dtc 20.10.2006 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Mam dość spry problem - mianowicie w mieszkaniu które wynajmujemy braci studeckiej jest bardzo dużo karaluchów! W pionie jest ich równie sporo (prawdopodobnie przez nielegalną produkcję.... mięsa przez jednego z sąsiadów ) mamy zamiar się tego pozbyć. Czy są na to jakieś SKUTECZNE środki? będe bardzo wdzięczny za odpowiedz PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GACUŚ 20.10.2006 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Zapewne mieszkacie w bloku?Jeżeli tylko wy zaczniecie tępić karaluchy w waszym mieszkaniu to niestety sami tej wojny nie wygracie.Sa jakieś środki które wlewa się w przewody wentylacyjne ale muszą to zrobić wszyscy mieszkańcy , inaczej nie bedzie efektu. Nazwy tego srodka niestety nie pamietam.Kratki wentylacyjne najlepiej zasłonić taką drobną siatką aby nie wchodziły Najlepiej sprawę zgłosić do spółdzielni mieszkaniowej, ich obowiązkiem jest zająć się tym robactwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 20.10.2006 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 http://video.i123.pl/play/731/Prusakolep__Stara_polska_reklama A tak na poważnie - jak w sąsiedztwie syf, to ciężka sprawa. Potrzebna jest bezwzględna czystość i niepozostawianie ŻADNYCH resztek organicznych. Te małe skurczybyki są wszystkożerne, bardzo sprytne i szybkie - w końcu kandydaci do przetrwania wojny jądrowej Truć, truć, ale żeby się samemu nie zatruć. Jakimś Baygonem i zwracać uwagę na każdy nowy wylęg (dużo malutkich się pojawia). One lubią też, jak jest ciepło. Jak będzie mroźna zima, a studenci wyjadą na Święta, kazac im najpierw porządnie posprzątać, wywalić potem do mieszkania kilka puszek Baygonu (zwłaszcza po różnych kątach i szparach). Puste mieszkanie wyziębić (aby woda nie pozamarzała w rurkach). Potem patrzeć, czy nie pojawiają się nowe mioty. Hm, nielegalna produkcja mięsa - co on ma w mieszkaniu ubojnię ?? A pionów nie da się jakoś uszczelnić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 20.10.2006 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Gacuś - może i obowiązek spółdzielni, ale jak lokatorzy syfiarze... Higiena jest wielkim wrogiem karaluchów i... wielu rodaków niestety... Na pewno masz rację, że wspólne działanie może przynieść wymierne efekty, inaczej http://manu.dogomania.pl/emot/syzyf.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 20.10.2006 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Ciekawa sprawa. Mam chatę na wsi i tam w życiu nikt nie widział i nie słyszał o karaluchach. A przecież nikt nie robi sterylizacji. Jest jak wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 21.10.2006 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 też miałam w domu karaluchy mimo,że byliśmy po remoncie.Przychodziły od sąsiadów. Kupiłam pastę GLOBOL (takie zielone pudełko). Ponakładałam to w kilku miejscach na szafkachi za szafkami. od tego czasu mam spokój. Z tej serii są też spraye i płytki do postawienia na szafach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.10.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 u moich rodzicow kiedys byly (blok ale 3pietrowy) walczyli z tym dziadostwem przez pare lat pomoglo wtedy kiedy WSZYSCY sasiedzi zrobili jednosczenie dezynsekcje (czy deratyzacje?) a moze to nawte byla akcja spoldzielni tak czy siak - to chyba najlepszy sposob - wszystcy i razem ps. a na sasiada od miesa nalezy naslac SANEPID (plus US ) bo moze byc wiekszy problem niz karaluchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ollxd 20.03.2013 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 (edytowane) archeologiczny Edytowane 20 Marca 2013 przez joliska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 20.03.2013 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2013 Kwas borny 100% w proszku, rozsypany po kątach, za szafkami i listwami, w całym mieszkaniu. Spokój na rok, choćby wszyscy dookoła mieli. Te cholery boją się tego jak diabeł święconej wody. Do kupienia w aptece (niegdyś w każdym sklepie chemicznym ale lobbing zadziałał). W każdym razie przetestowany przez moją rodzinę i znajomych w czasie inwazji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joliska 21.03.2013 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Kaszak, to temat sprzed 7 lat wykopany dla spamu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 31.03.2013 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2013 O, to czemu administracja nie usunęła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.