centi 21.10.2006 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 Czy ktoś mógłby mi przybliżyć od czego powinnam zacząć chcąc doprowadzić do stanu używalności stary kuchenny kredens wymalowany farbą olejną ? Kredens jest drewniany i bardzo stylowy ale chciałabym mieć go w kolorze drewna -np. pobejcowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 21.10.2006 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 ... od czego powinnam zacząć... Od kupna dobrej opalarki chyba. I od uzbrojenia sie w cierpliwość. Ale jak kredens warty zachodu i Ci zależy - masz zajęcie na długie jesienne wieczory Zamiast oglądania seriali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aleksik 21.10.2006 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 Oczywiście na pewnno nie opalaraka Ja mój kredens rozebrałwem do najmnieszej deseczki ( 1918 rok prod), oszlifowałem (kątówką, wełną stalową, itp. ), złożyłem pobejcowałem, polakierowałem i tyle Aha 2 - m-ce roboty wieczorami Ale ja to naprawdę lubię robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 21.10.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 Oczywiście na pewnno nie opalaraka no może faktycznie nie po całości ale np. duże powierzchnie (ścianki boczne) możnaby popróbować. Może to wynika z mej niecierpliwej natury - rozłożyć całośc i złożyć do kupy - A w ogóle to pochwal się jakimś ładnym zdjęciem, coś w rodzaju PRZED i PO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 21.10.2006 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 jest taki preparat w puszce na bazie kwasu do usuwania starych powłok malarskich - nie pamietam nazwy, ale wycieczka po sklepach z farbami powinna dać odpowiedź. Później wyszorowanie szarym mydłem- trochę rozjaśni, a na koniec lakierobejca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fiu-fiu 21.10.2006 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2006 Jak tylko znajdę kabelek do aparatu wrzucę zdjęcia mojego kredensu. Odnawiał go mój tata, który od kilku lat jest na emeryturze. Kredens zrobił własnoręcznie dziadek - nic nadzwyczajnego , taki typowy miejski kredens, jakich są setki, tylna ściana była ciosana z grubsza siekierą. Kredens swoje przeszedł - doliczyliśmy się 8 warstw farby. jedną nogę zjadły korniki a półki wypaczyły się od wilgoci. Nie dało się go oczyścić do bejcowania, dlatego po oszlifowaniu i wymienieniu kilku elementów został pomalowany na złamaną biel. Niestety z oryginalnych gałek zachowała tylko jedna, dlatego zastąpiły je nowe, ale też z porcelany. Zawiasy udało się oczyścić, ale zatrzaski są nowe. Generalnie mnóstwo roboty przy nim było. Dziękuję tato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 22.10.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 jest taki preparat w puszce na bazie kwasu do usuwania starych powłok malarskich - . Ech chyba nie kwasu ale zasady . Bazą zmiekczaczy do powlok malarskich jest wodortlenek sodowy, czyli soda kaustyczna - bohaterka starych kryminalow. Trurl mialo racje mowiac o opalarce. Jesli kredens pomalowany byl kilkakrotnie np. kryjącą farbą olejną to szlifierka i welna na wiele sie nie zdają. Ta metoda jest dobra jedynie przy bejcowanym lub politurowanym drewnie pokrytym warstwą bezbarwnego lakieru /lub wspomnianej politury/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 22.10.2006 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2006 Trurl mialo racje... Trurl sie cieszy, że takie gupie nie jest http://manu.dogomania.pl/emot/Cyklop.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 23.10.2006 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Nawet jak się uda doczyścić do żywego drewna, to nie będzie ono dostatecznie ładne, żeby je pokazywać. W końcu dawni stolarze też mieli swój rozum - albo oklejali, albo malowali. Czyszczenie preparatem wymaga dużo cierpliwości (schodzi najwyżej jedna warstwa na raz, a i to z trudem), opalanie - ostrożności, bo można łatwo zwęglić drewno pod spodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 23.10.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 no może i zasada, ale zmyliło mnie, że jest żrące -a zasada też może być żrąca (dawno była chemia) Tak źle nie schodzi, nakłada sie ten żelowy praparat i po chwili szpachelką można zbierać powłoki. Robiłam tak ze stratymi drzwiami w 80-letniej kamienicy, gdzie mieszkańcy nie skąpili farby. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 23.10.2006 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Trurl tak siedzi i myśli, czy autorka wątku i pytania zajrzała tu jeszcze kiedykolwiek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 23.10.2006 23:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 A to się często zdarza Trurlu. Najgorzej, jak się zaczyna od "ratunku ...natychmiast potrzebna pomoc", a potem - bęc, głucha cisza. Prawidłowa interpretacja brzmi: wołanie o pomoc traktujemy jako pretekst do ciekawej rozmowy. Inaczej można się zniechęcić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 23.10.2006 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 ... a skoro tak, to pragnę wyrazić uznanie dla kogoś, kto poświęca 2 miesiące na dopieszczenie starego mebla. Mam nadzieję, że był tego wart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trurl 23.10.2006 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 no właśnie - http://manu.dogomania.pl/emot/Brawo.gif aleksik i tata fiu fiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
