Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

chyba już nikt nie został w tym kraju


klekacz

Recommended Posts

Jeżeli tak wielu wyjechało to dlaczego korki uliczne są coraz większe i do roboty jadę ponad godzinę a kilka lat temu jechałem 20 minut...???!?!?! :o

 

Ludzie nie dajcie się zwariować tym z branży budowlanej!

Sami siejecie popelinę, pismaki ładują jakies kretyńskie artykuły pod tytułem: BRAKUJE MATERIAŁÓW W HURTOWNIACH, FACHOWCY UCIEKLI etc...

Typowa gra na "karmienie leszcza" czyli Was szanowni inwestorzy.

A ludziska lecą jak ławica leszczy i pompują ceny usług budowlanych, materiałów i mieszkań...

 

Problem ze znalezieniem dobrego fachowca, wtedy kiedy jest naprawdę potrzebyn był ZAWSZE!

 

Ja osobiście nie odczuwam ani braku materiałów ani braku fachowców.

Natomiast ceny owszem szybują pod niebiosa.... :(

Na niektóre materiał trzeba się wbić w kalendarz prodcenta 4-6 miesięcy wcześniej. Domek to nie taki problem duzo tego nie ma - jak budujesz hale 10-15 tys. m2 albo kilka kilometrów drogi to niestety już tak wesoło nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do podejścia wykonawców do dużych zleceń na grube roboty (przetargi itp) i małych zleceń (od inw. indyw.) mam przykład po firmie, która zakładała mi okna do mieszkania.

Chęć zarobienia na dużych zleceniach wręcz pada im na rozum. A bardzo często najpierw jest firma, która bierze zlecenie a całość robót podzleca mniejszym firmom.

I te mniejsze firmy nabrane na wizję ogromnej kasy, no bo to przecież wielka budowa to i można dużo zarobić wybierają takie roboty. Zaś potem jest płacz i zgrzytanie zębów. A bo to główny zleceniobiorca zbankrutował, albo po potrącają od razu kwoty za niedotrzymywanie terminów lub za niską jakość, albo wypłacają pieniądze po roku lub dwóch itd.

 

A tymczasem jak przyjdzie taki malutki, zwykły inwestor to mają go gdzieś. Za mniejsze pieniądze nie opłaca im się tak dobrze wykonywać roboty i pilnować terminów.

A przecież taki mały inwestor przeważnie ma pieniądze, żeby zapłacić na czas za wykonaną usługę. A jeśli takich inwestorów są setki, to i byt firmy pewniejszy.

 

Co do rynku fachowców. Ok, niech mają płacone dobrze. Ale kultura osobista obowiązuje w obie strony. I jeśli ktoś taki już przy rozmowie traktuje mnie po chamsku i z góry to niech sobie zaśpiewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co gadać szukam dalej fachowców. I nie jest to proste zadanie. I w cale nie mówię że szukam Pana Kazia, Julka Tantalaka (co ma rabego psa i na prawo się czesze) czy Kazi Bydlakowej po prostu fachowca co za uczciwe pieniądze zrobi uczciwą robotę. Ale u tych co byłem to mi proponuję 2008 r.

Panowie co proponujecie? Kupić materały niech leżą czy nie?

Bo ogólnie jest taki ferment siany że zdrożeją ze 20%. Jak to widzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do podejścia wykonawców do dużych zleceń na grube roboty (przetargi itp) i małych zleceń (od inw. indyw.) mam przykład po firmie, która zakładała mi okna do mieszkania.

Chęć zarobienia na dużych zleceniach wręcz pada im na rozum. A bardzo często najpierw jest firma, która bierze zlecenie a całość robót podzleca mniejszym firmom.

I te mniejsze firmy nabrane na wizję ogromnej kasy, no bo to przecież wielka budowa to i można dużo zarobić wybierają takie roboty. Zaś potem jest płacz i zgrzytanie zębów. A bo to główny zleceniobiorca zbankrutował, albo po potrącają od razu kwoty za niedotrzymywanie terminów lub za niską jakość, albo wypłacają pieniądze po roku lub dwóch itd.

