Marzena205 12.09.2009 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Otóż to. Nie ma porónania. Niby wszystko pieknie, ale gwarancji nie mam. A z murowańcem to sprawa wiadoma od wbicia pierwszej łopaty. No ale, jak mówiłam, jeszcze trochę czasu mamy. Może się coś zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 14.09.2009 04:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 To ja powtórzę swoje zdanie. Mieszkałem kilka lat w kanadyjczyku. Obecnie ma on 3-ciego właściciela (sytuacje rodzinne zmusiły nas i poprzednich właścicieli do sprzedaży). I nie mam złych wrażeń z mieszkania w takim domu. Brak akumulacyjności dla mnie był zaletą. Zdarzały się wyłączenia prądu po kilka godzin. Nie zmusiły mnie one do szukania innego rozwiązania ogrzewania w domu na te chwile a jest ich sporo (kominek, butla turystyczna, piecyk naftpowy itp). Jako ciekawostkę podam że obecni właściciele do końca myśleli że kupują dom murowy - tak solidnie się prezentował. Gdy się dowiedzieli że dom jest "kanadyjczykiem" byli zszokowani. Poprosili o dodatkowy czas na namysł. Radzili się wielu osób .... zdecydowali się kupić. Dom był dobrze ubezpieczony (ubezpieczenie kosztuje grosze) i wiele ubezpieczalni nie rozróźnia z czego zbudowany jest dom. To jest moja odpowiedź na huragany i ewentualne pożary. Kupując obecny dom liczyłem że kupię kanadyjczyka od kogoś i mocno zbiję cenę używając "argumentów" podanych tu w wątku. Ale takowych nie było na sprzedaż. Kupiłem murowanego ... i nie widzę jego przewag z punktu widzenia mieszkańca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 14.09.2009 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 To że ,,domek " ma 3 już właściciela też o czymś świadczy . A propos sprzedając dom do końca nikt nie powiedział że to kanadyjczyk ,no ładnie...Mieszkałeś przez chwilę - dobre pierwsze wrażenie może być niezłe nawet tandeta dobrze się prezentuje na początku tylko ta trwałość.I jeszcze jedno UBEZPIECZENIE - nie jest tak jak piszesz .Ubezpieczając nawet stodołę wpisujesz czy drewniana czy murowana ! A póżniej nie ma pieniędzy na wypłatę odszkodowania bo się nie należą ! Ten super optymizm nie ma podstaw. Wolę każdą inną technologię , bo ta to DNO. Może porównasz inne technologie tj. praefa , velox ,thermomur Każda z nich jest solidniejsza, trwalsza . JEDYNĄ ZALETĄ nie może być szybkość (nie budowy ) lecz składania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 I jeszcze jedno UBEZPIECZENIE - nie jest tak jak piszesz .Ubezpieczając nawet stodołę wpisujesz czy drewniana czy murowana ! A gdy wpiszesz, że jest dom drewniany, co to zmienia? Ubezpieczenie nagle staje się droższe? Wolę każdą inną technologię , bo ta to DNO. Ale obiektywnie, czy tylko Twoim zdaniem? JEDYNĄ ZALETĄ nie może być szybkość (nie budowy ) lecz składania . Ależ nie jest. Zalet jest więcej, jak choćby mniejsza grubość ścian dla osiągnięcia tego samego oporu cieplnego, a więc większa powierzchnia do wykorzystania dla danego obrysu domu. Mniejsza bezwładność cieplna też może być zaletą, zwłaszcza w sytuacji, gdy możliwe jest częste zmniejszanie temperatury w domu dla obniżenia strat ciepła -- na przykład, gdy mieszkańcy domu wychodzą codziennie na kilka godzin do pracy albo lubią spać w niższej temperaturze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 14.09.