centi 25.10.2006 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Panowie to co piszecie to pewnie mądre rzeczy. Zależało mi na profesjonalnych poradach!!!!!!Poszperałam , poczytałam , przeszłam się do kilku specjalistów w dziedzinie renowacji mebli i wiem wszystko . Najzabawnbiejszy był pomysł z opalarką - efekt taki sam jak by porąbać mebel siekierką i wrzucić do kominka . Pomogę przypomnieć nazwę preparatu usuwającego farbę to Scansol. Zatem dziękuję serdecznie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 25.10.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Panowie to co piszecie to pewnie mądre rzeczy. Zależało mi na profesjonalnych poradach!!!!!! Poszperałam , poczytałam , przeszłam się do kilku specjalistów w dziedzinie renowacji mebli i wiem wszystko . Najzabawnbiejszy był pomysł z opalarką - efekt taki sam jak by porąbać mebel siekierką i wrzucić do kominka . Pomogę przypomnieć nazwę preparatu usuwającego farbę to Scansol. Zatem dziękuję serdecznie . a może podzielisz się z nami tą wiedzą też w niedalekiej przyszłosci czeka mnie renowacja takiego kredensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
centi 25.10.2006 13:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Wpisz w jakiejkolwiek wyszukiwarce renowacja mebli - cała wiedz jest tam zawarta . Jak uporam się z wykonaniem renowacji mojego cuda opiszę wszystko ze szczegółami , by innym ułatwić pracę.Pozdrawiam i kończę temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tnowak 02.02.2007 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2007 Nawet jak się uda doczyścić do żywego drewna, to nie będzie ono dostatecznie ładne, żeby je pokazywać. W końcu dawni stolarze też mieli swój rozum - albo oklejali, albo malowali. Czyszczenie preparatem wymaga dużo cierpliwości (schodzi najwyżej jedna warstwa na raz, a i to z trudem), opalanie - ostrożności, bo można łatwo zwęglić drewno pod spodem. jasne, to też testowałem, szkoda zachodu, moja propozycja to jednak opalanie, i jestem tego pewien jak minionego dnia że go przeżyłem, warunek, konstrukcja z litego drewna, pełnego, resztę robie na bóstwo, do tego opalarka dobrej mocy ( średnioprofesjonalna - aby z kosztami nie przesadzić), i dlatego opalarka bo inne cuda palą drewno w zakamarkach - chodzi mi o podgrzanie lakieru do takiej temperatury aby go puźniej cykiną ściągnąć., pozostałości lakierów myje kwasem, i płukam ( ważne jest przy tym BHP - maska, przesłona na głowę)to co zostanie w słojach , ewentualnie szczotkuję, szczotka nylonka , lub drucianka. po tygodniu jak moje zmasakrowane liftingiem drewno wyschnie , użuwam do czyszczenia szlifierek oscylacyjnych, i papierów ręcznych. pózniej sama przyjemnośc: wosk i polerka, bądź bejca i lakier, ale wszystko w wersjach transparentnych, efekt mebel na nowo zyje, no i ma duszę pozdrawiam tnowak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
suire 21.02.2007 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2007 Ten kredens stal kiedys w piwnicy ,byl lakierowany na bialo ( chyba mial z 10 warstw)Zostal opalony,wyszlifowany i teraz wygląda tak: http://suire.w.interia.pl/domowe%20jab%B3onk.25%20007.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anoleiz 22.02.2007 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 Panowie to co piszecie to pewnie mądre rzeczy. Zależało mi na profesjonalnych poradach!!!!!! Poszperałam , poczytałam , przeszłam się do kilku specjalistów w dziedzinie renowacji mebli i wiem wszystko . Najzabawnbiejszy był pomysł z opalarką - efekt taki sam jak by porąbać mebel siekierką i wrzucić do kominka . Pomogę przypomnieć nazwę preparatu usuwającego farbę to Scansol. Zatem dziękuję serdecznie . Nie wiem naprawdę dlaczego pomysł z opalarką był taki zabawny? My swój kredens (męczył się nad nim małżonek szanowny przez kilka miesięcy w weekendy) właśnie opalaliśmy z wierzchnich warstw farby - 3-4 warstw białego lakieru... częściowo użyliśmy preparatu, ale nie zdał on egzaminu, za dużo warstw... i za drogo i brzydko wychodziło potem to co nie zeszło opalarką, ostatnia już niepełna warstwa została potraktowana szlifierką, wszystko ładnie wyszlifowane i zabejcowane i wyszło super ))) jak znajdę zdjęcia to wkleje przed i po jeszcze niestety kredens nie jest skończony, ciągle brakuje czasu, żeby np. uzupełnić drzwiczkami z szybką ale powoli ... już się kredensowi i nam nie spieszy pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.