Acent 24.10.2006 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Mam kawalerkę A czy mieszkając w swoim domku, nie kosztuje Cię to ani grosza ? Też płacisz za prąd, ogrzewnie, wodę, śmieci, wywóz nieczystości ... No dobra! Buduję lokal uslugowo-mieszkalny w mieście.Na parterze mam lokale 160 m2 pod wynajem. 1.spłacą mój kredyt 2.zostanie na koszty utrzymania 3.Jak będę miał 62 lata spłace kredyt więc będzie dodatkowa emeryturka. 4.Jak kopnę w kalendarz dzieci sprzedadzą (lub nie) i coś z tego będą miały. 5.Mam gdzie mieszkać. 6.Budynek przybiera na wartości Miłego mieszkania w kawalerce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.10.2006 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 wow Mariusz gratuluje serdecznie Zycze wiele radosci Przepraszam , ze off topic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 24.10.2006 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 6.Budynek przybiera na wartości Miłego mieszkania w kawalerce. To wszystko prawie jak w bajce A jak powszechnie wiadomo życie to nie bajka i różne kopas w dupas można od niego dostać, łącznie z takim, że zlicytuje nas bank To ja już wolę kawalerkę bez wpisanej hipoteki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 24.10.2006 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Mam kawalerkę A czy mieszkając w swoim domku, nie kosztuje Cię to ani grosza ? Też płacisz za prąd, ogrzewnie, wodę, śmieci, wywóz nieczystości ... Siedzisz w niej przy zgaszonym świetle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 24.10.2006 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 [quote= i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 24.10.2006 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 6.Budynek przybiera na wartości Miłego mieszkania w kawalerce. To wszystko prawie jak w bajce A jak powszechnie wiadomo życie to nie bajka i różne kopas w dupas można od niego dostać, łącznie z takim, że zlicytuje nas bank To ja już wolę kawalerkę bez wpisanej hipoteki Kopas w Dupas zawsze można dostać .Od łysego za rogiem nawet za nic Jeśli mnie zlicytuje to jestem w punktcie wyjścia.Znowu kupuję kawlerkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.10.2006 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Chlopaki nie targujcie sie. Kazdy ma swoje wlasne doswiadczenia . Kazdy kombinuje inaczej . Nie denerwujcie sie nawzajem , bo to akurat nikomu nie jest potrzebne. Kazdy ma swoje wlasne frustracje, ale chodzi o to samo. O wlasne miejsce na ziemi. O swoj wlasny kawalek miejsca. Kazdemu z Was zycze powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 24.10.2006 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Mam kawalerkę A czy mieszkając w swoim domku, nie kosztuje Cię to ani grosza ? Też płacisz za prąd, ogrzewnie, wodę, śmieci, wywóz nieczystości ... Siedzisz w niej przy zgaszonym świetle Chyba jednak nie zrozumiałeś o czym napisałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 24.10.2006 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Kopas w Dupas zawsze można dostać .Od łysego za rogiem nawet za nic Jeśli mnie zlicytuje to jestem w punktcie wyjścia.Znowu kupuję kawlerkę No widzisz, a ja w tym czasie prawdopodobnie sprzedałbym ją aby za uzyskane pieniążki wykończyć resztę domu i byłbym w nieco lepszej sytuacji niż Ty Ale mimo wszystko życzę powodzenia i zawsze wypłacalnych i płacących terminowo najemców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 24.10.2006 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Dziekuję Mam nadzieję na wiosnę się wprowadzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 24.10.