zmiana rozliczenia prądu przez ZE

[MARKOG]

Witam

Na odwrocie rachunku na prąd dostałem od Zakładu Energetycznego Rejon Oleśnica takie oto info:

" Uprzejmie informujemy, że począwszy od października 2006 r. rozpoczniemy proces ujednolicenia rozliczeń za energię elektryczną we Wrocławskim Oddziale Koncernu ... . Częścią tych dziaań będą zmiany cyklu rozliczeniowego z dotychczasowego dwumiesięcznego bez prognozy na 6-miesięczny z prognozą"

Czyli zamiast dostawać fakturę za faktycznie zużyty i kupiony od elektrowni prąd będę dostawał jakąś wyimaginowaną kwotę która będzieco pół roku alo nadpłacał albo niedopłacał. Bo jeśli grzeję zimą (a grzeję pośrednio prądem) to rozumiem ze teraz naliczą mi prognozę za 6 poprzednich miesięcy (letnich) co będzie skutkowało niedopłatą za pół roku i wraz z następną prognozą dostane wyrównanie do zapłacnia + kolejną świetną prognozę tym razem za okres zimowy co w lecie poskutkuje dużą nadpłatą. Przerabiałem juz ten schemat w mieszkaniu - nigdy się nie zgadzało. Ale dla ZE "nasz klent nasz pan" bylebysmy dostali wczesniej kase i byleby za duzo nie wymagał. Dalej w piśmie piszą:

"Zmiany mają na celu dalsze usprawnienie i poprawę obsługi Klientów." Swietne usprawnienie jak będę musiał w lecie jednorazowo wydać jakies 1200 zł - 1700 zł zamiast kulturalnie co 2 miesiące. Propozycja dla innych medio/usługo-dawców - prognozy roczne i najlepiej jakby wszystko płacone w styczniu i z prognozy z góry (woda, kanał, gaz, prąd, czynsz, podatek śmieci, telewizja, internet, telefony acha no i jeszcze kredyt mozna by też tak za cały rok w styczniu).

 

Czy można sie przed takim naliczaniem jakoś bronić? - oprotestować?

[retrofood]

A nie uważasz, że tam wiedzš, że istnieje zima i lato? A poza tym zawsze jest mozliwoœć korekty i zapłty za faktycznie zużytš iloœć. A o tym, że zawsze się nie zgadza to powiedz o ile. Jeœli nie więcej niż 20 - 30 kWh, to nie uważam tego za różnicę.

[MARKOG]

Nie uważam tak bo mialem prognozowanie w mieszkaniu i zawsze była niedopłata w lecie (po zimie) i nadpłata w zimie po lecie - a tam nie grzałem prądem. Tu boję się że różnice będą dużo większe bo róznica w przypadku zima/lat wynosi u mnie kilka tysięcy kW - no chyba że tu wykażą się inteligencją i zauważą że w zimie zużywam dużo więcej prądu. Ale bardziej chodzi mi tu o fskt że płace/niedopłacam za coś co nie do końca zużyłem a nie za faktycznie zużyty prąd (następnym krokiem w celu " usprawnienia i poprawienia obsługi Klientów " mogą być karty zdrapki. Czemu inne firmy (np telefoniczne) nie prognozują ilości rozmówna następny miesiąc? - bo wiedzą że wtedy klient sie od nich odwróci - chyba że jawnie będzie pragnął takiej usługi to sobie wykupi prepaida za co ma najczęściej tańsze rozmowy w ramach sieci itd. Tu niestety ze względu na monopol nie można się odwrócić od ZE.

 

PS wiem że w ZE jest system przedpłatowy (typu zdrapka) - ile sobie wykupisz tyle masz - ale jest to forma kary dla niepłacących w terminie abonentów.

[gaga2]

MARKOG, doskonale Cię rozumiem. Niestety mój dostawca energii el. od początyku stosuje zasadę prognozowana. "Dzięki" temu w marcu musiałam dopłacić nagle ok. 3000 zł, a na podstawie zużycia zimowego wyliczono taką prognozę, że w tej chwili mam nadpłatę ponad 2400 i będę ją rozliczać aż do kończ okresu rozliczeniowego.

pozdrawiam,

gaga2

[MARKOG]

Czyli się potwierdza że jednak nie myślą Trudno trzeba będzie się nauczyć odkładac comiesięcznie (wg dotychczasowych zużyć) na jakieś subkonto i z tego czerpać na prąd.

[Mirosław Kotuszewski]

Oni po prostu mają klienta w wielkim poważaniu. Robią jak im pasuje. Tną koszty pod pretekstem zwiększenia zadowolenia dla klienta, że niby będzie lepiej. Ale nikt się nie zastanawia, że w LPG wymyślono już liczniki, które są odczytywane na odległość co miesiąc.

 

ZE nie musi nic robic, ważne że ZE jest i to nam wszystkim powinno wystarczyć.

 

Prognozy to złodziejstwo. Za usługę jak i za towar powinno się płacić po ich otrzymaniu.

 

Ja miałem taką sutuację, że nie korzystjąc jeszcze z prądu naliczono mi prognoze, wsadzono druczek zapewne gdzieś w siatkę ogrodzeniową i za kilka miesięcy przysłano polecony, że zalegam i mi odłączą prąd. Z tytułu dwóch wcześniejszych zapłaconych prognoz miałem w rzeczywistości nadpłatę. Ale miła pani w ZE oświadczyła mi, że mimo to mam zapłacić za ich nowe prognozy bo inkasent chodzi 2 razy w roku i tylko wtedy spisuje liczniki. A puki co prognoza obowiązuje i odsetki karne też. Zupełne science fiction. Płać karę bój się odcięcia prądu i wogóle przepraszaj, że żyjesz takie jest na dzisiaj podejście ZE do klienta. To monopol i czym prędzej powinno się go rozgonić. To jest rola UOKiK, URE i Państwa Polskiego. Ten monopol jest jedną z przyczyn braku mieszkań w IV RP.

[MARKOG]

jednym słowem nic na dziadów nie wymyślę

[MARKOG]

A nie uważasz, że tam wiedzš, że istnieje zima i lato? A poza tym zawsze jest mozliwo�ć korekty i zapłty za faktycznie zużytš ilo�ć. A o tym, że zawsze się nie zgadza to powiedz o ile. Je�li nie więcej niż 20 - 30 kWh, to nie uważam tego za różnicę.

 

Odświeżyłem bo przyszedł mi niedawno rachunek prognozowy i co - i stwierdzam że jednak w ZE nie wiedzą że jest zima/lato. Pierwszy rachunek: wyrównanie za całą zime ok to za zużycie a nastepnie prognozy: marzec (jeszcze grzeje) 180, kwiecien(jeszcze grzeje) 197,.... czerwiec 300, lipiec 360. Oj coś te komputery w ZE nie myślą i nie analizują poprzednich opłat. W lecie korekty będą o jakieś 400 kwh

[Jerrys]

Witam

Strasznie wk******z tymi probnozami i cala Unia nie moze nic na takie dojenie klienta zrobić

Co do probnoz to obejmują one analogiczny okres sprzed roku - a nie poprzednie półrocze przynajmniej w Bialymstoku.

pozdrawiam