Muratorka 11.07.2003 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 Jak czytam tą dyskusję to mam wrażenie, że domów nie powinno się wogóle wietrzyć, tylko budować z oddychających ścian. Czy to ma takie znaczenie przy normalnym użytkowaniu. Przecież każdy otwiera okna (chyba każdy), a wtedy ta przenikalność traci na znaczeniu bo wszystko się wyrównuje.Czy naprawdę jest o co kruszyć kopie?Ale technicznie nie podejmuję się wypowiadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szaruś 11.07.2003 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 Anonim, który pisał niedawno, też chce wietrzyć - z tym się nie chciał kłócić. Tylko twierdził, że styropian źle wpływa na ścianę (woda się tam wykrapla i nie ma jak odparować). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.07.2003 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2003 Na zachodzie bezwzględnie odchodzi się od styropianu. Podana statystyka dotyczy polistyrenu w całości. A odchodzi się od styropianu ekspandowanego, między innymi, zastępując go styropianem ekstrudowanym. Styropian ekspandowany, dzisiaj to już tylko opakowania i też w co raz mniejszej ilości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szaruś 13.07.2003 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2003 Przeszedłem się wczoraj do OBI w Wiedniu. Jest tam do kupienia 1 (słownie: jeden) rodzaj polistyrenu extrudowanego (Roofmate) w trzech różnych grubościach i 4 rodzaje styropianu expandowanego w kilkunastu grubościach. Pewnienie szefowie OBI nie wiedzą, że mają ukaz żeby odchodzić od styropianu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 13.07.2003 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2003 Szaruś nie wiesz, że te kilkanaście odmian ekspandowanego to na opakowania ten OBI sprzedaje. Ale czym opakujesz sobie dom to już twoja sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.07.2003 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2003 A kto kupuje w OBI materiały na dużą skalę, skalę jak docieplenie domu? A ile tam było rodzajów wełny?A czy był perlit? Czy był ekofiber?Czy był poliuretan?itp., itd. No jak do tego wszystkiego jeszcze dołączymy argumenty typu - co jest w OBI czy innym tego typu przybytku to .......? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 14.07.2003 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2003 Wymieniłeś same "wynalazki" których udział w rynku jest poniżej błędu statystycznego i tradycyjnie już nie poparłeś swoich wywodów, żadnym argumentem. Jeśli wiesz że udział styropianu maleje to nie wyssałeś tego jak sądzę z palca tylko wiesz to z jakiegoś źródła. Wystarczy, że je podasz i zatkasz nam gęby raz na zawsze. No chyba, że twoje źródło to Pracownia Badań Nad Rynkiem "Jedna_Baba_Drugiej_Babie" Sp.z o.o. Na całym świecie obowiązuje prymat opłacalności ekonomicznej. I tak długo dopóki nie znajda się izolatory nie gorsze od styropianu i wełny w porównywalnej cenie tak długo perlit, ekofiber itp stanowić będą margines rynku. PS. W sprawie twojego pytania o asortyment w OBI: duże sieci handlowe bardzo dokładnie badają preferencje konsumentów i dostosowują swój asortyment do ich potrzeb. To że mają duży wybór styropianów, a mały pozostałych materiałów do ociepleń pośrednio świadczy o tym, że ludzie chętniej kupują ten pierwszy. Oczywiście możesz stwierdzić, że analitycy z OBI to cymbały. A skoro takim cymbałom udało się osiągnąć taki sukces handlowy to ty ze swoją inteligencją i intuicyjną znajomością rynku powinieneś w parę lat utworzyć jeszcze większą sieć składów budowlanych. Nuże do roboty - bedziesz bogaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.07.2003 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2003 Szkoda, że muszę pozostać anonimowy.Jestem, właśnie człowiekiem z "sieci" a Pan - ofiarą takich jak ja. Gdyby Pan wiedział jaka jest "technologia" handlu, jak się buduje rynki, a wreszcie jak się na sprzedawaniu zarabia mocno Pan by ..... Napisał Pan, że te rzeczy, które wymieniłem są drogie. A wie Pan dlaczego są drogie? Dlaczego z lekka przerobiona makulatura tyle kosztuje?. Dlaczego ten sam polistyren tylko w innej postaci jest tyle droższy od ekspandowanego?Co tłumaczy tak piramidalnie wysoką cenę poliuretanów? Przecież to tylko jeden stopień więcej w przetwórstwie ropy, od polistyrenu.Dlaczego perlit jest droższy od np. keramzytu - przecież to kopalina w porównaniu z keramzytem lekko podgrzana. I jakim cudownym sposobem te same rzeczy są tanie w USA nie mówiąc o Kanadzie? Ja tu wypisuję swoje dyrdymały bo na pewnym etapie życia przychodzi czas na refleksję. Patrząc na te ogromne hale wypełnione krzątającymi się ludźmi, ludźmi spełniającymi wszystkie NASZE oczekiwania, ludźmi kupującymi dokładnie to co chcemy sprzedać, przypomina mi się obrazek ze studiów- klatka z myszkami i labiryntem z nagrodami - jakże te dwa obrazy są podobne. Chciałem na łamach forum chociaż trochę "uspokoić swoje sumienie" .Chyba wybiorę się do psychologa.A po wizycie u niego nie będę Was więcej niepokoił. Cieszcie się nagrodami, są w każdej alejce supermarketu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 15.07.2003 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2003 No to już wiem To ty jesteś ten Brodaty Pan co siedzi na chmurce i majta niuniami Zgadłem ? Byłoby pieknie gdyby światem rządziło kilku ludzi, którzy potrafią świadomie dążyć do obranego celu. Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że prędzej czy później trafi się kilku porządnych zamiast złodziei i zapanuje raj na ziemi Widzisz - ty jesteś z "sieci", a ja jestem z zewnątrz, ale jako że obsługuje jej część więc miewam okazje od czasu do czasu podejrzeć jej mechanizmy. I widziałem tysiące spoconych chomików w garniturach kręcących trybikami w pogoni za ułamkami procentów zysków, obrotów, itp... Żadnego planu, miliony drobnych, przypadkowych, koniunkturalnych decyzji. Wszystkie mają tylko jeden cel - maksymalizacja zysku. Dlatego sprzedacie nawet dusze jeśli będzie na to popyt. To prawda ludzikami mozna sterowac ale dzięki Bogu tylko do pewnego stopnia. PS. Nie jestem Twoją ofiarą, żywię się paprochami które wypadają z trybów machiny w której tkiwsz i całkiem mi z tym dobrze A z wizytą u lekarza to dobry pomysł - czas zdjąc piróg z głowy i wyjąc rękę zza pazuchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.07.2003 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2003 Jeszcze zajrzałem do forum, prawdę mówiąc byłem ciekaw czy i jak zareaguje Pan na moją wypowiedź. No cóż myślę, że wszyskim nam brak czasu na głębsze przemyślenia a dzisiaj w dyskusji trzeba po prostu - kawę na ławę. Jednak się powstrzymam.Skomentuję tylko Pańską wypowiedź dotyczącą "sieci" bo tu nie mogę się powstrzymać.Tysiące spoconych chomików w garniturach kręcących trybikami, miliony drobnych, przypadkowych, koniunkturalnych decyzji - świetnie Pan to przedstawił, ale to nie dźeje się bez planu. Wręcz przeciwnie, jest to efektem niezmiernie wyrafinowanego planu. Ten plan przewiduje jak w danych okolicznościach zachowa się nawet najmniej znaczący chomik. A jeżeli chodzi o duszę - Panie Jasiu, jeżeli będziemy chcieli sprzedać duszę to najpierw stworzymy na nią popyt.Niech Pan się nad tym zastanowi, a może lepiej nie w końcu jest Panu z tym dobrze, może nawet jest Pan człowiekiem szczęśliwym - lepiej tego nie psuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 16.07.2003 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2003 ...Wręcz przeciwnie, jest to efektem niezmiernie wyrafinowanego planu.... Pozostało jeszcze nazwać tych pejsatych demiurgów którzy Twoim zdaniem nakręcają tryby tej machiny i już jesteśmy w domu Na granicy fizyki i filozofii istneje taki dowód nie wprost na nieskończoność, ale ograniczonośc wszechświata. Dowód ten brzmi tak: ilośc gwiazd we wszechświecie jest ograniczona bo w przeciwnym przypadku w nocy byłoby jasno (bo nie byłoby na niebie miejsca gdzie nie byłoby gwiazdy). A teraz pytanie do Ciebie - jeśli światem rządzą wszechmocne kartele i koncerny to dlaczego poza nimi istnieją jeszcze miliony innych świetnie prosperujących mniejszych organizacji. Dlaczego owe super-firmy nie pożarły jeszcze wszystkich wokół ? Dlaczego nie zdobyły 100% rynku ? Może dlatego że marketing (kreowanie popytu) ma stochastycznie ograniczoną skuteczność ? Może z tym jest tak jak z łowieniem ryb - dobry wędkarz złowi rybę z większym prawdopodobieństwem od wedkarza amatora. Ale nie ma żadnej gwarancji, że którykolwiek z nich cokolwiek złowi a tym bardziej, że złowi konkretną rybę Jesteś jak wędkarz - godzinami siedzisz zgarbiony, masz super sprzęt i wydaje ci się że jesteś panem tego co się dzieje pod wodą. A g... prawda Złapiesz tylko głupsze sztuki a i to nie wszystkie PS. Ale nam się fizolofowanie porobiło Dobrze czasem wbić łopatę w zięmie i pogadać o rzeczach bardziej ulotnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.07.2003 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2003 No i ponownie zajrzałem do forum. Skoro zadał mi pan pytanie, niegrzecznością byłoby nie odpowiedzieć. Dlaczego duże firmy nie pożarły wszystkich wokół - jest to do końca niemożliwe. Przykład z rybakiem jest znakomity, tylko w innym ujęciu - jak ma się rybak z wędką do stada kutrów i to jescze ze statkami przetwórniami obok. Stada kutrów łowiących dokładnie to co chcą złowić.Ale dopuki na całym świecie będzie istniał choć jeden rybak nawet z najgorszą wędką i dopuki złapie choć jedną nawet najmniejszą, przypadkową rybkę, doputy kutry nie będą miały 100% rynku połowów. A drugi wątek z