Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto kupić siekierę fiskarsa? czym rozłupujecie drewno?


Krzysztof2

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo proszę o ostrożne używanie tej wspaniałej siekierki fiskarsa. Chwila nieuwagi, krzywy pieniek lub sęk i po nodze. Mija 4 miesiac odkąd leżę zagipsowany. Aby było ciekawiej, lekarz rzuciwszy okiem na nogę rzekł krótko - fiskars !! i pokazał swoją nogę zranioną w tym samym miejscu! W nagrodę podał mi receptę na bezpieczne rąbanie drewna - zlecić robotę sąsiadowi !!

Coś chyba w tym jest!!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety ale siekierą jak każdym ostrym i niebezpiecznym narzędziem trzeba się umieć posługiwać i zachować minimum zasad bhp. chociaż i wtedy wypadki się zdarzają - ale to przy wszystkim można sobie zrobić "kuku" nawet siadając na fotelu może dysk wyskoczyć.

Ja do rąbania zakładam stare "martensy" na nogi bo mają czubki wzmocnione stalową blachą (dziwnie to latem wyglądało - łysy gość lata po działce w krótkich gatkach i ciężkich butach ponad kostke z siekierą w ręku w dodatku;-) - prawie jak w niedzielnej szkółce hitlerjugend) ale kilka razy mi te buty palce u nogi uratowały - nie przed siekierą co prawda ale przed spadającym z pieńka kawałkiem przerąbanego drewna który trochę waży. Podejrzewam że najwięcej urazów od fiskarsa powstaje w momencie prezsiadki ze zwykłej siekiery na fiskarsa bo rąbie się nią odrobinę inaczej niż normalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Siekiera Fiskarsa do rozłupywania bardzo dobrze się sprawdza przy bezsęcznym drewnie. Rozłupuje i pęka aż miło.

Ale jak się trafi jakaś knówka z sękami to niezastąpiona będzie zwykła, tradycyjna siekiera. Chociaz w takich przypadkach nie rabię zawzięcie - tylko do momentu kiedy da się to wcisnąć do pieca..

I rąbiąc drewno staję zwykle w lekkim rozkroku, by nietrafiony zamach siekierą wycelował ew. między nogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Melduję, że Fiskarsem 1580 rozrąbałem już około 24 mp drewna - graba i buka. Siekierka super, że też kilka lat temu zwlekałem z zakupem. Jedna rada - musi być ostrzona często i - jak ktoś pisał wyżej że nie daje z sękatymi - daje im radę, oczywiście trochę inaczej niż z drewnem bez sęku, ale jednak daje.

Mnie już po tych rąbankach trochę zeszła farba ze styliska, ale to jedyna wada :) raczej żadna...

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do zwolenników ogrzewania (dogrzewania ) kominkiem i samodzielnego rąbania drewna (nawet fiskarsem). Czy mając 60 na karku też będą machać siekierką, czy też będą kupowali porąbane drewno z ułożeniem w drewutni ? :lol:

 

Po pierwsze mój ojciec ma dokładnie 60 i lubi sobie jeszcze spoko siekierką pomachać, dla zdrowia zwłaszcza...

 

A ja wg Twoich wyliczeń to przez najbliższe dwadzieściakilka lat do 60-tki zamierzam machać tylko fiskarsem... :D Jak mi się znudzi to będę robie kupował łupane lub wynajmował kogoś do łupania...

 

Póki co tylko tytułem uzupełnienia dodam, że do pełni szczęścia potrzebne są dwa fiskarsy. Jeden ten środkowy z oferty (chyba 1,5kg i tak z 80cm) - większość idzie tym.

Do naprawdę dużych przydaje się ten największy fiskars (2,4kg i długi trzonek). Ona ma dodatkowo bardzo specyficzny kształt klina.

 

Takiemu zestawowi dwóch siekierek nie straszna żadna rąbanka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lub klin i młot

nie ma f. ale podobne można kupić taniej

ja rąbałem takie wielkie kloce - łatwiej było klinami - mniejsze siekierą.

 

idealny zestaw - tradycyjna "większa" siekiera, ale F., klin + młot.

 

mam dwa kliny - jeden normalny, kolejny jest zębem od koparki - zaostrzonym oczywiście.

z kilkoma klocami był problem - większoś sprzętu została w drewnie - rtował ząb z kopary :)

jednak gdy sie kupuje wałki, to siekiera starczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Jak ktoś poczyts trosze o prawdziwych siekierach to nawiążę dalej do tematu. Ja własnie czekam na realizację gransfors. Przerabiałem plastikowego firskarsa zły nie jest to fakt ale to nie to. Na starość kupię sobie młot pneumatyczny sąsiad ma i spoko radzi. Dla mnie rąbanie drewna to bardzo miłe i odpręrzające zajęcie.

 

Ewentualnie ręczne kuta siekiera z damastu to też rewelacja ale trzeba mieć dobrego kowala a cena takiej siekiery to x 4 fiskarsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...