Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Katastrofa. Fachowcy od siedmiu boleści ułożyli dachówkę tak, że dach musiałby kończyć się 1/3 dachówki.

Może ktoś podsunie mi jakąś propozycję rozwiązania problemu. Ściągać dachówkę i odnowa kłaść, ale o chyba wymagałoby przebudowy całej więźby dachowej, jestem laikiem, nie wiem jak to ugryźć. POMOCY[/img]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jakieś wyjątkowe mendy. Jak już się nie znali to przynajmniej mogli krokwi nie obcinać. Wyrywanie wszyskich łat - dla mnie koszmar ale to jedyne rozwiązanie.

 

Z obcinaniem krokwi, to chyba coœ nie tak. Bo przecież łacenie zaczynać należy od dołu, do zadanej długoœci krokwi. A cieœla wykonujšcy krokwie powinien przewidywać rozstaw łat i tak zaprojektować konstrukcję - długoœć, aby wszystko grało. Więc mam nadzieję, że nic nie obcinali.

A œcišganie łat nie jest takie tragiczne. Tylko zaczynać od góry!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1410952
Udostępnij na innych stronach

Widziałem dachy na których krokwie były poobcinane przed łaceniem - pewniacy byli. Zakladam że u minioiminio też je obcięli. Nie wiem gdzie zostaje te 1/3 dachówki - na dole czy u góry. Jeżeli na dole to można skrócić krokwie o tą 1/3 dachówki i po sprawie - typowo byłoby to ok 12 cm - obciach ale nie tragedia. Gorzej jeżeli u góry. Ale mendy są tak czy tak.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1411557
Udostępnij na innych stronach

Dachówki brakuje od dołu. Ale obcinanie krokwi zaskutkuje paskudnym wyglądem domu. Więc chyba wolę przebijanie łat.

a może przedłużyć krokwie kantówkami, ładnie to potem zamaskować i po kłopocie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1412952
Udostępnij na innych stronach

Dachówki brakuje od dołu. Ale obcinanie krokwi zaskutkuje paskudnym wyglądem domu. Więc chyba wolę przebijanie łat.

a może przedłużyć krokwie kantówkami, ładnie to potem zamaskować i po kłopocie?

Jeżeli podbitka bita z dołu to miałoby jakąś rację bytu. Jak z góry to kicha.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1413064
Udostępnij na innych stronach

Cieśla może przewidział krokwie pod dana dachówke jednak inwestor z reguły mówi zróbmy pod np Creatona ajak wszystko dokładnie policzy wówczas mówi może jednak Koramic w promocji ,e też za drogi moze weżmiemy Prodacha i wybiera blachodachówkę a dach obcięty pod Creatona nie zawsze jest to wina dekarzy czesto niezdecydowania inwestora bowiem nie każdą dachówkę można rozciągać nie wiadomo jak było w tym przypadku poza tym istnieją dachy o różnych długościach połaci i może się zdarzyć tak że na jednej skończy się w całości na innej się nie da są również tak durne projekty iż potrzeba nieraz uciąć dachówkę wchodzącą do rynny co jest najgorszym rozwiązaniem
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1414378
Udostępnij na innych stronach

Dachówka wybrana była jeszcze przed położeniem więźby. A właściwie kupiona. Problem powstał prawdopodobnie z tego względu, że podniesiono garaż o wysokość dwóch bloczków (na fundamentach), a dom o wysokość jednego (na ścianie kolankowej). Po części wynikało to z nierówności terenu i oczywiście z chęci zaoszczędzenia sobie pracy przez fachowców (nie wiem jak nazywa się to coś, czego nie musieli robić dzięki tym zabiegom - ale było to wycięcie w stropie kwadratu 2m na 2m i podniesienie tego kawałka wyżej o wysokość bloczka).

Choć do końca nie jestem tego pewna. Teraz to jak w przysłowiu "złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1415569
Udostępnij na innych stronach

No to klops, dalej nie wiem co z tym fantem robić. Mój kierownik twierdzi, ze obcięcie krokwi o około 3-4 cm nie powinno znacząco zmienić wyglądu budynku. Tyle, że to uratuje sytuację na wszystkich połaciach dachu poza jedną, tą którą najbardziej widać od frontu. Na tej połaci właśnie brakuje aż 1/ 3 dachówki. Myślę o ponownym położeniu tej połaci dachu, ale i tak chyba trzeba będzie ciąć dachówkę. Czy obcinanie dachówek na górze (tak chyba będzie najładniej) przy gąsiorach to problem w późniejszej eksploatacji? Jakie mogą być z tym problemy?

A może rozstawienie łat szerzej by pomogło? Tylko jaka jest tolerancja dla dachówek Robena Rustykalnych. Może ktoś zna adres do strony z instrukcją układania dachówek tej firmy?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1415593
Udostępnij na innych stronach

To za malo , potrzebne jest jeszcze nachylenie polaci i rodzaj dachowki.

Czy wymiar 5,82 byl mierzony na kontrlacie , jezeli na krokwi , to podaj grubosc kontrlaty .

Ustalajac rozstaw lat uwzglednij nadchodzace niskie temperatury.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/64175-dach-katastrofa/#findComment-1428211
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...