Seluch 18.10.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Witam Was wszystkich. Mam duży kłopot. Murarze rozpoczęli wykonywać tynki w naszym domku sa to tynki cementowo wapienne na suporeksie a w piwnicy na sciankach z bloczkow. W piwnicy nie ma zadnego klopotu tynki sa proste i ladne natomiast na parterze o zgrozo tynki pekaja !!! Czy ktos z Was mial taki przypadek czy nie. Nie wiem co z tym dalej zrobic. Tynki te nie sa gluche tylko popekane. Jak zatem przystapic do gipsowania czy dac cos pomiedzy tynk i gips ???? prosze o jakies porady moze Geno cos poradzisz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gibzwein 18.10.2006 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 HEHE nie zrobili obrzutki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Seluch 18.10.2006 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 wlasnie ze zrobili no i w tym problem kurcze moze za malo zmoczyli suporeks Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 18.10.2006 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 zbyt szybkie wysychanie spowodowane podłozem gipsowania czy dac cos pomiedzy tynk i gips ???? dobry grunt np ceresit ct 17 wieksze spekania pogłębic w układzie V zaszpachlować i nałożyc siatke z włókna szklanego o szerokości 150/200 mm ( dostaniesz w hurtowni lub leroy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Seluch 18.10.2006 19:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 kurcze rezi dzieki a co zrobic aby reszta nie pekala maja jeszcze pol domu do zrobienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 18.10.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 kurcze rezi dzieki a co zrobic aby reszta nie pekala maja jeszcze pol domu do zrobienia są to rysy skurczowe i co do konkretnych przyczyn ci nie powiem miałem podobny problem na porothermie - potworzyly sie pajączki i liczne większe spękania po nałozeniu gładzi gipsowej problem poszedł w zapomnienie. na tym etapie mozesz zrobic mocniejsza obrzutke, szprycę cementową lub przyjrzeć się samej zaprawie - moze za dużo wapna ( jest za tłusta ) albo wykonawca się spieszy - obrzutka nie wyschła. tutaj musi się wypowiedzieć praktyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bastekpred 15.05.2007 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Kurcze, u mnie na porothermie też popękał tynk wewnętrzny cementowowapienny (pojawiły się pajączki dzielące ścianę na kwadraty ok. 20x20cm). Po może 14 dniach od ukończenia tynku, pojawiły się pierwsze symptomy spękań a po 3 miesiącach mam już całą pajęczyne. Na tynkach mam już gładzie, które są popękane razem z tynbkiem pod spodem. Jak naprawić taki tynk, aby pęknięcia nie ukazały się za 2-3 lata znowu. Czy jest jakaś inna metoda czy tylko skucie tynku i na nowo? Będę ekzekwował od wykonawcy naprawę tynku, ale jaka jest prawidłowa metoda? Myślę, że nałożenie kolejnej warstwy gładzi gipsowej da efekt na może rok dwa i znowu wyjdzie pajączek. Kolega już to przećwiczył na własnej skórze. Znowu ma pajączki. Czy ktoś skutecznie naprawił taki spękany tynk? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anpi 16.05.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 U mnie też pękały, bo akurat były upały, jak tynkowali, a nie było jeszcze okien. Powód - zbyt szybkie wysychanie. Radzę dokładnie zafoliować otwory okienne. Nie robiłem gładzi, tylko malowałem, po nałożeniu 3 warstw farby, pęknięć nie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.05.2007 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 mnie kiedyś sprzedał pewnien fachowiec "maksymę" taką:odpowiedni tynk do odpowiedniego materiału pod wzdlędem wytrzymałościowym, każdy następny materiał, na poprzedni powinien mieć mniejszą wytrzymałość może za dużo cementu, za mało wapna? przy siporku tym bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 16.05.2007 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 mnie kiedyś sprzedał pewnien fachowiec "maksymę" taką: odpowiedni tynk do odpowiedniego materiału pod wzdlędem wytrzymałościowym, każdy następny materiał, na poprzedni powinien mieć mniejszą wytrzymałość może za dużo cementu, za mało wapna? przy siporku tym bardziej Dokładnie Ale często działówki są budowane na słabszej zaprawie niz sciany nosne. I zaczyna się problem Generalnie nie ma co ładować za dużo cementu do tynku. Nawet na stronach muratora są dokładne przepisy zapraw murarskich i tynkarskich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 16.05.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Jeśli jest obawa o zbyt szybkie wysychanie tynku to czesto stosuje się włókna PP o ile później na tynku będzie gładź. Chyba,że ostatnia warstwa c-w bez włókien. Generalnie to nie przyspieszać wysychania przez szczególnie pierwszy tydzień , można też lekko "zwilżać" tynki. Druga sprawa to to o czym pisze Barbossa, przy mocnej obrzucie tynko może wywołać spękania materiału z jakiego jest wykonana ściana. Trzecia sprawa to jeśli materiał z jakiego wykonana jest ściana nie jest "wysezonowany" np. BK to skurcz własny wywoła spekania na tynku. najczęściej jednak odpowiedzialne jest zbyt szybkie wysychanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaczorek. 16.05.