Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Właśnie pogrzebano moje marzenia.....poraz drugi


martadela

Recommended Posts

No i ..... nici z marzeń o wielkiej zielonej działce otoczonej naturalnym żywopłotem, właśnie je pogrzebałam... żywcem. A to powód

 

http://www.domiporta.pl/view-picture.asp?CategoryId=193&FileName=original/4/9/4/estate_s_z_24213_31_20050221_162957328.jpg[/url]

 

to jest plan zgospodarowania działek przylegających do mojej, moja to prawa połowa tego kwadratu nie otoczonego gruba linią.

 

Ten cały wielki kawał został wystawiony na sprzedaż deweloperowi, pow 70.000 mkw.

 

Czy gmina uchwalając plan zagosp. nie powinna poinformować o tym właścicieli sąsiednich działek??

 

Jestem załamana, a czekałam już tylko na wejście ustawy o darowiźnie, w lutym miałam kupić projekt.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem właśnie czy ja jakaś hmmm... nie tego.... jestem.

Od 2 lat jeżdżę na działkę, walczę z chwastami, dbam o moje kochane brzózki,

śmiać mi się chce jak pomyślę że w tym roku miałam żywopłot sadzić... :roll: szczęście że kasę przeznaczyłam na operowanie psa i przez to go nie zrobiłam, chyba by mnie już całkiem szlag trafił...

 

A tu mi pod nosem "osiedle z bajki" wyrasta.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy gmina powinna informować, ale może jeszcze nie jest tak źle. Może developer zaplanuje osiedle domków jednorodzinnych? (Sprawdź w planie do jakiej wysokości wolno mu budować).

 

No i chyba dobrze, że to teraz gruchnęło, a nie pod koniec budowy. Masz szanse poczekać z decyzją aż developer przedstawi swoje plany i może akurat uda się tak wpasować by żywopłot wystarczył dla zachowania intymności.

 

Poza tym sama znam przypadek właściciela domku tak skutecznie oprotestowującego zbyt bliską inwestycję dewelopera, że udało mu się doprowadzić do zmiany projektu. Fakt że to srasznej zarazy trzeba i z dobrą kancelarią wynajętą, żeby coś takiego przewalczyć, ale nie jest to niemożliwe.

 

Więc nie martw się - może jeszcze będzie oki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że ja chciałam z miasta na wieś uciec... a nie do pięknego nowo wybudowanego osiedla, wiec to że coś troszeczkę zmienią, np układ ulic (jeżeli w ogóle coś by zmienili) wcale mi by nie pomogło.

 

Cała moja działka ma 1,2ha połowa miała być na sprzedaż a druga połowa miała być moim wymarzonym ogrodem. Najgorsze jest to że wszystkie moje plany, dom , rozrysowany już ogród, mały staw, poprostu są teraz bez sensu. Nawet jeżeli się uprę i je zrealizuję, to się tam wykończę bo to zupełnie nie będzie to to czego szukam....

 

Finał pewnie będzie taki że działkę sprzedam... i co z tego że z zyskiem, skoro straciłam właśnie moje miejsce na ziemi.

 

I zamiast na wiosnę ruszać z formalnościami będę szukała działki.... i tak w kółko????

 

Czuję się trochę jak bym nagle bezdomną została, albo jak by mi któś bliski zawód sprawił, strasznie mi smutno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta z kazdej nawet natrudniejszej sytuacji jest jakies wyjscie.

Uspokoj sie , pomysl i na pewno jakies rozwiazanie sie napatoczy.

Jestes wrazliwa i to miejsce mialo jak widze dla Ciebie duza wartosc , ale czasem tak wychodzi.

Trzymaj sie , a my tutaj na Forum bedziemy trzymac za Ciebie kciuki :p

Poza tym co nas nie dobije... :-?

