kropkq 25.10.2006 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Nigdy wcześniej nie przypuszczałam, że kiedyś zapragnę mieć swój kawałek ziemi... Przez wiele lat mieszkałam z rodzicami na wsi w małym, miłym domku. Często latem, kiedy w ogrodzie dojrzewały owoce (maliny,porzeczki ,truskawki,czereśnie...) wstawałam rano i wychodziłam na "śniadanko" do ogrodu. Nie zdawałam sobie sprawy,że to było takie urocze, ogród , świeże i zdrowe owoce prosto z krzaczka. Kiedy wyszłam za mąż, zapragnęłam zamieszkać w blokach, w mieście. A kiedy w krótkim czasie otrzymaliśmy klucze do swojego własnego m-5 to wydawało mi się, że to moje wymarzone miejsce i pozostanę tu do końca. Ładna okolica, las w pobliżu, dużo miejsca na spacery z dziećmi ( teraz z psem), spokój i cisza a rankiem słychać pianie kogutów...cóż więcej...? Tak było do Wiosny 2006, kiedy to pojechaliśmy do centr. ogród. "Tracz" aby kupić kwiatki na balkon. Dzień był piękny, ciepły i wszędzie było widać wiosnę. Kupiliśmy dwie szarlotki, kawę i usiedliśmy w pięknym ogrodzie na zewnątrz. Z zazdrością patrzyłam na ludzi, kupujących krzewy, kwiaty, drzewka ...pomyślałam, pewno do swojego ogrodu. I wtedy powiedziałam do męża- tak bardzo bym chciała mieć swoj kawałek ziemi a na niej domek z kominkiem,piękny ogród i każdą wolną chwilę spędzać z Tobą tak jak teraz, przy kawce, szarlotce. Od tego czasu ta myśl nie dawała mi spokoju.. Musimy kupić działkę. No i zaczęło się...śledzenie ogłoszeń w gazetach, internecie, biurach nieruchomości, wyjazdy w plener rowerami. Mimo,że działek nie brakowało, to problem był wielki, bo działka a to za duża, za wąska , za droga(a ceny wahały się od 35zł do 100zł za m2 w mojej okolicy), za daleko do komunikacji miejskiej, podmokła... Ale jak już się w końcu zdecydowaliśmy, to okazało się, że moj mąż ma wątpliwości - czy damy radę? Co prawda na działkę mieliśmy pieniążki , mieszkanie też duże więc trochę się uzbiera ale reszta..? Zawsze mówi,że woli mieć trochę oszczędności bo czuje się wtedy komfortowo, bezpiecznie i w razie gdyby co... to są. Musiało minąć trochę czasu, żeby się przekonał co do tej inwestycji, był bardzo niezdecydowany.Włożyłam wiele trudu, żeby go przekonać A swoją drogą to czy Wy też mieliście taki problem z mężęm lub z żoną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 25.10.2006 11:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 W lipcu 2006 -zapadła decyzja KUPUJEMY! Pierwsze spotkanie u notariusza. Działka prawie jest już nasza. Radośc niesamowita. Ale żeby do końca sfinalizować kupno musimy czekać miesiąc ( chodzi o to, że prawo do pierwokupu ma państwo). Więc spokojnie czekamy, nikt nam już naszej działeczki nie zabierze. Minął miesiąc , dzwonię do notariusza no i okazuje się, że możemy już jutro przyjeżdżać. Ciekawe bo właśnie "to jutro" jest naszą rocznicą ślubu. I tak oto 29 SIERPNIA 2006 w .......NASTĄ rocznice ślubu staliśmy się właścicielami upragnionej działeczki. Jacy byliśmy szcęśliwi....taki prezent sobie daliśmy... Piękna, narożna działka( 1030m), do komunikacji miejskiej 700m, las w pobliżu (200m), media są w ulicy..taka o jakiej marzyliśmy. Marzenia się spełniają... a mąż jaki zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 25.10.2006 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 17-10-2006I od tego czasu zaczęły się nasze inwestycje w ziemię. Pierwszym zakupem był WC. Później rozglądaliśmy się za garażem