Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Malutki domek zamiast mieszkania - jak myślicie?


Recommended Posts

Witam.

Wiem, że niektórych takie pytania mogą denerwować ale jednak je zadam bo

ważne jest dla mnie zdanie innych ludzi.

Po przemyśleniu naszych możliwości (jesteśmy małżeństwem dopiero co po

ślubie) wyszło nam, że żeby mieć gdzie mieszkać to musimy wziąć kredyt.

Tylko, że jeśli za mieszkanie mamy zapłacić około 90 tys. to postanowiliśmy

zbudować mały domek (60 - 70 m2). Problem polega na tym, że kredyt możemy

dostać tylko na około 130 tyś. (10 tyś ewentualnie możemy jeszcze mieć wkładu

własnego). I teraz moja gorąca prośba - napiszcie proszę czy to się da

zbudować za taką kwotę?

Dodam, że działkę już mamy a dom nie musi być idealnie wykończony, możemy się

narazie wprowadzić do jednego pokoju, kuchni i łazienki

Projektu jeszcze nie wybraliśmy ale powiedzmy, że byłoby to coś w tym stylu

co pod linkiem: http://www.dom-projekt.pl/orzeszkowo.php

Podobno budowa domu to około 2000 zł za m2 (średnio), czy tak? Wiem, że to

bardzo ogólne pytanie ale chciałbym znać Wasze zdanie (najlepiej osób, które

mają jakieś doświadczenie w takich kwestiach). Mamy ambitny plan, żeby

wszystko załatwić przez zimę i wiosną zaczynać. Jak uważacie, jest to

wykonalne?

Aha - działka ta jest na Śląsku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz... nasz dom ma byc nawet jeszcze mniejszy od waszego ;) A sytuacje mamy dosc podobna do waszej - mlode malzenstwo, dom w granicach 100-120 tysiecy PLN, jakies 90% na kredyt, decyzje podjelismy dlatego, ze mieszkanie w miescie kosztowaloby nas nawet drozej niz domek. I praca jakos idzie do przodu, zreszta wyst arczy spojrzec na nasz dziennik budowy :) Roznica miedzy nami taka, ze ojciec Mysi zna sie chyba na kazdym etapie i metodzie budowania, a jego pomoc daje sie bardzo wymiernie wyliczyc w oszczednosciach. Na przyklad fundamenty robimy sami, placac tylko za materialy, a i to nie wszystkie... no ale z drugiej strony my budujemy z drewna, co jest troche drozsze od murowania.

W kazdym razie, mysle, ze taka budowa jest jak najbardziej mozliwa do zrealizowania :) Powodzenia :)

 

Samuel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie, stan surowy. Jak dla mnie, budujcie się. Z prozaicznej przyczyny, że na Śląsku to raczej media powiniście mieć pod ręką (tam nie ma chyba miejsc "pomiędzy miastami"). Utrzymanie domu jak na fotce Orzeszkowa musi byc nieduże, a dopóki katastru nie wprowadzą, to powinno być ze dwa razy tańsze niźli w bloku.

Jak wprowadzą katastry, to i tak damy "dyla" do krajów, gdzie jest prawdziwa demokracja (np Brytania, Irlandia, USA, a nie parodia demokracji jak u nas), bo tutaj już wystarczająco jesteśmy okradani, nieprawdaż? Tu niech wszystko gnije, razem z kastą polityczną.

Kredyt będzie trudno wziąć, bo trzeba mieć pokrycie co do całego kosztorysu. Oby problem nie wyszedł w kosztorysowaniu i w "oporach bankowych". Jak przejdziecie przez bank i ich piętrzące się trudności, to spoko wybudujecie dom. Nie wszędzie musi być drewno, kafle etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia i po podobnych przemyśleniach, z tą różnicą że mieliśmy własne mieszkanie, które spieniężyliśmy. Na wsi lubelskiej za 70 tys mamy dom 120m parterowy(z możliwością późniejszego poddasza), suporeks+12 styropianu zaklejowane, okna Vidok dwustronny kolor (czyli 30% drożej), chudziak i blachę na dachu. Przyłącze wodne i prądu, rozprowadzoną kanalizację. Została na zimę kupa piachu na wylewki i styropian na podłogę (10). Strop ma być drewniany ale na razie są tylko belki. Projekt mam indywidualny, wszystko liczone dokładnie, materiały na f-re bo muszę z fiskusem się rozliczyć za mieszkanie. Tyle w dużym skrócie, bo znowu będzie wojna że to niemożliwe :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei kupiłem do remontu dom z 1928 r. (można znależć np. pod podłogą ciekawe rzeczy-super zabawa), remontowałem 2 lata i choć wiele jest do zrobienia: to po gniężdżeniu się (w trzy osoby-2+1) w kawalerce czujemy teraz luzik. Aktualnie zaczynam kampanię pod kryptonimem: pozwolenie na budowę garażu-huraaa, do boju!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakman

Dopóki jestescie sami, to taki mały domek w zupełności Wam wystarczy.

Ale musisz na niego spojrzeć z perspektywy czasu i powiększenia rodziny.

Z pewnością przyjdzie taki czas, że w tak małym domku zacznie Wam doskwierać ciasnota.

