Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O tym jak powstawał Wymarzony Dom...


ewikS

Recommended Posts

Na początek trochę historii bo przecież wszystko się od czegoś zaczyna...

 

Nasza droga do domu zaczęła się pięćlat temu. Poznaliśmy się przez przypadek, zrządzenie losu....

Wakacyjna miłość przetrwała próbę czasu i odległości. Długie telefoniczne rozmowy o życiu i wogóle- sprawiły, że poznalismy się lepiej. Potem był ślub i decyzja - nie chcemy mieszkać w mieście!!!

 

Trzy lata temu znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi- działkę na której prędzej czy (raczej) później miał stanąć nasz Wymarzony Dom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedzieliśmy się od znajomych o pięknej widokowej okolicy niedaleko od Krakowa. Mała miejscowość Biskupice za Wieliczką.

 

Pojechałam i stwierdziłam TO WŁAŚNIE TO!!! Tu chcę mieszkać, tu i nigdzie indziej! Widok na góry, nawet Tatry- przy dobrej pogodzie. Cisza, spokój ale nie odludzie- bo i sąsiedzi z dołu właśnie zaczynali się budować.

 

Znalazłam właściciela i zaczęły się pertraktacje. Wtedy uwierzyłam po raz kolejny, że naszym życiem rządzi przypadek- akurat ten pan potrzebował gotówki i zgodził się sprzedać nam ziemię!

 

A najfajniejsze jest to, że mojego Męża nie było wtedy w Polsce i właściwie całą sprawę znał tylko z moich opowiadań a działkę widział... na zdjęciach :)

Nie ma to jak zaufanie do swojej drugiej połowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze jedno. To wszystko o czym pisałam działo się ... lat temu no i na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak:

 

-mamy gotowy projekt zaadoptowany do naszych pomysłów

http://www.archon.pl/index.php?act=32&sid=m42a6ef8c7d00c

-mamy pozwolenie na budowę

-mamy nawet numer domu- niesamowite, że fizycznie jeszcze nie istnieje a numer już ma :)

-działeczka jest ogrodzona

-zrobiony jest wjazd z drogi tak aby ciężkie samochody na budowę nie zakopały się w naszej glinie

 

- a dziś podpisaliśmy umowę o kredyt

i tylko firmy budowlanej brak :(

 

To tak pokrótce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze PROJEKT

 

Niesamowite, że przy tekiej ilości "gotowców" tak trudno wybrać coś dla siebie.

Najfajniej było wmyslać swój własny i niepowtarzalny dom... Tylko po skończeniu okazało się, że .... ma ponad 250m!!!

Wtedy zaczęliśmy przeglądać oferowane projekty i wybraliśmy "Dom w truskawkach 2"

http://www.archon.pl/index.php?act=32&sid=m42a6ef8c7d00c

 

Zmieniliśmy oczywiście niektóre rzeczy (podnieslismy parter o kilka cm, na górze będą 3 sypialnie i duża łazienka, zlikwidowaliśmy spiżarkę..) i dodaliśmy piwnicę pod całością:)

 

Projekt zmieniał na szczęście mój Teść, który wykazał się duużą wyrozumiałością co do naszych pomysłów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie POZWOLENIE NA BUDOWĘ

 

Z tym było trochę jeżdżenia. Najpierw całą "papierkologią" miał się zajmować pewien Pan. Niestety okazało się, że po pół roku nasza sprawa praktycznie niewiele ruszyła z miejsca i postanowilismy wziąć wszystko w swoje ręce. W myśl jakże trafnego powiedzenia

"Jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam"...

 

Podczas kompletowania wszelkich dokumentów okazało się, że nasza gmina nie ma planu zagospodarowania dla całej wsi ale... jest takowy punktowy dla kilku działek- m.in. dla naszej... No cóż, gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej...gdyby pani w rzędzie była łaskawa nam to powiedzieć...

 

Ale teraz to już mogę pisać o tym spokojnie- wtedy nas nosiło ze złości

 

Najważniejsze, że wszystkie dokumenty już mamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i słów kilka o FIRMIE, która nam trochę krwi napsuła

 

Na wiosnę tego roku zaczęlsmy szukać firmy. Plan był prosty, zanim zakończymy zabawę z papierami rozglądniemy się za dobrą firmą, która wejdzie na budowę w wakacje...

 

Szukaliśmy oczywiście różnymi drogami m.in. przez to forum. No i wybraliśmy 3 firmy. Dalismy do wyceny nasz projekt. I na podstawie cen (ale też oceny osób z którymi rozmawialiśmy i ich kontaktowości) wybraliśmy fimę W.

 

Wszystko było dobrze do momentu kiedy mieliśmy ustalić termin wejścia na budowę. Państwo chcieli aby działka była ogrodzona bo oni nie biorą odpowiedzialności za pozostawione materiały itp.. Wajzd na działkę z drogi - też nie zrobią bo... szkoda im czasu. Ok, wiedzieliśmy, że przez to będzie mała obsuwa ale Oni cały czas nas zapewniali, że nic nie szkodzi- stan surowy może nawet zamknęty będzie do końca roku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem przeszkody się mnożyły, ciągle nie mogli zacząć u nas...

Przeszło lato, mieli zacząć we wrześniu, potem październiku...

A potem okazało się, że koszty wzrosły i to nie dlatego, że do góry poszły materiały...Państwo w kosztorysie "zapomnieli" policzyć stali do zbrojenia!!!!

No i zrezygnowaliśmy z nich ale kolejna firma wejdzie dopiero na wiosnę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

No i zaczął się kolejny rok...

Dla nas to będzie rok wielkich zmian. Po pierwsze za niedługo urodzi nam się pierwsze dziecko a po drugie planujemy zacząć wreszcie budowę naszego wymarzonego domku.

Zmieniamy ekipę i zaczynamy na wiosnę- mam nadzieję, że tym razem już bez przeszkód!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

No i coś się ruszyło...

 

Po pierwsze i najważniejsze przybył nam nowy członek Rodziny- Mikołaj :) Ma "już" prawie trzy tygodnie a jego pasją są... jedzenie i spanie :)

 

A po drugie mamy nową firmę, podpisujemy umowę i niedługo na naszym poletku coś wreszcie zacznie się dziać !!!!

 

IdZie wiosna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

kolejny krok...

 

Koparka zaczęła "wykopki" a na działeczce stanęła przyczepa i "domek z serduszkiem" ;) Uff już myślałam, że nigdy nie zaczną :/ Nie widziałam tego wszystkiego niestety na własne oczy bo przy Maluszku trudno mi wyrwać się z domu ale mam nadzieję, zaglądnąć na budowę w najbliższym czasie.

 

Aż mi się buzia śmieje- wreszcie idziemy do przodu...

 

P.S. Zdjęcia wkrótce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...
  • 5 months później...

retrospekcje....

 

http://lh6.google.pl/e.siuda/RyZN-_QMEBI/AAAAAAAAAe0/H2w3TTUVO8g/s400/IMG_8899.JPG

 

maj'2007 strop

 

http://lh6.google.pl/e.siuda/RyZOR_QMECI/AAAAAAAAAe8/Lc0VmonoS2M/s400/Obraz%20001.jpg

 

pod tarasem "wyszła" nam dodatkowa piwniczka - póki co będzie na wszelkie ogrodowe rzeczy bo garaż jest w planach...dalekich....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...