Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Malwa na horyzoncie.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 213
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Soniko dzięki za zainteresowanie .

Zmusiłaś mnie do napisania co nieco, otóż ta budowa nie jest już dla mnie przyjemnością, a ciągłą walką z ludźmi, którzy wykańczają nam mieszkanie.

Nie tak sobie to wyobrażałam! :cry:

Ale przez większość rzeczy już przebrnęliśmy, niektórych nie da się poprawić.

Ale tylko my wiemy co jest nie tak.

Nie cieszy mnie już wklejanie zdjęć.

Mam parę to wkleję resztę trzeba zrobić.

Wykusz

http://images26.fotosik.pl/58/9b2f667bdf033caf.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo jak miło Roszponko, że się odezwałaś :D .

Bardzo podoba mi się wykusz i okna i ten zielony kolor na ścianie :) - SUPER!

 

Wykonawcami aż tak bardzo się nie przejmuj.

Wiem, że to boli jak coś jest nie tak, ale naprawdę każdy z nas ma coś w domu schrzanione - ja w każdym razie mam :wink: .

Na początku to aż się gotowałam ze złości, a teraz mi przeszło i tylko patrzę czy trawka mi rośnie, a do reszty już się przyzwyczaiłam i albo nie widzę, albo zapomniałam.

 

Najważniejsze, że macie swój własny dom, swoje miejsce na ziemi.

Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na dalsze zdjęcia, bo na tych niewiele widać, a bardzo jestem ciekawa dalszego ciągu.

Buziak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

roszponko

 

postanowiłam napisać do Ciebie ponieważ ,tak mi się wydaje. czuję to samo tzn. nie cieszy mnie już budowanie a wykończeniówka mnie wykańcza -pozostały mi tylko podłogi, kafelki i gipsowanie ścian a wykonawcy to jakby zmora - partactwo i nic innego o tym nie można powiedzieć dobrego. Kupiłam dość drogie płytki do łazienki i chyba mąż sam je bedzie kładl (po raz pierwszy!) ponieważ boimy się ,że zniszczą je zanim położą na ścianie...

 

nie cieszy mnie ,że masz podobne problemy ale świadomosć ,że nie jestem sama w tym 'kanale" pomaga mi sie jakoś trzymać :(

 

czego i Tobie życzę, pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roszponko, bardzo mi się podoba cegła w wykuszu. Wczoraj zastanawiałam się, czy by go nie pomalować w mojej Malwie na czekoladowo i chyba tak zrobię.

Niestety my też mamy dość budowy. Nie mam już siły do fachowców, ich terminów, wymagań itp.

Jedno jest pewne, jeżeli wkładamy całe serce w jakiś element domu to wychodzi ślicznie (u nas tak było z elewacją) a jeżeli robimy coś bo musi być to zazwyczaj wychodzi do kitu (mam zupełnie schrzanioną kuchnię).

Mimo wszystko Roszponko czekam na kolejne zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dziękuję za miłe słowa otuchy.

Jak przebrnę przez to wszystko to będzie cud.

Pocieszam się tym, że już niewiele zostało, a zarazem tak dużo! :-?

Najgorsze jest to, że już nie wiem na kogo się zdecydować jeżeli chodzi o meble kuchenne. Boję sie ponownych rozczarowań :cry: .

Już powinnam podjąć decyzję.

Mieszkanie sprzedane i w grudniu trzeba się wynosić do nowego.

Jeszcze cyklinowanie, armatura w łazienkach, drzwi i meble oraz różne inne duperele o, których nie mam pojęcia.

Wyjdzie w trakcie.

 

Towita wklej jakieś zdjęcia, a może masz gdzies swój wątek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roszponko trzymam kciuki za to, żebyś w grudniu już gotowała w nowej kuchni :wink: .

Nie przejmuj się wykonawcami, trzeba ich poprostu dobrze pilnować...

Domek pięknieje w oczach, bardzo ładna łazienka. Pokój córki także.

Zaczynam ostatnio coraz bardziej lubić różowe kolory :lol: .

Wykończeniówka większość ludzi wykańcza. Zazwyczaj i psychicznie i finansowo...

Mnie w każdym razie napewno :roll: .

Ale jak cieszy fakt, że jeszcze troszkę, jeszcze troszeczkę...

 

Będzie dobrze, pozdrawiam cieplutko.

Ania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu Dziękuję za słowa pocieszenia, mnie wykańcza bardziej psychicznie.

Oni wcale nie słuchają co się do nich mówi, tylko do przodu byle szybciej.

Np pan od podłogi mimo wcześniejszych ustaleń

nie dał korka między płytka a parkietem. A korek leży na parapecie.

I co przecież teraz sobie tego nie wsadzę chyba,że w d.... .

Jak tylko pojadę na budowę to mnie coś trafia

:evil:

Ale już coraz mniej :)

Przy wypłaci nastąpi regulacja.

Trzeba być twardym!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się wykusz.

Proszę powiedz co to za cudo na ścianach. Podobne to do cegły, ale wąskie jak płytka.

 

A i jeszcze powiem Ci, tylko nie wiem czy na pocieszenie,że gdyby nikt nie zawiódł inwestora podczas budowy domu, to znaczy, że czas się budzić albo zmienić prochy. Bo albo śpisz i śni Ci się raj na ziemi albo lewitujesz. :lol:

 

Nasz dom jest wciąż budową choć mieszkamy od pół roku. Wszystko co zamówione było z górnej półki, a nawet bardzo górnej przysporzyło nam najwięcej nerwów, w tygodniu przeprowadzkowym przeżyłam załamanie nerwowe: drzwi wejściowe były nieszczelne, pompa ciepła popsuła się i nie mieliśmy ani ciepłej wody, ani w ogóle ciepła w domu bo kominek właśnie był naprawiany.....ach już nawet nie chcę wymieniać. Teraz już tylko się cieszymy z tarasu, ciszy, przestrzeni.

 

Proszę daj znać,co masz na ścianach w wykuszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...