Gość 04.03.2002 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2002 Do garów a,nie między ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba 04.03.2002 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2002 On 2002-03-04 22:11, Anonymous wrote: Do garów a,nie między ludzi. Czyżby obraziła się "zblazowana jełopa"?-jeśli tak to najmocniej przepraszam, nie sądziłam że są takowe na forum.baba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba 04.03.2002 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2002 wracając do tematu głównego, w tej chwili z domu do pracy mam 10 sekund (przzez ulicę) ,zamieniam to na dojazd 12 km.I mimo wszystko cieszę się że nie będę mieszkać na osiedlu-molochu.Zakładam oczywiście drugi samochód, do przystanku MPK będzie wprawdzie blisko ale dojazd z przesiadkami.baba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.03.2002 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2002 Ja własnie dzisiaj o tym myślałam - kiedyś bałam się mieszkać dalej niż 10 minut od Rynku (Wrocław), a teraz mieszkam na tzw zadupiu i jest superfajnie. Jest autobus do miasta (mam rozkład jazdy, jaki to problem??), jest smochód, są taksówki. A, co najwazniejsze, jest spokój, kiedy chcę i własny dom z własnym kawałkiem ziemi. Kiedyś te abstrakcyjne DOJAZDY zniechęcały mnie do myśli o własnym domu - teraz się z siebie śmieję . I tak zawsze gdzieś trzeba dojechać - to chyba oczywiste! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.03.2002 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2002 a twoja ortografia na pałe-siadaj anonim i stul ten dziobek, co!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.03.2002 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2002 I Ty mówisz że się nie denerwujesz za kierownicą ,jeśli reagujesz na każdy wątek w tym forum ,a jak brak Ci argumentów to się czepiasz ortografii.Poprzednie wątki anonima nie były mojewięcej ludzi się poznało na twoich umijętnościach z dziedziny techniki.Tylko potrafisz być mocna w pysku , z wulgaryzmem włącznie.Potraktuj ten post jakby ktoś znowu za tobą zatrąbił.Miłego dnia życze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 06.03.2002 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2002 Opal - z Anonimami nie warto wdawać się w takie dyskusje. Jak myślisz - czy ktoś kto nie ma odwagi by podać swego nicka jest wart odpowiedzi? Cieszy się tylko jeden z drugim, że komuś przywalił i rozwala Forum. Koniec i wracajmy do wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.03.2002 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2002 Na dzień kobiet.- Dlaczego blondynka biega na okolo komputera?- Szuka wejscia do internetu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 na dzien anonima:-dlaczego anonim jest taki glupi?...- bo nie wie jak sie nazywa...... ha, ha, ha, ha................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 08.03.2002 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Kindergarten. Ignorujmy chamstwo, proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Z chamstwa to tylko wy ,ja nigdy nie użyłem słowa obelżywego w tym forum.A o małej inteligencji technicznej kobiet wszycsy wiedzą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.03.2002 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2002 Czy ten Opal to baba ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 12.03.2002 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 Po wybudowaniu domu będę mieszkać 30km od W-wy. Na szczęście dla siebie wybrałam działkę przy trasie kolejki, ale do pracy będę dojeżdżać 1,5h w jedną stronę. Na szczęście też wybrałam działkę w dość dużym mieście, a nie wśród pól, bo takie działki brałam też pod uwagę. To daje mi wybór spośród kilku szkół, i bliskość przedszkola. Niestety nie oszczędzę dzieciom chodzenia z przysłowiowym kluczem na szyi, ale mieszkając w dotychczasowym miejscu (blok w Pruszkowie), też chodziłyby z kluczem, tylko, że między blokami. Tak więc wolę dom. Nawet jeśli wrócę o 19.00 z pracy, to wyjdę na taras i poczuję POWIETRZE a nie smród spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbyszek-1 21.03.2002 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2002 Buduje 35 km od PKiN. Pierwsze 20 km do granicy W-wy w 15 minut nigdy-nie-zakorkowana-dwupasmowka i oplotkami a potem jak to w W-wie. Jak rura peknie to moze byc i 1.5 h Nie mam zludzen, ze zamieszkanie tam oznacza koniecznosc 2 sprawnych samochodow, czekania w zimie na plug sniezny, na pogotowie od 20 min w gore a pojscie do kina to bedzie cala wyprawa. Corka na razie super mala wiec jak pojdzie do od razu do miejscowego przedszkola to sie przystosuje. W zamian bedziemy mieszkac w pieknym miejscu po lasem, gdzie sa lisy, kuropatwy, poziomki, cisza i spokoj, daleko od smierdzacego centrum W-wy. A jeszcze rok temu szukalismy mieszkania w bloku i dzieki Bogu nie udalo sie nic znalezc. Tzn. nic do przyjecia, bo pudelek wcisnietych miedzy okno sasiada a ruchliwa ulice jest pod dostatkiem. pozdrownieniaZB1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.03.2002 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2002 Zbyszek,czy my czasem nie bedziemy sasiadami??