Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WYPRUWANIE SOBIE ŻYŁ...........


Paty

Recommended Posts

Paty ostatnio czytajac Twoje posty zaczynam podejrzewac, ze Ty sie nie cieszysz ze swojego pieknego domu... Mam nadzieje, ze to mylne wrazenie, bo masz naprawde super chate, nie da sie tego porowniac z najpiekniejszym nawet mieszkaniem w bloku, bo np nie masz sasiadow za sciana, masz za oknem cud nature (hehe jakbym miala taki dom, to juz bym nie miala ochoty wyjezdzac na wczasy ;)) Sprobuj sobie poszukac pozytywow, mieszkania we wlasnym domu, na pewno znajdziesz!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 175
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Post Paty odebralam jako zaproszenie do dyskusji na zadany temat. Mozna sie spierac, czy pytanie zostalo zrecznie sformulowane, czy nie, ale osobiscie nie odczuwam w nim napastliwego tonu, czy negatywnych emocji.

Zastanawiam sie wiec, skad to poruszenie?

 

Dyskusja pozwala nam poznac poglady innych ludzi (tym lepiej wiec, jesli sa rozne), poszerza nasze horyzonty myslenia, czasami weryfikuje wlasne stanowisko.

 

Paty, podoba mi sie, ze masz swoje zdanie i masz odwage zaprezentowac je publicznie (mimo, ze nie zawsze sie z nim zgadzam, ale przeciez nie o to chodzi, bysmy sobie stale przyklaskiwali). :) :)

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich dyskutantow : :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi oburzona jestes faktem jak Paty pisze posty, pouczasz ja i oskarzasz o maniere pogardzania ludzmi.

Nie przeczytałaś uważnie. Nie napisałam że Pati pogardza ludzmi, tylko ma taki sposób pisania jakby pogardzała. To coś innego. Nie znam Pati. Znam za to jej posty... Może niezręcznie je formułuje ? Proszę wiec nie pisać, że ją o coś oskarżam. Zwracam jej tylko uwagę jak są postrzegane jej wypowiedzi. Jeśli nie pogardza ludzmi to nic prostszego jak zmienić ton i formę wypowiedzi.

 

Tymczasem forma wypowiedzi Pati jest taka, że ona jest mądra i sprytan bo wszystko sobie wykalkulowała. Podczas dy na forum pełno jest głąbów, które tego nie potrafią i potem muszą sobie wyprówać żyły żeby skończyć przesadzoną inwestycję.

 

Wiem że tam nie padły takie słowa. Wyolbrzymiam, żeby wydobyć to co ja zauważyłam a Ty nie.

 

tak jej sie wpiera ze pogardza i zeby to na dodatek przyjela do wiadomosci.

Nie czytałas uważnie. Nie chodzi jej o to, żeby wpieraś jej co niby ona myśli, tylko żeby wzięła pod uwagę jak to zabrzmiało. Nie zdażyło Ci się nigdy, że to co powiedziałaś zabrzmiało inaczej niż bys chciała ? Co wtedy zostaje ? Przeprosić i wyjaśnić, że się miało coś innego na myśli, a nie brnąć w zaparte tłumacząć, że ktoś nie miał prawa tak tego odebrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tymczasem forma wypowiedzi Pati jest taka, że ona jest mądra i sprytan bo wszystko sobie wykalkulowała. Podczas dy na forum pełno jest głąbów, które tego nie potrafią i potem muszą sobie wyprówać żyły żeby skończyć przesadzoną inwestycję.

 

Wiem że tam nie padły takie słowa. Wyolbrzymiam, żeby wydobyć to co ja zauważyłam a Ty nie.

.

 

No wlasnie w tym rzecz ze ja nie zauwazylam aby wypowiedz Paty miala taka forme.

Przeciez napisala - co drugi z nas, a moze i co pierwszy ( o ile dobrze pamietam).