blaszanym i dość szybciutko po dobrej cenie znaleźliśmy, więc trzeba było cały nasz dobytek ogrodzić. Nadmienię, iż blaszak przywieźliśmy w częściach i trzba było go złożyć. Ale poradziliśmy sobie jakoś z pomocą naszego dzielnego syna. Co do ogrodzenia to okazało się, że to dość droga inwestycja. Mało tego, że brak wykonawców to ci którzy byli chętni byli bardzo drodzy i za ( w pierwszej wersji) 90m ogrodzenia siatką ocynkowaną + bloczki betonowe krzyknęli prawie 7 tys. No coż za drogo. Z naszych wyliczeń za 68m tegoż ogrodzenia przy użyciu własnych rąk i pomocy przyjaznych ludzi za niewielką opłatą wydamy około 3 tys. Różnica jest widoczna. Tak więc pozamawialiśmy wszystkie niezbędne rzeczy i umówiliśmy się z ekipą na sobotę 20-10-2006. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 25.10.2006 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 a oto pierwsze zdjęcie działki gdzie jeszcze nie wiadomo było na którą sie zdecydujemy, wkleiłam też zdjęcia z pierwszych prac na naszym ściernisku ( bo tak to teraz wygląda)...składamy garaż i robimy ogrodzenie....pomyślicie " to kropla w morzu w porówananiu z tym co jeszcze was czeka" tak wiem, to początki ... a najgorsze podobno przed nami...ale jak zwykle jestem optymistką i myślę, że przy waszej pomocy pójdzie gładko i sprawnie....zobaczymy.. http://foto.m.onet.pl/_m/01c7b3dfa160333bcc9db403c3cde981,5,19,0.jpghttp://foto.m.onet.pl/_m/dfb1f5ce668980a4ed3f446806946dcd,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 26.10.2006 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 Jestem troszkę nie na bieżąco, myślę że się nie pogubicie.19-10-2006Dziś na działeczce kopaliśmy dołki pod słupki na ogrodzenie żeby w sobotę poszło szybciej. Nigdy się nie grodziliśmy więc nie wiemy czy starczy nam czasu na zrobienie dwóch stron ogrodzenia. "Przyjechał" żwir,cement mamy już słupki, czekamy na gruz. Ale oczywiście panu coś wypadło i nie dojedzie. Na wieczór usilnie szukamy, dzwonimy gdzie się da ..no i dla chcącego nic trudnego...mamy jutro gruz...ten pan wydaje się solidny! 20-10-2006Wszystko przygotowane na jutro jak należy.Pan z gruzem dojechał- solidny!Dziś mija miesiąc do złożenia wniosków o przyłącze do energetyki, spółki gazowej i wodociągów.Postanowiłam dowiedzieć się co się dzieje.No i tu miła niespodzianka - wodociągi - war. do odebrania (ale tutaj słyszałam, że szybko odpisują)- energetyka- podobno już od tygodnia leżą i czekają na odbiór ( coś podobnego)-gaz- tu troszkę gorzej bo daleko do przyłącza, dlatego wysłali do Łodzi do marketingu aby ci przeliczyli z której strony będzie taniej, ale na gazie mi tak bardzo nie zależy, dlatego sobie poczekam ( mam dzwonić za tydzień)Skoro tak ładnie się zapowiada to jeszce dziś odbiorę papierki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 26.10.2006 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 21-10-2006 Dziś zapowiada się pracowity dzień. Dojechali pomocnicy i od 8.00 zaczęło się "wojowanie" z odrodzeniem. Gdyby ktoś myślał tak jak ja, że to takie proste to się myli. Najgorsze było wytyczenie poziomu ale jak już sobie z tym poradzili to praca paliła się w ręcach. Mimo to czas mijał szybko i całe szcęście, że wcześniej wykopaliśmy dołki bo skończyli przed zmrokiem. A ciężko pracowali: mój mąż, tata, kol.Zbyszek, kol. Wiesiek, nasz Michał no i ja tam byłam....pomagałam a całą drużynę i "posiadłość" pilnowała nasza mała Sońka. Tylko