imak 09.10.2006 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Spiżarnia to jest to!Jednym z atutów mojego projektu (GIENIA z Horyzontu) jest spiżarnia przy kuchni. Tak uważam. Przetworów nie robię, choć dostaję co roku trochę gotowych słoiczków od rodziców. Zapasów tez wielkich nie robię, ale np. wody mineralnej zawsze kupuje się więcej. W nowej ładnej kuchni nie chciałabym upychac żadnych zgrzewek po kątach. Poza tym w spiżarni będę trzymać mniej używane naczynia lub sprzęt kuchenny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krupiarz 09.10.2006 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2006 My też wygospodarowaliśmy spiżarkę z kuchni. Będzie przez to mniej szafek kuchennych i mebli - (zdecydowanie tańszy zakup). Spiżarka jest spora i będzie tuż obok kuchni. Wyląduje tam .... prawie wszystko co nie będzie używane do czynności kuchenno - kulinarnych na co dzień, a więc przetwory, zastawy, garnki, stolnice, napoje, zakupy .......... Jeszcze nie użytkujemy, a już wiem, że będzie bardzo przydatna. Teraz w bloku, w małej kuchni szlag mnie trafia jak mam coś znaleźć, połowe szafki wyciągnąć by wyjąc to czego szukam Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beti555 09.10.2006 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Ja zrezygnowałam ze spiżarki na rzecz dużej szafy wnękowej w kuchni. Przez to powiększyłam sobie kuchnię. Ale miejsca na rowery, kosiarki itp rzeczy bede miała aż nadto w garażu Bez tego garażu spiżarka musiałaby być. Dobry pomysł, to strych albo pod schodami ewentualnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 09.10.2006 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Zamiast spiżarki będę miał sporo szafek w kuchni, w tym 2 wysokie na 2 metry i szerokie w sumie na ponad metr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prosciu 16.10.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 piszecie ż emałe projekty nie mają spiżarek ja ma prawie 200 m2 i tez nie mam i strasznie nad tym boleję buduję na wsi najbliższy sklep 2 km w którym poza osami latem, ciepłym piwem i niesmacznym chlebem niewiele więcej można dostaćmieszkam jeszcze w bloku i obok mam żabkę za rogiem biedronkę i ryneczek ,kawałek dalej duży rynek i całodobowe tesco nie wiem jak to bedzie wiec szykuje sie na robienie dużych zakupów raz na 2 tyg i bedzie to trzeba gdzieś trzymać mam w planach zagospodarowanie kawałka wolnej przestrzeni na poodaszu bo na parterze brakło już miejsca na cokolwiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 16.10.2006 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 Była w projekcie ale została usunięta. jest większa kuchnia i więcej szafek. Jest także druga lodówka w poszerzonym garażu oraz szafa i szfki ze starego mieszknia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufinek 16.10.2006 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2006 Czyli wygoda bierze górę, zakupy raz na 2 tygodnie.Hmm praca też we wsi? Nie lepiej zrobić zakupy częściej po pracy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 18.10.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Trochę się rozmarzyłam... i przypomniałam sobie naszą spiżarkę (mieszkanie w przedwojennej kamienicy). Zimą zastępowała lodówkę. Zazwyczaj trzymaliśmy tam np. ziemniaki, przetwory, upieczone ciasta i dużo różnych rzeczy. W tej chwili nie mam ani spiżarki, ani piwnicy (mieszkam w bloku). Nie można zaszaleć z przetworami, nie mam gdzie trzymać słoików, wszystko muszę kupować na styk. Dlatego wybierając projekt szukałam czegoś ze spiżarką lub duuużym pomeszczeniem gospodarczym. Stanęło na większym pomieszczeniu gospodarczym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moni89 18.10.