Ja odebralm jej wypowiedz ze ona sie solidaryzuje z forumowiczami, zastanawia sie czy to co robimy ( ogolnie my forumowicze - w tym i ona) - wypruwamy zyly dla fajnych rzeczy w domu zeby miec fajnie - czy to ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zawsze mieszkanie w domu jest bardziej komfortowe niż mieszkanie - do mieszkania też należą ogródki przy domu, jest garaż, podwórko, miejsce parkingowe (bezpieczne), oraz cisza i to wcale nie musi być poza miastem bo zauważyłem, że za miastem to gęstrza zabudowa jest niż we Wrocławiu 5 km od Rynku, każdy i tak widzi sąsiada, chyba, że postawi płot 2 metrowy.

więc jeżeli czytam "moje podwórko w mieszkaniu to balkon w bloku" to troche przesada, wytarczy sie przeprowadzić do domu gdzie jest do 5-6 mieszkań ( 2 piętrowy).

 

dla mnie najważniejesze atuty mieszkania to :

-bezpieczeństwo (nietylko od złodzieji ale też podczas wichury itp.)

-wszelkie media, łącznie ze sprzątaniem otoczenia i koszeniem tarwy (poza oródkami oczywiście)

-ciepło w zimie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odebralm jej wypowiedz ze ona sie solidaryzuje z forumowiczami, zastanawia sie czy to co robimy ( ogolnie my forumowicze - w tym i ona) - wypruwamy zyly dla fajnych rzeczy w domu zeby miec fajnie - czy to ma sens.

A ja wręcz przeciwnie, bo Pati od razu postawiła się w pozycji osoby zapobiegliwej, która takich problemów nie ma...

 

Powiem trochę o własnych przemyśleniach w tej sprawie. Właśnie należę do osób, które w przeciwieństwie do Pati mierzą siły na zamiary. Pati, wbrew temu co o sobie myśli, mierzy zamiar podług sił. Oznacza to, że nie porywa się z przysłowiową motyką na słońce. Proszę bardzo ja szanuję taką postawę, ale nie lubię jak mi się mówi, że moja postawa jest gorsza.

 

Co to dla mnie oznacza "mierz siły na zamiary" ? Postaw sobie cel (zamiar), a potem się przygotuj do tego celu, zepnij się i doprowadź do końca. To jest postawa obca Pati.

 

Ja uważam, że marzenia są po to, żeby dążyć do ich spełnienia. A ja chce mieć duży w miarę wygodny dom, wykończony dobrymi materiałami. Nie robię tego za cenę zagranicznych wojaży, bo nigdy mnie na takowe nie ciągnęło. Jestem domatorem i do dobrego funkcjonowanie potrzebuje dobrego domu.

 

Wybrałam miejsce, wybrałam projekt dużego i funkcjonalnego domu. Postawiłam sobie tym samym cel. Teraz z dnia co dzień zbieram siły żeby ten cel osiągnąć. Bez względy ja Pati oceni moje obecne kłopoty finansowe (niektórych rzeczy nie da się przewidzieć) nie czuję się jak bym sobie żyły wypruwała. Ja po prostu spełniam swoje marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu spełniam swoje marzenie.

A może w tym leży problem ze zrozumieniem się nawzajem?

Nie każdy traktuje budowę domu jako realizację marzeń, różne są przecież motywacje. Ten kto realizuje marzenia, wie czego chce i akceptuje koszty z tym związane.... ten kto nie ma tak głębokiego przekonania, nie ma też silnej motywacji do znoszenia przeciwności. Dlatego tak porywająca jest historia Kodi_Gdynia, że on właśnie realizował swoje marzenia i potrafił je urzeczywistnić mimo tak wielu przeszkód i braku pieniędzy.

Mnie się wydaje, że to chyba Paty nie do końca jest przekonana, że dobrze postąpiła... przecież opisując mieszkanie w domu wskazała na same negatywne aspekty.... Ci, którzy są zafiksowani na mieszkanie w domu, może nie mają takich dylematów.

