Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

domy kanadyjskie - prosze o opinie


tusia21

Recommended Posts

Współpracowałem z firmą która robła szkieletowe domy. Zamienili szkielet drewniany na stalowy. Powód to brak drewna w polsce.

 

Potwierdzam. Drewno w polsce jest kiepskiej jakości. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby drewno ściągać z niemiec/austrii jak to zrobił mój wykonawca. Dodatkowo taniej jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem -- nigdy w takim domu nie byłem. Dlatego nie zabieram głosu w dyskusji "w domku kanadyjskim hałasy się noszą / nie noszą się", za to muszę zaprotestować przy stwierdzeniu "w budynkach murowanych hałasy się nie noszą" -- bo tu już mam doświadczenie.

 

To jak nie byłeś to jak możesz porównywać akustykę tych budowli? Oczywiscie wszędzie się noszą tylko różnica jest w ich natężeniu. Najważniejsze dla mnie było też to, że odgłosy na zewnątrz były bardzo mało stłumione... zresztą dokładnie napisałam o swoich subiektywnych odczuciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ,,domek " ma 3 już właściciela też o czymś świadczy .

Jak napisałem to były sytuacje rodzinne. Pierwsi właściciele przeprowadzali się do Warszawy, ja do Wrocławia. Po prostu awans - sprawa rodzinna.

Nie wiem skąd Twoja prawie nienawiść w wypowiedzi.

To prawie jak vendetta a nie rzeczowa dyskusja.

 

A propos sprzedając dom do końca nikt nie powiedział że to kanadyjczyk ,no ładnie...

My do biura przekazaliśmy wszystkie dane nt. domu. Również technologii. W sumie to agent nie przekazał tych informacji. Natomiast wyraźnie napisałem że mimo iż mogliśmy naciskać na sprzedaż domu (specjalnie pojechaliśmy po to do Poznania) - to daliśmy czas do namysłu. Decyzje podejmowali w zasadzie od początku. Mieli wielu znajomych i określili to tak. Inżynierowiwie (również budowlani) byli na tak, ci co nie znali technologii na "nie". Kupili dom.

Mieszkałeś przez chwilę - dobre pierwsze wrażenie może być niezłe nawet tandeta dobrze się prezentuje na początku tylko ta trwałość.

To chyba rozmawiamy o czymś innym. Bywałaś kiedyś za granicą ? Skandynawia, Anglia itp ? Wiesz co i jak tam się buduje ?

 

I jeszcze jedno UBEZPIECZENIE - nie jest tak jak piszesz .Ubezpieczając nawet stodołę wpisujesz czy drewniana czy murowana !

Do ubezpieczenia wpisuję a w zasadzie agent w jakiej technologii jest dom. W czym problem ? Faktem jest że niektóre ubezpieczalnie z tego faktu chciały podnosić składki. Te omijałem - dlaczego miałbym ich promować.

 

A póżniej nie ma pieniędzy na wypłatę odszkodowania bo się nie należą !

Dlaczego się nie należą. Dlaczego pokrętnie myślisz że mógłbym coś zaitatić przy ubezpieczeniu. Masz dziwny sposób myślenia. Podanie złych informacji działałoby na moją niekorzyść.

Dom ubezpieczam na kwotę X (cena odtworzeniowa). I jesli się spali lub rozwali go trąba to idę do ubezpieczalni i mówię że firma Y która bydowała mi dom postawi mi taki sam za xyz zł. I to oni się dogadują.

 

Ten super optymizm nie ma podstaw. Wolę każdą inną technologię , bo ta to DNO.

Może porównasz inne technologie tj. praefa , velox ,thermomur Każda z nich jest solidniejsza, trwalsza . JEDYNĄ ZALETĄ nie może być szybkość (nie budowy ) lecz składania .

