Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pies łagodny dla dzieci i ostry dla złodzieja- jaka rasa??


Arek99

Recommended Posts

Nawet na zdjęciach widać, że wielka siła drzemie w tych psach http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_smile.gif

Chciałabym wiedzieć co to znaczy, że dwa lepiej pracują?

i jeśli dwa to co?

dwie suki?

dwa psy?

suka i pies?

czy nie będą rywalizowały o względy właściciela?

czy dobrze wziąć dwa szczeniaki razem, czy lepiej odchować, wychować jednego i potem dopiero drugiego?

czy laik poradzi sobie z dwoma naraz?

 

czy hodowca będzie brał pod uwagę życzenia kupującego i jak sprawdza czy dany szczeniak nadaje się konkretnie dla mnie? skąd może to wiedzieć, chyba wszystkie szczenięta są jednakowe

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie jestem w stanie dokłądnie Ci opowiedzieć, na czym polega fakt, ze dwa pracują lepiej. To trzeba zobaczyć:) Co dwa łby to nie jeden. Czuja się tez chyba wzajemnie za siebie odpowiedzialne:), jako stado.

Według nas: suka i pies lub dwie suki. Mamy dwa psy i wojne regularną między nimi, musza byc separowane.

Oczywiście, ze będzie rywalizacja - kto pierwszy doleci do właściciela:) na pieszczoty i kto zajmie miejsce bliżej rąk:)

Czy szczeniaki razem czy osobno - według nas razem. Będą do siebie przyzwyczajone, razem pracowały, razem szkolenia(tu zysk czasu dla Ciebie).

Jeżeli poradzi sobie laik z jednym, poradzi sobie i z dwoma.

 

Jeśli zaś chodzi o dobór - staramy sie by miot był jak najbardziej wyrównany, zarówno pod względem eksterieru, jak i charakteru. Fila ma spełniać określone we wzorcu cecy i tego trzeba sie trzymać. Poza tym w wieku 3-4 miechow zaznaczają sie już co prawda pewne cechy charakteru (osobnik alfa, osobniki tchórzliwe itp) ale tak na prawde ostateczny wizerunek psa jest zależny od właściciela - jak wychowa szczenię, z czym go oswoi, jak zsocjalizuje.

Przykład: maluch, najmniejszy 11 szczeniak z naszego miotu, odsuwany od żarcia przez inne, roztrzepany, trafił jako pierwszy do właściciela. Jedząc i wychowując się tylko ze starsza suką - kundelkiem, wyrósł (w zasadzie wyrosła) prawidłowo, osiągając dobry poziom rozwoju fizycznego i psychicznego. A po maluszku 10 tygodniowym, który nas opuścił, wcale nie było tego widać:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecił BA Bulldogi amerykańskie.

To super psy. Psy rodzinne i wszechstronne. O dużym potencjale obronnym. Nawet bojowym. Aktualnie likwiduje się hodowla pod Łodzią - Tamarina.

Ogłoszenie:

JESTEM WSPÓŁWŁAŚCICIELEM HODOWLI BA "TAMARINA" A WŁAŚCIWIE GENERALNYM SPONSOREM, Z UWAGI NA TOTALNĄ ZMIANE SYTUACJI RODZINNEJ ZMUSZONY JESTEM DO CAŁKOWITEJ LIKWIDACJI HODOWLI, DLATEGO SZUKAM DLA MOICH PSÓW ODPOWIEDNICH, KOCHAJĄCYCH WŁAŚCICIELI. PSY Z MOJEJ HODOWLI POSIADAJĄ RODOWODY RKF/FCI ORAZ ACCP. MAJĄ NA KONCIE BARDZO DUŻE SUKCESY WYSTAWOWE SĄ ZADBANE WRĘCZ WYPIESZCZONE. MOŻNA OGLĄDAĆ NA http://WWW.TAMARINA.LAP.PL LUB http://WWW.TAMARINA.NET SZCZEGÓŁY POD TEL 606109666 ALE JESTEM CZĘSTO ZA GRANICĄ WIĘC ODPOWIEM NA SMS LUB MAIL [email protected] POZDRAWIAM MIŁOŚNIKÓW BA RYSZARD

 

Tu jest link z forum gdzie są zdjęcia

http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?p=227191#post227191

 

Właścicielowi bardzo zależy na tym, żeby psy znalazły dobre domy i odpowiedzialnych właścicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałam te buldogi - małe maszyny do zabijania - takie zrobiły na mnie wrażenie.