Ja zresztą należę do tych, co zrealizwali swoje marzenia, jeszcze te z dzieciństwa... więc bliżej mi do postawy JoShi.

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wziął się cały problem ? Z OCENIANIA.

 

Każdemu według potrzeb. Chcę mieć wypasioną podłogę ? Moja sprawa. Chcę mieć saunę ? Ok. Chcę mieć dom 300 metrów ? NO i co z tego ?

 

Każdy czyta i analizuje przez pryzmat własnego JA.

 

Nie należy się potem dziwić reakcji....

 

Każdy się zastanawia nad tekstem " nikt nie przyzna się do błednej decyzji, jasne....i nie komentuję Waszych decyzji ...." - czyli swoje ? Cioci? Układu ?

 

Po prostu troszkę empatii i sprawa jest jasna...

 

Dlatego nei dziewię się emocjom.

 

Bo nikt nie lubi być oceniany - on i jego decyzje - a każdy czyta i sobie myśli : "To o mnie ?"

 

Ja myślę, że każdy jest kowalem swojego losu.

Być może autorka spodziewała się raczej odzewu : tak, masz rację, przeliczyłam się, jestem niewolnikiem, nie jeżdżę na wczasy, nie jem, nie śpię, nie piję, nie używam. Generalnie jakiś fuck..."

A tu nic !

 

No bo czemu służył ten post, jesli nie otrzymania odpowiedzi z punktu widzenia Forumowiczów ? Nie ma się co denerwować, Drogie Panie i Panowie..

 

 

P.S a Pati jest cool :):) tak na marginesie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odebralm jej wypowiedz ze ona sie solidaryzuje z forumowiczami, zastanawia sie czy to co robimy ( ogolnie my forumowicze - w tym i ona) - wypruwamy zyly dla fajnych rzeczy w domu zeby miec fajnie - czy to ma sens.

A ja wręcz przeciwnie, bo Pati od razu postawiła się w pozycji osoby zapobiegliwej, która takich problemów nie ma...

 

Powiem trochę o własnych przemyśleniach w tej sprawie. Właśnie należę do osób, które w przeciwieństwie do Pati mierzą siły na zamiary. Pati, wbrew temu co o sobie myśli, mierzy zamiar podług sił. Oznacza to, że nie porywa się z przysłowiową motyką na słońce. Proszę bardzo ja szanuję taką postawę, ale nie lubię jak mi się mówi, że moja postawa jest gorsza.

 

Co to dla mnie oznacza "mierz siły na zamiary" ? Postaw sobie cel (zamiar), a potem się przygotuj do tego celu, zepnij się i doprowadź do końca. To jest postawa obca Pati.

 

Ja uważam, że marzenia są po to, żeby dążyć do ich spełnienia. A ja chce mieć duży w miarę wygodny dom, wykończony dobrymi materiałami. Nie robię tego za cenę zagranicznych wojaży, bo nigdy mnie na takowe nie ciągnęło. Jestem domatorem i do dobrego funkcjonowanie potrzebuje dobrego domu.

 

Wybrałam miejsce, wybrałam projekt dużego i funkcjonalnego domu. Postawiłam sobie tym samym cel. Teraz z dnia co dzień zbieram siły żeby ten cel osiągnąć. Bez względy ja Pati oceni moje obecne kłopoty finansowe (niektórych rzeczy nie da się przewidzieć) nie czuję się jak bym sobie żyły wypruwała. Ja po prostu spełniam swoje marzenie.

 

i o to chodzi aby spelniac marzenia

Wlasciwie co jest wypruwaniem sobie zyl a co zwyklym wyrzeczeniem ?

Dla kazdego co innego :lol:

Dla mnie wyrzeczenia spotykaja nas na codzien. Wypruwanie zyl nie.