 

A tymczasem jak przyjdzie taki malutki, zwykły inwestor to mają go gdzieś. Za mniejsze pieniądze nie opłaca im się tak dobrze wykonywać roboty i pilnować terminów.

A przecież taki mały inwestor przeważnie ma pieniądze, żeby zapłacić na czas za wykonaną usługę. A jeśli takich inwestorów są setki, to i byt firmy pewniejszy.

 

Co do rynku fachowców. Ok, niech mają płacone dobrze. Ale kultura osobista obowiązuje w obie strony. I jeśli ktoś taki już przy rozmowie traktuje mnie po chamsku i z góry to niech sobie zaśpiewa.

Inna sprawa,że każdy wykonawca woli miec 1 duża budowę niż 5 małych o sumarycznej takiej samej wartości - mniej problemów,mniejsze koszty i to chyba nic dziwnego nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech otworzą rynek dla budowlańców - z Ukrainy i tak nie przyjadą bo mają swój boom budowlany, Białorusinów nie wypuści Łukaszenko, a Litwinów znowu tak dużo nie ma - a poza tym czy znają sie na nowoczesnym budownictwie ? :)

Dlaczego mają się nie znać? Niemcy myśleli do tej pory podobnie,że u nas to się w jaskiniach mieszka i klękamy przed świecidełkami a za sznur szklanych korali pracujemy miesiąc....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja, jako inwestor, czekam na wiosne - niech wroca Ci, ktorzy wyjechali... Bo skoro jest tyle pracy w Polsce - to znaczy, ze sie oplaci wracac.

 

Ale raczej na pewno nie zaplace wykonawcy wiecej, niz sam zarabiam. Bo w takiej sytuacji oplaciloby mi sie zmienic branze i samemu budowac albo np. klasc elektryke.

 

A na miano fachowca to trzeba jednak sobie zasluzyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem krotko

 

po wielu wieluuuuu doswiadczeniach z budowlancami

ktorzy zawsze na poczatku chwalili sie pod niebiosy jacy to oni super itd, jak niektorzy tutaj na forum.

 

niestety szybko odpadali jesli chodzi o jakosc pracy i mimo krociowych stawek uciekali z budowy! bo niepotrafili utrzymac kątów lub innych elementranych spraw jak np posprzatanie po sobie! lub zrobienie czegos prosto i z "głową"

 

dlatego najprawdziwsza prawda i najsluszniejsze jest :

 

kupcie lepszy material nawet najlepszy za pieniadze z robocizny

i sami róbcie ile tylko sie uda

 

wierzcie mi ze obcykanie temetu 2-3mies przed przystapieniem do pracy da wam wieksza wiedze niz robole ktorzy w kolko robia to samo tylko juz po 200zl dniowka i wiecej itp. oni NIE przygotowuja sie do pracy!

 

robia tak jak robili albo jak im sie wydaje!

 

a wy mozecie zasiegnac opinii u wielu zrodel i dowiedziec sie skutkow kazdego rozwiazania przed!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś słyszałem 2 historie :

...pewna firma jakiś czas temu podpisała umowę z pewną spółdzielnią na remont czegoś tam i kara umowna za odstąpienie wynosiła 150tys.zł....dzisiaj przyjechał właściciel firmy, wpłacił karę, przeprosił...ma lepszą ofertę :o

...pewna firma wygrała przetarg na wymianę masy okien w jakimś tam budynku administracji publicznej...firm która wygrała chciał w najprostrzy sposób zarobić pieniądze, czyli wynająć podwykonawców... brak fachowców, krótkie terminy spowoduje, że firma dopłaci do całego interesu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale raczej na pewno nie zaplace wykonawcy wiecej, niz sam zarabiam. Bo w takiej sytuacji oplaciloby mi sie zmienic branze i samemu budowac albo np. klasc elektryke

 

 

 

to dopiero podejście do sprawy... bo albo duzo zarabiasz albo pracują u ciebie żule spod sklepu...