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 1 Ubezpieczenie droższe - są stosowane inne przeliczniki i inna jest wysokość składki .Agent ma dodatkowe formularze , które wypełnia sam. 2 MOIM ZDANIEM ( i większości budujących np. w Polsce ,bo jej nie wybierają) 3 Mniejsza grubość ścian i związane z tym oszczędności (większa powierzchnia kontra wytrzymałość tejże) - no nie wiem ?czy to też plus ,czy plus i minus = 0 4 SZYBKO SIĘ NAGRZEWA I SZYBKO WYCHŁADZA -wolę stabilność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 1 Ubezpieczenie droższe - są stosowane inne przeliczniki i inna jest wysokość składki .Agent ma dodatkowe formularze , które wypełnia sam. W którym towarzystwie ubezpieczeniowym? Pytam poważnie, taka informacja się bardzo ludziom przyda. MOIM ZDANIEM ( i większości budujących np. w Polsce ,bo jej nie wybierają) Większość budujących w Polsce nie miała z tą technologią do czynienia, więc to kiepski argument. I dotyczy to zarówno inwestorów jak i wykonawców. 3 Mniejsza grubość ścian i związane z tym oszczędności (większa powierzchnia kontra wytrzymałość tejże) - no nie wiem ?czy to też plus ,czy plus i minus = 0 Ale wytrzymałość na co? Na zderzenie z TIRem? Na upór włamywaczy? Na wiatr? Na trąbę powietrzną? Na normalne warunki użytkowania? 4 SZYBKO SIĘ NAGRZEWA I SZYBKO WYCHŁADZA -wolę stabilność To kwestia gustu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bird 14.09.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Mniejsza bezwładność cieplna też może być zaletą, zwłaszcza w sytuacji, gdy możliwe jest częste zmniejszanie temperatury w domu dla obniżenia strat ciepła -- na przykład, gdy mieszkańcy domu wychodzą codziennie na kilka godzin do pracy albo lubią spać w niższej temperaturze. No, to jest swietny sposób na wyhodowanie grzyba w kanadyjczyku. Ma muratorze były 2 wątki na temat tej techmologii. Konkluzja była prosta- przy obecnych cenach budować tradycyjnie!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 No, to jest swietny sposób na wyhodowanie grzyba w kanadyjczyku. W jaki sposób? Ma muratorze były 2 wątki na temat tej techmologii. Konkluzja była prosta- przy obecnych cenach budować tradycyjnie!! Jasne, jeśli dom murowany ma być równie drogi jak kanadyjczyk, największa zaleta tego drugiego przestaje istnieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzena205 14.09.2009 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Każdy może miec swoje zdanie, jednemu bedzie odpowiadał kanadyjczyk, innemu murowany. Ja akurat szukam takiego domu który spełni MOJE oczekiwania i w którym mi i mojej rodzinie bedzie sie dobrze mieszkało. Myslę ze kanadyjczyk nie ma wad, ale poprostu cechy które niektórym nieodpowiadają, co wcale nie oznacza że jest DNEM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bird 14.09.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Dom o małej bezwładności cieplnej wymaga klimatyzacji. Dlatego kanadyjczyk będzie sporo droższy w utrzymaniu- za odpowiednią temperaturę trzeba płacić także latem. Do tego trudno go efektywnie ogrzewać kominkiem. Kominek ma to do siebie, że wydziela ciepło kilka godzin na dobę i w tym czasie mur ciepło akumuluje aby je oddać gdy kominek jest wygaszony. Skoki temperatury są stosunkowo niewielkie. W kanadyjczyku ściana ma małą akumulacyjnośc i po rozpaleniu kominka zrobi się gorąco aby się wyziębić niedługo po jego wygaszeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bird 14.09.2009 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 To, że kanadyjczyka nie można zostawić nieogrzewanego, jest podstawową cechą tej technologii i faktem powszechnie znanym- proszę pogrzebać w forum, jest wyjaśnione dlaczego łącznie ze zdjęciami zagrzybionych ścian.W przekroju ścieny mamy dwie folie- paroizolację od wewnętrz i wiatroizolację od zewnątrz. Ruch powietrza