Nie pojechanie na wakacje bo wzamian chce kupic cos do domu, jest dla mnie zwyklym wyrzeczeniem a nie wypruciem zyl. Takie wyrzeczenia dla mnie akurat maja sens. Bo tak ja JoShi jestem domatorka.

Wypruwanie zyl to jak dla mnie praca od switu do nocy kosztem czasu dla rodziny.Takie cos juz nie ma dla mnie sensu, i tez dlatego ze jestem domatorką :D

To zalezy kto jakie ma priorytety w zyciu.

 

Zgadzam sie z Nefer ze Paty jest cool :D juz nie raz to pisalam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też i różne są priorytety. I dom domowi nierówny.

Ja swoje granice akceptacji zakreśliłam i negocjowałam z mężem. Łatwe to nie było. Bo ja tak mam, że dla mnie najważniejsze jest życie rodzinne. I dlatego ustaliliśmy, że nawet w czasie budowy musimy wyjechać gdzieś na wakacje, bo jest to potrzebne nam i dzieciom. Dlatego dylemat: lepsze baterie contra wakacje z dziećmi jest prosty do rozstrzygnięcia. Można ew. dywagowac: gdzie na wakacje i za jakie pieniądze i jaki kran. ;).

Żeby było jasne: wcale nie uważam, że mój pogląd na życie jest jedynie słuszny, może mam bzika na punkcie rodziny, czasami mój mąz tak twierdzi.... jak się czepiam, że za późno wracamy do domu... albo że dzieci nie powinny być wychowywane przez dziadków.... że zamiast posiedzieć w domu z synem, albo i na spacer rowerowy pojechać to zawozi go do swojej mamy a sam ucieka do pracy....

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak gaga masz racje.

Pisalam ze ma sens nie pojechanie na wakacje kosztem zakupu czegos do domu. Ale chodzilo mi o jakies drogie wakacje.

My przeprowadzilismy sie w czerwcu do nowego domu a w lipcu jechalismy na wakacje. Nad nasze morze.Caly rok siedzimy w domu, milo jest spedzic razem czas wakacji poza domem.

Odlozylismy w czasie - czyli na pozniej - zakup listew przypodlogowych :lol:

Znajomi dziwili sie ze kasa nam potrzebna na wykonczenie a my sobie na wakacje.

A my pojechalismy i nie zalujemy.

A listew nadal nie ma hahahha

Ale beda, w swoim czasie beda, ale nie zebym juz te slawne zyly wypruwala na ich zakup.

 

Wypruwanie zyl nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my pojechalismy i nie zalujemy.

A listew nadal nie ma hahahha

Ale beda, w swoim czasie beda, ale nie zebym juz te slawne zyly wypruwala na ich zakup.

Wypruwanie zyl nie ma sensu.

U mnie listew tez nie ma za to kupiłam na raty aparat cyfrowy... znow teoretycznie zakup czegoś, na co mnie nie stać, ale dlaczego mam sobie odmawiać ? Tylko dlatego, że mam dom na hipotece ?

A listwy i to nie byle jakie będą, tylko później ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my pojechalismy i nie zalujemy.

A listew nadal nie ma hahahha

Ale beda, w swoim czasie beda, ale nie zebym juz te slawne zyly wypruwala na ich zakup.

Wypruwanie zyl nie ma sensu.

U mnie listew tez nie ma za to kupiłam na raty aparat cyfrowy... znow teoretycznie zakup czegoś, na co mnie nie stać, ale dlaczego mam sobie odmawiać ? Tylko dlatego, że mam dom na hipotece ?

A listwy i to nie byle jakie będą, tylko później ;)

 

kurcze , a ja tez chce aparat , bo nie mam.

ALe wiesz, chodniki musze zrobic :( bo zaraz bede tonac w blocie.

No i aparat musi czekac :-?

Zreszta tak samo czekaja firany, obudowa kominka , kabina prysznicowe i takie tam .... pierdoly :wink:

:o jeny to kiedy ja kupie ten aparat :lol: pewnie wcisne gdzies pomiedzy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...