No cóż, najwyraźniej fila zdobył już moje serce http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_eek.gif

Ponadto nie mam zamiaru kupować psów jutro.

Na wiosnę zaczynam budowę, którą chcę skończyć szybko. Jak się wprowadzę, wtedy będzie pora na psy. Do tego czasu postaram się zdobyć jak najwięcej informacji, żebym była gotowa na to nowe wyzwanie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No załamka! Oczywiście nie każdy zaraz musi się zakochać w BA (buldogu amerykańskim) ale żeby "małe maszynki do zabijania"???!!! Trzy słowa - trzy błędy: po pierwsze nie takie małe... Co może lepiej widać na następnych zdjęciach wstawionych na tejże stronie forum molosów. To psy dość spore (przynajmniej z tej hodowli) rasa jest mało wyrównana i są różne typy. Po drugie na pewno nie maszynka - bo każdy pies jest istotą uczuciową i uczuć tych w sobie nie tłumi, nie zabija tak jak co niektóry człowiek - chyba że zostaje wyjątkowo źle ukształtowany przez człowieka ewentualnie przez swoją matkę ale to i tak wina hodowcy. Po trzecie nie do zabijania! Buldog amerykański określany jest jako typowy pies farmera. Który potrafi przewrócić byka lub zatrzymać pędzącą świnię :o . Tak posiada potencjał bojowy i bywał i bywa wykorzystywany w walkach psów. A taka np FILA Brazilejro wg mojej wiedzy była hodowana jako pies na ludzi.. konkretnie niewolników. Nie mówiąc o wykorzystywaniu przez hitlerowców owczarków niemieckich, dobermanów a nawet bokserów również przeciwko ludziom.

Spośród buldogów przewijających się przez forum buldoga amerykańskiego (aktualnie nieczynne) tylko jeden wykazywał jakąś znaczną agresję ale raczej przeciwko psom. Psy z Tamariny prędzej chcą człowieka zalizać niż zaatakować - choć widziałem, że stróżują czyli obszczekują groźnie ludzi za ogrodzeniem.

Inna rasa molosowata, która pasuje do tytułu wątku to perro de presa kanario - http://molosy.3city.org/viewtopic.php?t=55&postdays=0&postorder=asc&start=0

cytat: "Jako pies stróżujący ze zdolnością zatrzymania człowieka, nie ma psa bardziej efektywnego w tej roli od Psa Kanaryjskiego. Do dziś jest to niesamowicie silne i nie znające strachu zwierzę, jest znane ze swojego przywiązania do własnej ludzkiej rodziny, wiadomo też, że jest łagodny dla dzieci w domu. To jest pies, który pozostanie przy boku swojego pana w każdych okolicznościach i w żadnym przypadku nie ucieknie. Pies ten jest naturalnym obrońcą i nie zawaha się zaatakować każdego, kogo uzna za niebezpieczeństwo dla swojej rodziny czy domu. Atak taki byłby beznadziejną sytuacją dla kogokolwiek w to zamieszanego."

Faktem jest, że nie mam nic przeciwko Fili - przeszłość rasy niewiele ma wspólnego z aktualnymi zastosowaniami. Pozostaje potencjał.

A jako miłośnik BA dodam jeszcze link do tekstu jednego z twórców rasy w jej obecnej postaci J. D. Johnsona o ulubionym psie Dicku: http://www.americanbulldog.com.pl/wywiady.html#hak6

Ktoś powie - bestia zabijająca psy - ale spójrzcie na to oczami jego właściciela a także na realia w jakich przyszło żyć temu psu. A związek uczuciowy właściciela - widać z tekstu, że człowieka mało ckliwego oraz jego żony świadczą jakim psem był Dick the Bruiser.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "maszynki" nie miałam dosłownie na myśli przedmiotu. Nie traktuję żywych istot jak automatów http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_redface.gif

Przepraszam, jeśli to Cię uraziło. Jednak nadal BA nie podoba mi się, trudno.

Chciałam obejrzeć proponowaną stronę z perro de presa kanario, ale wymaga zalogowania, chyba jest to strona dla "bywalców".

canna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmiodek, jezeli to co napisała canna to załamka, to to co Ty napisałes o fili to po prostu ....nie mam słów. Coś gdzies słyszałeś ale nie za bardzo skumałeś.