nasza córunia nas nie zaszczyciła, podobno mocno sprząta w swoim pokoju! Wróciliśmy ciężko napracowani a to jeszce nie koniec, musimy pomalować słupki, naciągnąć siatkę, dolać betonu no i zrobić prowizorkę z dwóch następnych stron. Po budowie planujemy od strony ulicy i wjazdu zrobić sztachetki z drewna. Nam się tak właśnie podoba. Był to pracowity dzień ale też b. przyjemny. Na wieczór dzieci rozeszły się na imprezy no a my STARZY.......no było też bardzo miło. Wspólna praca bardzo łączy ludzi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 26.10.2006 09:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2006 24-10-2006 Wczoraj i dziś była ładna pogoda korzystając z niej pomalowałam słupki. Umówiłam się już z panią architekt na rozmowę w poniedziałek 30-10-06. Co prawda wiemy już od dawna czego tak naprawdę chcemy. Od początku naszym faworytem był PRZYTULNY z muratora w wersji podstawowej ale po przemyśleniach ma być z garażem w bryle. Będzie wyglądał właśnie tak , lecz bez poddasza. W wersji z garażem po lewej stronie (wersja lustrzana) http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=30&IdKolekcji= Dlaczego właśnie ten? Mamy już swoje lata i na starość nie będzie nam się chciało chodzić po schodach (doświadczenia innych inwestorów), no może zrobimy tam strych. Również z własnego przykładu i innych wiemy, że dzieci jak zakładają swoje rodziny to najchętniej mieszkają osobno. Tak więc nie jest to duży dom, dla każdego z nas po sypialni i salon, po coż więcej? . Przypuszczam,że za kilka lat zostaniemy w nim sami ale gdyby któreś bardzo chciało zostać to miejcse przecież będzie, a jakby było mało to dopiero zrobimy poddasze. Wejście na strych zaplanujemy. Wielu inwestorów Przytulnego na forum zastanawiało się gdzie w salonie umieścić telewizor? Planowali nawet zmienić miejsce kominka aby w kącie ustawić TV. A przecież rozwiązanie jest proste! Ci którzy nie mają schodów w salonie -mają więcej przestrzeni i wcale nie muszą wypoczynku ustawiać jak na rys. (rzut parteru) w rogu.Tam jest świetne miejsce na na TV i niską komodę lub szafkę jak kto woli. A sofę, fotele i ławę można ustawić na środku pokoju w kierunku do telewizora. Widziałam dom Przytulny zewnątrz (piękna bryła) a nawet bardzo mili właściciele ( dziękuję Wam ślicznie) zaprosili nas do środka i pokazali całe wnętrze. Tak właśnie mieli usytuowany tv i w ogóle nie czuło się zagracenia. Salon wydawał się przestronny( kuchnia otwarta!) mino, że właściciele pozmieniali usytuowanie ścianek działowych i w ten sposób salon był przestrzenią zamkniętą oddzieloną od sypialnej. Dzięki nim decyzja zapadła nieodwołalnie, żadem inny tylko TEN. Dla mnie i mężusia BOSKI i dużo lepiej wygląda w rzeczywistości niż na rysunku. Polecam! Przepiękny , mały parterowy domek! Nie mogę się już doczekać kiedy będę go mieć. Może to potrwać ale zapewne warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 28.10.2006 18:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2006 28-10-2006 no i znów na działce ale jak się nie ma tyle kasy żeby komuś zlecić pracę, to trzeba samemu pracować. Dlatego dziś był ciąg dalszy grodzenia ale już taka prowizorka, z dwóch następnych stron. Bardzo ładnie wyszła nam furtka mimo, że to tymczasowe rozwiązanie (znaleziona na złomowisku a odnowiona przeze mnie). Pomimo że do końca nie ma siatki to kłódka już zawisła. Tak mnie ta praca wciągnęła,że zastanawiam się co