Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Deweloper zmienia cenę - HELP?


robekw

Recommended Posts

Witajcie.

Właśnie za 2 tygodnie mam odebrać klucze od mieszkania a deweloper przesyła pismo nie powołujące się na żadne zapisy i z żadną sygnaturą, że zaprasza aby podpisać aneks do umowy bo wzrosły koszty materiałów, robocizny itp. i muszą podnieść o 200 zł/m2 +7% Vat. Z mojej umowy z deweloperem wynika, że ostateczny koszt mieszkania może być maksymalnie większy od wstępnego, wyliczonego w umowie o roczną stopę inflacji w roku zakończenia budowy czyli teraz około 1.8% a tymczasem deweloper pisze o ponad 9% (te 200zł). Pomijam już fakt, że przecież moja część bloku stoi już dawno a także, że wpłaciłem już dawno ponad 55% wartości. Jakie mam pole manewru bo zależy mi bardzo na tym mieszkaniu a nie mogę z drugiej strony zgodzić się na taką podwyżkę. Czy mogą zerwać ze mną umowę? Deweloper ma dobrą renomę... Help... robekw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój facet płacił za mieszkanie w trzech " transzach" na dzień dobry, po pewnym wykonanym etapie i po kolejnym i za każdym razem ta cena była wyższa od poprzedniej.

 

Rozumiem że masz zapłacić jeszcze 45% ?? Jeśli tak to może nałożyć te 200zł na te 45% wartości mieszkania.

Bynajmniej tak było 6 lat temu.

Najlepiej jest zapłacić za całość na dzień dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W umowie mam napisane, że ostateczna cena mieszkania może być maksymalnie większa od wstępnego kosztu z umowy o roczną stopę inflacji w roku zakończenia budowy czyli na teraz około 1.7%. Oni tymczasem chcą około 9.5%. W umowie nie ma żadnych zapisów o możliwości zerwania umowy z ich strony... i tylko tego się obawiam... robekw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umowa jest umową i jeśli nie ma zapisów o odstąpieniu, obie strony mają ją wykonać, dokładnie tak jak się umówiły. Nie wiem jak bardzo Ci zależy na tym mieszkaniu, ale w zasadzie powinieneś odpowiedzieć na pismie, że umowa stanowi tak a tak i że żądasz jej wykonania. Jak masz znajomego prawnika z pieczątką żeby się podpisał pod takim pismem, to to niekiedy robi wrażenie na nierzetelnej stronie.

Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że możesz zostać bez mieszkania i pieniędzy ("nie mamy Pańskich pieniędzy ani Pańskiego mieszkania i co nam Pan zrobisz" - parafraza z Misia), więc jeśli chcesz walczyć z developerem, najlepiej od razu brać prawnika i działać szybko - pozew, wniosek o zabezpieczenie, zanim się okaże, że firma ma zero kasy a masę długów i jesteś 58 na liście wierzycieli. A i tak nie ma gwarancji powodzenia. Niestety, wpłacając dużą kasę developerowi stajemy się jego zakładnikiem i trzeba bardzo rozważnie ocenić co będzie lepsze w danej sytuacji - wojna czy ugoda. Ne pewno nie warto godzić się od razu na proponowaną podwyżkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to nie tak... Deweloper się nie zwija itp itd... bo to duża i sprawdzona firma... oni tylko chcą kasę wyciągnąć jeszcze chociaż umowa mówi inaczej... A może chcą spróbować kto się zgodzi na aneks... Ja tylko się boję aby przez upór nie rozwiązali umowy choć nie wiem czy wogóle mogą to zrobić gdyż ja wszystkich warunków dotrzymałem... robekw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem , jeśli w umowie nie jakiegoś haka (lepiej, żeby prawnik to sprawdził), nie mają prawa ani podwyższyć bardziej ceny ani zerwać umowy. Nie sądzę, aby próbowali się powoływać na tzw. nadzwyczajna zmianę stosunków (inaczej: klauzula rebus sic stantibus), bo każdy rozsądny sąd ich wyśmieje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale przecież pomimo tego, że nie ma w umowie zapisu o możliwości zerwania z ich strony to chyba KC pozwala na zerwanie umowy przez każdą ze stron a mi w tym przypadku zwrot wpłaconych zaliczek z małymi odsetkami i sądzenie się o odszkodowanie... nie zadawala. Zresztą nie wiem czy wogóle się będą upierać... może to sondaż "naiwniaków"... Jutro idę tam ze znajomym, który także kupuje... W umowie jest tylko mowa o tym co oni zrobią jeśli ja zerwę umowę... robekw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście tak nie jest. KC pozwala na niewykonanie (tzw. "zerwanie") umowy tylko w szczególnych przypadkach np. niemożliwości świadczenia. Zapewniam Cię, że jeśli sama umowa nie zawiera kruczków (co byłoby nawet dziwne w przypadku dużego i znanego dewelopera), możesz domagać się co najmniej odszkodowania. Nie jest żadnym argumentem na korzyść dewelopera, że wzrosły ceny - jest profesjonalistą i powinien to skalkulować, poza tym sama umowa już zawiera mechanizm indeksacji ceny.

