Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może ogrzewać dom biogazem z POŚ ?


ja14

Recommended Posts

Zanim zabijecie mnie śmiechem - nie to żeby wyłącznie. :lol:

 

Ale przyszło mi do głowy coś takiego. Zamiast wyprowadzać odpowietrzenie oczyszczalni do komina wentylacyjnego można by się podłączyć do przewodu doprowadzającego powietrze do kotła gazowego z zamkniętą komorą spalania. Tym sposobem niezależnie od tego czy będzie tam stężenie 1 czy 25 % metanu zawsze odrobinę zmniejszymy zużycie gazu z butli czy sieci. Koszt takiego rozwiązania jest znikomy. A efekty? Właśnie - jak myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To jest przepis na wysadzenie domu!!!!!! Metan zapala się jeśli jego zawartość w powietrzu wynosi od około 6 do 10% (objętościowo), przy czym w tej skrajnej osiąga właściwości wybuchowe - mieszanka piorunująca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym innym jest spalanie "normalne", a czym innym detonacyjne, a w tym wypadku jeszcze czym innym spalanie "mieszanki piorunujacej" metanu. Myslę, że nie chciałbyś doświadczyć na własnym przykładzie skutków takiego wybuchu. Polecam lekture doniesień o wybuchach metanu w kopalniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili w mieszkaniu mam kocioł atmosferyczny (Beretta). Tak się składa, że doświadczam wybuchu mieszanki metanu (GZ50 :wink: ) z powietrzem kilka razy na godzinę. Istotna jest ilość tej mieszanki. Jeżeli jest to kilka cm3 jak w kotle to nic się nie dzieje - siła wybuchu jest za mała. Co innego w kopalni. Tam jest kilkaset m3. Dlatego - wracając do tematu - bardziej obawiałbym się o stan oczyszczalni niż domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest na tyle istotna, że w proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu, zamiast powietrza, do komory spalania może być doprowadzona mieszanka wybuchowa (piorunująca). W normalnym cyklu spalania, w określonych warunkach nastepuje spalanie wybuchowe, a właściwie mini wybuch, bo stężenie metanu (wybuchowe tj 1:10) nastepuje tylko dla określonej pojemności te przykładowe kilka cm3, bo w chwilę po tym nastepuje zmiena stosunku metanu do powietrza i nie ma mieszanki wybuchowej.

W kopalniach inicjacja wybuchu nastepuje też w małych objetościach (np w uszkodzonych skrzynkach rozdzielczych urzadzeń elektrycznych) i jesli otoczenie nie ma odpowiedniego stężenia (1:10) nie dzieje się nic (tak jak w kotle), natomiast jeśli sa sprzyjajace warunki, no to wtedy jest tragicznie.

Tak na marginesie istnieje możliwość "odzysku" metanu z POŚ, ale gromadzony gaz jest doprowadzony do palnika kotła. Istalacje takie są opłacalne tylko w bardzo dużych oczyszczalniach, lub zbiornikach np. gnojówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem peosto. Nie znam takiego człowieka (wroga), któremu zafudował bym taką instalację (doprowadzenie metanu do komory spalania kotła razem z powietrzem).

Oczywiście sam tez nie reflektuję.

Tak jest to możliwe - duża detonacja przy takim rozwiazaniu - i to nie tylko teoretycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało praktyczne rozwiązanie; ponadto ma dużo wad:

-gazu jest za mało,

-wydzielane ilości są niestabilne w czasie (ciśnienie),

-skład jakościowy jest niestabilny (wartość opałowa),

-zawierają dużo wilgoci (przez co oddziaływują korozyjnie na armaturę).

Poszukaj w sieci informacji o ujmowaniu i wykorzystywaniu biogazu ze składowiska odpadów i o problemach z tym związanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało praktyczne rozwiązanie; ponadto ma dużo wad:

-gazu jest za mało,

-wydzielane ilości są niestabilne w czasie (ciśnienie),

-skład jakościowy jest niestabilny (wartość opałowa),

-zawierają dużo wilgoci (przez co oddziaływują korozyjnie na armaturę).

Poszukaj w sieci informacji o ujmowaniu i wykorzystywaniu biogazu ze składowiska odpadów i o problemach z tym związanych.

 

Dlaczego mało praktyczne?

 

Zgadzam się, że gazu będzie o wiele za mało żeby ogrzeć nim dom. Dlatego opowieści sSiwego o wybuchach wkładam między bajki. Gdyby nieustannie wentylowana oczyszczalnia dla 5 osobowej rodziny była w stanie zapewnić takie stężenie metanu żeby spowodować wybuch, to na świecie już dawno zaprzestano by wydobywania ropy naftowej a okręty podwodne napędzane byłyby bąkami załogi. :wink:

 

Ale jeżeli obecność metanu w powietrzu dolotowym zmniejszyłaby zużycie gazu nawet tylko o 2% to możnaby się nad tym zastanowić - bo koszt takiego rozwiązania = kilka metrów rury PCV.

 

Kotły z zamkniętą komorą spalania i ich kominy są i tak dostosowane do obecności kondensatu zawierającego min kwas azotowy, tak że nie bardzo wiem jaką armaturę masz na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za radą ddoommiinniikka poszukałem trochę w sieci i znalazłem przykład oczyszczalni w Tychach, gdzie z komór fermentacyjnych o łącznej pojemności 4 tyś m3 uzyskiwali 1500 m3 biogazu na dobę.

Z tego wynika, że w warunkach przydomowych można by liczyć na ok 0,75 m3 biogazu na dobę. Zawartość metanu w biogazie to od 50 do 70%.

Czyli można liczyć na 0,5 m3 metanu na 24 godziny.

Gdyby odzyskać wszystko to mamy 18 zł misięcznie. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To poszukaj, albo odczytaj, gdzie ten zgromadzany gaz jest doprowadzony, bo na pewno nie do komory spalania, tylko do instalacji gazowej , a konkretnie mówiąc do palnika.

I cała filozofia polega na tym, że jeśli gazu (metanu) jest mniej niż 10% w proporcji objetościowej, to nic się nie dzieje ( no może delikatnie zwiększa płomień), a przy 10% jest mieszanką piorunującą, a powyżej 10% zaczyna sie palić, przy czym im większa zawartość metanu w powietrzu tym wyższa 'kalorycznoć".

Jest jeszcze jedna sprawa, która może Cię przekona. Przepisy dotyczące urządzeń gazowych, a zwłaszcza ta część o zasilaniu kotła (powietrzem - ŚWIEŻYM).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To poszukaj, albo odczytaj, gdzie ten zgromadzany gaz jest doprowadzony, bo na pewno nie do komory spalania, tylko do instalacji gazowej , a konkretnie mówiąc do palnika.

I cała filozofia polega na tym, że jeśli gazu (metanu) jest mniej niż 10% w proporcji objetościowej, to nic się nie dzieje ( no może delikatnie zwiększa płomień), a przy 10% jest mieszanką piorunującą, a powyżej 10% zaczyna sie palić, przy czym im większa zawartość metanu w powietrzu tym wyższa 'kalorycznoć".

Jest jeszcze jedna sprawa, która może Cię przekona. Przepisy dotyczące urządzeń gazowych, a zwłaszcza ta część o zasilaniu kotła (powietrzem - ŚWIEŻYM).

 

No właśnie - muszę się dowiedzieć ile powietrza pobiera do spalania kocioł w ciągu doby. Z tego można będzie wyliczyć jakie będzie stężenie metanu w powietrzu dolotowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...