Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co zadarniającego do deptania i cienia?


Ivonesca

Recommended Posts

Pytanie do naszych forumowych ogrodników - trawnika chcę mieć jak najmniej i m. in. dlatego chciałabym od strony połnocnej posadzić jakąś roślinkę zadarniającą (kawałek ok. 1,5mx6m), ale taką po której można by było deptać.

Znalazałam takie propozycje:

- tojeść rozesłana

- acena drobnolistna

- azorella trójwidlasta

- karmnik ościsty

- rogownica kuternowata

Z tego niestety większość wymaga miejsc słonecznych przynajmniej tak znalazłam w opisach.

 

Czy jednak - tak z praktyki - któraś z nich nada sie po północnej stronie? Lub może coś innego? Z tym warunkiem, że jest to miejsce deptane - może nie intensywnie ale od czasu do czasu.

Proszę o jakąś podpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia i praktyki - tojeść rozesłana.

Przez lata, w cienistym miejscu od północnego wschodu rósł tylko mech.

Jako, że słońce wcale nie dochodziło, parokrotne próby wysiewu trawy " do cienie" nie przyniosły sensownych efektów, więc..rozrzuciłam tam ziemię ( wywalona z innej rabatki) ze szczątkami tojeści.

I po 5 miesiącach mam gęsty kobierzec !!!!

Jerdyny mankament to fakt, że trzeba 2 razy do roku przycinać pełzające gałązki, żeby nie wlazły na trawnik.

A pod rododendronami i przy oczku, frabca- tojeść TAK się rozrosła, że wlazła do wody i tam udaje wodne roślinki.

Strasznie ekspansywna i wdzięczna roslinka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia i praktyki - tojeść rozesłana.

Przez lata, w cienistym miejscu od północnego wschodu rósł tylko mech.

Jako, że słońce wcale nie dochodziło, parokrotne próby wysiewu trawy " do cienie" nie przyniosły sensownych efektów, więc..rozrzuciłam tam ziemię ( wywalona z innej rabatki) ze szczątkami tojeści.

I po 5 miesiącach mam gęsty kobierzec !!!!

Jerdyny mankament to fakt, że trzeba 2 razy do roku przycinać pełzające gałązki, żeby nie wlazły na trawnik.

A pod rododendronami i przy oczku, frabca- tojeść TAK się rozrosła, że wlazła do wody i tam udaje wodne roślinki.

Strasznie ekspansywna i wdzięczna roslinka :D

 

dzięki bardzo za odpowiedź :-) właśnie najbardziej ciekawiła mnie tojeść i karmnik :D :D :D

czyli teraz pozostalo mi poszukać gdzieś w szkółce tej bylinki

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz popróbować z barwinkiem lub z bluszczem.

Myśle że nie powinno im sie coś stać jeśli od czasu do czasu ktoś na nie nadepnie.

witaj :-)

bluszcz jakoś tak nie bardzo mi pasuje, ale barwinek jest całkiem niezły :-)

może barwinek z tojeścią pomieszany? fiolet z żółtym chyba mógłby być ;-) a czy barwinek jest zimozielony? wydaje mi się, że na starych cmentarzach zawsze rósł

dziękuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas barwinki się nie sprawdziły. Psy połamały je biegając - barwinki mają zdrewniałe łodyżki, tak jak hedera.

A tojeść rozesłana - rozrasta się i "naprawia" w błyskawicznym tempie ( jest na wilgotnej glinie), więc nawet nie widać, że jest na " psiej ścieżce".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli teraz pozostalo mi poszukać gdzieś w szkółce tej bylinki

pozdrawiam

W szkólce to prędzej ta o żółtych listkach, ale w cieniu zzielenieje. Wystarczy pochodzić po lesie, to gatunek rodzimy.

czyli powinnam wybrać sie na spacer do pobliskiego lasu i przynieśc sobie sadzonki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...