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek s 28.03.2002 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2002 Droga do szkoły i pracy jest niezwykle ważna. Dzieci nie mają prawa jazdy a rodzice nie zawsze mają czas, żeby je dowieźć czy odebrać. Ja dojeżdżam do pracy 45 km. Żona - 28. Tracimy czas na dojazd i pieniądze na paliwo. Jesteśmy później w domu, musimy wcześnie wstawać, dlatego budujemy dom w odl. 1km od żony pracy. Dzieci będą miały blisko do szkoły. Do stacji PKP mamy 800m a centrum miasteczka niewiele dalej. Ja będę dalej dojeżdżał, ale już tylko 14km. Nie możemy się doczekać kiedy skończy się udręka z tymi dojazdami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
empi 29.03.2002 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2002 Teraz mam do pracy 15 km. Dojazd zajmuje mi < 20 min. Żonie kupiłem samochodzik i też jest w pracy szybciej niż od mamy autobusem. A jak się przeprowadzimy to w ogóle extra. Będziemy mieli bliżej o 80 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktoś 02.04.2002 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2002 Z działki/domu koniecznie musi być kilka sposobów dojazdu do miasta/pracy. Mieszkam 21 km od pracy (praca w Warszawie) i wszystko było znośnie do czasu zamknięcia dojazdu Al. Jerozolimskimi. Zrobiły się koszmarne korki i dojazd zajmował co najmniej dwie godz. na szczęście okazało się że blisko jest stacja PKP i teraz dojeżdzam do pracy koleją i wcale nie zabiera to więcej czasu niż samochodem. Jeszcze jest drugi powód. Co zrobić jeśli mam ochotę razem z kolegami wypić kilka piw - wracać taksówką, nocować u znajomych, czy łamać przepisy i wracać samochodem? Czyli chyba PKP lub PKS lub inny autobus jest nieodzowny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blondynka_ze_wsi 03.04.2002 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2002 zabieraj kolegow do siebie. takie piwka z noclegiem. inaczej chyba nie da rady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 20.05.2002 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2002 Ha, no to ja tu chyba jestem (jak dotąd) rekordzistką!Urodzona i wychowana w W-wie, cztery lata temu stanęłam przed wyborem: 25m2 kawalerki w W-wie czy 100m2 40km od Warszawy (tez mieszkanie w bloku, ale w zielonej okolicy) i nie było wątpliwości! Oboje pracowaliśmy w Warszawie, syn wtedy mały chodził do przedszkola obok warszawskiej babci, warszawska babcia odbierała a my (ja albo mąż) odbieraliśmy syna od warszawskiej babci. Dojazd 40 km do pracy zajmował mi 45 min- do 1h i powiem bez wahania: to był mój czas na relaks, posłuchanie głośno radia itd. Oczywiście rozumiem panie (i panów), którzy na razie stresują się jazdą samochodem z czasem to naprawdę może stać się ogromną przyjemnością! Ja się wypowiadam za siebie a uwielbiam jeździć, uważam się za dobrego kierowcę i chrzanię wszystkich, którzy uważają kobiety za zagrożenie na drodze. Wracając do rzeczy - jak już powiedziało się A to trzeba powiedzieć B - kupiliśmy działkę jeszcze dalej i teraz do W-wy mamy 55 km, marny autobus jeżdżący w ścisłej zależności od nastroju kierowcy, z jedną okoliczną szkołą, wiejskim sklepem itp.I podobnie jak Opal mamy taki plan: dzieci będą chodzić do szkoły miejscowej (bo się w międzyczasie pojawił kolejny mężczyzna w moim życiu), bo widziałam co się działo kiedy mój warszawski przedszkolak nie wychodził na podwórko bo nikogo tu nie znał! Teraz chodzi do szkoły na miejscu i ma z milion kolegów. I zrobimy tak samo po przeprowadzce do domu: będziemy mieć opiekunkę, która za niewielkie pieniądze zajmie się dziećmi i trochę domem a my będziemy dojeżdżać. Oczywiście są wątpliwości i rozterki, ale im więcej o tym myślę tym bardziej wydaje mi się to najlepszym wyjściem. A argument "a kino, teatr, wystawa?"...zmęczeni świeżym powietrzem, wolnością, bocianami, zającami i przestrzenią - raz na tydzień wyskoczymy do okropnej W-wy, na okropnego cheeseburgera w okropnym Mc Donaldzie i fajny film w fajnym kinie. Ważna jest dobra trasa (w naszym przypadku gdańska), którą docieram na miejsce znacznie szybciej niż z Ursynowa na Wolę i to jest sprawdzone i poparte doświadczeniem. Mam nadzieję, że dyskusja potoczy się dalej, bo jest to wbrew pozorom ogromnie ważny element mieszkania na wsi i szukałam takiego wątku od samego początku i dopiero dzisiaj znalazłam. Jagna blondynka (tez ze wsi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.