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 24.10.2006 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 A ja sobie cierpliwie czekam. Najwyżej będziemy budowali 15 lat ale za to BEZ kredytu Długie budowanie to drogie budowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 24.10.2006 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Sądzisz, że budowanie z kredytem jest dużo tańsze ? Śmiem wątpić. Jak masz gdzie mieszkać to zdecydowanie lepiej jest przeciągnąć budowę. Ale to tylko moje skromne zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radomik 24.10.2006 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 kredyt hipoteczny. Taniej utrzymać jeden dom niż dwa. Podatek przecież płacisz, czynsz za mieszkanie też. To tylko przykład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 24.10.2006 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Zaglądam i nie wierzę ... Ale się wątek rozkręcił. Spróbuje jakoś podsumować ( z mojego punktu widzenia oczywiście ) : Ceny i współpraca z hurtowniami i wykonawcami. ceny materiałów budowlanych są za wysokie, sztucznie nakręcane przez popyt. Być może kilka lat temu były drakońsko niskie. Ale to jest właśnie rynek. W cywilizowanym biznesie chodzi o to aby obie strony były usatysfakcjonowane, A obecnie mam także wrażenie że hurtownie cyt. „doją nas”. Kilka lat temu w okresie tzw. recesji wybudowałem dom. Z moim wykonawcą oczywiście negocjowałem ceny. Niższe były niż obecnie, ale zarobił na mnie i obecnie chętnie podjedzie coś tam mi zrobi jeszcze, mimo że roboty ma prawie do końca przyszłego roku ... To jest partnerstwo w biznesie. Lokalny patriotyzm, ale w obie strony i w każdym czasie. Stąd PROTEST. Jak tak dalej pójdzie to hurtownie stracą. Klienci będą kupować piasek, choćby cyt. „w Hiszpanii”. Kredyty. Osobiście uważam, że nie są złe. Pod warunkiem, że mądrze wykorzystane a nie tylko dlatego, że bank zgodził się nam go udzielić i to na styk zdolności kredytowej, uważając, że jakoś tam będzie ... Biorąc kredyt należy zabezpieczyć się np. inwestując ciut w obligacje, akcje, fundusze i ... „zapomnieć” o tych pieniążkach. Nigdy nie wiadomo co będzie i warto mieć cośtam na przysłowiową czarną godzinę. Osobiście już w obecnej wartości nieruchomości, zwróciły mi się wszystkie dotychczasowe i przyszłe odsetki z kredytu, gdybym potencjalnie chciał ją sprzedać. „Portfel wykonawcy”, Zarobki,. jest różnie ... przyjeżdża pan Tadzio rowerem na dniówkę, ale rozbroił mnie mistrz kominiarski, który przyjechał do mnie na odbiór niezgorsza mercedesem, zaraz po tym jak instalator wyregulował kociołek pakując narzędzia do audicy No nie, mnie nie stać na takie bryki... A zarobki pracowników zawsze wzrastają później niż właścicieli. Taka jest już kapitalistyczna sprawiedliwość. Jeśli się ktoś z tym nie zgadza, może zostać właścicielem ( piszę jako pracownik ). Budować, czekać ? Każdy kto ma do czynienia z rynkiem ( rynkami ), wie że mają one charakter, od zawsze i w każdej branży, ze wzrostami i spadkami. To podstawowe prawo. Teraz mamy szaleństwo wzrostów. Ponadto, właśnie Bułgaria, Rumunia ( niedługo może Ukraina ) starają się o akces wejścia do Unii Europejskiej. Tylko patrzeć, jak najlepszym fachowcom z tamtych krajów będzie po drodze do Polski. Zachęcam jednak, do szerszego spojrzenia na rynek produktów ( jak w temacie wątku ). Może warto pomyśleć o hurtowniach w innych krajach. W końcu płytki mamy często z Hiszpanii, podłogi ze Szwecji, itd. Czemu samemu nie kupić „prostych” materiałów np. na Litwie, skoro brak tego partnerstwa w biznesie? W firmie, której pracuję ceny również wzrosły. Mam jednak wrażenie, że raczej o wielkość inflacji. Klienci, którzy kupowali u nas towary kilka lat temu i teraz uzyskują bardzo podobne ceny. Dziwią się czasem ( pozytywnie ). My oczywiście więcej sprzedajemy ale i tym samym jeszcze bardziej zyskujemy zaufanie i szacunek klienta. Raczej nie nadążamy z dostawami, ale polityka cenowa jest bardzo stabilna. Długofalowa. Czego życzę naszej młodej gospodarce, gdyż tak już bywa ; czym większe chwilowe wzrosty, tym bardziej bolesne późniejsze spadki. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.