Rozbiórka starego domu - przyłącza

[gosia_100]

Wiem, że Rydzu kiedyś 2, 3 lata temu pisał o rozbiórce starego domu. Ten, który chcemy zburzyc jest teraz zamieszkały. Eksmisja w drodze. Co z przyłączami na czas burzenia domu? Chodzi mi głównie o prąd. Czy jeśli zapotrzebowanie na kW byłoby takie same w nowym domu jak tym zburzonym, czy należy w ogóle zgłaszac się do energetyki? Czy muszę w ZE zgłosic budowę nowego domu na mieksce starego? Ktoś może się orientuje?

[pepe1719500688]

Miałem bardzo podobną sytuację.

Jeżeli masz skrzynkę poza budynkiem to faktycznie można tak półlegalnie odłączyć budynek i nie informować energetyki.

Jeżeli masz tak jak ja przyłącze i liczniki w budynku to musisz budynek odłączyć od mediów przed rozbieraniem.

W takim wypadku niestety przy podłącaniu nowego płacisz opłatę przyłączeniową za każdy kW. I powinnaś wystąpić wcześniej do ZE o waruki itd. żeby nie zostać nagle bez prądu.

To co piszę to oczywiście ma zastosowanie jak chcesz załatwić wszystko legalnie i w zgodzie z przepisami.

U mnie procedura wyglądała tak:

- ZE warunki zasilania.

- wystąpienie o pozwolenie na budowę

- umowa przyłączeniowa nowego - projektowanego budynku.

- rozpoczęcie budowy (prąd ze starego budynku)

- ZE wykonał przyłącze

- wprowadzenie prądu do nowego domu

- rozwiązanie umowy z ZE na stary budynek

- demontaż liczników i odłączenie starego domu od napowietrznej linii zasilającej

- zgłoszenie rozbiórki starego domu

- no i rozbiórka.

Ale może masz inną sytuację. Generalnie miałem różne pomysły, bo denerwowała mnie ta opłata przyłączeniowa i formalności. W końcu zdecydowałem że zrobię jak trzeba, bo potem i tak muszę mapki powykonawcze zrobić i nie chcę jakiś jajc.

[gosia_100]

Wielkie dzięki pepe! Trochę się załamałam z tą ponowną opłatą, bo właściciel pozostaje od 40 lat ten sam. To jest granda , aby płacic jeszcze raz. A jak było z gazem i kanalizą . Te akurat nie są na działce przyłączone, biegna obok. Interesuja mnie opłaty za przyłączenie gazu i kanalizy, jeśli wszystko biegnie parę metrów od działki.

[olga_1405]

Mam pytanie do Gosi_100.

 

Piszesz, że eksmisja w drodze - jak wyglądałą Twoja sytuacja? Czy było trudno to załatwić i jak się to odbyło?

 

Mam możliwość kupienia pięknej działki i stosunkowo taniej, ponieważ jej część zajmuje stara rudera, a wniej mieszka dwoje starszych ludzi bez żadnego tytułu prawnego, z tzw. starego kwaterunku. Nie płacą i mieszkają i nikt nigdy nie próbował ich stamtąd wyrzucić. Czy jest realna ich eksmisja?

Będą wdzięczna za każdą wskazówkę.

[gosia_100]

Olgo, masz chyba inną sytuację niż moja. U mnie nie chodzi o kwaterunek. Wnieśliśmy na dniach wniosek o eksmisję do sądu. Nie mamy 100% pewności czy się uda. Prawnik zapewnia, że tak. Czytałam, że gmina musi wskazac takim ludziom lokal zastępczy. Podobno pół roku trwa procedura sądowa, więc dopiero wiosną będę wiedziałam coś bliższego. Pozdrawiam