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 to nie tylko kwestia materiału i przygotowania zaprawy i podłoza ...zbyt szybkie "zacieranie" warstwy końcowej tynku rowniez może spowodować pęknięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Seluch 16.05.2007 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Witam dawno mnie tutaj nie było, ale skoro jestem to napiszę jak sprawa moich tynków sie skończyła. Po wykonaniu wszystkiego znaczy otynkowaniu wszystkich ścian i sufitów czekaliśmy ponad dwa miesiące aż wszystkie pęknięcia się ujawnią. Następnie wziąłem do ręki pilnik taki zwykły do metalu gdzie wszystkie schodzące się boki tworzą mały trójkąt i tym końcem wykonałem na wszystkich spękaniach coś w kształcie litery v. Następnie grunt na to goldband około 5 mm na to grunt i na to gładź obecnie nie ma żadnych spękań i mam nadzieję, że nie będzie. A teraz o przyczynie spękań. Powód był jeden!!!! no, ale zanim o tym powiem krótka historia.Ekipa, która wykonywała nam tynki się rozpadła. Część ludzi odeszło, bo kasa była za mała a reszta to nawet nie wiem. W każdym razie jakoś udało mi się trafić na jednego z pracowników - myślę najdokładniejszego z nich. Poprosiłem go, aby otynkował mi jedno pomieszczenie, ale chcę tak, aby spękań nie było. Co się okazało? Po wykonaniu tynków nie było żadnych pęknięć żadnych z wyjątkiem jednego, ale za to, jakiego. Wykonawca powiedział mi o tym, że tynk tam pęknie jeszcze przed końcem roboty. Ku mojemu zdziwieniu faktycznie tak było. Powód? Powód był taki, że wszędzie z wyjątkiem tego jednego miejsca koleś poczekał z zacieraniem. Czyli tynk odpowiednio się związał i jego struktura nie została naruszona. W miejscu gdzie juz nie miał czasu koleś czekać zatarł i popękało. Wniosek jest następujący u mnie przyczyną spękań było zbyt szybkie zacieranie położonych tynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo29 16.05.2007 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 witam 2 tyg temu położem tynki cem wapienne gotowe Kreisel typ 500/15.5zł/30kg-396m kw=276 szt -tyle poszło . Przed położeniem tyku fachowcy obrzucili mi szprycę na beto komórokwy po 2 dniach zaczęli kłaść tynk ale tylko w na jednej ścianie. Przed wyrówmnaniem zaczęło pękać tak jak mówicie- w kształcie pajęczyny. Tynkarze trochę się przestraszyli takiej niespodzianki i zadzwonili do przedstawiciela Kreisla , ten przyjechał (sprawdził serię w fabryce - wszystko ok. próbki serii są w archiwum jako dowód jakości ) i powiedział ze firma kreisel dopuszcza szpryc ale radzi żeby lepiej ściany zagruntować wcześniej. I tak zrobili , nie żałowali bo tak kazałem.(to nie był grunt taki zwykły tylko taki co hamuje wchłanianie wody w ścianę ok 160zł/10l )poszły 3 szt . pomogło jak reką odjął. teraz mam super ,żadnego peknięcia. A tak w ogóle to polecam gotowe tynki w workach , bo wiecie jak to jest z fachowcami ? aaa sypnęło mi się ciut za dużo. pozdrawiam aha nie radzę skrapiać wodą - jeszcze gorzej to też sprawdzałem na małym kawałku ściany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 22.05.2007 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2007 U mnie jak na razie od pierwszego pomieszczenia minęło już koło 2 tygodni. Okna szczelnie zamknięte i zafoliowane (PCV) W domu jest 14 stopni Pozostawione ciuchy robocze są wilgotne Szpryca była i schła długo (na pewno ponad 2 tygodnie) Ściana przed szprycą była zlana wodą ze szlaucha Szpryc przed narzutem był zlany wodą ze szlaucha NIC NIE PĘKA jak na razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stanley79 11.05.2012 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 Pytanie do fachowców - skąd biorą się u nas na ręcznie wytynkowanych ścianach takie pęknięcia? Zagruntowałem ścianę, zrobiłem obrzutką cement z piaskiem pół na pół, odczekałem 2 dni i nałożyłem tynk cementowo wapienny (atlas). Jego grubośc to około 6-7 mm, ściany prościutkie, porotherm dryfix. Widoczne na zdjęciu pęknięcia tylko po nawilżaniu ściany, na suchym w ogóle nic nie widać, zwilżam opryskiwaczem 1 raz dziennie przez tydzień (tak pisało na opakowaniu). Zdjęcie wykonano po 2 tyg od położenia. Ostukiwałem tynk, żadnych dziwnych odgłosów - nigdzie pustego dźwięku - czy to wszystko normalne? z góry dzięki za odpowiedź... http://kornatka.strefa.pl/dla%20muratora/tynki.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atsyrut 13.09.2013 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2013 drobne pajączki mogą się pojawiać - to normalne jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bariii 04.09.2017 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2017 a czy cos takiego jak w moim opisie tez jest normalne: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?155593-tynk-cementowo-wapienny&p=7518773&posted=1#post7518773 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacentyy 08.09.2017 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2017 (edytowane) drobne pajączki mogą się pojawiać - to normalne jest. Normalne to na pewno nie jest , prawdopodbnie jest to za pozne zacieranie - niech stanley 79 sie wypowie kiedy zaczal zacierac czy tynk nie byl czasem juz za "suchy", czyli procesy wiazania byly na tyle daleko posuniete, ze zacieranie spowodalo mikro pekniecia w swojej strukturze...wytlumaczenie tego moze byc takie, że w każdej zaprawie gdy bardziej niz normalnie uchodzi z niej wilgoć następują skurcze, tak to jest gdy w zaprawie jest za duzo wody a w zaprawach cem-wap tak jest, czasem to też widać na betonach. Zacieranie ma tez na celu zamkniecie rys i jak za pozno wejdzie sie na zacieranie to można tylko je zamknac powierzchownie poprzez zwilzenie, glebiej juz sie tgo nie da zrobic..... to jest jedna z moich teorii czy do konca słuszna tego do konca nie wiem Edytowane 8 Września 2017 przez jacentyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.