Przykro mi , ze tak sie stalo :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, to jest tak że spotkało Cię teraz to co większość tu obecnych spotka - kwestia tylko kiedy. Developer prędzej czy później zawita praktycznie w każde sąsiedztwo obecnie budowanych domów jednorodzinnych. Po prostu taka jest naturalna kolej rzeczy - developer może znacznie drożej kupić ziemię niż osoba która buduje domek jednorodzinny bo na tym samym obszarze wybuduje więcej m^2 mieszkań. Tak jest i bedzie.

 

Podam Ci kilka przykładów:

1) Moi znajomi, w okolicach Marek (jeśli Ci coś to mówi), zbudowali dom 10 lat temu. W szczerym polu. Z domu mieli z kilometr polami i łąkami do najbliższych sąsiadów. Dzisiaj ich dom stoi otoczony z każdej strony kilkupietrowymi blokami.

2) Ul. Ryżowa w W-wie. 2 lata temu stały tam same jednorodzinne. Pamiętam jeden który dłuższy czas miał napis - "wynajmę". Teraz ten dom sąsiaduje przez płot z kilkoma blokami (więcej niż 5 pięter).

 

Ludzie chcą mieszkać. Nie mają gdzie. Więc jest rynek dla developerów. A z developerem nie wygrasz pieniędzmi - jego stać by zapłacić więcej niż ty za swój domek jednorodzinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie nie zawita, bo nie ma już miejsca :):)

 

Ale wolałabym mieszkać gdzieś w lesie ......... i kiedyś tak zamieszkam - marzenie ...

Tam też developer nie dotrze :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"...ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mój znajomek miał taką przygodę niedawno. wynorał fajną działkę, umówił się z właścicielem na cenę (np. 140k) i następnego dnia umówili się na przedwstępną. dnia następnego z rana właściciel dzwoni i mówi że z umowy nici bowiem wieczorem przyrzekł działkę gościowi co za nią dawał 150k. no to mój znajomek: ale panie, to ja ją kupię za 180k (miał na to przeznaczone jakieś 200k). a właściciel (ze smutkiem w głosi); kurczę panie ale już zadatek wziąłem 15k :wink: :wink:

i jak tu się z ludźmu dogadywać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend rozpoczynam planowanie ogrodu na nowej "lokalizacji", to nie będzie to samo, ale udało mi się wynegocjować u mojego połówka działkę trochę większą... może jakoś się oswoję z nowym miejscem :)

 

Projekt domu zostawiamy ten sam, właściwie to niewiele się zmieni, miejscowość ta sama, widok z trochę będzie inny, ale nie wiele. Wymiary się zmienią, ale jakoś to chyba zniosę... miało być 85x72, a będzie 53x130.

 

Szkoda mi tych pięknych drzew, bo nowe miejsce jest łyse jak kolano... pocieszam się że brzoza szybko rośnie - proszę nie wyprowadzajcie mnie z błędu :)

 

do rboty, do roboty, la la la :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu nie mam wyjścia.... płakać do samej śmierci nad stratą nie mogę, za młoda jestem, przez taki okres to bym się wykończyła z odwodnienia :lol:

 

Pozostaje mi tylko jak najszybciej przystosować się do nowej sytuacji... a że lubię wyzwania....

 

Staram się znaleźć w tym "bigosie" jak najwięcej pozytywów i na nich się skupić, trudne to trochę, ale "jak trza to trza".

Może na pocieszenie pojedziemy do lokalnego leśnictwa kupić trochę drzewek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, na tej działce na której przedtem miałam się budować, były media w drodze. Teraz też nie jest tragicznie bo mam jakieś 50m do mediów, z tym że gdy wejdzie ten developer będzie musiał ciągnąć media do swojej inwestycji przez moją nową lokalizację, i oczywiście nie omieszkam nie skorzystać z tej okazji, poprostu w zamian za przejście przez moją działkę zażyczę sobie przyłącza na jego koszt. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzozy rosna naprawdę szybko. Te co sadziłem miały nie więcej niż 30 cm dziś maja po kilka metrów. A sadziłem je tak niedawno. Są piękne.

Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...