ja będę robić jak przyjdzie zima Chyba będę jeździć i odśnieżać drogę . No cóż bardzo się zżyłam z z moim kawałkiem ziemi.... A jakie piękne widoki będziemy mieć jesienią http://foto.m.onet.pl/_m/f9f2f48b3dde8096afa6a75aff99cf53,5,19,0.jpg http://foto.m.onet.pl/_m/9d96b748fe78bfc11ca565e43e174b70,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 31.10.2006 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2006 30-10-2006 Dziś zgodnie z umową byliśmy u pani architekt. Po rozmowach i uzgodnieniach kupujemy D12a (wersja lustrzana) z muratora. Robimy pewne przeróbki polegające na: -rezygnacja z antresoli (wykon. stropu) -powiększenie okien (pok. 8,9) na balkonowe -otwarcie kuchni -poddasze jako pomieszczenie gospod.(do rozbudowy w przyszłości) przedłużamy ściankę przy kominku i za nią umieszczamy w holu 4 (przy pokoju nr8 )wejście na strych. Ale czy tak będzie to do końca nie wiemy. Koszty jakie poniesiemy to: -adaptacja projektu 2.000zł -projekt przył. wody, ks+szambo+inst. wewn.- adaptacja w-k ,co 700 zł -projekt przył. energii + adapt 550zł -projekt inst. wew. gaz. 200zł razem 3450zł Pani arch. Krysia zajmuje się wszystkim i załatwia za nas całą papierologię. Czy to dużo? Nie Wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 01.11.2006 13:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2006 Za oknem pada, zimno - a ja siedzę sobie samiuteńka w domu, oglądam zdjęcia, wspominam i zastanawiam się jak będę się czuła w nowym miejscu. Mieszkam już w bloku -naście lat, zżyłam się z sąsiadami, stworzyłam przytulny domek i może za rok go opuszczę. Czy będę tęsknić? Na pewno tak. Mamy swój ogródeczek, malutki ale jest i dbamy o niego od wielu lat. Kto się nim zajmie później? Zebrało mi się na sentymenty Ciekawa jestem czy ktoś myśli podobnie, czy wszyscy którzy przeprowadzają się do nowego domu tęsknią za poprzednim. Dziwne to życie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 03.11.2006 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Dziś zamówiłam projekt, odwiedziłam sąsiada - geodetę z prośbą o mapki do celów projektowych ( 450zł) i czekam. Na dworzu zimno i brzydko więc lepiej siedzieć w ciepłym domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 06.11.2006 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 05-11-2006 Wczoraj rozmawiałam ze znajomym murarzem, budował dawno temu budynek gospod. u moich rodziców, ostatnio nawet blisko Łodzi bo w Kaniej Górze- dom, ma już na wiosnę jakieś zamówienia ale tak po znajomości może uda się go namówić. Jest jeden problem daleko mieszka 50km od Łodzi i te dojazdy codzienne.... Byłoby pięknie bo z mniejszych osad takie ekipy biorą taniej. Co do ceny to jeszcze nie rozmawialiśmy bo musi pogadać ze swoimi ludźmi. Ma zadzwonić, więc cóż pozostaje mi tylko czekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 09.11.2006 13:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2006 09-11-2006 a ja czekam i czekam i czekam...... no ale dziś mój mąż znalazł następną grupę budowlańców (podobno tanich i dobrych) Telefon do nich otrzymamy w niedzielę - no to znów czekam do niedzieli A cha, zapomniałabym jutro mam iść po zmienione war. energetyczne (miałam linię napowietrzną) A jednak pomalutku coś się dzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 14.11.2006 16:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 14-11-2006 Minęło parę dni, nawet nie wiem kiedy- czas tak szybko