Ogrodzenie sąsiada we wspólnej granicy.

[Jerry304]

Mam zamiar ogrodzić działkę.Wygląda to tak ,że od strony sąsiada ogrodzenie już jest.Czy wobec zastanej sytuacji wypadałoby się jakoś specjalnie zachować?

[raffran]

Mysle,ze dla dobra sasiedzkich stosunkow mozna sie go zapytac i ewentualnie cos mu odpalic,chyba ze sam z tego zrezygnuje.

My mamy taki sam problem i tak nam poradzono,niestety jeszcze nie mielismy okazji z nim o tym porozmawiac.

[brachol]

zwyczajowo jest podobno tak ze z prawej strony dzialki ogrodzenie wykonuje sie samemu no a z lewej wykona sasiad co do tylu to nie wiem

[MateuszCCS]

Zalezy na kogo trafisz

 

My bedziemy grodzic sie sami z czterech stron - na dodatek nie wychodzac poza granice wlasnej dzialki. Jest to "cena" za swobode wyboru plotu i jego dowolne przyszle modyfikacje. Nie chcemy tez oczywiscie z tego powodu zadnej kasy od sasiadow.

[speek]

Ja dokładnie jak Mateusz CCS.Nie będzie złości,niedomówień i wybiorę takie jakie mi pasuje

[buba48]

Moim zdaniem w trosce o dobrosasiedzkie stosunki i własne samopoczucie wypada zapytać sasiada o partycypacje w kosztach budowy wspólnej części ogrodzenia.

 

Pozdwawiam

[rammzes1]

zwyczajowo jest podobno tak ze z prawej strony dzialki ogrodzenie wykonuje sie samemu no a z lewej wykona sasiad co do tylu to nie wiem

 

prawa strona stojąc przodem do budynku??

[rafałek]

W mojej okolicy wszystko odbywa się przez dogadanie, bez żadnych zasad (prawy, lewy). Ja mam tekiego pecha, że nie mam z kim robić spółki, ale też jak się pojawią sąsiedzi to na jakieś wielkie rewanże nie liczę. Jednak miło mi będzie jeśli przyszły sąsiad zaproponował by wypicie jakiegoś "grila" Na pewno życie stało by się piękniejsze.

[kabietka]

Nie ma takiego prawa które obligowało by do partycypowania w kosztach budowy ogrodzenia.

Po prostu jeśli sąsiad stawia pierwszy ogrodzenie to ponosi sam jego koszty.

Jedynie z własnej woli można zapytać sie o koszta płotu i ewentualnie pokryć połowę wydatków.

 

Pozdrawiam

[sSiwy12]

Prawo jest, jeśli ogrodzenie budowane jest w granicy, czyli na części wspólnej, więcej powiem - w takim przypadku powinna być zgoda sąsiada.

[rafałek]

Prawo jest, jeśli ogrodzenie budowane jest w granicy, czyli na części wspólnej, więcej powiem - w takim przypadku powinna być zgoda sąsiada.

 

Jakie to prawo?

[sSiwy12]

Choćby prawo zwyczajowe, ale i też zapisy KC, jeśli budowane jest w granicy, czyli niejako części wspólnej. Jest to typowa "miedza".

[rafałek]

Choćby prawo zwyczajowe, ale i też zapisy KC, jeśli budowane jest w granicy, czyli niejako części wspólnej. Jest to typowa "miedza".

 

Prawo zwyczajowe ma to do siebie że jest bardzo niejednorodne w zależności od regionu...

Co do KC gdzie jest napisane, że jeśli sąsiad buduje ogrodzenie na "naszej" miedzy to ja mam partycypować w kosztach. Jeśli by tak było to pomyśl co będzie gdy ktoś postawi w Twojej granicy ogrodzenie za np. 1000 zł/mb.

[sSiwy12]

Są to rozważania prawie teoretyczne. Bardzo często prawo zwyczajowe (tak jak zauważyłeś różnorodne) reguluje te sprawy skutecznie. Przepisy KC dot. wspólwłasności mówią min. o tym, że decyzja taka musi zapaść przy udziale współwłaścicieli, czyli sytuacja taka jak opisujesz jest wbrew tym zapisom. Tak jak wspomniałem jest to dyskusja prawie teoretyczna, lecz wspomnieć należy, że w przypadku budowy ogrodzenia "w granicy" w przypadku sporu, sąd prawdopodobnie przytoczy własnie te przepisy.

Przesunięcie ogrodzenia w całości na swoją działkę skutkuje tym, że "ograniaczają" nas tylko zapisy w MPZP i prawa budowlanego + rozp.

[markes]

Największym atutem działki są dobrzy sąsiedzi dla tego ja jednemu zwróciłem 50 % ogrodzenia a z drugim uzgodniliśmy że ja kopie fundament i zalewam słupki do poziomu gruntu on murek i siatka .

[Jerry304]

Dzięki za opinie. Pozdr.