg no to muszę powiedzieć że jakoś nie przekonuje mnie ten wynalazek. Ale trzymamy za słowo, jak połupiesz to napiszesz nam czy warto inwestować w taki sprzęt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kijux 19.11.2008 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ja używam od lat polskiej, strażackiej siekiery i nie narzekam. Rąbie, że aż iskry idą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zendar 19.11.2008 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 (edytowane) Kupiona na targu 3 kg siekiera z szyny kolejowej - 38 zł - polecam do dużych klocków http://www.studiosiedem.com.pl/index.php/gadzety-reklamowe Edytowane 1 Września 2015 przez zendar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yorki_man 19.11.2008 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Dla mnie, chłopaka z miasta, który przeprowadził się na wieś, rąbanie drewna było czystą abstrakcją. Zakupiłem 5 m drewna (buk, dąb, brzoza) - niezbyt suchego, co będę ukrywał, liście gdzieniegdzie widziałem, po czym wszedłem szybciutko na forum Muratora coby obaczyć jakie siekiery zakupić. Czasu nie miałem, podejrzałem tylko z 1 wątek właśnie o polecanym fiskarsie. Pojechałem i zakupiłem - chociaż zęby mocno zagryzłem bo siekiera 2,4 kg 200 zeta kosztowała. Położyłem ponad 40 cm kawał na pieńku , uderzyłem siekierą .... i o mało nogi nie odrąbałem. Prawdę jest, ze pewnie wprawe w rąbaniu trzeba mieć, ale siekiera fiskars jest rewelacyjna ! Nie mówię, że sama rabie bo czuję to w plecach, ale jest po prostu świetna ! Niestety 40 cm kawały a dla mojego kominka za duże (błąd początkującego) więc musiałem je mocno porąbać na węższe paski i fiskars znakomicie sobie z tym radził. Uważam jednak, że do porąbania krótszych kawałków, np. na podpałkę 2,4 kg to za dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 19.11.2008 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) .... Czy kupujecie je na tyle tanio ... aby ta siekiera się zaamortyzowała wliczcie w cenę amortyzacji również piwo do roboty (raczej po robocie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yorki_man 19.11.2008 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) .... ja tez kupiłem porąbane... 40 cm kloce sa raczej łupane niż rąbane trzeba to jeszcze "dopieścić" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zezo 19.11.2008 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Powiem jeszcze że ja staram się unikać rąbania na drobne kawałki, jak są cienkie to tylko chwila i już kominek pusty staram się aby drewno było jak najgrubsze, jak się dołoży gruby kawałek to trzyma ciepło i żar przez ładne kilka godzin, tak więc klocki jakie mam łupę tylko na połowę, no chyba że się ogromny klocek trafi no to trzeba go troszkę ogładzić. I może jeszcze taka uwaga zauważyłem że drewno lepiej przesycha jak jest w jednym rzędzie. A za drewno płaciłem ostatnio po 120 zł, ucięte na wymiar do kominka tylko łupać i układać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 19.11.2008 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Ale przecież kupuje się w 95% drewno porąbane (ok. 150 zł/mp) .... Czy kupujecie je na tyle tanio ... aby ta siekiera się zaamortyzowała wliczcie w cenę amortyzacji również piwo do roboty (raczej po robocie) Ostatnio kupowałem po 104 zł/mp w balach po 120cm długości. W ruch poszła piła łańcuchowa i siekiera do rozłupywania. No i na siłownię nie potrzebuje chodzić Za pocięte i porąbane wołają u mnie 160-170zł/mp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artureski 19.11.2008 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2008 Przytępioną siekierą to nie rąbanie tylko męka - bez względu czy jest to fiskars czy kowalska robota. Równie ważna jest waga siekiery i długość styliska. Że już nie wspomnę o tym do czego ona ma służyć - do okrzesywania, czy może do łupania (i to przy pomocy klinów). Tak więc najlepiej mieć odpowiednią siekierę do odpowiedniej roboty Nie wyobrażam sobie rąbania drobnicy prawie trzykilowym toporem (przyznaję - nie mam też tyle pary w łapach). Zaletą kompozytowych stylisk jest ich trwałość osadzenia siekiery(nawet mam jedną) - jednak w przypadku awarii raczej nie da się ich ponownie obsadzić. I nie przesadzajmy - nawet fiskars (chociaż jest bardzo fajny) sam nie porąbie, trzeba jednak mieć trochę wprawy i wiedzieć jak machać żeby się nie zmachać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.