Tak krótko, bo dłuzej o fili już na tym forum było: jednym z zadań fili było rzeczywiście poszukiwanie niewolników, problem taki, ze niewolnik był rzeczą cenną. Nie wolno go było zabić:):). Dalej juz sobie dopowiedz sam.

I powiem Ci więcej, ze fila, jako rasa nadal pracująca ma swój charakter, swoje cehcy użytkowe itp. Radze sie z nimi starannie (bo to szeroki temat) zapoznać, a potem wypisywac bzdury.(znaczy jak masz pisać bzdury, to sobie daruj).

Aaaa - nazwa rasy: Fila Brasileiro. Polskiego odpowienika nie ma.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, mogę tylko przeprosić... Faktycznie fila łapała niewolników a nie zjadała (czego zresztą nie pisałem) i była opanowana - nie robiła krzywdy. Właściwie byłby to ideał - pies ostry w stosunku do intruzów, ale nie dążący do ich śmierci. I oczywiście Brasileiro :roll: Coś mi po prostu zostało w pamięci, jednak niedokładnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz Filek dzis okrutnie chrapał w nocy. Z sypialni krzyczelismy jego imie, ale nic. Chrapal jak najęty.

Wreszcie maz sie wkurzyl, wstal, zapalil swiatlo, poszedl do psa i mowi : sluchaj, nie chrap bo spac nie mozna, caly czas chrapiesz, jak bedziesz dalej chrapal to wylecisz na dwor.

:o przestal i do rana ani mru mru, ani malutkiego chrapniecia :D

zrozumial i sie pilnowal czy to przypadek? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ze zrozumiał(fila jest przeciez bardzo inteligentna), co nie znaczy, że zapamiętał :lol:

Czasami pomaga masażi nosa:).

A całe zjawisko powinno zacząć ustępować koło pozątku drugiego roku zycia:)

pozdrawiamy:)

 

Uf , to mnie pocieszyles, myslalam ze juz tak caly czas bedzie dawal po nocach. Poczatek drugiego roku to juz niedlugo :D

Rowniez pozdrawiam :D

 

Canna a ja myslalam ze Ty juz chcesz kupic psa, a to jeszcze troche czasu. Fajnie ze wybor padl na file. To swietne psy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam owczarka niemieckiego. Groźnie szczeka, jak ktos dzwoni do drzwi, po czym wita każdego jak wariat. To pies pacyfista. Uwielbia ludzi i dzieci (hm, nie-ludzi?) Z moimi dzieciakami (5 lat i 1 rok) lubi sie ganiać dookoła fotela.

Ale kilka lat temu miałam innego owczarka niemieckiego. Dla nas był fantastyczny, bronił i nikt nie mógł się zbliżać za barrdzo do dziecka. Zginął pod kołami samochodu przez swoją agresję. Nikt go tego nie uczył. Teraz wiem jedno - lepiej mieć łagodne cielę niż odrobinę agresywnego psa. I broń Boże uczyć go agresji.

Tak naprawdę nie ma jakiejś dobrej rasy, bo każdy pies ma swój charakter i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...
ciekawe czy zainteresowana ma już psa. Ale do psa się podchodzi tak wpierw pies pużniej rasa. Jeżeli nie masz doświadczenia to tym bardziej powinnaś mieć psa ;);) Ale tylko wtedy gdy znajdziesz przez 12 lat poświęcić mu ok 1,5 godziny dziennie. Inaczej wg nie bierz bo żaden nie będzie się do dzieci nadawał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 3 weeks później...

Moim zdaniem pies każdej rasy się nadaje. Wszystko zależy od właściciela.

W jaki sposób będzie psa prowadzić? Czego go nauczy, czego oduczy i czy będzie miał cierpliwość, ochotę i czas na to?

Pies to nie pluszowa zabawka.

Dobrze prowadzony bulterier czy amstaf potrafi być łagodny jak baranek, a równocześnie źle prowadzony pudel czy york będzie agresywny i ostry jak żyleta. Wszystko zależy od właściciela i jego podejścia do psa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno pisałam wcześniej, mam trzecią rottweilerkę, Wszystkie chowane w domu z dziećmi. NIGDY nie było z nimi kłopotu. Uwielbiają dzieci nasz i obce (zawsze to więcej rąk do głaskania). NIGDY nie były bite. Cudowny pies dla konsekwentnego właściciela.

