Komentarze do Sowiego Gniazda

[sowa monikaka]

Acha,to kamien z serca,wystraszyłam się że coś nie teges

Tak jak na zdjęciach wszystkie elementy są bez kory i pocięte i zielone od impregnatu-mam nadzieje bo niektórzy kąpia więźby w barwniku zamiast impregnatów.

Pozdrawiam

[kirkris]

to jak nasza

[Miraśka]

czas na rewizytę w galerii -mam wrażenie ,że wasza budowa idzie szybciej niz nasza-zaczelismy 1 czerwca -koniec stanu surowego 11 listopad-pokoje na poddaszu wyszły bardzo fajne a okieno z łukiem super bedzie-mam świra na zaokragleniach.tak sie przygladałąm murłatom czy one leza bezposrednio na pustakach czy oddziela je izolacja-u nas jest papa a co do folii to ten wspólczynnik jest ok bo te lepsze zaczynaja sie ponoć od 1200 ocś tam ale mógł ten pan wybrac ci o wiekszym wspólczynniku,życze ci aby twoi fachowcy nie narobili ci za duzo dziur w folii(ponoć nieuniknione)ale zwracaj na to uwage im mniej tym lepiej.a nie żal ci tych okienek w wykuszu-może jeszcze sie skusicie-skoro nasze rozwiazanie z roletami ci odpowiada.Trzymaj sie dzielnie do samego konca ładna okolica

[sowa monikaka]

czas na rewizytę w galerii -mam wrażenie ,że wasza budowa idzie szybciej niz nasza-zaczelismy 1 czerwca -koniec stanu surowego 11 listopad-pokoje na poddaszu wyszły bardzo fajne a okieno z łukiem super bedzie-mam świra na zaokragleniach.tak sie przygladałąm murłatom czy one leza bezposrednio na pustakach czy oddziela je izolacja-u nas jest papa a co do folii to ten wspólczynnik jest ok bo te lepsze zaczynaja sie ponoć od 1200 ocś tam ale mógł ten pan wybrac ci o wiekszym wspólczynniku,życze ci aby twoi fachowcy nie narobili ci za duzo dziur w folii(ponoć nieuniknione)ale zwracaj na to uwage im mniej tym lepiej.a nie żal ci tych okienek w wykuszu-może jeszcze sie skusicie-skoro nasze rozwiazanie z roletami ci odpowiada.Trzymaj sie dzielnie do samego konca ładna okolica

 

Jak miło

My wylalismy fundamenty 14 wrzesnia, faktycznie chłopcy "doginają" ostro,bo i pogoda pozwala i wykonawca solidny.

Murłaty leżą bezpośrednio na pustakach,ja sie na tym nie znam i nawet nie pomyslałam że izolacja tam powinna byc

Mam nadzieję że nie wpłynie to bardzo ujemnie na eksploatację

Dzisiaj na pomiarach dzchu byli fachowcy z firm Lindab i Plannja i pocieszyli mnie że folia jest bardzo OK, nie proponowaliby innej.

Okienek w wykuszu mi żal, ale mam juz zamontowane RKS-y do rolet zewnętrznych w nadprożach, więc juz po sprawie-własnie z powodu tych rolet zrezygnowałam z okienek, bo nie dałoby się ich zamontowac (rolet) w bocznych okienkach.

Jednak madry Polak po szkodzie-teraz na przykładzie Twojego domku widzę że nie trzeba było bac sie rolet w skrzynkach, ale cóż, podobno pierwszy dom buduje sie dla wroga, drugi dla przyjaciela a dopiero trzeci dla siebie, więc wszystko przede mną

Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na kolejne odwiedziny

[dar.al]

Monika.