jest przez to bardzo ograniczony, przy ochłodzeniu maleja jego wilgotnośc względna, w skrajnym przypadku (przy dużym oziębieniu) może wytrącić się rosa. Wilgoć +drewno +wełna = grzyb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Dom o małej bezwładności cieplnej wymaga klimatyzacji. To nie mała bezwładność cieplna zmusza do użycia klimatyzacji, tylko duże zyski ciepła latem. Jeśli dom w tej technologii ma takie same okna i ściany o identycznych parametrach, jak dom zbudowany w technologii tradycyjnej, będzie pozyskiwać tyle samo ciepła, co dom murowany. Oczywiście, w takim domu będzie to powodować większe dobowe zmiany temperatury niż w domu murowanym. To, że kanadyjczyka nie można zostawić nieogrzewanego, jest podstawową cechą tej technologii i jak mniemam, faktem powszechnie znanym- proszę pogrzebać w forum, jest wyjaśnione dlaczego łącznie ze zdjęciami zagrzybionych ścian. Ja pisałem tylko o okresowym zmniejszaniu temperatury na kilka godzin w ciągu doby, a nie o pozostawieniu takiego budynku bez ogrzewania. Nie sądzę, by obniżenie temperatury z 22*C do 15*C na noc czy w godzinach 8-16 powodowało, że w domu ma się od razu pojawić grzyb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bird 14.09.2009 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 To nie mała bezwładność cieplna zmusza do użycia klimatyzacji, tylko duże zyski ciepła latem. Przy upalnych dniach i chłodnych nocach duża akumulacyjność w zasadzie rozwiązuje problem. Faktem jest, że gdy lato jest bardzo gąrące to gruby mur klimatyzacji nie zastąpi, komfortowo z pewnością nie będzie. Będzie jednak lepiej niż w kanadyjczyku bez AC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bird 14.09.2009 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Nie sądzę, by obniżenie temperatury z 22*C do 15*C na noc czy w godzinach 8-16 powodowało, że w domu ma się od razu pojawić grzyb. To zależy od wilgotności powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Przy upalnych dniach i chłodnych nocach duża akumulacyjność w zasadzie rozwiązuje problem. Ale raczej tylko wtedy, gdy w nocy intensywnie wietrzysz dom. To zależy od wilgotności powietrza. Czyli to jednak nie kwestia ogrzewania czy konstrukcji domu, tylko wentylacji! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 14.09.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 1 Ubezpieczenie droższe w każdym towarzystwie nawet PZU 2 Większość budujących w Polsce nie wybiera tej technologi - odkąd ta technologia stała się znana (od ilu lat jest obecna na naszym rynku?) z tego co pamiętam 10 lat wstecz (niech mnie ktoś poprawi startowali na równi z Praefą - która wtedy raczkowała w Polsce a teraz jest o wiele bardziej popularna. PYTANIE - jaki procent rynku zdobyli ? Zwiększenie powierzchni w budynku poprzez zmniejszenie grubości ścian (o jakiej wielkości mówimy np. dla domu 100m ? 2m2?)-niezależnie od odpowiedzi na to pytanie zmieniam ocenę na DUŻY MINUS. Wyobraź sobie , że zmiany klimatyczne wymuszją dostosowanie technologii do zmian klimatu ,który staje się coraz bardziej nieprzewidywalny-porywiste wiatry, burze , trąby powietrzne. Liczenie na łaskawość losu to głupota ,zwłaszcza jak ma się wybór. Dom,który się szybko nagrzewa i wychładza - wolę stabilność. Uzasadnienie skoki temperatury(ciepło-zimno) sa niezdrowe. Ludzie starsi i dzieci reagują na nie chorobami . A tak już całkiem hipotetycznie wyjeżdżając na 1mc w środku zimy przy temp. średniej -15C masz pewnie wszystko w domu przemrożone łącznie z kwiatkami. A po powrocie i włączeniu ogrzewania zawilgocone i po pewnym czasie zagrzybione - - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inezxxxx 14.09.