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Spiżarnia to jest to! Jednym z atutów mojego projektu (GIENIA z Horyzontu) jest spiżarnia przy kuchni. Tak uważam. Przetworów nie robię, choć dostaję co roku trochę gotowych słoiczków od rodziców. Zapasów tez wielkich nie robię, ale np. wody mineralnej zawsze kupuje się więcej. W nowej ładnej kuchni nie chciałabym upychac żadnych zgrzewek po kątach. Poza tym w spiżarni będę trzymać mniej używane naczynia lub sprzęt kuchenny. Swięta racja ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 19.10.2006 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Czyli wygoda bierze górę, zakupy raz na 2 tygodnie. Hmm praca też we wsi? Nie lepiej zrobić zakupy częściej po pracy ? A no właśnie. Ja na przykład wolę świeże jedzenie, niż trzymane przez tydzień w lodówce. Pracuję w mieście, żona też, będziemy mieszkać na wsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.10.2006 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 A no właśnie. Ja na przykład wolę świeże jedzenie, niż trzymane przez tydzień w lodówce. Pracuję w mieście, żona też, będziemy mieszkać na wsi. No i zrobiła się dyskusja o wyższości jednego nad drugim... Nie o to chodzi, żeby innych przekonać mam nadzieję, więc się wypowiem. Wiadomo, że nie chodzi o to, żeby szybkopsujące się rzeczy trzymać tygodniami w lodówce czy spiżarce. Choć ja wolę raz w tygodniu pojechać do naszej masarni (mam do niej kilka kilometrów - sąsiednia miejscowość) i kupić wędline na zapas niż kupować w sklepikach jakie mam w okolicach miejsca pracy. Nawet świerze (o ile nie leżą w nich od tygodnia) nie dorastaja do pięt tym które ja kupuje w masarni. Jednak spiżarnia nie do tego służy. Nie lubię sobie zawracać głowy codziennymi zakupami. Robiąc zakupy raz w tygodniu tracę na to 5 razy mnie czasu niż robiąc zakupy codziennie (w końcu tyle samo czasu zajmuje kupienie jednego co 7 serków). Poza tym jestem bardzo twórcza w kuchni i nie potrafię wychodząc w piątek z pracy zaplanować co będę gotować w weekend. W związku z tym musze mieć zapas maki, kaszy makaronu, cukru, ryżu fasoli, soczewicy, ciciorki i mnóstwa podobnych produktów, które spokojnie miesiącami moga sonie leżeć w moim prywatnym a magazynie (zamiast w magazynie producenta). Nie wspomne juz o tym, że wolę pić własne soki niz koncentraty rozcieńczone wodą pakowane do kartonów z napisem 100% sok. Po to właśnie jest spiżarka. Nie twierdzę, że moja postawa jest najlepsza i że wszyscy tak powinni. Ja żyję tak i w związku z tym potrzebuję spiżarni i nikt mi nie wmówi, że w moim przypadku jest ona zbędna i że powinnam się nauczyć żyć bez niej. Nie wmawiajmy więc ludziom, że nie potrzebuja spiżarni. Oni sami wiedzą czego im potrzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 19.10.2006 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Oczywiście, każdy robi tak, żeby mu było wygodnie. Mnie też rodzina namawiała na spiżarkę. Ale nie zdecydowaliśmy się. Dlaczego? Kuchnia jest w miarę duża, ponad 15 m2 i ustawna. Szafki będą na dwóch ścianach, prawie 7 mb, myślę że spokojnie pomieszczą sporo produktów. A łatwiej sięgać po mąkę czy cukier do szafki, niż chodzić do spiżarki. Taki jest oczywiście punkt widzenia mój i mojej żony. Może ktoś inny woli chodzić do spiżarki, lub potrzebuje samego komfortu psychicznego posiadania spiżarki (np. marzył o tym mieszkając w bloku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 19.10.2006 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 A u mnie będzie spiżarnia i ..... tak, tak - piwnica Boże, jaki ja jestem niedzisiejszy Na szczęście każdemu potrzeba czego innego i co innego sie podoba i nikt nikogo nie zmusza do posiadania lub nie posiadania takiej np. spiżarni. Ja w miarę na bieżąco to kupuje pieczywo i wędliny, natomiast mieszkając w bloku, gdzie ciężko przejść kilkanaście metrów aby nie wpaść na jakiś sklep i tak wolę raz na dwa tygodnie wpaść gdzieś i zakupić ze 2 zgrzewki mineralnej + ze 3 butle 5 litrowe + ze 2 zgrzewki soków, o kubusiach itp. dla dzieciaków nie wspominam. No a Żona