Czy Tobie udało sie ominąć te wszystkie mielizny projektu, na jakie naciął sie Badar? Opisywał straszne błędy, które uniemożliwiały wręcz budowę dokładnie wg projektu i kompletny brak współpracy ze strony MGprojekt. Ty sie nie skarżysz, więc czy to znaczy, że architekt poprawił projekt i kazdy następny inwestor bedzie miał "z górki"? Te podciągi, brak słupa na dole, drzwi wchodzące w dach w łazience, nierówne otwory drzwiowe w korytarzu na górze, okna łukowe dotykające sufitu (gdzie zaczepić firanki?) - tyle pamiętam z wyliczanki. Masz chyba genialną ekipę, tak poza wszystkim. Są wolni w przyszłym roku a propos?

Pozdrawiam Aldona.

[sowa monikaka]

Witam,

nie skarżę się mimo że nie kontaktowałam się nawet z MG Projekt-częśc poprawek spowodował Badar,a resztę skorygowalismy we współpracy z naszym genialnym wykonawcą

Nie mam podciągów nad oknami,drzwi wchodzących w dach w łazience i nierównych drzwi.Okna łukowe nie dotykają sufitu-i co wg. mnie ważne drzwi balkonowe na górze nie maja takiej chorej wysokosci jak w projekcie.

Na pewno dzieki solidnej i fachowej ekipie udała nam sie sztuka ominięcia skutków niefachowości i niedbalstwa pracowni MG Projekt.

Nasz wykonawca twierdzi że wiele projektów ma jekiś błędy a on musi je wychwycic i skorygowac.

Pytałam o wolne terminy, ale do końca przyszłego roku kalendarz mają ścisle wypełniony.

[Agduś]

Ja z taką małą prośba w kwestii formalnej - czy mogłabyś troszkę zmniejszyć te największe zdjęcia? Bo teraz bardzo niewygodnie się czyta, trzeba przewijać każdą linijkę na boki.

[dar.al]

No tak - dobrzy fachowcy mają wzięcie... Możemy poczekać... Musimy. Tak poza wszystkim, to ważne jest też miejsce - my mieszkamy niedaleko Lublina, Ty budujesz w Busku. Przecież ekipa nie jeździ chyba po całej Polsce, niestety.

Czy będziecie prowadzić budowę także w zimie?

Pozdrawiam, Aldona.

[sowa monikaka]

Ja z taką małą prośba w kwestii formalnej - czy mogłabyś troszkę zmniejszyć te największe zdjęcia? Bo teraz bardzo niewygodnie się czyta, trzeba przewijać każdą linijkę na boki.

 

Cieszę się że do mnie zagladzasz

Przepraszam za utrudnienie , już je zlikwidowałam

Ja czytam własną twórczoś zaraz po napisaniu, w podgladzie i jakoś nie zauważyłam, a faktycznie nie było to wygodne

Pozdrawiam cieplutko

[sowa monikaka]

No tak - dobrzy fachowcy mają wzięcie... Możemy poczekać... Musimy. Tak poza wszystkim, to ważne jest też miejsce - my mieszkamy niedaleko Lublina, Ty budujesz w Busku. Przecież ekipa nie jeździ chyba po całej Polsce, niestety.

Czy będziecie prowadzić budowę także w zimie?

Pozdrawiam, Aldona.

 

Nasza ekipa buduje tylko w Busku, bo mają w miejscu zamieszkania na tyle pracy. Praktycznie nie ma u nas ulicy na której by nie budowali

A budowac bedziemy cały czas, bez przerwy, chyba że temperatura spadnie poniżej przyzwoitości (czytaj-ok.-15 i wiecej).

Póki co zamontujemy okna na dole, górne otwory zabezpieczymy, dach bedzie gotowy, wiec pole do popisu bedą mieli hydraulicy, elektrycy itp.

A wczesniej te wylewki oczywiście

Pozdrawiam cieplutko

Sowa

[giza25]

Hej Sówko,

 

super ten Wasz domek. Bardzo mi się podoba i macie naprawdę zawrotne tempo budowy. Zaczeliśmy widze w tym samym czasie a wy i tak już jesteście dużo dużo przed nami No cóż nas to już czeka wszystko w przyszłym roku.

