Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

chyba już nikt nie został w tym kraju


klekacz

Recommended Posts

Mówicie płacić fachowcom. OK. Jestem lekarzem 15 lat po studiach. Nie umiem "brać", pracuję jak wół i NIE STAĆ mnie na płacenie. Żeby zapłacić za tarasik 2000 musiałabym wziąć 3-4 dyżury (zależy od szpitala). Mogę iść do prywatnej służby zdrowia. Oczywiście. Ostatnio zamkneli oddział pediatryczny w Zgierzu. Z braku lekarzy. Ciekawe, jak będą płakać ci fachowcy, jak im przyjdzie zapłacić za konsultację 150 i to bez alternatywy państwowej. W końcu, żeby im zapłacić ja też muszę zarobić, nie? Też jestem fachowcem...

 

Ale Ty nie jestes specjalista, tylko pasjonatka zawodu. :D Szacunek. Zwlaszcza za "niebranie".

 

Ja mam nadzieje, ze w zwiazku z masowymi wyjazdami wykonawcow, dowiedza sie oni tez, ze ich dzien pracy za wysokie tamtejsze stawki moze im wystarczyc na jedna 15-minutowa wizyte u tamtejszego lekarza. I juz nie beda spiewac o luksusowym zyciu za granica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znam trochę tzw. "rynek budowlany" i ni jak nie rozumiem takiej sytuacji.

Pracę 6 "prostych" roboczogodzin wyceniono od 1800,- do 2000,- w KILKU firmach. A może jest tak, że co innego wyceniano, a co innego zrobiono. Taras, tarasowi nie równy - w tym również jego konstrukcja, nawet przy takiej samej powierzchni. Sam osobiście nie znam takiej firmy budowlanej (nawet nie spotkałem), która wycenia swoją roboczogodzinę (proste prace) na 300,-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amdam.

Może zdradzisz jednak czym się zajmujesz zawodowo. Ja ocenię czy można się bez ciebie obejść a przypuszczam ,że można i ,że to co robisz ty sam zrobiłbym lepiej a zaoszczzędzone pieniądzew budżecie można przeznavzyć na szczytniejszy cel. Jak sie okaże ,że jesteś zbędny to będziesz miał więcej czasu na budowę swego domku. Co ty na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

superpartia.

Ci co wyjechali ,każdy myślący Polak o tym wie to nie byli jacyś tam fachowcy czy coś , to byli ludzie z układu i wyjechali raczej ze strachu niż z checi godziwych zarobków.

Dawaj , wyrzuć to z siebie, czekamy na dalsze odkrywcze tezy.

 

Prawda jest taka, że co prawda wykonawcy mogą zarobić więcej w UK to należy też pamiętać o tym, że koszty życia są tam dużo wyższe. Nie bez powodu coraz więcej Brytyjczyków kupuje działki poza granicami UK i tam się buduje. W Polsce jest ich sporo i dobrze im się tu żyje. Nie myślą o powrocie do Wielkiej Brytanii,

 

pzodrawiam,

 

Bi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcin714 juz pisałem wyżej możesz spokojnie myśleć o tym, że moją pracę wykonasz sobie sam. Zamiast np. korzystać z jakiegoś programu kosztorysowego, płacąc za niego horrendalne stawki, możesz go napisać sam lub w ostateczności zapłacić Gatesowi za excella i też się da :).

 

Są zawody nie do zastąpienia np. lekarze, wszystko inne w mniejszym lub większym wymiarze można zastąpić. Przecież daną pracę wykonują tacy sami ludzie jak my. Czasem jednak potrzeba x-lat studiów, aby posiąść wiedzę i tacy ludzie będąc specjalistai, poświęcając 5-10 lat na studia mgr, doktoryzowanie itp, zasługują na godziwą płacę bo są poprostu niezastąpieni, na ten czas.

 

Semp zapewniam Cię, że te 200 zł jest chyba najlepszą lokatą, a tarasik mam rewelka :) Kiedyś wkleję zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, tylko pytanie z czego ponad 50% populacji będzie żyć. Tak na marginesie, to cegłę, dachówkę i wiele innych materiałów tez można samemu wyprodukować.

Co do tarasiku, to dalej nic nie rozumiem - rozbierzności cenowe. Może podaj namiary, to założę firmę budowlaną w Twojej miejscowości, bo ceny ustalane przez firmy w tym reginie gwarantują szybki zysk (20 krotnie wyższe od najwyższych w pozostałej części kraju)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcin714 juz pisałem wyżej możesz spokojnie myśleć o tym, że moją pracę wykonasz sobie sam. Zamiast np. korzystać z jakiegoś programu kosztorysowego, płacąc za niego horrendalne stawki, możesz go napisać sam lub w ostateczności zapłacić Gatesowi za excella i też się da :).