 

Na temat innych trochę gorzej mi się wypowiadać bo w kanadyjczyku mieszkałem ponad 3 lata a ... w innych trochę krócej. Chciaż obecny dom z keramzytu już też ma prawie 3 lata. Długo się nagrzewa, regulacja temperatury w nim jest trudniejsza. Jest bardziej cichy. Istnieje w nim połączenie tynków z płytami KG. To jest (było) straszne. Aby wyglądało to dobrze na tynku trzeba było robić dodatkowo gładzie :(

Ściana 40cm (jednowarstwowa). Jest zimnijszy. Widzę to po rachunkach za ogrzewanie (odpowiednio do metrażu).

Ale generalnie fajnie się mieszka. Trzeba trochę zmienić nawyki i nauczyć się nowego domu. Nie będę na siłę przekonywał że kanadyjczyk jest lepszy. Chcę pokazać że według mnie nie jest gorszy.

 

A ... i proszę o dalszą merytoryczną dyskusję. Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie się sprzeciwiam 8) w hestii stawka jest taka sama niezależnie od technologii.

Patrzyłem do warunków ubezpieczenia domu w PZU. Jest zwyżka za ściany palne, ale nie są ścianami palnymi ściany drewniane otynkowane lub przykryte sidingiem.

 

To jak nie byłeś to jak możesz porównywać akustykę tych budowli?

Nie mogę -- dlatego nie robię tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniejsza bezwładność cieplna też może być zaletą, zwłaszcza w sytuacji, gdy możliwe jest częste zmniejszanie temperatury w domu dla obniżenia strat ciepła -- na przykład, gdy mieszkańcy domu wychodzą codziennie na kilka godzin do pracy albo lubią spać w niższej temperaturze.

 

No, to jest swietny sposób na wyhodowanie grzyba w kanadyjczyku.

Ma muratorze były 2 wątki na temat tej techmologii. Konkluzja była prosta- przy obecnych cenach budować tradycyjnie!!

 

 

Murator, Wiele dobrego zrobił ,ale sorry on żyje z reklam i wiele artykułów trzeba czytać uważnie i ze zrozumieniem (nie wyłączać własnych obwodów myśleniowych).

 

Odnośnie powyższego. JAk będzie kosztował 10% mniej to jest zgoda na grzyby ? O czym Wy piszecie ? Cena ścian w całych domach to pikuś w stosunku do reszty, instalacje , wykończenie itp.

Pewnie dałoby się zbudować dom przez dewelopera z wykończeniem (pod klucz) gdzie za ściany wziąłby 0 zł a na reszcie podniósł marzę o kilka procent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom o małej bezwładności cieplnej wymaga klimatyzacji. Dlatego kanadyjczyk będzie sporo droższy w utrzymaniu- za odpowiednią temperaturę trzeba płacić także latem.

 

Do tego trudno go efektywnie ogrzewać kominkiem. Kominek ma to do siebie, że wydziela ciepło kilka godzin na dobę i w tym czasie mur ciepło akumuluje aby je oddać gdy kominek jest wygaszony. Skoki temperatury są stosunkowo niewielkie. W kanadyjczyku ściana ma małą akumulacyjnośc i po rozpaleniu kominka zrobi się gorąco aby się wyziębić niedługo po jego wygaszeniu.

 

Błąd w myśleniu. Dowód poniżej ...

 

Salon godz 16:30. Rodzina wraca do domu. Rozpala kominek.

Twoja wersja: po kilku godzinach ściany akumulują ciepło i od 22:00 oddają je do salonu.

Salon 22:00 Wszyscy domownicy udają się do sypialni.

 

 

Dom kanadyjski.

Salon godz 16:30. Rodzina wraca do domu. Rozpala kominek.

Moja wersja: jak nagrzeje się obudowa kominka to ściany nie mogą przyjmować ciepła i całe ciepło idzie w powietrze. Temeratura się szybko podnosi i po 1-2 godzinach jest ciepło od 18:-22:00 rodzinka w cieple siedzi w salonie.

 

Oczywiście jest w tym opisie lekka przesada ... ale coś pokazuje.