biegnie odebrałam zmienione war. z ZE i miałam iść podpisać umowę ale miałm też inne ważne sprawy i jakoś tak zleciało... postaram się to zrobić jak najszybciej ( bo wszyscy na forum jakoś się dziwnie spieszą z załatwianiem papierów ) to ja też się może pośpieszę Rozmawiałam z moim budowlańcem (zadzwonił po tygodniu) z miłą wiadomością - zgodził się budować . Muszę teraz jechać z projektem i uzgodnić cenę. Mam też drugą grupę murarzy ale ci nie do końca wiedzą czy będą wolni na wiosnę. Mają oddzwonić. A dziś również miła niespodzianka - otrzymałam PROJEKT DOMU cały karton różnych pism( oczywiście o budowie i urządzaniu domu) i to co najważniejsze PROJEKT nie mogę się w nim połapać, całe szczęście,że budowlańcy będą wiedzieli o co chodzi i jak budować żeby powstał dom i się nie przewrócił Ja zbuduję sobie model swojego przyszłego domu- taki malutki, śliczniutki przytulny.Tylko czy mi się uda Koszt projektu to 1750zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 16.11.2006 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2006 Jak obiecałam , tak zrobiłam złozyłam wniosek o umowę z Energetyką i za dwa tygodnie będzie przygotowana Nie wiem jak to jest ale zawsze jak się tam pojawiam to nie ma kolejki i ludzie są mili, a przynajmiej ja nie mam IM nic do zarzucenia. Przeważnie wszyscy są na nich wścieki, nie wiem jak to jest Muszę przemyśleć i przeanalizować z mężem temat zmian w projekcie bo już najwyższy czas jechać do architekta Zbudowałam swój malutki domek z szablonu-jest taki śliczny, stoi w naważniejszym miejscu w mieszkaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 17.11.2006 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 A to jest mój domek "miniaturka" z kartoniku http://foto.m.onet.pl/_m/2c78d8ef9f7ce724ef91e26beb3c26f1,5,19,0.jpg widok z boku http://foto.m.onet.pl/_m/6e690216572434645fe2d4b4da3cc39f,5,19,0.jpg widok od strony ogrodu http://foto.m.onet.pl/_m/19c8b37908558fee168ecdc6bc2bcbc6,5,19,0.jpg front domu http://foto.m.onet.pl/_m/ba2f7a9aaeb4c8d42ca749eee6bddc4d,5,19,0.jpg troszeczkę z góry czyż nie jest ładny? a będzie jeszce ładniejszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 20.11.2006 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Nie zależało mi na warunkach z gazowni bo myśleliśmy, że nawet jak gazu nie będzie z sieci to na ten czas będziemy korzystać z butli( do gotowania) ale kiedy trzeba było zastanowić się nad ogrzewaniem domu i okazało się, że duża liczba osób z forum wybiera gaz (co poniekąd wpłynęło na nasz wybór) - to otrzymanie pozytywnych war. przyłączenia do sieci nabrało znaczenia. Właśnie długo zastanawialiśmy się co z ogrzewaniem -węgiel najtańszy ale bałagan no i dodatkowe miejsce na składowanie, którego nie mamy -ekogroszek chyba też jeden z najtańszych surowców, ale na dzień dzisiejszy , bo ceny jego rosną w miarę zwiększania się popytu i nie wiadomo co za rok będzie no i oczywiście troszkę z nim bałaganu - prąd, czysto bez miejsca na składowanie ale za to drogo - został gaz, oczywiście z sieci (też drożeje jak zresztą wszystko) ale czysto Nie mogliśmy się zdecydować do dziś, ale teraz już chyba wiemy to będzie ogrzewanie gazem i dodatkowo kominek. Dziś zadzwoniłam do gazowni i okazało się ,że warunki już są i to jakie ?! Spodziewaliśmy się, że przyłączenie do sieci gazowej nastąpi dopiero 2008-9 lub wtedy kiedy będzie chętnych więcej osób bo odległość do nas jest znaczna