 

Są zawody nie do zastąpienia np. lekarze, wszystko inne w mniejszym lub większym wymiarze można zastąpić. Przecież daną pracę wykonują tacy sami ludzie jak my. Czasem jednak potrzeba x-lat studiów, aby posiąść wiedzę i tacy ludzie będąc specjalistai, poświęcając 5-10 lat na studia mgr, doktoryzowanie itp, zasługują na godziwą płacę bo są poprostu niezastąpieni, na ten czas.

 

Semp zapewniam Cię, że te 200 zł jest chyba najlepszą lokatą, a tarasik mam rewelka :) Kiedyś wkleję zdjęcia.

amdam już kiedys o tym pisałeś ja poniekąd tez bo to żadne odkrycie - mam podobny tylko w mikro skali problemu - kupic komputer i złożyc sam za 600-800 zł mniej czy w firmie z 2 letnią gwarancją i duzym znakiem ? co tam też mi właściwie umieścili w tym komputerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem tak :)

 

Nie dostajesz gwarancji na cały złożony komputer w serwisie, tylko na poszczególne części. Hehee

 

Chyba, że kupujesz maszynę gotową czyli np. DELLA, Optimusa itp.

 

To tak jak z budową.

 

Kanadyjczyka składają Ci przeszkoleni w systemie budowy ludzie Wykonwacy, od którego ten dom kupujesz "w paczce". I tam masz gwarancję na całość łącznie z wykonaną pracą.

 

A w domu gwarancję masz też na konkretne rzeczy gdy budujesz sam bądź nawet z wykonawcą :). I nigdy mój drogi nie spotkałem się, aby wykonawca np. stanu surowego otwartego dawał na to gwarancję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem tak :)

 

Nie dostajesz gwarancji na cały złożony komputer w serwisie, tylko na poszczególne części. Hehee

 

Chyba, że kupujesz maszynę gotową czyli np. DELLA, Optimusa itp.

 

To tak jak z budową.

 

Kanadyjczyka składają Ci przeszkoleni w systemie budowy ludzie Wykonwacy, od którego ten dom kupujesz "w paczce". I tam masz gwarancję na całość łącznie z wykonaną pracą.

 

A w domu gwarancję masz też na konkretne rzeczy gdy budujesz sam bądź nawet z wykonawcą :). I nigdy mój drogi nie spotkałem się, aby wykonawca np. stanu surowego otwartego dawał na to gwarancję.

Bez umowy nikt nie daje. Poza tym rzeczywiście czasami cięzko byłoby coś zagwarantować jeśli pomiędzy budową stanu surowego a końcem budowy może minąć kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem tak :)

 

Nie dostajesz gwarancji na cały złożony komputer w serwisie, tylko na poszczególne części. Hehee

 

Chyba, że kupujesz maszynę gotową czyli np. DELLA, Optimusa itp.

 

To tak jak z budową.

 

Kanadyjczyka składają Ci przeszkoleni w systemie budowy ludzie Wykonwacy, od którego ten dom kupujesz "w paczce". I tam masz gwarancję na całość łącznie z wykonaną pracą.

 

A w domu gwarancję masz też na konkretne rzeczy gdy budujesz sam bądź nawet z wykonawcą :). I nigdy mój drogi nie spotkałem się, aby wykonawca np. stanu surowego otwartego dawał na to gwarancję.

To co piszesz nie odpowiada prawdzie. Zgodnie z Ustawą "konsumencką" za wszystkie wady towaru (usługi) odpowiada sprzedawca (wykonawca) towaru (usługi). Innymi słowy otrzymuję towar (usługę) zgodną z umową i mam prawo dochodzić swoich praw, i to skutecznie, na przestrzeni 2 lat - bez względu na warunki gwarancyjne. Jesli we wspomnianym komputerze wysiądzie zasilacz, to zgodnie z prawem to komputer jest zepsuty czyli niezgodny z umową i odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi sprzedawca całego komputera, i to on ewentalnie dochodzi swoich praw od dostawcy wadliwych podzespołów. Dokładnie tak samo jest w budownictwie. Jesli zamawiasz usługę pod tytułem wybudowanie domu z materiałów własnych i zawali się ściana, bo materiał był wadliwy, to zgodnie z wsp[omnianą ustawą za wszystko odpowiada wykonawca (i płaci) i to tylko on dochodzi swoich praw względem dostawcy wadliwego materiału. Jesli inwestor sam zakupuje materiał, to wtedy on boksuje sie z producentem (dostawcą) materiału, to po pierwsze i to on musi udowodnić, że wybudowano zgodnie ze sztuką, aby otrzymać rekompensatę za robociznę.

I jeszcze odnośnie gwarancji w budownictwie. Nikt nie musi dawać gwarancji. Gwarantuje to Ustawa. A że jest skuteczna - choć "czasochłonna", to polecam min. wątek "sprawa sądowa......" Tomka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...