 

Chciałam zapytać Cię o te okna - ile ty ich tam masz i jakie mniej więcej wymiary. Bo ja mam 5 szt. 1,5x1,5 m drzwi 2,3x1,8 m i 2,3x1,5 m i kilka małych okienek i szacuje że będzie mnie to kosztować ok 6-7 tyś. za plastiki z jedej strony białe z drugiej ciemny brąz. Słuchaj mówili mi fachowcy od okien, że te zawsze tanieją o jakieś 6-10% na przełomie lutego i marca. Ja poczekam - w sumie nic mnie nie goni.

 

A co do dzieciaków, to piszesz że ci chorują. Słuchaj mój synek ma astmę oskrzelową i bardzo słabą odporność. Bardzo chorował. Teraz od ponad roku podaje mu taki preparat Alveo i odstawione ma gościu już wszystkie leki wziewne i sterydy. I chodzi do przedszkola i naprawdę rzadko choruje. Jak coś to ci opowiem o tym preparacie - daj tylko znać, bo nie będe na próżno tu pisać.

 

No to życzę pomyślnej pogody i udanej budowy. Zapraszam do swojego dziennika http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=80361&highlight=dziennik+pelikana

 

Iza

[Sonika]

Sówko kochana, a cóż takiego się stało?

Mam nadzieję, że to tylko chwilowy dołek budowlany, a jutro będzie zdecydowanie lepiej - zobaczysz .

[Beata Zygmunt]

Też jestem zaniepokojona Twoją ostatnią wypowiedzią. Pisz może coś poradzimy. Bardzo mocno pozdrawiam

[dar.al]

Ciśnie się pytanie na usta - co się wydarzyło?! Zawsze pełna entuzjazmu, energii, pomysłów... I tyle już osiągnęłaś na tej drodze do swojego Gniazda. Tyle pokonałaś. Jak można Ci pomóc, wesprzeć?

Aldona.

[Aniss]

Żałujesz??? Dlaczego???

[sowa monikaka]

Sówko kochana, a cóż takiego się stało?

Mam nadzieję, że to tylko chwilowy dołek budowlany, a jutro będzie zdecydowanie lepiej - zobaczysz .

 

No to taki całkiem duży dół,cóś jakby lej po bombie.

Ale podobno po to spotykaja nas przykrości by nas wzmocnic, wiec czuje sie mocno wzmocniona.

[sowa monikaka]

Też jestem zaniepokojona Twoją ostatnią wypowiedzią. Pisz może coś poradzimy. Bardzo mocno pozdrawiam

 

Dziękuję bardzo za wsparcie, spotkałam "zwykłe" mielizny życiowe-Kłopoty zdrowotne,rodzinne i finansowe.Strasznie sie boję że choroba okaże się za powazna jak na moje siły,że mąż nie zacznie zarabiac i nie damy rady spłacac kresytu,że nie wykończę domu, bo zacznie zarabiac za mało.

Oszalec można,ale pewnie wszystkie mamy coś "na wątrobie"

[sowa monikaka]

Ciśnie się pytanie na usta - co się wydarzyło?! Zawsze pełna entuzjazmu, energii, pomysłów... I tyle już osiągnęłaś na tej drodze do swojego Gniazda. Tyle pokonałaś. Jak można Ci pomóc, wesprzeć?

Aldona.

 

Dzięki za miłe słowa,to bardzoi pomaga i pozwala uwierzyc że koszmary miną

[sowa monikaka]

Żałujesz??? Dlaczego???

 

Bo gdymym mniej wierzyła że wszystko będzie dobrze i przewidziała że może nam sie powinąc noga,to chyba nie zaryzykowałabym kredytu.

A mnie wydawało się że jak jest dobrze to tak bedzie zawsze,jak praca to stabilna,jak zdrowie to konskie. A to nie takie proste.

[dar.al]

Ależ zamęczaj nas, Sowo, zamęczaj! Nareszcie piszesz w"swoim" duchu.

Każdy niefart kiedyś sie skończy. Uda ci się ten dom. Bardzo Ci kibicuję.

pozdrawiam, Aldona.