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Bird, 1. tak samo jak grzyby w lesie - grzyb w budynku musi miec cieplo i wilgoc. To niby skad on sie wezmie, jak spadnie temperatura?2. kominek - jak wstawisz wklad za 700 zlotych z supermarketu, to rzeczywiscie duzo tym nie ogrzejesz. Ale wstaw kominek norweski (Jotul, Dovre) - to sa piece grzewcze do ciaglego grzania. WIeczorem wrzucasz drewno i rano DOKLADASZ, a NIE rozpalasz. Wtedy w ogole nie uzywa sie innego ogrzewania, tylko kominka. A roznica pomiedzy wieczorna temaperatura a poranna to 2-3 stopnie. No, chyba, ze ktos nie lubi kominka w domu, ale takich ludzi jakos malo.... 3. co sie wg Ciebie stanie, jak zostawisz dom nieogrzewany i wyjedziesz na rok?4. rosa - czyli para wodna to sie skrapla wtedy, kiedy w srodku jest cieplo, a na dworze zimno, wiec jak nie grzejesz w budynku to sie nie wykropli. Fizyki nie przeskoczysz. A izolacje robi sie tak, zeby kazda bardziej zewnetrzna warstwa byla bardziej paroprzepuszczalna - czyli wilogc latwiej wychodzi z budynku. Dlatego jak nie polozysz styropianu na budynku, to nie bedziesz mial grzyba, bo sie ta para wodna nie skropli. Bird, mieszkales kiedys w kanadyjczyku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
splinka 14.09.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Zdania wypowiadane przez przeciwników kanadyjek są niezwykle ostre, a tezy zajadle bronione. Argumenty natomiast to " nie bo nie" a zdobyta wiedza opiera sie na " nie mieszkalem ale wiem" Co do dyskusji wnosi stwierdzenie "to badziew"? i dlaczgo osobom zainteresowanym posiadaniem kanadyjczyka odpowiadaja mieszkancy domow murowanych nie majacy zadnego doswiadczenia ze szkieletami. A mieszkancy szkieletów deprecjonowani sa stwierdzeniami "pewnie krotko mieszkales". czy te osoby tez udzielaja sie np. w watkach o samochodach na zasadzei "chcesz kupic forda? ja cale zycie jezdze volkswagenami ale powiem Ci ze samochodow na f sie nie kupuje fordow i francuskich" tez takich znam.My mamy kanadyjczyka. Podobnie jak nasi znajomi, którzy mieszkają w takim domku 16 rok. Nie twierdze, że mam na ten temat jedynie słuszne poglądy, ale przedstawie swoje obserwacje. Przede wszystkim kiedy przymierzalismy sie do budowy domku, czytalismy, szukalismy info i jeszcze raz czytalismy. Zlecilismy projekt architektowi z doswiadczeniem w tej technologii, takiego tez znalezlismy kierownika budowy.Drzewo zamówione było bezposrednio z lasu w klasie pierwszej A. Przetarte, wysuszone, impregnowane na zlecenie, pod naszym czujnym okiem. Wyszlo taniej niz gotowe i wiemy co mamy. Domek skaldala firma z doswiadczeniem w kanadyjkach, dogadalismy sie tak ze maz pracowal z nimi, co pozwolilo na kontrole (okazala sie zbedna) i obnizylo koszt montazu, ktory za caly dom wyniosl 7500 zł. postawienie takiego domku jest duuzo tansze niz w technologii tradycyjnej. A szybkosc budowy nieporównywalna.Domek faktycznie nagrzewa sie blyskawicznie, co pozwala na obnizenie temp. gdy nikogo w nim nie ma i szybkie podgrzanie przed powrotem np. z pracy.nie jest prawda twierdzenie o nagrzewaniu sie w lecie. u nas w lecie jest przyjemny chlodek na dole a jak w kazdym innym domku wyzsza temp. na poddaszu. W zimie natomiast świetnie izoluje przed zimnem z zewnątrz, wymaga naprawde niewielkich nakladow na ogrzewanie.Domek ma również zaletę izolacyjności akustycznej tzn. nie slychac w srodku odglosow z zewnatrz tak jak w tradycyjnych domkach i o wiele ciezej przenosi sie glos. nie slychac rozmow