nauczyła sie robić różne przetwory, a że wychodzi jej to super to będziemy gdzieś gromadzić Tak więc ja się bez spiżarki nie obejdę. Podsumowując - każdemy wg potrzeb. Budując dla siebie mamy wybór czy coś chcemy mieć czy nie (pomijając fakt że chciałbym mieć dużo więcej ale nie mam za co ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.10.2006 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 A u mnie będzie spiżarnia i ..... tak, tak - piwnica Boże, jaki ja jestem niedzisiejszy Oooo... To ja też jestem staroświecka. Chciałabym mieć piwnicę, ale nie mogę I gdzie ja będe wino przechowywac ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
variuss 19.10.2006 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Długo to analizowałam, ogólnie przetworów nie robie, to do mnie raczej niepodobne, chociaz kto wie co mi odwali na starość ;D Po przeanalizowaniu za i przeciw spiżarka będzie, malutka, pod schodkami na antersole. Będę tam trzymać WINKO Domowej roboty mojego męża, z tego, co sie zerwie w ogródku Na pewno musi tam być wentylacja, może obniżenie w posadzce, coby chłodniej było? Jeszcze technicznie mam to niedopracowane. Wszystkie produkty spożywcze będą w szafkach, w kuchni. Wygodnie miec je "pod reką". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.10.2006 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Wszystkie produkty spożywcze będą w szafkach, w kuchni. Wygodnie miec je "pod reką". Hehehe wyobraziłam sobie swoje szawki w kuchni uginające sie pod ciężarem zgrzewek mąki, cukru, makaronu itp Nieeeee... Nie chcę mieć tego wszystkiego w kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
variuss 19.10.2006 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Ja natomiast potrzebowałabym 100 lat żeby zużyć zgrzewkę cukru i 200 żeby zużyc zgrzewkę mąki Nie robię i nigdy nie robiłam zapasów jak "na wojnę" Dlatego spiżarka będzie tylko na winko Jak będzie wojna to się do teściowej zgłosze, ona ma spiżarnię załadowaną po sufit, 2 lodówki wypełnione ma maxa, zamrażarę wyższą ode mnie, też wypełnioną wiecznie po brzegi, a to wszystko na potrzeby 2 osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.10.2006 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 zamrażarę wyższą ode mnie, też wypełnioną wiecznie po brzegi, a to wszystko na potrzeby 2 osób Też się zastanawiam gdzie upchnąć zamrażarkę. Lubie mięso z chłopskiego uboju a takie się nie zdaża często Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basia_z_lasu 19.10.2006 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 W takim razie powiedzcie, gdzie chcecie trzymać takie rzeczy, które z lodówki będą niedobre ( albo się nie zmieszczą), ale wymagają chłodu/ciemności albo nie można ich trzymać w zamkniętej szafce? Kupujecie codziennie? Służę przykładami:-ziemniaki-pomidory-inne warzywa i owoce (np. jabłka, kapusta, cukinia etc)-oliwa-itdLodówka z komorą piwniczną wszystkiego tego nie pomieści nawet jeśli ktoś taką ma. [/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 20.10.2006 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Spiżarki i komory (w wiejskich chałupach) pochodzą z czasów, kiedy nie było lodówek a słowo "zakupy" miało inny wymiar. Teraz lodówki są jak szafy, więc wytworzyła się nowa świecka tradycja trzymania wszystkiego w lodówce (założę się, że wiele osób wszystkie te rzeczy, o których pisała basia_z_lasu trzyma w lodówce).Ale czy nikt z was nie ma działki lub paru grządek wydzielonych na swoich cennych działkach budowlanych? Jak przychodzi czas zbiorów, co robicie z nadwyżkami produkcji rolnej? Tak przy okazji, pisałam wcześniej iż cierpię z braku spiżarki i piwnicy. Dostaliśmy od mojej mamy worek ziemniaków i... trzymamy go w bagażniku drugiego samochodu, który służy jako backup pierwszego. Mojemu szwagrowi zimą samochód zastępował zamrażalnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.