wędkarzem ma dotyczyć klientów sieci?Czyżby? Na koniec muszę stwierdźić, niestety, że mnie Pan - Panie Jasiu rozczarował. Czy naprawdę sądzi Pan, że poruszamy rzeczy ulotne?Ja myślę, że własnie większość tematów istniejących na łamach forum to rzeczy ulotne, nie wyłączając łopaty.Nawet owe sieci też są ulotne mimo, że są efektem doświadczeń wielu pokoleń ludzi, dla których celem było i jest zarabianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.07.2003 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2003 Przepraszam za te "dopuki" i "dpouty" pomyłkę stwierdziłem zbyt późno.Zwykle piszę piórem, a na tych wszystkich "nowoczesnościach" działa moja .....Tak bywa, czasami nie można już czegoś zmienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 18.07.2003 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Niebezpiecznie zdryfowaliśmy na mielizny wygodnej abstrakcji Ale niech tam - nawet całe eskadry kutrów nadal będą działały tylko ze stochastyczna skutecznością. Choćby każdy majtek na ich pokładzie był po Harwardzie z wszytym pod ciemię terminalem pokładowej farmy super-serwerów podłączonych do satelitarnego systemu naprowadzania, to nie ma żadnej gwarancji, że po każdym zarzuceniu sieci będzie spodziewany połów A wracając na rodzimy grunt budowlany - w przeciętnym społeczeństwie 95% obywateli to cymbały (Nitzche nazywał ich nawozem na którym wyrastają kwiaty). Można nimi sterować mniej więcej tak jak pasterz steruje stadem baranów (ale na pewno nie tak jak się steruje telewizorem za pomocą pilota). Pozostaje jednak 5% które potrafi myśleć samodzielnie. Tych można przekonać za pomocą argumentów (niekoniecznie rozumowych, bywa że emocjonalnych). Ale to już nie jest sterowanie w sensie przedstawionym przez ciebie. Jeśli wybieram wodę po goleniu (mało istotny i niedrogi drobiazg) to robię to pod wpływem impulsu. Gdy wybieram materiał na dach to dokonuje optymalizacji czyli szukam najlepszego materiału na jaki mnie stać lub najtańszego, który spełnia moje oczekiwania. Czary-mary marketingowców spływają po mnie jak woda po kaczce PS. A wogóle to z zawodu jestem cybernetykiem - cybernetyka to nauka o sterowaniu - nie tylko maszynami (jak to się powszechnie kojarzy) ale również organizacjami i ludźmi ;o) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.07.2003 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Niebezpiecznie zdryfowaliśmy na mielizny wygodnej abstrakcji A wracając na rodzimy grunt budowlany - w przeciętnym społeczeństwie 95% obywateli to cymbały (Nitzche nazywał ich nawozem na którym wyrastają kwiaty). Jesteś bezczelnym i zarozumiałym chamem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 18.07.2003 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Nie ja tylko naukowcy Już dawno temu amerykanie (oni lubują się w takich rzeczach) przeprowadzili badania, z których wynikło, że około 95% ludzi nie rozumie instrukcji obsługi prostego urządzenia mechanicznego lub sensu ogladanej przed chwilą prognozy pogody. Jest to prawda która intuicyjnie jest już znana od bardzo dawna (odsyłam do historii filozofii), a jakiś czas temu została potwierdzona empirycznie. Gdybym wyssał te 95% z palca to miałbyś racje, ale ja tylko powtarzam wyniki badania przeprowadzonego naukowymi metodami. Natomiast ty sie nie popisałeś - bo jedyne na co było ciebie stać to tchórzliwie (anonimowo) obrzucenie mnie obelgami. I kto tu jest chamem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.07.2003 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 I proszę admina, żeby kasował takie posty jak ten jasia (z małej litery z premedytacją!) powyżej. To forum nie jest chyba miejscem, gdzie tolerowane będzie cytowanie ojców duchowych nazizmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 18.07.2003 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 I proszę admina, żeby kasował takie posty jak ten jasia (z małej litery z premedytacją!) powyżej. To forum nie jest chyba miejscem, gdzie tolerowane będzie cytowanie ojców duchowych nazizmu. :D:D Toś mnie rozbawił - według ciebie jeśli admin skasuje moje posty, to coś się zmieni ? Jak ci się coś nie podoba to nie wystarczy, że zamkniesz oczy - samo nie zniknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MHAL 18.07.2003 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Jasiu, pozostaje nam tylko nadzeja, że więcej niż 5% formumowiczów zrozumiało o czym rozmawialiście......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szaruś 18.07.2003 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2003 Anonim, to podasz w końcu jakieś źródła statystyczne stwierdzające, że na zachodzie stosowanie styropianu spada? Ja znalazłem jedno (Austria Górna), które stwierdza całkiem co innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.