Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WYPRUWANIE SOBIE ŻYŁ...........


Paty

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 175
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja właśnie jestem raczej z tych, dla których dom to jedna z ważniejszych rzeczy w życiu. Wychowałem się w domu, teraz z konieczności mieszkam w bloku i każdego dnia czuję prawie fizyczny ból, że muszę siedziec w tej klatce. Dlatego jestem w stanie dac wiele by zamieszkac w SWOIM DOMU. Nie oznacza to oczywiście, że podporządkuję mu całe swoje życie, ale dawno już zaakceptowałem myśl, że wezmę kredyt na jakiś 25 - 30 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro w dzisiejszych czasach mieszkanie w mieście w dobrej okolicy kosztuje tyle co jakis domek (ok 350 tys) to nie rozumiem, że jak się kupuje dom to jest tak ciężko, a jak ktoś odkłada na mieszkanie to jak ma? mi się wydaje, że jeszcze ciężej. (mniej widać efektów zakupu).

Własnie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie jestem raczej z tych, dla których dom to jedna z ważniejszych rzeczy w życiu. Wychowałem się w domu, teraz z konieczności mieszkam w bloku i każdego dnia czuję prawie fizyczny ból, że muszę siedziec w tej klatce. Dlatego jestem w stanie dac wiele by zamieszkac w SWOIM DOMU. Nie oznacza to oczywiście, że podporządkuję mu całe swoje życie, ale dawno już zaakceptowałem myśl, że wezmę kredyt na jakiś 25 - 30 lat.

 

To tak jak my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?[/quote]

 

a wtedy sprzedajesz chate , kupujesz mniejsze mieszkanie a z reszty splacasz pozostaly kredyt :D Albo chate sprzedajesz wraz z kredytem, a za kase male mieszkanie.

60 lat to akurat na skonczenie splaty kredytu za dom, idziesz na emeryture, masz wlasny dom nie obciazony kredytem i mozesz spokojnie .......... zwiedzac swiat :wink:

Ja mam na 25 lat ( teraz juz 23 :wink: ) nie widze w tym nic strasznego.

Moze uda sie splacic wczesniej, a jak nie to skonczymy splacac za lat 23 - czyli jeszcze przed emerytura :wink: do emerytury jeszcze zostanie troche lat, to nawet zdarzy sie cos odlozyc na to zwiedzanie swiata :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

 

To akurat zależy najbardziej od tego, gdzie stanął dom i co za tym idzie jak w czasie zmienia się jego rynkowa wartość.

 

Jeśli w naprawdę celnie wybranej lokalizacji, to może podrożeć na tyle, że w razie kłopotów da się sprzedać, spłacić kredyt, kupić inny domek i jeszcze na przeprowadzkę i wykończenie zostanie. Jeśli gorzej - to trzeba będzie zwijać życie znów do wielkości jakiegoś niewielkiego M.

 

Ale i tak w porównaniu z kredytami np. na tv z wodotryskiem, czy nawet samochód, to są to bardzo rozsądne zobowiązania, bo jednak jest czym większość z nich pokryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

Zakładamy, że wtedy sprzedamy dom, spłacimy kredyt i kupimy mieszkanie. W końcu przez jakiś czas będzie się ten kredyt spłacało.

Do tego kredyt jest ubezpieczony. A stać się coś może zawsze. Nie tylko coś związanego z niemożliwością spłaty kredytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

 

Mysle,ze bedziesz mial wiecej mozliwosci niz bys wynajmowal mieszkanie,przynjamniej nie pojdziesz pod most.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

Bierzesz kredyt.

Budujesz dom

Sprzedajesz mieszkanie- i co tam jeszcze posiadasz.

Spłacasz kredyt 20 lat wczesniej :).

Koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?[/quote]

 

a wtedy sprzedajesz chate , kupujesz mniejsze mieszkanie a z reszty splacasz pozostaly kredyt :D Albo chate sprzedajesz wraz z kredytem, a za kase male mieszkanie.

60 lat to akurat na skonczenie splaty kredytu za dom, idziesz na emeryture, masz wlasny dom nie obciazony kredytem i mozesz spokojnie .......... zwiedzac swiat :wink:

Ja mam na 25 lat ( teraz juz 23 :wink: ) nie widze w tym nic strasznego.

Moze uda sie splacic wczesniej, a jak nie to skonczymy splacac za lat 23 - czyli jeszcze przed emerytura :wink: do emerytury jeszcze zostanie troche lat, to nawet zdarzy sie cos odlozyc na to zwiedzanie swiata :D

 

Mysle wlasnie tak samo jak Agnieszka1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?