Ja w kanadyjczyku miałem ustawiony piec tak że włączał się 30 min przed moim powrotem. Jak wpadałem było już ciepło. Obecnie nie bawię w regulacje temp. bo (na upartego mógłbym na 2-3 godziny wyłączyć ogrzewanie) zmiany zachodzą zbyt wolno (cały czas jest ciepło mimo, że nikogo w domu nie ma).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że kanadyjczyka nie można zostawić nieogrzewanego, jest podstawową cechą tej technologii i faktem powszechnie znanym- proszę pogrzebać w forum, jest wyjaśnione dlaczego łącznie ze zdjęciami zagrzybionych ścian.

W przekroju ścieny mamy dwie folie- paroizolację od wewnętrz i wiatroizolację od zewnątrz. Ruch powietrza jest przez to bardzo ograniczony, przy ochłodzeniu maleja jego wilgotnośc względna, w skrajnym przypadku (przy dużym oziębieniu) może wytrącić się rosa. Wilgoć +drewno +wełna = grzyb.

 

A czym to się różni od murowanego z użytkowym poddaszem. Dach czasami z całym piętrem w domu murowanym jest kanadyjczykiem.

Ale to nie jest argument (z mojej strony). Tylko chciałme pokazać z jaką stronniczością pokazujecie "wady" kanadyjczyka. A takie rozwiązania stosuje się i w murowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom o małej bezwładności cieplnej wymaga klimatyzacji.

To nie mała bezwładność cieplna zmusza do użycia klimatyzacji, tylko duże zyski ciepła latem. Jeśli dom w tej technologii ma takie same okna i ściany o identycznych parametrach, jak dom zbudowany w technologii tradycyjnej, będzie pozyskiwać tyle samo ciepła, co dom murowany. Oczywiście, w takim domu będzie to powodować większe dobowe zmiany temperatury niż w domu murowanym.

 

 

Ważne jest aby zapewnić ograniczoną ilośc dostarczanego ciepła do domu. Rolety zewnętrze w obu przypadkach załatwiają temat (lub mocno/odpowiednio wysunięty dach).

I myślę, że jeśli ktoś myśli o klimie to przez mniejszą akumulacyjność scian może być ona mniejsza (moc).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mała bezwładność cieplna zmusza do użycia klimatyzacji, tylko duże zyski ciepła latem.

 

Przy upalnych dniach i chłodnych nocach duża akumulacyjność w zasadzie rozwiązuje problem.

Faktem jest, że gdy lato jest bardzo gąrące to gruby mur klimatyzacji nie zastąpi, komfortowo z pewnością nie będzie. Będzie jednak lepiej niż w kanadyjczyku bez AC.

 

Przy cenie klimatyzacji na poziomie kilkuset zł nie powinniśmy aż tak mocno o tym dyskutować :) i szukać na siłę argumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od wilgotności powietrza.

Czyli to jednak nie kwestia ogrzewania czy konstrukcji domu, tylko wentylacji!

 

BINGO !!!!

Własnie wentylacja jest ważna. Już nawet w murowanych domach jest coraz mniej szczelin w osadzaniu okien i dokładności w położeniu cegieł. Wentylacja musi być dobra w obu.

 

Dla tych co się zdziwią.... Sąsiadce odpadł tynk wewnętrzny od sciany ... z powodu zbyt dużego naporu wiatru z zewnątrz. Tez nie mogłem w to uwierzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Ubezpieczenie droższe w każdym towarzystwie nawet PZU

Nigdy nie używaj słowa "nigdy"

W CU nie rozróżniają. Ta sama stawka (przynajmniej była, bo tam ubezpieczałem swój dom.

A PZU ... sorry - ta firma żyje w poprzednim ustroju i pewnie nie słyszeli o nowej technologii. Kto jeszcze ubezpiecza się w PZU. Raczej starsze pokolenie. To o czymś mówi.

2 Większość budujących w Polsce nie wybiera tej technologi - odkąd ta technologia stała się znana (od ilu lat jest obecna na naszym rynku?)

z tego co pamiętam 10 lat wstecz (niech mnie ktoś poprawi startowali na równi z Praefą - która wtedy raczkowała w Polsce a teraz jest o wiele bardziej popularna. PYTANIE - jaki procent rynku zdobyli ?