Zwykle umowa z deweloperem nie jest formie notarialnej, więc prawdopodobnie nie uda Ci się go zmusić do sprzedaży mieszkania, tzn. uzyskać wyroku sądowego zastępującego umowę sprzedaży. Więc w praktyce, jeśli deweloper powie nie, pozostanie Ci sądzenie się o odszkodowanie, ale nie ma to nic wspólnego z prawem dewelopera do zerwania umowy, tylko z tym, że umowa w zwykłej formie pisemnej ma słabszy skutek niż notarialna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robek, mam dokładnie ten sam problem, u tego samego dewelopera w Mińsku, także jesteśmy sąsiadami zapewne. Wczoraj dostałem pismo, wygląda na to, że identyczne jak Twoje. Podwyżka nijak ma się do zapisów w umowie. Skoro odbierasz mieszkanie już teraz to znaczy, że miałeś wybudowane już w dużym stopniu w marcu. Tym bardziej podwyżka taka mnie dziwi. Developer chce poprostu wyciągnąć kasę bo ceny mieszkań poszły w górę, co również zaznacza w piśmie, tylko kogo to obchodzi, nas nie powinno. Developer budując powinien założyć zmiany cen materiałów budowlanych, to jego ryzyko a nie osoby kupującej mieszkanie. Co innego gdyby zmieniła się stawka podatku VAT na materiały budowlane, ale oczywiście nie zmieniła się. Myślę, że warto rozdmuchać sprawę i zebrać więcej kontaktów do ludzi b ędących w takiej samej sytuacji. Grupą zawsze łatwiej walczyć i każdy będzie wiedział na czym tak naprawdę stoimy. Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie trzeba opublikować, niech każdy wie co to za wspaniała firma. Ta cała firma z prezesem i Pawłem P. na czele to jedna wielka banda złodziei. W zasadzie po co było podpisywać te umowy skoro w każdej chwili mogą sobie podnieść cenę mimo iż one wskazują inaczej. W takim przypadku wprowadzimy się do mieszkania, a w ciągu 3 miesięcy, tuż przed podpisaniem umowy notarialnej zapukają do naszych drzwi i powiedzą, że aktualne ceny mieszkań w Mińsku to... i możemy im dopłacić bo jeszcze na tym sporo zyskujemy albo kupić sobie gdzie indziej. Myślę, że Prezes nie odważyłby się na taki krok gdyby umowy podpisane były notarialnie. Właśnie czy ktoś podpisał notarialnie i dostał takei pismo? Szczerze mówiąc wątpię.

 

PS. Wysłałem Ci wiadomość wcześniej na priva, kontakt również ale nie wiem czy doszło bo mam ciągle to w "do wysyłki" i żadnym sposobem z tego katalogu pozbyć się tego nie mogę, dlatego jakby co wrzuć mi oczywiście na siebie namiar to się z Tobą kontaktuję.

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...