a po drodze są jeszcze puste niezakupione działki, ewentualnie będzie to nas dużo kosztować. A tu miła niespodzianka -gaz będziemy mogli mieć na przyszłą jesień i to za cenę 1122zł brutto Jestem bardzo zadowolona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 21.11.2006 14:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2006 Wczoraj byliśmy w domu"przytulnym", troszeczkę zmienionym ale na szczęście mogliśmy zobaczyć jak duży jest hol i cała przestrzeń w połączeniu z salonem jak dla nas ogromna!!! To co do tej pory wydawało nam się atutem tego domu czyli-przestrzeń , teraz nas przeraziła. Zbyt obszerny hol z którego można byłoby powiększyć sypialnie. Coś musimy z tym zrobić. I to jest to o czym zawsze wiedziałam, że zanim zacznę budować muszę ten dom najpierw obejrzeć taki sam już pobudowany. Te rysunki , projekty nie oddają tego co się widzi w rzeczywistości. Przynajmniej ja nie mam takiej wyobraźni. Jakie to szczęście, że ten domek nam się trafił i mogliśmy go zobaczyć wewnątrz. Inwestorzy tego domu też mieli pewne zastrzeżenia co do projektu i teraz już by na pewno zrezygnowali z antresoli i jeszcze wprowadziliby małe zmiany. Rozmowa , uwagi, spostrzeżenia - dały nam dużo do namysłu. Bardzo nam się przydały. Teraz myślimy nad zmianami i oby były trafne i spełniały nasze oczekiwania. Jeżeli mogę komuś doradzić to-przyszli inwestorzy starajcie się przed budową nawiązać kontakt z ludźmi którzy pobudowali już podobne domy i zobaczyć go w reliach a nie tylko na papierku. Myślę, że to jest bardzo ważna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 23.11.2006 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Znów do przodu Wszystko co dotyczy papierologi zostało dostarczone do pani architekt i już dalej ona zajmuje się wszystkim. Projekt również oddaliśmy, czeka na zmiany. Ciekawe co nam ta pani doradzi, co zaproponuje?? Wie czego oczekujemy i z jakich zmian byśmy byli zadowoleni, ale czy się uda to pogodzic z tym co możlwe ? My już też przemyśleliśmy dokładnie wszystko i doszliśmy do wniosku, że najtafniejsze i najbardziej do nas przemawiające zmiany przeprowadzili inwestorzy "Przytulnego" w Wiśniowej Górze. Ten dom od początku nas zauroczył Jest tylko jeden problem: gdzie zostawić(na przyszłość) miejsce na schody? U nich nie mają poddasza, a my chcemy je mieć. Pani architekt jest bardzo miłą i komunikatywną osobą i słucha, słucha i słucha....co mamy do powiedzenia - wierzę, że na pewno coś wymyśli. Słyszeliśmy o niej same pozytywne opinie. Dziś mój miły sąsiad oświadczył, że mapki do celów projektowych są do odebrania zapłaciłam całe 450zł chyba nie drogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 28.11.2006 14:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Dziś podpisałm umowę z Zakładem Energetycznym , cena podłączenia to 1515zł Dostarczyliśmy projekt do wyceny do Pruszyńskiego i Grodachu oraz jeszcze gdzieś-na Łódzką w Zgierzu...zapomniałam dokładnie gdzie ale chodzi o koszty budowy z Max-a i pokrycie dachu dachówką cementową lub blachodachówką . Teraz czekamy .... gdzie taniej będzie a prawdopodobnie taniej będzie jeśli kupimy gdzieś poza obszarem Łódzkim, taka jest opinia innych co skorzystali już z takiej opcji. Musimy porozglądać się gdzieś dalej ...tylko czasu brakuje.... praca ,praca , praca i znowu praca ....no bo skąd wziąć kochane pieniążki na budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.