Budynek w granicy...

[bonzobudy]

Witam wszystkich.

mam duzy problem:

mieszkam w domu, ktory stoi w granicy z dzialka sasiada. dom sasiada stoi 5 metrow od mojego domu. moj problem polega na tym, ze sasiad chce dobudowac pokoj (wysokosc i dlugosc) rowno z moim domem i dokleic sie do mojego, (polaczyc swoj z moim,miedzy naszymi domami jest luka, w ktorej mialby to zbudowac).on chce to zrobic bez zglaszania w urzedzie(duze koszta,architekt, itd). w zasadzie to chce sie zgodzic, poniewaz wtedy ocieplal by mi jego dom moja sciane. ale chcialem sie ubezpieczyc w razie jakis osiadan domu itd, chcialem tez od niego z tego tytulu kaucje, na ktora sie on zgodzil. czy moge spisac taka umowe w moim domu(nie u notariusza),w sensie ze on wplaca kaucje, ktora bedzie zwrocona jemu np. po dwoch latach, ze ja wyrazam zgode na budowe. czy taka umowa bedzie pelnoprawna w razie jakis problemow wynikajacych z wybudowania i ewentualnych szkod w moim domu?? prosze o odpowiedz i ewentualny szkic takiej umowy, co musi zawierac.

pozdrawiam

[civic9]

W zasadzie to:

 

- sąsiad nie potrzebuje Twojej zgody

- za ewentualne szkody odpowiada tak czy inaczej (oczywiście pozostaje kwestia udowodnienia - dość niebanalna)

 

więc nie ma za bardzo potrzeby sporządzania takiej umowy. Ale jak bardzo chcesz to też nie widzę przeszkód.

 

Ale... ponieważ wynika z tego, że sąsiad zamierza złamać prawo nie robiąc projektu, występując o pozwolenie, itd. Ty, skoro chcesz bronić swoich interesów nie powinieneś za bardzo przykładać do tego ręki. A trochę w tym kierunku idziesz. Jeśli już - to zapisz w umowie, że zobowiązujesz sąsiada do wykonania planowanej rozbudowy zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, wykonania projektu przez uprawnione osoby, uzyskania pozwolenia na budowę. Jak tego nie zrobi i wynikną z tego jakieś konsekwencje to będzie to już tylko jego problem, będziesz miał podkładkę, że Ty zakładałeś, że on to zrobi.

[vib]

nie mam doswiadczenia, ale moge cos zasugerowac:

piszesz, ze sasiad chce zlamac prawo a Ty jeszcze chcesz na papierze sygnowac, ze wiedziales o tym, podpisywac jakies umowy itp ? Nie sugeruje, zebys zaraz sie bawil w donosiciela, ale nie wydaje mi sie dobrym pomyslem jakos "uczestniczyc" w tej zabawie i cos podpisywac, chyba lepiej "nic nie wiedziec"

 

Pzdr.

vib

[bonzobudy]

w sumie z tego zo zrozumialem, to nie przykladam do tego reki a jak sie cos stanie to wtedy go podam do sadu czy gdzies tam.

mam jeszcze jedno pytanko: po jakim czasie ta jego samowolka bedzie "wpisana w plany" czy to wogole mozliwe, bo ma rowniez garaz, ktory postawil 4 lata temu bez planu w mojej granicy i mojej zgody? pozdro