 

jak umawiam sie z fachowcem to nie porównuje czy on zarobi na dzien/ godzinę więcej niż ja tylko czy jego praca jest godna tej zapłaty oraz jego umiejętności..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dopiero podejście do sprawy... bo albo duzo zarabiasz albo pracują u ciebie żule spod sklepu...

Wiesz co? Nie myslalem o tym w taki sposob. Ale podam Ci przyczyne mojego myslenia. Negocjacje z wykonawca w sprawie wykonania tarasu wygladaly mniej wiecej w ten sposob: "Wie Pan, jak dzis dzwonie zeby najac murarza do pracy, to tamten wola 150-200 zl dniowka, wiec taniej nie bedzie". Wiec przeliczylem jego prace i wyszlo mi, ze sam ten taras wybuduje co najmniej za 1/3 jego ceny, co tez czynie (tesc mi pomaga albo odwrotnie:) ).

 

 

jak umawiam sie z fachowcem to nie porównuje czy on zarobi na dzien/ godzinę więcej niż ja tylko czy jego praca jest godna tej zapłaty oraz jego umiejętności..

A tu dotknales sedna sprawy. Fachowcowi jestem w stanie zaplacic odpowiednio do jego fachowosci. I np. z dekarzami czy hydraulikami nie negocjowalem, tylko przyjmowalem ich warunki, wymagajac, zeby praca wykonana byla ok. Tylko to tak jakby inny poziom: zastanow sie, ile potrzeba, zeby z murarza zrobic dobrego hydraulika, a ile z hydraulika dobrego murarza. Wydaje mi sie, ze w druga strone jest zdecydowanie latwiej.

I od pewnego czasu niezbyt czesto uzywam okreslenia "fachowiec", bo to jest swego rodzaju rekomendacja. Czesciem mowie po prostu "wykonawca".

Aha, wsrod murarzy tez sa fachowcy, ale coraz trudniej na takiego trafic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale raczej na pewno nie zaplace wykonawcy wiecej, niz sam zarabiam. Bo w takiej sytuacji oplaciloby mi sie zmienic branze i samemu budowac albo np. klasc elektryke.

:lol: To zmień- jaki problem?? :o Jeśli jesteś taki dobry to na budowie robotę znajdziesz- tylko jak staniesz do kilku castingów na najtańszego wykonawcę, jak kilka razy potraktują cie jak smiecia to szybko wrócisz za biurko- nawet za mniejsze pieniądze. A dlaczego to niby robol ma mniej zarabiać???? Bo chodzi w up...nym drelichu zamiast krawata??? Garnitur dobrze leży podobno w drugim lub trzecim pokoleniu dopiero.... :lol:

Szacunku trochę proszę dla innych......

A na miano fachowca to trzeba jednak sobie zasluzyc.

A pod tym podpisuje sie obiema rencami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...jak umawiam sie z fachowcem to nie porównuje czy on zarobi na dzien/ godzinę więcej niż ja tylko czy jego praca jest godna tej zapłaty oraz jego umiejętności..

niestety jestes w mniejszosci. Wiekszosc patrzy jak to ich kosztem inni sie bogaca.

Niech sami wezma sie za robote, firme otworza, koszta czy maja robote czy nie ponosic zaczna - moze nareszcie zaczna o nas inaczej myslec i z wiekszym szacunkiem nas traktowac

Faktem jest ,ze w tej branzy sporo osob wyjechalo ale tez ciagle sporo pozostalo a, ze sie cenia - coz.... nie dziwie sie im. Najwyzszy czas !!!!

Obnizenie stawek za robote dzieki wlasnie takim Panom Kaziom osiagnelo dno doprowadzajace do tego, ze oplacalnosc jakichkolwiek robot byla bliska zeru - tylko na przetrwanie - a gdzie inwestowanie w sprzet, ludzi itd? O ZUSach nie wspomne

Nareszcie sie to zmienia - czy to Wam sie podoba czy nie.

