Komentarze do domu Speek-I ciagle pod gore

[speek]

A u mnie wizją byly dwie kolumny przed drzwiami wejsciowymi.Nie pasowaly mnie kiedy przerabialam projekt i jako,że nie lubie takich rozwiązan wywaliłam je.Dziś wiem ,ze dobrze zrobilam.Kolumny ograniczaly otwieranie drzwi.I po co to na sile szpikowac projekt zbednymi ozdobami.

[wicekK]

Dzięki speek za zainteresowanie - na szczęście kupiłem już dawno te pustaki , ścianki już stoją .Nawet paleta mi została . Właśnie rozprowadziłem wodę i piony CO . zamurowałem stelaże do WC ( wiszących) .

Od poniedziałku ruszam z elektryką .

[speek]

A u mnie deskuja ekipa od dachowki ma wejsc we wtorek.

Mailem wyslalam zdjecia - bo nie mam cierpliwosci aby je tu wkleic

[wicekK]

Zdjęcia doszły - tylko chyba z wcześniejszej fazy budowy .

Ja tymczasem walczę z instalacjami ( kucie i zamurowywanie) .

Chyba najgorszy okres budowy : trochę rujnacji , potem naprawa ścian i efektów żadnych nie widać .

Z tego co widać - zadeskowałem okna na parterze , zamontowałem tymczasowe drzwi wewnętrzne : jednym słowem budynek mam już zamknięty .

A ja dachówkę mam obiecaną na 16 czerwca , tynkarzy umówiłem w okoliczch 20 .

Powodzenia i efektywnego postępu prac .

[speek]

Wicku,

U mnie problemy sie pietrza.I ciagle pod gore. Mam jednak nadzieje ,ze to sie zmieni

[Anisia3]

Witaj speek

To niewiarygodne! Zaczynałyśmy dzienniki niemal w tym samym czasie i pod tak podobnymi tytułami. Szkoda, że dość daleko od siebie budujemy.

Może z tą dachówką jakoś uda sie wyprostować sytuację. Też bym się wkurzyła, jakby moje gąsiory pojechyały do kogoś innego. Ale nie martw się odcieniami, jeśli nie masz dachówki z Tondachu. Im ponoć zdarzaja się dość często takie wpadki, że kolor w dwóch partiach różni się znacznie.

[speek]

Sprawe dachowki nadal wyjasniam i z relacji wynika,ze uszkodzone zostana wymienione.Czesc moich gasiorow ponoc wrocila i jest w skladzie ale powstaje pytanie czy to nadal towar pelnowartosciowy.Moze tez ktos powybieral lepsze a te nieznacznie uszkodzone wrocily do mnie.juz nie wierze i kazda dachowke wniesiona na dach dokladnie obejrze.Zywcem rabia po kieszeni.I to jest nie do przyjecia.

[wicekK]

A ja dachówkę mam mieć na 19.06 - tylko okazało się ze mam skopany dach , jest postawiony niesymetrycznie . W związku z tym mam za nisko w łazience i jednej sypialni . Prawdopodobnie muszę rozbierać dach . W poniedziałek mam rozmawiać z dachowcami - w zasadzie to ich wina - choć po części zarówno architekt jak i murarze także nie są bez winy .

Ech , ręce mi opadają i włos na głowie staje do pionu .

A wydawało się tak pięknie ....

[ms.]

speek,

od statka brałaś tylko dachówkę czy pełną usługę?

 

dziękuję za maila.

 

Za drzwiami rozglądałam się też w Lublinie (przy okazji odwiedzin rodziny). Natrafiłam na firmę, która robi drzwi zewnętrzne. W ofercie mają sporo wzorów drzwi z doświetlami (w dowolnej konfiguracji prześwietleń). Ceny porównywalne (oczywiście z uwzględnieniem dojazdu na montaż).

