Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No i jak - nikt tu nie napisze, gdzie chodzi potańczyć lub chociaż mógłby gdyby chciał?

 

CZY NAPRAWDĘ NIE MA JUŻ MIEJSC, GDZIE DWOJE LUDZI MOŻE SOBIE POTUPAĆ NIE PRZY GRZMOTACH A PRZY MUZYCE ???

 

JEŚLI SĄ TAKIE MIEJSCA W TWOJEJ MIEJSCOWŚCI, TO JE PODAJ !!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-98753
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

OK,

 

Przez lata studenckie tańczyłam w zespole studenckim (folklorystycznym zresztą), który się nazywa PROMNI (przy Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego). Były to super lata, najeździliśmy się z zespołem po świecie, no i tam poznałam mojego męża.

A teraz zespół ma rocznicę 30tu lat istnienia i na koncert jubileuszowy w Sali Kongresowej zaprosił nas "dinozaurów" do tańca. Tańczę Mazura, Chodzonego (w kontuszach szlacheckich) i Kujawiaka. Mam przy tym ogromną frajdę, ponieważ widzę niektórych ludzi po 10 latach (9 lat temu odeszłam z zespołu) no i uwielbiam tańczyć, a na codzień nie mam w ogóle okazji żeby to robić. No i moje dzieci będą z widowni oglądać mamusię tańczącą na scenie, co też jest dla nich przeżyciem.

I to jest właśnie okazja którą odkrył bez pomocy nasz forumowy 001 :wink:.

A.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-99379
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-28 10:51, Alicjanka wrote:

A w Warszawce dla takich staruszków po 30tce to coś jest?

A.

 

Proponuje kursy salsy, a potem chodzenie na salsoteki do kilku miejsc w Warszawie, gdzie mozna sie kulturalnie pobawic, potanczyc w milym towarzystwie, gdzie wiek sie nie liczy :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-99380
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie na rezultaty na stronie:

http://community.webshots.com/album/72313976HugbRg

 

Dodam tylko, że mój partner skręcił sobie nogę na 3godz. przed koncertem i dwie godziny jeździliśmy po szpitalach, żeby ktoś dał mu "blokadę" (zastrzyk przeciwbólowy w miejsce skręcenia), żeby zatańczył...

No ale w końcu zatańczył zagryzając wargi, jak widać na zdjęciach.

Pozdrawiam,

Alicja

PS Niektóre zdjęcia są słabe, bo są robione z daleka, z widowni.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2003-05-07 18:43 ]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-101716
Udostępnij na innych stronach

Osobiście, to wielka radość i satysfakcja z zatańczenia a potem kupa nostalgii i smutku, że nie mogę już tego robić tak często. Taniec był moim życiowym powołaniem, ale z wielu powodów nie udało mi się zarabiać nim na życie. Tak więc uczucia wobec każdej takiej okazji jaką miałam 3 Maja są bardzo podobne jak w stosunku do największej miłości życia. Tym bardziej, że to co teraz robię zawodowo daje przyzwoite pieniądze, ale też bardzo dużo stresu i bardzo mało satysfakcji. Tak więc ta niespełniona miłość siedzi we mnie bardzo mocno i kłuje w serce, gdy sobie o niej przypomnę. :sad:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-101953
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Uwielbiam taniec, przetańczyłam wiele długich nocy w poznańskim Ciciborze .Taniec może zdecydowanie być grą wstepną . Teraz najczęściej tańczę na imprezkach w klubie przyjaciół, robimy je dość często, ponieważ całe towarzystwo lubi się bawić . Nie czujemy wówczas upływu lat, chociaż niektórzy z nas zostali już dziadkami. :roll: Spotykamy się często i "walcujemy" do białego rana :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-120404
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Oj też bym sobie powalcował :-) Walc wiedeński jest moim ulubionym tańcem klasycznym, którego nie było mi nigdy dane zatańczyć z całym rozmachem :-( Moim marzeniem jest wielka sala, impreza na wysokiem poziomie i zatańczyć walca wkładając w to całe serce i ... nogi ;-) Patrzyć partnerce głęboko w oczy (wiem, że to wbrew kanonom, ale cóż ...), a wtedy wszystko wkoło wiruje tak, że traci się poczucie łączności z resztą świata. Pewnie z braku laku dlatego tak lubię polkę - tam też się może w głowie zakręcić :-) W przeciwieństwie jednak do walca, zdarza mi się okazja od czasu do czasu, choć zwykle ścisk uniemożliwia "rozwinięcie skrzydeł".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-127586
Udostępnij na innych stronach

Alicjanka, Danajot i inni - znacie jakiś adresik skąd można ściągnąć jakieś porządne nagrania do tańca towarzyskiego? Jeżeli ściągaliście za pomocą Kazaa, to podajcie nazwy utworów lub wykonawców.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-130336
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 1 year później...

