Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak długo można mieszkać w nie wykończonym domu?


inż. Mamoń

Recommended Posts

no podłogi :roll: - są i ściany pomalowane

i ciepło - też jest

A my w Święta obchodziliśmy rocznicę zamieszkania.

Ściany pomalowane tylko w kuchni i to nie do końca.

Yyyyy, tak jakoś wyszło... :oops:

Farby do salonu i przedpokoju od roku stoją w piwnicy, nie wiem ile jeszcze mogą stać, bo nie mogę znaleźć daty ważności...

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 292
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie robi mi się mała łazienka na parterze. Właściwie nawet trudno nazwać to łazienką - raczej jest to WC z kabiną w narożniku. Wykonawca jest sprawdzony bo półtora roku temu jeszcze przed zamieszkaniem robił nam pomieszczenie gospodarcze i podłogi w holu, wiatrołapie i w kuchni. Wydawało się, że będzie wszystko OK, a tutaj wychodzą niespodzianki. Jednego popołudnia wracam do domu i widzę powódź na całej działce. Facet otworzył zawór, o którym nie miał bladego pojęcia do czego służy i puścił wodę przez kran ogrodowy na ścianie domu. Wody było tak dużo, że wlała się do garażu przez tylne drzwi i wypłynęła z przodu pod bramą garażową. Normalnie myślałem, że go uduszę :x :x :evil:

 

Wczoraj montował brodzik, dzisiaj rano sprawdzam razem z nim i widzę, że krzywo. On wmawia mi, że prosto, że brodzik ma wybrzuszenie :o że pianka spowodowała podniesienie brodzika i takie tam. :x :x :x Wogóle go nie słucham, nakazuję demontaż i poprawienie. Facet coś tam mruczy, ale poprawia. W dodatku cały czas przy robocie gada do siebie i coś tam bormocze pod nosem, co drugie słowo to k...a, gn.j, pi...lę i tym podobne.

 

Zmieniał też podejście do grzejnika drabinkowego. Miał powiedziane, że grzejnik w takiej a takiej odległości od ściany, a jak zmierzyłem to wyszło 1,5 cm więcej :evil: Kazałem poprawić i teraz jest dobrze.

 

Obudował już geberit, a ja pytam dlaczego śruby do powieszenia sedesu się kręcą, jak on teraz przykręci nakrętkę. On mi na to, że spokojnie, niech mnie głowa nie boli on to napewno zrobi - ciekawe tylko jak :roll: :roll:

 

Niby nie mam co narzekać bo facet potrafi robić starannie, a jak coś spieprzy i każę poprawiać to poprawia. Wyobraźcie sobie, że czasem nawet myśli przy robocie. Może więc powinienem być zadowolony, tyle tylko, że mi się już nie chce go pilnować, wszystkiego sprawdzać, a potem wysłuchiwać, że krzywe jest proste i innych pierdół. Dość mam też tego syfu w domu i chcę żeby sobie już polazł. Robi od czwartku przed sylwestrem czyli dzisiaj minął już 8 dzień roboczy. Końca wciąż nie widać - będzie chyba jeszcze ze 3 dni. Normalnie mam dosyć już tego syfu w domu i tego tempa prac. Dzisiaj sobota, chciałem wypocząć, a tutaj od rana stres, pilnowanie, zamieszanie bo trzeba różne rzeczy dokupować albo wymieniać rzeczy wcześniej zakupione. Ludzie - już nie mogę. Mam kompletnie dosyć :-? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja juz trzeci rok mieszkam w niewykonczonej chacie.

Tyle ze od momentu zamieszkania nie wpuszczam zadnych "fachowcow".

Srednio raz na miesiac robie gruby balagan w domu (ostatnio zachcialo mi sie gladzi !!!!) - ale zawsze po sobie sprzatam zeby zona nie krzyczala (za mocno).

Poddasze kompletnie surowe, na dole brak listew (wszedzie), nieobrobione wokol drzwi (tylko obcieta pianka).

Brak ogrodzenia, ogrodu, tarasu itp.

Moooze na wiosne?

Pozdrawiam

Mirek

PS.

Zadnych "fachowcow" w domu jak juz sie mieszka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra czuje sie wyciagniety do odpowiedzi......

 

moment naleje sobie drinka....bo jak o tym pomysle to.....

 

kupilismy dom w marcu 2005 stan surowy zamkniety...