MAsz jakieś danem nawet odnośnie PRAFEA. Chętnie przeczytam.

A może tylko gdybasz ....

 

Zwiększenie powierzchni w budynku poprzez zmniejszenie grubości ścian (o jakiej wielkości mówimy np. dla domu 100m ? 2m2?)-niezależnie od odpowiedzi na to pytanie zmieniam ocenę na DUŻY MINUS. Wyobraź sobie , że zmiany klimatyczne wymuszją dostosowanie technologii do zmian klimatu ,który staje się coraz bardziej nieprzewidywalny-porywiste wiatry, burze , trąby powietrzne. Liczenie na łaskawość losu to głupota ,zwłaszcza jak ma się wybór.

Dom,który się szybko nagrzewa i wychładza - wolę stabilność.

Uzasadnienie skoki temperatury(ciepło-zimno) sa niezdrowe. Ludzie starsi i dzieci reagują na nie chorobami . A tak już całkiem hipotetycznie wyjeżdżając na 1mc w środku zimy przy temp. średniej

-15C masz pewnie wszystko w domu przemrożone łącznie z kwiatkami. A po powrocie i włączeniu ogrzewania zawilgocone i po pewnym czasie zagrzybione :wink:

-

-

 

Szok. O czym Ty piszesz. Przeczytałaś uważnie co piszemy ?

Jaki miesiąc w domu bez ogrzewania.

Wiesz co to jest automatyka ?

Wiesz że idąć do pracy zostawiasz dom na ok 10 godzin. Wtedy zazwyczaj nikogo w nim nie ma.

A może rozmawiamy z emerytem ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha zagrzybić murowańca nie tak łatwo , jak tego składaka . Duże zyski ciepła latem - znaczy nagrzewa się mocno..... To sobie przetłumaczyłam i pewnie jeszcze nie wymyślono co z tą darmową energią zrobić. CHociaż nie są panele rym -sol na elewację , ale jakoś mało kto stosuje . Moja negatywna opinia wynika z tego, że uważam iż ten produkt to KIT NA RYNKU............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też grzejesz jak Cię dłużej nie ma np. miesiąc ? Robisz to bo musisz ( w tej technologii)

Do emerytury daleko :D

I co wytykając mi drobne potknięcia możesz się podnieś na duchu , a jak w tym zbudowałeś to UTOPIŁEŚ KASĘ

i tu ratunku już nie ma

Nikt nie ogląda tego świetnego poglądowego amerykańskiego programu

DOM NIE DO POZNANIA (tytuł polski) obowiązkowa ,, LEKTURA'', dla kochających kanadyjczyki - zwłaszcza zwróćcie uwagę na etap 1 przed demolką kiedy opowiadają i pokazują stary domek (oczywiście kanadyjkę) POLECAM :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby świadome wychładzanie domu podczas naszej nieobecności np. w pracy przynosiło jakieś zyski.

Nie analizowałem tego od strony "naukowej", ale z doświadczenia wiem, że kiedyś próbowałem zaoszczędzić na grzaniu bojlera elektrycznego i zamontowałem automat wyłączający go w pewnych godzinach, co się okazało:, że ogrzewanie lekko schłodzonego bojlera pożerało więcej prądu niż utrzymywanie go na stałej temperaturze. To chyba działa na zasadzie jazdy samochodem, który najmniej spala przy jeździe ze stałą prędkością, a najwięcej gwałtownych jej zmianach.

Zmiany przeważnie kosztują. :)

Tak to już jest, że "każda sroczka swój ogonek chwali" i przeważnie ktoś kto mieszka lub buduje takie domy, będzie się dopatrywał zalet, nawet w ich wadach.

Najbardziej mnie jednak dziwi zachwyt nad małą akumulacyjnością.

Ja dla przykładu buduje murowany dom (mieszkam w szkieletowym), który z założenia ma sporą akumulacyjność i oprócz tego zakładam jeszcze bufor ciepła.

