Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mój jamniczek (św.pam.) zjadł w 1981 roku schab środkowy własnej długości (ponad metr) i przeżył.

Z ksiązek interesowąły go tylko dobre: słowniki oxfordzkie, dzieła Balzaca...

NIe pogardził też moją czerwoną pikowaną torebką.

Wył równo cały dzień. Sąsiedzi przyzwyczaili się jak do tramwajów :):)

 

Dziury to betka :)

Jamnik to pies myśliwski ... proszę się nie śmiać, był używany do wyganiania królików z nor więc dziwne nie jest że kopie.

Ma mało rozrywki, pewnie w ogrodzie nie ma miejsca do biegania i destrukcji. Usyp mu jakąś górkę na uboczu (tylko taką żeby się mógł wykazać, a nie dla kreta), zakop jakąś zabawkę tak żeby widział, najlepiej kilka zabawek, a później niech szuka.

Nie bądź samolub - zagospodaruj z 2m kw dla psa.

Tak rozrywka to fakt. Jamnik szorstki mojej mamy został oduczony kopania w niedozwolonych miejscach wspomnainymi wczeœniej ostymi przyprawami. Ale dostał też coœ w zamian. Został nauczony kopania w kompoœcie na zasadzie wołania "szukaj". Tak więc jest jak najbardziej psem użytkowym, œwietnie rozdrabnia chwasty w kompoœcie.

Witam.

Niestety nie tylko jamniki lubią kopać :evil: . Mam małego szczekacza-tak z 8 kilo waży....no, moze teraz z 10 bo mój ojciec go wziął na wies na kilka tygodni i futrował non stop wędlinkami (po powrocie nie tknął suchej karmy....wolał głodować :wink: ). Tak więc mój Fiduś na wsi u moich rodziców tez kopał dołki....wręcz doły.....jak nie uważało się chodząc czy biegając za dzieckiem to można było nogi sobie połamac wpadając w takie "cuś". I niestety nie poradzili sobie z tym mimo krzyków mojej mamy i biegania za czworonogiem ze ścierą....po prostu ojciec albo mama chodzili i zasypywali sukcesywnie :D . To jeszcze nic....najlepsza bonanza była, kiedy mój tato wypuszczał Fidusia rankiem na dwór coby krzaczki podlał i sobie pobiegał, a potem wpuszczał go takiego uświnionego (od porannej rosy i błotka) do domu.....trzeba było widzieć i słyszeć moją matkę...... :lol: .

I tak sobie myślę, że jak na mojej działce po wybudowaniu domu będzie takie numery odstawiał to chyba osiwnę...porażka. Trzeba będzie pieprz wypróbować zawczasu :wink: .

witam :wink:

 

sposób z pieprzem zadziałał :D :D :D

dzis wykopała tylko 3 dziury

 

tych posypanych pieprzem nawet nie tknęła....

 

chyba ,że może nie była dziś w formie i jutro nadrobi zaległosci

:roll:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...