 

wprowadzilismy sie 31 pazdziernika 2005 z 5 miesiecznym dzieckiem

 

i:

kuchnia tylko skrzynie meblowe, blaty, płyta i zmywarka, stara lodówka.

salon : pomalowany, koza podlaczona do komina panele i listwy, wszedzie parapety wewnetrzne

wszedzie kafle na podłodzei

łazienka na Tip-top ale bez przycisku do Geberita bo 170 kosztowałi kasy szkoda było

sypialnia tylko panele (spanie w salonie)

pokój mały tylko gładz :)

hall listwy przypodłogowe

pomalowane: salon kuchnia i łazienka i hall

w oknach nic

dzrzwi wewnetrzych i zewnetrznych niet :) (jakies na czas budowy takie blaszane)

na podwyrku rozpier total - urwalismy osłone od katalizatora ryjąc sejczentem w błocie na podwórku

do tego zaczoł nam przeciekac komin i......

 

stan obecny: po roku i 2 miesiacach

 

wkład kominowy

kominek kupiony i obudowany (bo fachowiec powiedział ze jak nie obuduje to peknie)

rynny

podjazd utwardzony i nawieziony tłuczniem

sypialnia wykonczona juz spimy

wszystkie drzwi

ocieplone skosy wełną

ocieplone fundamenty

zniwelowana i nawiezona oraz wrównana maszynami działka i posiana trawka

gniazdka i kontakty

oswietlenie w kuchni i hallu

nowa lodówka (starą zona nożem załatwiła)

telewizja satelitarna

w oknach zaluzje (zona miała dość Big Brothera)

 

nadal brak:

garazu, kostki, mebli w kuchni, wykonczenia małego pokoju na dole, alarmu choc kable poprowadzone, parapetów zwenetrzych i elewacji, wkładu do komina gazowego, całej góry ze schodami, oswietlenia podjazdu (kupione i patrze teraz na te latarenki) podobnie domofon.

 

Przepraszam: dzis przykreciłem listwy przypodłogowe w sypialni bo lezały z 2 tyg......

cos forumowiczom te listwy niechca sie zupełnie przymocowywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam

Wnieśliśmy się na beton i otynkowane ściany. Na poddaszu hulał wiatr - bo nie było ocieplone. Spaliśmy pokotem w salonie z naturalną wentylacją pod drzwiami na wysokość cegły.

Wnieśliśmy się 31.06.

Zamieszkali z nami dwaj specjaliści - robotnicy.

Wytrzymaliśmy do września i pożegnaliśmy panów.

Zrobili poddasze (ocieplenie, regipsy i szpachlowanie wstępne). Regipsy kładli pierwszy raz w życiu. To widać :)

 

Przez 3 lata dzieciaki chodziły do siebie na poddasze po ruinkowatych schodkach z czasu budowy.

 

Ale co tam! Było cudnie. Wstawaliśmy rano i wiadomo było, że to będzie pracowity dzień :)

Po 3 latach mieszkania została nam tylko łazienna na poddaszu do zrobienia, jakies listwy, coś podmalować, dofugowac w kotłowni. To już nic...

Pozdrawiam ciepło bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jescze nic. Dwa tygodnie temu wzial miotle w swe dlonie. Cos zamiatal, miotla sie zlamala, palec "jakos mu sie tak wkrecil w ta miotle" i trzeba bylo z chlopem i z tym palcem na pogoowie do szycie jechac. Az sie boje mu powiedziec zeby poodkurzal :-)

I pewnie jeździ z pustą taczką, bo jest taki zapier.......dol, ze nie ma czasu jej załadować :D :wink:

mam nadzieje, że z palcem będzie ok i szybko wróci do kochanych prac budowlanych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak zle. Ja tu sobie narzekam ze spi i nic nie robi ale tak w glebi serca uwazam ze ten odpoczynek mu sie nalezy. Zaaadalal przez ostatni rok bez urlopu jak osiol. I w robocie i w domu duzo zrobil. Pewnie siadl na dupie jak wiekszosc z nas budujacych. Bo jak sie juz wprowadzi i dom jest w miare do zamieszkania to sie juz tak nie chce. Mowcie co chcecie ale budowa wykancza troche czlowieka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak zle. Ja tu sobie narzekam ze spi i nic nie robi ale tak w glebi serca uwazam ze ten odpoczynek mu sie nalezy. Zaaadalal przez ostatni rok bez urlopu jak osiol. I w robocie i w domu duzo zrobil. Pewnie siadl na no jak wiekszosc z nas budujacych. Bo jak sie juz wprowadzi i dom jest w miare do zamieszkania to sie juz tak nie chce. Mowcie co chcecie ale budowa wykancza troche czlowieka.

Ja latam narazie z projektem i pozwoleniem na budowe, a już mam dość!!! :evil:

Załatwić coś w tych naszych urzędach to paranoja. :evil:

Ostatnio debil z elektrowni kazał zlożyć mi podanie-zapytanie( chiodziło mi co za kabel wisi nad moja działka i ile metrów mogę postawić od niego dom!!) :evil: Czy to takie trudne, że podanie trzeba pisać?

