Maluszek 20.08.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 przede wszystkim to chyba nie powinno łączyć się karmy suchej z gotowaną, żeby nie przebiłczyć psa (zwłaszcza, że sucha karma jest wysokobiałkowa) i wyniku czego pies może stracić sierść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 20.08.2004 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Hello Nadrobiłem ostatnie dwie godziny w nieczytaniu. Cóż - małe gromy się na mnie sypią. Dziękuje za rady, dziękuje za krytykę (jestem wyznawca tezy, że "mądrego to dobrze posłuchać"). Zakup nie byl impulsem - łamałem się z tym dłuższy czas. Zdawałem sobie sprawe, że mogłyby być dogodniejsze warunki, że tego psa kupić, ale nie umiałem, nie umiem i długo pewnie nie będe umiał powiedzieć kiedy takowe będą. Zazdroszcze Wam, że Wasze psy miały kogoś zawsze koło siebie. My takiej mozliwości nie mamy niestety. Co do jedzenia - jeśli Wasz eksperyment się sprawdził, może warto i u mnie zastosować - przemyśle. Co do ceny Jagna czegoś nie kumam. Kiedyś pytałem Cie tu ile kosztuje Bernie. Teraz widze co innego. A'propo zadzwoniłem po niedługim czasie do Deikowej Doliny i usłyszałem cene 3.000 zł. Nogi mi się ugieły - naprawde. Nie jestem "psiarzem". Lubie z nimi obcować, ale nie znam się na rasach zbytnio. Mam szczeniaka, więc wiele będę się uczył wraz z upływem czasu. Wciągnąłem co prawda troche literatury, miałem wcześniej psa, ale zawsze byłem z boku tych najważnejszych spraw, jak żywienie, wychowanie etc. I drogie panie, cały czas uważam, że mimo, że mam psa "z samochodu", mimo, że nie ma rodowodu, to może byc zdrowy, może być radosny i może być wspaniałym przyjacielem. I wiem, że tego mi (i Buddy'emu) życzycie . Ten wątek ma nastrój "radosny" (w końcu Radosny Klub Berneński). Mam nadzieje, że nie zespsułem tego nastroju. Nie było moją intencją wprowadzanie zbędnej polemiki, ani niepotrzebnej dyskusji na tematy niezwiązane z wątkiem. Wasze psiaki sa cudowne (i Hero i Bakcyl). Widywałem je wcześniej w "dyskusjach" na różnych wątkach. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 20.08.2004 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Co do ceny szczeniąt z Deikowej Doliny - to dlatego, że szczenięta z tego konkretnego miotu były z zagranicznego krycia. Krycie polskie jest dużo tańsze. I tak jest w większości polskich hodowli ale psa, który nie jest wystawowy bo ma np. za dużo bieli można już kupić duuuuuuuuuuużo taniej. Polecam książki Johna Fishera "Okiem psa", jest druga część tej książki tylko nie pamiętam tytułu oraz "Zapomniany język psów" autora też nie pamiętam Mogą wiele pomóc w wychowaniu malucha Tak naprawdę szkolenie psa przede wszystkim uczy nas jak należy właściwie postępować ze swoim czworonogiem. Wcale nie zespsułeś nastroju tego wątku. Czasami trzeba sobie poważnie pogadać a temat jest typowo bernusiowy Koniecznie pisz jak Baddy sobie rośnie i prosimy o zdjątka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 20.08.2004 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Hej Dzięki za namiary na książki. Z pewnością się przydadzą. I jeszcze dwie fotki: w wersji pokornej i w wersji "jestem ostry" http://foto.onet.pl/upload/31/64/_316607_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/26/30/_316606_n.jpg Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 20.08.2004 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Benicio aż zdębiałam. Wiesz co, chyba mi się coś pochrzaniło. Jak mąż wróci to się go spytam ile płaciliśmy za psa, bo....wychodzi na to, że nie pamiętam. Przepraszam Cię bardzo za tę zmyłkę 1200 zł - skąd mi się wzięła ta kwota? Już wiem - projekt tyle kosztował! I to, że możesz mieć zdrowego, pięknego psa z samochodu, to prawda, ale to nadal nie znaczy, że taki handel jest czymś dobrym. Tak jak pisze Maluszek - można kupić psa taniej, ale z hodowli. A jak chce się psa do kochania to można wziąć też psiura ze schroniska. Ja mam taki zamiar jak się już przeprowadzimy. I tu nie krytykowałam Ciebie, tylko tych co taki proceder uprawiają, ale dopóki są chętni to ta działalność się nie skończy i będą się rodziły psiaki