Z analizy bieżących dochodów i wydatków wyszło mi, że spokojnie moglibyśmy wziąć kredyt na 6-7 lat. Ale z ostrożności wzięliśmy na 25 (wprawdzie praca niby pewna, dochody sukcesywnie rosną, ale... ). Co prawda oprocentowanie troszkę wyższe, ale "obowiązkowa" miesięczna rata, którą muszę zanieść do banku jest niska i w przypadku ewentualnych problemów finansowych będzie łatwiej uzbierać. Kredyt nadpłacam, do tego większość dodatkowych pieniędzy (jakieś extra premie i nagrody) idzie na spłatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ja też chciałam o tym napisać. To, że kredyt bierze się np. na 25 lat powoduje, że rata jest niska a spłacić zawsze można wcześniej go spłacić. I wtedy utrata stałego dobrego dochodu nie jest odczuwalna a tak mogłoby być różnie.

Ja opiszę wam swoją przygodę z budową. Rozpoczęła się na początku dokładnie 1992.Byliśmy wtedy bardzo młodzi. Często słyszałam, że gówniarze porywają się z motyką na słońce. Rany to już 14 lat. Zamieszkaliśmy po 4 latach w części domu .Dom powstał z bieżących dochodów i przy dużym wkładzie własnym. Prosty, mały dwuspadowy dach. Piszę mały bo w okolicy były same dwupiętrowe domy. Nasz dom wykończony był prostymi materiałami zresztą początek lat dziewięćdziesiątych to mizeria jeżeli chodzi o możliwości aranżacji wnętrz. Półtora roku temu zdecydowaliśmy się na remont. Nasze możliwości finansowe wzrosły I cieszę się, że miałam taką szansę. Przeżyć ponownie przygodę budowlaną, bo remont dość gruntowny, wymiana dachu, elewacja, zmiana systemu ogrzewania nowa aranżacja wnętrz. Szybko sprawnie ale i kosztownie. Posiłkowaliśmy się kredytem. Już sobie raz zadałam pytanie czy dobrze zrobiłam. Byłam wolna i niezależna finansowo miałam dom. teraz mam luksusowo i bardzo wygodnie ale mam też ratę w banku. Uważam że było warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupelnie niezaleznie od tego watku zmienilem swoja sygnaturke.

 

U mnie w koszt budowy nalezy wliczyc utrate radosci zycia.

Znajomi nam nie zazdroszcza domu - przez ostatni rok budowy z wiekszoscia z nich stracilismy kontakt.

Dom to marzenie mojej zony, ja postanowilem tylko osiagnac cel.

 

Ale to moze jesienna deprecha albo dochodzenie do konca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jezeli chodzi o kredyty..............niektórzy tu pisza że biora je na 20 -30 lat więc spłacą je mając około 60 lat :o :o :o czyli dziadki na emeryturze

 

oczywiście biorąc taki kredet zakładamy że nasza sytuacja finansowa nigdy się nie pogorszy ba może nawet polepszy, że zawsze bedziemy zdrowi izdolni do pracy itd. , a co w przypadku gdy którekolwiek założenie wymknie sie nam spod kontroli...........?[/quote]

 

a wtedy sprzedajesz chate , kupujesz mniejsze mieszkanie a z reszty splacasz pozostaly kredyt :D Albo chate sprzedajesz wraz z kredytem, a za kase male mieszkanie.

60 lat to akurat na skonczenie splaty kredytu za dom, idziesz na emeryture, masz wlasny dom nie obciazony kredytem i mozesz spokojnie .......... zwiedzac swiat :wink:

Ja mam na 25 lat ( teraz juz 23 :wink: ) nie widze w tym nic strasznego.

Moze uda sie splacic wczesniej, a jak nie to skonczymy splacac za lat 23 - czyli jeszcze przed emerytura :wink: do emerytury jeszcze zostanie troche lat, to nawet zdarzy sie cos odlozyc na to zwiedzanie swiata :D

Teraz mam dom dla rodziców z dwójką dzieci, ale kiedyś - niewielkim nakładem jego część można przearanżować na niezależne mieszkanko - albo dla dorosłej latorośli, albo wynająć.

 

A swoją drogą, czy te nasze dzieci nie będą miały za dobrze? My spłacamy kredyty do emerytury, a one kiedyś odziedziczą czystą hipotekę ... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...