Dla mnie w tematyce mieszkaniowej ma nic przyjemniejszego jak zawsze, bez względu na okoliczności ciepły dom do którego można wrócić i nie martwić się, jaką temperaturę zastaniemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Pani MARTINA1 (tudzież Sznowny Panie bird)

 

nie spotkałem sie ze wskazaniem obowiązku grzania JAKIEGOKOLWIEK domu

w przypadku, gdy jest nieuzytkowany (zarówno murowany, czy kanadyjczyk)

potrzeba jest jedna - instalacje wodne, które można opróżnić, wodę w co zamienić na inny, odporny na niskie temperatury nośnik

 

pisanie o grzybie w przypadku braku ogrzewania ( nie widzę rozsądku w intensywnym użytkowaniu i nieogrzewaniu lub niedogrzewaniu) to bzdury do kwadratu, grzybek nie zależy od materiałów użytych na ściany, czy też sufity (a uściślając - konstrukcji budynku)

gdybyś wysiliła się i postudiowała forum, to byś zauważyla, że problem z grzybami (a uściślając pleśniami) mają Forowicze w przypadku technologii "tradycyjnych", podatny na nią jest szczególnie gips w bezpośrednim kontakcie z otoczeniem, a który występuje w obu technologiach

 

podpieranie się programem "Dom nie do poznania" to lekka nadinterpretacja

każdy dom można zapuścić, wielu ludzi to robi i tylko to

kwiczy, że mieszka w gównianych warunkach, ale nie wlezie na dach i nie przybije kawałka papy, taka już ludzka natura

zresztą nie znamy detali związanych z wykonaniem tego co ulega tam wyburzeniu

 

akustyka to inna bajka,

problemy z nią występują WSZĘDZIE, w każdej technologii

związane są z BŁĘDAMI wykonawczymi/projektowymi

różnice są w powodach złej akustyki, tworzonej przez sam hałas, bądź rezonans

 

pomijając Twe nieudolne próby "jazdy" po mej ultraskromnej osobie (nie zasługuję aż na taką atencję), trzeba stwierdzić, że masz swoje zdanie - ok, może być i głupie, mi nic do tego, ale na litość przewodniczącego - nie epatuj tym aż tak, nie ma takiej potrzeby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno mogłabyś przedstawić tutaj swą firmę ? jakaś nazwa - bo to chyba nie tajemnica . Tak byłoby uczciwiej . Ja jestem osobą prywatną.

 

Ale co widzisz w tym uczciwego ?

To że znajac nazwę poszkaluijesz firmę na FORUM. To że nazwa będzie pojawiała się w tym wątku. Niestety Internet to takie miejsce gdzie łatwo się oskarzą - bo ludzie czują się anonimowi.

 

Podaj gdzie mieszkasz, pokaż swój dom Murowany. Przyjedziemy zobaczymy wady czy zalety.

 

To może jest uczciwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby świadome wychładzanie domu podczas naszej nieobecności np. w pracy przynosiło jakieś zyski.

Nie analizowałem tego od strony "naukowej", ale z doświadczenia wiem, że kiedyś próbowałem zaoszczędzić na grzaniu bojlera elektrycznego i zamontowałem automat wyłączający go w pewnych godzinach, co się okazało:, że ogrzewanie lekko schłodzonego bojlera pożerało więcej prądu niż utrzymywanie go na stałej temperaturze. To chyba działa na zasadzie jazdy samochodem, który najmniej spala przy jeździe ze stałą prędkością, a najwięcej gwałtownych jej zmianach.

Niestety, mylisz się.

 

Analogia z samochodem też nienajszczęśliwsza. Zobacz, ile paliwa zużyjesz jadąc z samochodem przez 100 km z prędkością 100 km/h a następnie kolejne 100 km najpierw jadąc 1/4 dystansu z prędkością 100 km/h, później połowę z prędkością 50 km/h i resztę również z prędkością 100 km/h.