dla zysku. O to mi chodziło. I zgadzam się z Maluszkiem, że nie wprowadziłeś zamętu ani złego nastroju. Dobrze, że się zastanawiasz i pytasz. Ja też się masę razy o wszystko pytałam hodowcy i analizowałam milion razy a i tak nadal się uczę. P.S. Dzwoniłam do męża. Bakcyl kosztował 1999 zł, bo złotówka była "na szczęście". Jeszcze raz przepraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 20.08.2004 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Buddy jest prześliczny. I ma wąską strzałkę, jak mój Bakcyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 20.08.2004 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Przepraszam Cię bardzo za tę zmyłkę 1200 zł - skąd mi się wzięła ta kwota? Już wiem - projekt tyle kosztował! Luzik. Ja nie z tych co sie obrażają. A z tym projektem to musiałem monitor czyścić, bo tak parsknąłem śmiechem, że aż go oplułem. Buddy jest prześliczny. I ma wąską strzałkę, jak mój Bakcyl Miód na moje serce ... Pozdro i miłego weekendu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 20.08.2004 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Ale prześliczny pieseczek I ta biała końcówka ogonka Jest słodziutki )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.08.2004 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Serdecznie gratuluję dwóm kolejnym właścicielom maskot-są śliczne i takie będą już zawsze. Jak dziewczyny zaczęły pisać o pryskanych warzywach i kupkach, to przez moment miałam watpliwość czy nie weszłam przypadkiem na jakieś forum dzieckowe i nie jesteśmy na forum o żywieniu niemowląt. No ale w końcu są to nasze niemowlaki,tylko szkoda,że tak szybko rosną. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 20.08.2004 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 hej Opal Fakt szkoda, że tak szybko rosną A co tam u Waszej nie berneńki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 20.08.2004 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2004 Rosną, rosną, ale tylko w rozmiarach. Psychicznie nadal zostają słodkimi bobasami Bardzo mi się podoba określenie Opal dla bernusia "maskota" No właśnie, jak tam śliczna Hovcia się miewa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 27.09.2004 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2004 Hej hej Buddy dwa dni temu skończył 3 m-ce, więc pora na kilka słów. Piesio ma się bardzo dobrze. Rośnie jak na drożdżach i waży już koło 10 kg. Wraz ze wzrostem pojawiły się pierwsze zniszczenia - przegryziony kabel, zniszczony but, nadgryziona ściana ... Cóż, jest to niejako wpisane w ryzyko. Nie są to bardoz upierldiwe szkody - łatwe do naprawy, więc nie marudze (a but był żony, hehe) Karmimy go Eukanubą i dozujemy wg przykazań na opakowaniu. Koleś wcina aż miło, tym bardziej, że czasem dostanie jakąś "wkładke". Czym moge się pochwalić? Buddy umie siadać (na komende oczywiście ), powoli załapuje też przychodzenie na komende "Do mnie". Przy tej drugiej czynności wychodzi łakomstwo - jak narkotyk działa na Niego smakołyk. Tak czy siak - przy poprawnie zrobionej czynności zawsze go chwale i często popieram to smakołykiem. Poza tym, mimo braku ogrodzenia, wie że nie może przekraczać granicy posesji. Pilnuje się tego, choć aż go wyrywa, jak na drodze dzieje się coś ciekawego, np. idzie jakiś pies lub zachwycają się nim przechodnie. Mam tez kilka pytanek. Buddy ma na podbrzuszu taką, hm jakby to nazwać, "gulajke". Weterynarz powiedziała, że pojawienie się "tego" jest normalne. Jest to rodzaj przepukliny i leczy się to bezzabiegowo poprzez uciskanie/masowanie. Robimy to regularnie i często, ale jakoś się ta gulajka nie zmniejsza. Czy Wasze psy miały to samo? Piesio właściwie załapal sikanie i kupkowanie na dworzu. Jak jesteśmy w domu to nie zdarza mu się "szkody" zrobić. Na swój sposób powiadamia o tym (głównie szczekaniem lub charakterystycznym zachowaniem "szukania i wąchania"). Gorzej jest jak zostaje sam na dłużej - w ciągu 8-9h zrobi średnio 3 plamy (siku + kupa). Ma tez nawyk budzenia nas w środku nocy przez piszczenie - najczęściej chodzi o potrzeby fizjologiczne, ale czasem kolega wychodzi na dwór i chce się bawić. Trudno mi zachować cierpliwość wtedy . Jak długo Wasze psy wstawały w nocy? Bo zakładam, że musiało być coś takiego. No to tyle. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 29.09.2004 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2004 Hau hau Jest tu kto? Maluszek, Jagna and Co. ... Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 29.09.2004 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2004 Hej hej Benicio Widziałam zdjecie Twojego psiaka w gębach i Twoją "gębe" również Wyglądacie obaj bardzo przystojnie :D A wracając do pieska to nasz w nocy nie wychodził wcale na pole. Może za wczesnie wychodzicie z nim na ostatni spacer ? Nasz pies wychodzi koło godz. 22-23 a rano o 7:15. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 29.09.2004 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2004 Hej Joanka - wychodzę z Nim koło 22.30 (siku + kupa), potem w środku nocy (siku + kupa), a potem 5.45 (tak musze wstawać do pracy) i znowu siku + kupa. Czy próbować go przetrzymać przez noc czy może pomęczyc się jeszcze troche i poczekać jak podrośnie? Pamiętaj, że mój to szczawik jeszcze i one troche inaczej (czytaj: częściej) to załatwiają . Co do przystojności, to pies ma większe powodzenie . Ale dziekuje, bardzo mi miło. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 29.09.2004 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2004 Benicio - sorry nie zauważyłam Twojego postu Herutek szybko nauczył się nie robić kupek w domu. W nocy nigdy z nim nie wychodziliśmy - siusiu robił na gazety chyba tak do 4 miesiąca. Ogólnie Herutek robił wszystko na gazety bo jak był malutki to mieszkaliśmy na 8 piętrze i zanim byśmy zjechali windą to pies zrobiłby siusiu w tejże windzie lub na klatce schodowej. W każdym bądź razie w ciągu dnia wychodziliśmy z nim jakieś 5 - 6 razy i bardzo szybko się przestawił na siusianie na spacerze. Teraz ostatni spacer Herutka to 20:00 - później nie chce wychodzić. Bezproblemowo wytrzymuje do 6 rano a nawet wtedy niezbyt mu się chce wychodzić. Herutek nie miał gulajki więc nic na ten temat nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 30.09.2004 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2004 Hej Maluszkowa Dzięki za odpowiedź. Tak sobie myśle, że przestane z Nim w nocy wychodzić. Jeszcze, nie daj Boże, weszłoby mu to w nawyk, to miałbym niezłe "hobby" przez najbliższe 10 lat ... . Dziś na noc rozkładam gazety i będę twardy jak głaz (zobaczymy jak mi wyjdzie ) W nocy z piątku na sobote i całą sobote będziemy mieli Amstaffke na przechowanie (przyjaciele nam podrzucają). Czuje, że może być hard-core. Frida (Amstaffka) jest o dzień starsza od Buddy'ego. A oto oni razem: http://foto.onet.pl/upload/11/78/_341799_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/21/57/_341801_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/42/28/_341802_n.jpg Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 30.09.2004 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2004 Benicio - fajne te maluchy życzę powodzenia zwłaszcza w nocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 06.10.2004 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Hej hej Dziś odstawiliśmy Buddy'ego na badanie (pod kierunkiem dysplazji). Przed chwila telefon: bioderka zdrowiutkie, aż niewiarygodnie zdrowe u tak (potencjalnie) dużego psa . Uff, kamień mi spadł z serca troche. Przy okazji usuną mu tą gulajke (przepukline) o której pisałem wcześniej. Niby to nie jest groźne, ale może mieć jakiś ujemny wpływ na jelita (mogłem coś pokręcić, ale mniej więcej tak mówili). Właściwie za tak dobrą wiadomość Buddy powinien postawić jakąć wódeczke, ale znając go, to się ogonem wykręci i tyle. A oto Buddy (14 kg-ostatnie ważenie) sprzed 3 dni. http://foto.onet.pl/upload/46/44/_344863_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/0/60/_344864_n.jpg Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 06.10.2004 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Ale urósł !!!! Normalnie wielkie psisko sie z niego zrobiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.