I macie dwa wyjscia

- albo pogodzic sie ze wzrostem cen na uslugi i korzystac z fachowej sily roboczej albo

- zatrudnic Pana Kazia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłęm świadkiem rozmowy kierownika z powidzmy inwestorem w firmie w której można powiedzieć mam udziały.W każdym razie inwestor miał jakąś awarię i na gwałt szukał wykonawcy, kierownik zobowiązał się pomóc ale tylko w części, rozmowa mniej więcej tak:

-będzie Pan jutro? (inwestor)

-tak będę, postaramy się pomóc, jeden dzień i 2 osoby jesteśmy w stanie wygospodarować

-...ale to robota na kilka dni musi Pan dać więcej ludzi...

-niestety, jesteśmy w stanie tylko poświęcić jeden dzień, więcej nie ma możlwiości

- ale jak to (oburzenie z drugiej stron) jeden dzień!!? Szef przyjedzie będzie się pieklił....

-niestety nie ma takiej mozliwości, mamy zobowiązania terminowe ,więcej nie pomozemy...

-ale musicie...

 

Itd. czekałem tylko ,aż zaczną sie pojawiać %@#$%@ , nie wiem jak to jest ale czasami niektórym osobom się wydaje,ze wykonawca to instytuca państwowa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie majster w lużnej rozmowie powiedział:

- Panie, dobrze robić to się nie opłaci...

 

no i zrobił tak sobie... :roll: ,

a przecież mógłbym mu drożej zapłacić za lepiej wykonaną pracę... tylko, że on się spieszył do następnego klienta.

z drugiej strony wiem, że fachowcy narzekają na niewywiązywanie się inwestorów ze zobowiązań finansowych, a żyć trzeba...

kółko się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale raczej na pewno nie zaplace wykonawcy wiecej, niz sam zarabiam. Bo w takiej sytuacji oplaciloby mi sie zmienic branze i samemu budowac albo np. klasc elektryke.

:lol: To zmień- jaki problem?? :o Jeśli jesteś taki dobry to na budowie robotę znajdziesz- tylko jak staniesz do kilku castingów na najtańszego wykonawcę, jak kilka razy potraktują cie jak smiecia to szybko wrócisz za biurko- nawet za mniejsze pieniądze. A dlaczego to niby robol ma mniej zarabiać???? Bo chodzi w up...nym drelichu zamiast krawata??? Garnitur dobrze leży podobno w drugim lub trzecim pokoleniu dopiero.... :lol:

Szacunku trochę proszę dla innych......

 

Nareszcie sie to zmienia - czy to Wam sie podoba czy nie.

I macie dwa wyjscia

- albo pogodzic sie ze wzrostem cen na uslugi i korzystac z fachowej sily roboczej albo

- zatrudnic Pana Kazia

 

Panowie, ja nikogo nie zamierzam obrazac. I cenie Wasza prace, cenie rowniez swoja prace. I nie moze byc tak (moim zdaniem), ze jesli chce zamieszkac w domku, to kredyt za niego maja jeszcze splacac moje dzieci, bo chcialem godnie zaplacic wykonawcom. Nie chcecie - nie robcie, nie stac mnie na Was - sam musze zrobic. Kolo sie zamyka. Jareko, w podobnym watku napisalem, ze dobrze ze sie zmienia, ale zebym ja mogl dobrze placic mnie musza tez dobrze placic. Kolo sie zamyka.

Stary, nie cierpie garniturow. Pewnie to dlatego tak duzo u mnie slomy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapominacie o jednym

 

wykonawcy pracują na materiale zakupionym przez inwestora

i jak cos spier... to mimo pobranych zaliczek i nawet podpisanych umow uciekają jak tchórze !

nie maja za grosz uczciwosci by odkupic materiał i przyznac sie do błedu.

albo będą wciskać ze tak ma byc i jest ok czyli 2+2=5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...