 

Zmniejszenie temperatury w domu powoduje zmniejszenie strat ciepła -- wymiana ciepła zależy wprost proporcjonalnie od różnicy temperatur między wnętrzem domu a temperaturą zewnętrzną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby świadome wychładzanie domu podczas naszej nieobecności np. w pracy przynosiło jakieś zyski.

Nie analizowałem tego od strony "naukowej", ale z doświadczenia wiem, że kiedyś próbowałem zaoszczędzić na grzaniu bojlera elektrycznego i zamontowałem automat wyłączający go w pewnych godzinach, co się okazało:, że ogrzewanie lekko schłodzonego bojlera pożerało więcej prądu niż utrzymywanie go na stałej temperaturze. To chyba działa na zasadzie jazdy samochodem, który najmniej spala przy jeździe ze stałą prędkością, a najwięcej gwałtownych jej zmianach.

Zmiany przeważnie kosztują. :)

Porównanie z samochodem nie jest na miejscu. Bo tracimy energię podczas hamowania.

Fizyka mówi że obiekt o wższej teperaturze zawsze oddaje więcej ciepła. A ilość wprowadzonej energii do układu jest taka sama tylko skumulowana w krótszym okresie czasu dogrzewania.

 

Gdybyś ten bojler właczył dzisiaj nagrzał na maxa , wyłaczył go i właczy za tydzieńi znowu podgrzał to myślisz że zużyjesz więcej energii niz gdyby stale był gotowy na chodzie .... :) to tak jakby samochód stał na wolnych obrotach i nie przejechał ani kilometra.

Tak to już jest, że "każda sroczka swój ogonek chwali" i przeważnie ktoś kto mieszka lub buduje takie domy, będzie się dopatrywał zalet, nawet w ich wadach.

Najbardziej mnie jednak dziwi zachwyt nad małą akumulacyjnością.

Ja dla przykładu buduje murowany dom (mieszkam w szkieletowym), który z założenia ma sporą akumulacyjność i oprócz tego zakładam jeszcze bufor ciepła.

Dla mnie w tematyce mieszkaniowej ma nic przyjemniejszego jak zawsze, bez względu na okoliczności ciepły dom do którego można wrócić i nie martwić się, jaką temperaturę zastaniemy.

Akumulacyjność trzeba wykorzystać. Znasz samochody hybrydowe. Przez to że posiadają myśl technologiczną i silnik elektryczny sterowany automatem zyżywają dużo mniej paliwa. Tu podobnie sterowanie i obniżanie temperatury i dostarczanie jej na żadanie (wyłaczenia silnika spalinowego) jest tym zyskiem w technologii.

Proponuję lekturę o domach pasywnych, żeby zrozumieć że akumulacyjność jest tam wadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AD MERITUM

dla mego ulubieńca (Barbossy)

1 GRZYB - w każdej technologii , ale w tej NAJSZYBCIEJ

2 WĄTEK o domu pozostawionym na 1 mc z powodu wyjazdu zimą poczytaj-co piszą sami właściciele

3 Podpieranie programem DOM NIE DO POZNANIA = CAŁOŚCIOWEMU SPOJRZENIU NA SPRAWĘ nie tylko uuu jak pięknie ..... ale mozna zobaczyć co i jak niekoniecznie po długich latach

 

I NAJLEPSZE ,, nieudolne próby ,, jazdy" po mej ultraskromnej osobie .To Twa ocena . A z TĄ SKROMNOŚCIĄ to bym nie przesadzała . Ty jak dowalasz to dobrze jest - znaczy się taki masz styl , a ja wredna i głupia baba jestem , no no ....NIE MA RÓWNOŚCI

dla Noto

KWESTIĄ JASNOŚCI SYTUACJI JEST - kto co i jaki ma interes

O mnie się powtórzę jestem przed budową - dział był opinie - NIE SZKALUJĘ ŻADNEJ FIRMY , słodka Inez napisała mi że nie może podawać nazwy, bo byłaby to reklama WIĘC podałam kto i co .

I JESZCZE JEDNO - w jakiej technologii macie domki ?(znów ta ciekawość) :wink:

A tak ogólnie to łapki na zgodę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...