 

Do dziś pamiętam znajomego dwulatka, który spacerował po całej działce trzyjając w ręku zapałkę, której drugi koniec trzymała w pysku moja rottka. Takich sytuacji, zarówno z moimi dziećmi jak i maluchami znajomych mam pęczki :)

 

Jak napisał zyzolek, każdy pies się nadaje, nie ma złych psów, w przeciwieństwie do właścicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siedmiu lat jest z moją rodziną pies rasy beagle,łagodny,przyjazny,w ogóle pozbawiony agresji,bardzo lubi towarzystwo ludzi,wszędzie z nami jezdzi,jest strasznym lakomczuchem,ale u nas ma dużo ruchu więc nie ma nadwagi i co ważne jest bardzo odporny,nigdy nie chorował,ale na stróza domu się nie nadaje - to przyjaciel wszystkich ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze miałam wyżły i teraz też mam takiego kochanego artystę-wyżełka niemieckiego gładkowłosego.Obcy się go boją,bo jest wielki , grubo szczeka i wygląda "poważnie":lol2: a zęby to chyba nie wie,po co ma.Jest ,jak teoretycznie każdy wyżeł, zrównoważony i przewidywalny.Piękny i elegancki.Bardzo łagodny,wesoły,energiczny i towarzyski.Dzieci są dla niego nietykalną swiętością i najbardziej ukochanymi członkami rodziny.Łatwy w prowadzeniu.Bardzo inteligentny,bystry,pojętny,nauka czystości to fraszka.Jedyny minus to silny instynkt łowiecki objawiający się łapaniem wszystkich zwierzęcych intruzów ,co w przypadku kotów i ptaków kończy się dla nich smutno,a innych psów-awanturą.Łatwy w pielęgnacji,odporny na choroby.Pewnie dla niektórych to minus,ale wyzły muszą być blisko,bez czułości i stałego towarzyszenia człowiekowi usychają,nie czują się dobrze porzucone gdzieś tam na polu w budzie.Nie wyobrażam sobie zreszta trzymania psa cały czas na zewnątrz (oczywiście mam na myśli swojego psa,inni niech robią co uważają ,szczególnie jesli maja psy ras wybitnie zimnolubnych).No i jeszcze jedna uwaga-pewnie się zaraz odezwą głosy świętego oburzenia,ale muszę to powiedzieć-jak nie ma się zamiaru zakładać hodowli,uważam,że lepiej jak się psa za młodu wykastruje/wysterylizuje-odpada kwestia ucieczek w okresie godów/cieczki,pies nie cierpi z powodu niemożności pójscia za instynktem,jest spokojniejszy,odpada ryzyko kilku poważnych schorzeń i .Miałam wyżły niekastrowane,obecny to kastrat i jest spora róznica na plus-pies cały rok tak samo spokojny,znacznie bardziej posłuszny,zero romansowego amoku.Nie zgodzę sie też ,że psy kastrowane są grube,maja tylko teoretycznie większa skłonnosc do wystapienia otyłości w przypadku nieodpowiedniej opieki-mój ma 8 rok i figurę...hm sama chciałabym taką-niejedna sarna mogłaby mu pozazdroscić:yes:-kluczowe jest odpowiednie karmienie i odpowiednia ilosc ruchu.Warto przemysleć sprawę rozrodu,zanim sie wezmie psa-jest to jak widzę,często pomijana kwestia,a w praktyce okazuje sie dosć kłopotliwe,gdy pies ucieka w poszukiwaniu "żony" ,a do suki ciagną pielgrzymki z całej okolicy dwa razy do roku i lata się non-stop łatając podkopy wokół ogrodzenia.Prędzej czy pózniej mamy niechciane szczeniaki albo skargi na Casanovę...albo z któregoś rajdu kochaś po prostu nie wróci,bo np.wpadnie pod auto,albo oberwie łopatą od krewkiego rolnika.No dość wymądrzania.

Jak ktoś szuka psa- do przytulania, do kochania i poważnych rozmów filozoficznych w cztery oczy,szalonych zabaw i gonitw za piłeczką,mistrza podczołgiwania sie ukradkiem do zakazanej kanapy,mistrza w udawaniu groznego wobec obcych,delikatnego,subtelnego przyjaciela -polecam wyżła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...