Niedługo na puszczenie bąka będzie potrzebna zgoda konserwatora zabytków i decyzja środowiskowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja czuję się wywołana do odpowiedzi :)

Wprowadziliśmy się 15.06.2005 - czyli mieszkamy 1 rok, 8 mies.

W chwili przeprowadzki były ino podłogi betonowe, drzwi wejściowe zbite z desek (8 mies opóźnienia firmy Urzędowski :-? )....może inaczej: były kafle w komunikacji na dole, kuchni i zrobiona dolna łazienka. Poza tym: free style :lol:

Dziś na dole brakuje ciągle kuchni (jeszcze tydzień ino - uważam że jestem mistrzynią w czekaniu na kuchnię :lol: ) brak listew przypodłogowych a na górze drzwi wew., łazienki, listew i ... łóżka w naszej sypialni :lol: Ciągle śpimy na materacu :lol: Ale idzie ku lepszemu - na 10 rocznicę ślubu ma być łóżko (czyli jeszcze rok z kawałkiem ino :lol: ).

 

W tym roku mieliśmy zrobić taras i ogrodzenie, przyznam jednak że stan takiej prowizorki męczy mnie straszelnie, w związku z czym zmieniliśmy priorytety: w tym roku wykańczamy dom wewnątrz a ogrodzenie i taras odsuwamy na 2008.

 

Myślę, że generalnie jest gut - mamy pracę i praktycznie co miesiąc coś przybywa w domu. Jeśli tak dalej pójdzie, to mam nadzieję, że nasze wykańczanie zakończy się pod koniec 2008, czyli trwać będzie ok 3,5 roku.

 

Faktem jest jednak, że mam uczulenie na robotników budowlanych.

Mamy np ..jakby to określić... średnio dokładnie wykonany tynk na klatce schodowej. Miała iść na to gładź. Jak pomyślałam, że brygada RR znowu zwali nam się do domu, to powzięłam inną ideę: całą klatkę schodową zawieszamy obrazami - aż nie będzie widać kawałka większego niz kilka cm2 ściany - będzie pikniej, mniej nerwowo i finansowo pewnie wyjdzie na to samo. :lol: :lol:

 

Pozdrowienia :D

A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes, świetny pomysł z tymi obrazami :) Powstanie Galeria Śnieżka. :D

Rekord chyba należy do nas. Remontujemy... no... kilka lat, by nie powiedzieć kilkanaście :-? Przeprowadzka planowana na jesień tego roku :o a do zrobienia zostało... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale saunę macie Tomku!!! I dzięki temu niekończącemu się remontowi masz absolutnie najfajniejszy dziennik na FM :D

A propos sauny - pokazywałam jakieś 3 lata temu znajomej zdjęcia z budowy, jedno ujęcie było zrobione z tyłu domu, na pierwszym planie stała drewniana sławojka panów budowlańców. Znajoma gdy to ujrzała otworzyła szeroko ze zdumienia oczy i ozwała się w te słowy: - Jaaaaaa, to wy i saunę mieć będziecie... :lol: :lol:

Jasne :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale saunę macie Tomku!!! I dzięki temu niekończącemu się remontowi masz absolutnie najfajniejszy dziennik na FM :D

A propos sauny - pokazywałam jakieś 3 lata temu znajomej zdjęcia z budowy, jedno ujęcie było zrobione z tyłu domu, na pierwszym planie stała drewniana sławojka panów budowlańców. Znajoma gdy to ujrzała otworzyła szeroko ze zdumienia oczy i ozwała się w te słowy: - Jaaaaaa, to wy i saunę mieć będziecie... :lol: :lol:

Jasne :lol: :lol: :lol:

 

Agnes sauna jest, choć trochę kulawa. To wina wykonawcy. Niedługo to opiszę. :evil: . Zawsze jestescie z Radkiem mile widziani. W saunie oczywiście też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zaczynamy wykończeniówkę, wprowadzić się mamy zamiar do września- choćby tylko na parter. Ale chcę już być u siebie! Na tarasiku pić piwko i ... planować dalsze etapy wykończenia :)

Ale chciałam tylko powiedzieć, że po przeczytaniu tego wątku zrobiło mi się jakoś ciepło na serduchu, bo wiem, że ze wszystkim można poczekać, że zdązymy prędzej czy poźniej, że są jeszcze tacy ludzie, którzy mają "zwis" :)

Mam nadzieję, że też będę tak potrafiła, choć ja z tych co w gorącej kąpani...

POZDRAWIAM !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...