[speek]

ms- drzwi to juz chyba wszystkie przerobilam.Wiem jedno,ze nigdy metalowych.Zadrapanie chocby siatka z zakupami powoduje ryske nawet nie widoczna a po kilku zimach - slady korozji.Moje drzwi z naswietlami nie doszly do skutku- nie mam na nie miejsca.Dobrze,ze zostawilam sobie furtke do czasu wybudowania domu.Nie ma miejsca na naswietla .Do dzis nie wiem skad architekt widzial w projekcie otwor 2 m. Mnie mieszca sie zaledwie typowe dziewiecdziesiatki i na tym koniec.

Juz kiedys pisalam,ze na gieldzie w Slomczynie sa producenci drzwi.Ogladalam je i znajomi kupili wejsciowe i do calego domu.Chwala i polecaja.A drzwi cala tez tam sa.Nie koniecznie trzeba w sklepie.Na calej operacji oszczedzili 1500 zl.

[speek]

Wicek - boleje razem z Toba.A gdzie byl kierownik budowy?Nie widzial tego?

[speek]

ms- zapomnialam dopisac.Cala usluge oprocz drewna.

[speek]

Rynny i inne akcesoria dachowe juz posiadam i ekipa od dachu juz jutro zaczyn a prace.

Zapomnialam o desce czolowej ale szybko udalo sie zalatwic. Na jutro ekipa ma zapewniony front robot.

[wicekK]

Wicek - boleje razem z Toba.A gdzie byl kierownik budowy?Nie widzial tego?

Tutaj to ja dałem ciała - szczęśliwy z posiadania dachu nie wezwałem go na odbiór .

Potem , jak on był na budowie , nie zwrócił na to uwagi .

Dopiero po kilku dniach , po wymurowaniu szczytów , zaczęliśmy zastanawiać się nad brakiem symetrii , no a jak po wnikliwej analizie okazało się że mam za niskie pomieszczenia - zaczęła się batalia .

Jutro wieczorem spotkanie z dachowcami - zobaczymy .

[ms.]

speek,

w którym momencie potrzebna jest deska czołowa?

I do której ekipy należy jej zamontowanie?

[speek]

Deske czolowa montuje sie jak juz jest dach gotowy do pokrycia dachowka.Ciesle z reguly nie montuja( dzis wykonawca zwrocil mnie uwage -jak kierownik odebral dach bez deski)

I dekarze robili poprawki stolarki.

Ekipa mnie mile zaskoczyla.Przygotowani i chetni do pracy, mlodzi i trzezwi.

Po poprzednich przygodach z ekipa ta wie po co przyjechala .

[speek]

wICEK- ja kierbuda zameczalam drazylam jak cos mnie sie nie podobalo.Mysle,ze mial mnie dosc ale ta ekipa wymagala ciaglego nadzoru i biezacej kontroli.

Daj znac co wymyslili ciesle z kierbudem.Dach zawsze mozna podniesc tylko kto pokryje dodatkowe koszty.

[wicekK]

Ze spotkania z dachowcami na razie nici - podobno mieli stłuczkę , samochód na warsztacie i mamy się umówić na najbliższy poniedziałek ( jak im autko naprawią ) .

Mam natomiast kolejny problem - z dwóch ekip tynkarzy żadna mi nie została - jedna czmychnęła do Anlji , z drugiej poodchodzili pracownicy i nie ma komu robić . A myślałem za 2-3 tygodnie tynkować .

W związku z tym wszelkie namiary na tynkarzy ( tynki wewnętrzne , cementowo-wapienne ) mile widziane .

[speek]

Nie odupszczaj powiedz,ze dowieziesz.Ja tez mam problem z ekipa od docieplen bo szef ekipy stawil sie zawianym na spotkaniu - wywalilam.Pijaki to pod bude z piwem !!!! I teraz szukam do styropianu.Jak tak dalej pojdzie sama bede to robila.Wiem jak.A nadzor nad moim wykonaniem perzejmie inspektor.I mowi sie,ze baby do garow.

[ms.]

Ja jestem niesamowitą optymistką i wydaje mi się, że dużo sami będziemy robili. Na nieśmiałą propozycję, że może sami będziemy ocieplać - mąż tylko się zadumał.

 

Musielibyśmy skombinować rusztowanko. Niby parterówka, ale na dwa metry nie podskoczę.