telewizora itd. przenoszenie odglosow typu kroki likwiduje sie izolujac strop. Ubezpieczenie u nas wychodzilo w PZU drozsze o niecale 100 zł, wiec powiedzialam agentowi grzecznie ze mu dziekuje i ide szukac dalej(nie wszystkie firmy maja takie zwyzki) za dwa dni byl u mnie z propozycja ubezpieczenia w tej samej cenie co standardowego domku. Tak wlasnie ubezpieczeniowi agenci działają.A odnośnie trąb, wichór itd, to w ostatnich latach parę przez Polskę przeszło, doprowadzając kilkadziesiąt domów do ruiny lub znacznie uszkadzając i teraz pytanie: czy wszystkie to były kanadyjki? przeważająca ilość a może żaden?Nikogo nie probowalam nigdy do tej technologii namawiac. Ma swoje wady i zalety jak wszystko. Nie rozumiem tez ludzi, ktorzy nie maja zupelnie doswiadczenia, domkow kanadyjskich nie widzieli, albo widzieli z daleka a na pewno w nich nie mieszkali a przyznaja sobie prawo do jedynie slusznych opinii najczescie zaslyszanych i nie majacych wiele wspolnego z rzeczywistoscia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inezxxxx 14.09.2009 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Martina1, ubezpieczenie domu drewnianego w budowie (szkielet lub z bala) na rok na 330.000 kosztuje 416 pln (warta). Na 400.000 - 504 pln. Duzo zalezy jeszcze od miejsca budowy - w Warszawie zaplacisz te 504, ale ten sam dom budowany w Lomzy bedzie mial skladke 390pln. Nadmienie, ze to sa stawki dla DOMU W BUDOWIE - czyli zawsze troche wyzsze niz dla zamieszkalego. Uzasadnienie skoki temperatury(ciepło-zimno) sa niezdrowe. Ludzie starsi i dzieci reagują na nie chorobami . A dlaczego chcesz robic w domu skoki temperatury? Przeciez to termostat wlacza i wylacza ogrzewanie, tak? A tak już całkiem hipotetycznie wyjeżdżając na 1mc w środku zimy przy temp. średniej -15C masz pewnie wszystko w domu przemrożone łącznie z kwiatkami. A po powrocie i włączeniu ogrzewania zawilgocone i po pewnym czasie zagrzybione a dom murowany mozesz zostawic na caly miesiac nieogrzewany, tak? czyli woda w rurach nie zamarznie i kwiatki tez nie? przez miesiac przy minus 15 na dworze? Martina, sorry, ale czy Ty chodzilas na lekcje biologii i fizyki? To troche zlosliwosc z mojej strony, wiem, ale dlaczego nie majac argumentow, nie sprawdzajac innych mieszasz z blotem domy, w ktorych mieszka wiekszosc USA, Kanady i Skandynawii? To jakos niegrzecznie. Ja moglabym powiedziec "MUROWANE TO BUNKIER". ALe nie mowie, bo szanuje wybor innego czlowieka. Jak chce to niech nawet w szalasie mieszka. Przydaloby sie troche tolerancji dla cudzych wyborow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 14.09.2009 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Uzasadnienie skoki temperatury(ciepło-zimno) sa niezdrowe. Ludzie starsi i dzieci reagują na nie chorobami . O tym nie słyszałem. Ale o tym, że w nocy lepiej się śpi przy niższej temperaturze (nos się nie zatyka, sen jest łatwiejszy) to już owszem. A tak już całkiem hipotetycznie wyjeżdżając na 1mc w środku zimy przy temp. średniej -15C masz pewnie wszystko w domu przemrożone łącznie z kwiatkami. A po powrocie i włączeniu ogrzewania zawilgocone i po pewnym czasie zagrzybione A to Ty wyłączasz ogrzewanie wyjeżdżając na miesiąc w środku zimy? Obniżenie temperatury wnętrza domu z +22*C do +15*C przy temperaturze zewnętrznej 0*C powoduje zmniejszenie strat ciepła o 1/3. I łatwiej jest tę oszczędność osiągnąć przy niskiej akumulacyjności domu. Przy niższych temperaturach te oszczędności już nie są tak duże (procentowo, bo kwotowo będą identyczne). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.