Taniec – jest moją pasją : daje możliwość wyrażenia emocji . Tańcząc odrywam się szarości życia. Chociaż jestem wiekowa – nadal często bywam nawet na „przytupuwajkach” :wink: – nie przeszkadza mi to .Taniec to najwspanialsza forma relaksu dla mnie : właśnie grają w radio : Greka zorbę i nogi same mi w takt pod biurkiem się przesuwają . :lol: W jakich rytmach lubię się poruszać ? – od walca , poprzez sambę , rumbę do czystego techno – byle do mnie przemawiała .

 

Pozdrawiam greckim tańcem 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-542428
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie polecam zapisać się na naukę tańca towarzyskiego- właśnie za godzine lece na zajęcia. Nawet nie wyobrażałam sobie jak dużo jest chętnych- około 80 osób, gdzie rozpiętość wieku to od 15 do 60lat. Atmosfera świetna. Strasznie fajnie :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-542932
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia chodzi na tańce – bardzo chciała , ale nie wiedziała na jakie : miała więc do wyboru . Co tydzień chodziłyśmy na inne zajęcia : folklor , potem towarzyski a na końcu balet . Po miesiącu podjęła decyzję : balet nowoczesny i jest pełna euforii . A ja wraz z nią – to cudowne uczucie obserwować jak własne dziecko się rozwija , realizuje . Kiedyś byłam bardzo podobna do niej , z tą różnicą , że chodziłam na kilka kółek równolegle : akrobatyka , gimnastyka artystyczna i zespół taneczny coś w stylu „Gawędy” . Pomijam milczeniem inne , typu : harcerstwo itd...

 

A co do tego , że dużo dorosłych chodzi na takie kursy – to prawda , bardzo dużo .

 

Pozdrawiam roztańczonym wieczorem 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-543025
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj włączyłem sobie piosenkę, która przypomniała mi okres mojej młodości. Co prawda nie chodziłem zbyt często na dyskoteki, ale momentalnie przed oczami stanął mi obraz i atmosfera, tych na których byłem. Dużo bym dał, żeby móc znowu się na nich znaleźć i poczuć to samo. Zastanawiam się, czy dałoby - pewnie niestety nie - odtworzyć to choć na jeden raz. Rzucić hasło i skrzyknąć ludzi. Odkopać z szafy ciuchy z tamtych lat (białe skarpetki, śledzie, czarne mokasyny) lub kupić coś w tym stylu, ze strychu przynieść taśmy z muzyką italo disco (Savage, Modern Talking, C.C.Catch, Bad Boys Blue, itp.). Może ktoś miałby jeszcze gdzieś światła i kule z tamtych lat. Sam nawet nie wiem, czy mam jeszcze jakiegoś "węża", które przecież produkowałem. Na samej dyskotece już zrobić mini scenkę, na której pojawiali by się po kolei ludzi i do tego ktoś komentowałby z czego dana osoba "zasłynęła". Wszyscy w okolicy znali się przecież choćby z widzenia. Niestety wiem, że nie wszyscy byliby w stanie się pojawić. Ciągle kiedy słyszę "Michelle" BBB, to zaraz mi się przypomina dziewczyna, która była moją platoniczną miłością przez wiele lat i na jej 18-tce tańczyłem z nią przy tej piosence. Dziś jednak nie mogłaby zatańczyć :cry: Tak w ogóle - kiedy to wszystko mi się przypomniało - to jakoś smutno mi się zrobiło. Co gorsza jakiś taki podrażniony się wręcz stałem. Czy to żal, że choćbym nie wiem jak chciał, to atmosfery tych lat durnych i chmurnych nie da się już odtworzyć. A może to dlatego, że trudno się pogodzić z upływem czasu?

 

Czy macie podobne odczucia, kiedy usłyszycie taneczny kawałek swojej młodości?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/6422-taniec/page/2/#findComment-551356
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...