Dobrze by było, byś przy wyborze projektu, wziął pod uwagę jego rozbudowę w przyszłości. Pamiętam kiedyś w Muratorze był opisany taki dom, który "rósł" w miarę potrzeb jego mieszkańców. Projekt jego rozbudowy był wzięty pod uwagę już na samym początku, co pozwoliło później na sensowne jego powiększenie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet najmniejszy domek lepszy od mieszkania, oczywiście dla tych którzy wolą domki :D :p :lol:

choć znam takich którzy wola mieszkania

ja stawiam na dom, bo to przede wszystkim własny ogród,

zreszta ceny mieszkań są kosmiczne zwłaszcza tych nowych

Tola ma racje, można pomysleć o takim domu do rozbudowy - wtedy jest wybór mozna powiększyć ale nie trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej! My też kupilismy mały domek z działka i jestesmy szczęśliwi że zamienimy ciasne mieszkanie. Czeka nas dożo pracy : remont , rozbudowa i przeprowadzka z małymi dziecmi z miasta na wieś .Mimo wszystko cieszymy się jak dzici .POWODZENIA i głowa do góry :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Świat zwariował !! :o Dzisiaj przeczytałem ofertę sprzedaży nowego mieszkania - nowe technologie 50 m kw. w Pruszczu Gdańskim (miasto 23.000 ludzi 10 km od centrum Gdańska). Cena 280.000 zł . Dla zainteresowanych oferta wisi w gablocie obok wejścia do banku PKO BP w centrum miasta .

Tylko się budować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie lepsze mieszkanie.

 

Popracujecie, dorobicie się to zbudujecie sobie coś większego, jak np. my.

 

nasz dom będzie miał 382,78 m2 całkowitej, a dochodzimy do niego już parę lat.

 

Mieszkanie ma ok.80m2 całkowitej, zapłąciliśmy ok. 140000+70000wykończenia = ~210 000 PLN

 

mamy zamiar sprzedać za ~430 000 PLN'ów + opłąty(notariusz, księga wieczysta itp.)

 

weźmiemy kredyt na całość (~~800 000 PLN'ów?) i po 1-3 latach spłacimy go w całości dzięki fund. inwest. (~430 000+~100%zysku=~860 000 PLN'ów) :D

 

 

-------------------------------------------------------------------------------------------

nasz domek http://dom-jednorodzinny.pl/?Section0=-1&Product=66

 

pow. uż=158,58 m2

pow.całkowita=382,78 (uż+piwnica, strych, skosy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"

ksetvipb"]Na razie lepsze mieszkanie.

 

Popracujecie, dorobicie się to zbudujecie sobie coś większego, jak np. my.

 

nasz dom będzie miał 382,78 m2 całkowitej, a dochodzimy do niego już parę lat.

 

Mieszkanie ma ok.80m2 całkowitej, zapłąciliśmy ok. 140000+70000wykończenia = ~210 000 PLN

 

mamy zamiar sprzedać za ~430 000 PLN'ów + opłąty(notariusz, księga wieczysta itp.)

 

weźmiemy kredyt na całość (~~800 000 PLN'ów?) i po 1-3 latach spłacimy go w całości dzięki fund. inwest. (~430 000+~100%zysku=~860 000

 

PLN'ów) :D

 

:o :o :o :-? :-? :-?

łomatko! nasz kolega Andre tak czasami mówi :wink: :D

 

do autora watku i wszystkich majacych zamiar budować: nawet mały, ale własny, zawsze można zbudować "kiedyś" większy (ale po co?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"
ksetvipb"]Na razie lepsze mieszkanie.

 

Popracujecie, dorobicie się to zbudujecie sobie coś większego, jak np. my.

 

nasz dom będzie miał 382,78 m2 całkowitej, a dochodzimy do niego już parę lat.

 

Mieszkanie ma ok.80m2 całkowitej, zapłąciliśmy ok. 140000+70000wykończenia = ~210 000 PLN

 

mamy zamiar sprzedać za ~430 000 PLN'ów + opłąty(notariusz, księga wieczysta itp.)

 

weźmiemy kredyt na całość (~~800 000 PLN'ów?) i po 1-3 latach spłacimy go w całości dzięki fund. inwest. (~430 000+~100%zysku=~860 000

 

PLN'ów) :D

 

:o :o :o :-? :-? :-?

łomatko! nasz kolega Andre tak czasami mówi :wink: :D

 

do autora watku i wszystkich majacych zamiar budować: nawet mały, ale własny, zawsze można zbudować "kiedyś" większy (ale po co?)

 

...(po to, że to trochę mało...

 

...PRL już się skończył i nie buduje się już kostek jak z czasów Gierek/Gomułka, ani mieszkań w Wielkich Płytach; i jedno, i drugie wielkości domku dla lalek...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

"My" zdecydowalismy sie na budowe nieduzego domku (72mkw netto) + mały stryszek. Działke posiadalismy juz wczesniej. Poczatkowo zastanawialismy się: sprzedac działke, kupić mieszkanie, zamienić, sprzedac, kupic ...

W efekcie koncowym postanowilismy budowac! W tym roku bedziemy sie wprowadzac :D .

Jestem zadowolona z naszej decyzcji. Ceny mieszkan w Warszawie to jakas absurd :( kawalerka 30 mkw, powyżej 200.000 zł! - za ta cene bardziej opłaca sie postawic dom, nawet gdy bedzie on nieduży...

pozdrawiam,

ullla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...