agnieszkakusi 03.11.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 oooo. a dlaczego ten temat znalazł się w grupach budujących?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 03.11.2006 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Może zbyt duże emocje wzbudza? Ale proszę, nawet Jurek skrytykował Giertycha, że ten niefortunni wybrał miejsce ogłoszenia swojego planu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 03.11.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 ja mam tylko nadzieję, ze w końcu cos z tym zrobią, bo juz ze strachem patrzę w przyszłości myslę o tym, co będzie jak moja córka pójdzie do szkoły - a ma 2 lata i 4 miesiące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 03.11.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Agnieszka, pamiętaj. Przykłąd zawsze idzie z góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 03.11.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Agnieszka do tego czasu pewnie jeszcze wiele sie zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 03.11.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Tak, oby nie na gorsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Tak, oby nie na gorsze.... Ja sie ciesze ze mieszkam na wsi, jest spokojnie, ludzie uprzejmi, dzieci grzeczne. Wiem ze na wsi tez moze byc roznie, ale to juz troche inaczej, ludzie sie znaja, szkola to nie taki moloch jak w duzym miescie. Moj syn obecnie chodzi do 5-cio latkow, troche czasu jeszcze zostalo do 1 klasy ale tez juz sie zastanawiam jak to bedzie. Obserwuje dzieci i mlodziez w naszej wsi na ulicach. Narazie jestem spokojna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 03.11.2006 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 ja tez się cieszę, że będe mieszkac na wsi, że mała będzie miała swój plac zabaw. Juz teraz rozglądam się czy sa dzieci w jej wieku, żeby miała koleżanki i kolegów. I na całe szczęście są.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vib 03.11.2006 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 interesujaca wg. mnie wypowiedz ksiedza z Krakowa: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3716685.html jeden problem, ze to opublikowala "wybiórcza" i zaraz zostanie to odpowiednio skomentowane Pzdr. vib Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.11.2006 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 A moje pytanie brzmi, jak te wszystkie (w połowie populistyczne) pomysły egzekwować. Weźmy chociażby prace społeczne. Gdzie i kiedy mają się odbywać, a przede wszystkim kto zapewni młodzieży opiekę w tym czasie, kto za to zapłaci itd? Bo im się popierzyło - zamiast te pieniądze przeznaczyć na zajęcia JAKIEKOLWIEK dla młodzieży - przecież są takie miejsca, gdzie dzieci mogą po szkole tylko chlać . - to wymyślaja tematy zastępcze i populizm przedwyborczy. Ja się pytam : co szkoła i gmina proponują młodzieży po 8 godzinach w szkole ? NIC. Moje dziecko w 1 klasie gimnazjum miało raz w tygodniu zajęcia na basenia. W drugiej już nie ma - nie ma kasy. W podstawówce SAMI nauczyciele organizowali wycieczki rowerowe do lasu ( w sobotę - za darmo i w ramach własnego czasu) - ale w końcu przestało im się chcieć - i ja się nie dziwię. Pan Giertych ma to naprawdę serdecznie w d.upie tylko stara się uzasadnić swoje istnienie na ziemi i zużywanie tlenu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.11.2006 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Dla mnie straszne jest zupełnie co innego - że tak naprawdę tzw autorytety i ludzie decyzyjni nie wiedzą co robić z młodymi ludźmi Psychologiczne autorytety gadają, że trzeba miętko i z wyczuciem. jak widać - nie działa, ale brzmi mądrze. Giertych - że trzeba po staremu, czyli pasem w d..., wpakować w mundurek i zabrać komórę. Moim zdaniem tez nie zadziała, prawdziwego młodego degenerata nawet nie szczypnie, a że jest wyrzutkiem, sam wie i mu z tym dobrze. Mam nadzieję, że uda mi się wychować moje własne dzieciaki na sensownych ludzi, przede wszystkim sprawić, żeby myślały i czuły. Bo wg mnie główna przyczyna tego co się dzieje to bezmyślność i to, że ludzi kompletnie nie uczy się współodczuwać. Ważna jest pozycja w stadzie, a jak stado głupie, to się taką pozycję wygłupem albo gadżetem zdobywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aik 03.11.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 A ja mam wlasnie takiego malego diabelka i strasznie sie boje zeby w przyszlosci niewyrosl na takiego chuligana jak ci chlopcy z Gdanska. MOj syn ma w tej chwili 5lat, problemy z nim zaczely sie juz w wieku trzech lat, byl bardzo agresywny, nieprzewidywalny, ale ja tego problemu nie bagatelizowalam, nie twierdzilam ze on jest kochany, wspanialy, bo jest moj, walczylam z tym wszelkimi sposobami, przeczytalam prawie wszystkie dostepne podreczniki, przetestowalam tysiace metod., poslalam go do integracyjnego przeczkola zaczelam wspolpracowac z jego wychowawcami, nazucilam mu reguly i rygor, formy kar i nagrod. I wiecie co, zaczelo to przynosic rezultaty, maly sie wyciszyl ,uspokoil jestem dumna gdy znajomi, czy sasiedzi mowia mi jak wspaniale sie moj syn zmienil, ze jest grzeczniejszy, nie bede ukrywac ze jeszcze zdazaja sie mu rozne wyskoki ale nadal nad tym pracujemy.Uwazam ze tylko my RODZICE jestesm odpowiedzialni za zachowanie naszych dzieci, nie mozemy tej odpowiedzialnosci zrzucac na szkole, pedagogow czy spoleczenstwo, nie uzdrowimy naszego szkolnictwa nieuzdrawiajac rodziny, bo to ona jest najbardziej chora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 A ja mam wlasnie takiego malego diabelka i strasznie sie boje zeby w przyszlosci niewyrosl na takiego chuligana jak ci chlopcy z Gdanska. MOj syn ma w tej chwili 5lat, problemy z nim zaczely sie juz w wieku trzech lat, byl bardzo agresywny, nieprzewidywalny, ale ja tego problemu nie bagatelizowalam, nie twierdzilam ze on jest kochany, wspanialy, bo jest moj, walczylam z tym wszelkimi sposobami, przeczytalam prawie wszystkie dostepne podreczniki, przetestowalam tysiace metod., poslalam go do integracyjnego przeczkola zaczelam wspolpracowac z jego wychowawcami, nazucilam mu reguly i rygor, formy kar i nagrod. I wiecie co, zaczelo to przynosic rezultaty, maly sie wyciszyl ,uspokoil jestem dumna gdy znajomi, czy sasiedzi mowia mi jak wspaniale sie moj syn zmienil, ze jest grzeczniejszy, nie bede ukrywac ze jeszcze zdazaja sie mu rozne wyskoki ale nadal nad tym pracujemy. Uwazam ze tylko my RODZICE jestesm odpowiedzialni za zachowanie naszych dzieci, nie mozemy tej odpowiedzialnosci zrzucac na szkole, pedagogow czy spoleczenstwo, nie uzdrowimy naszego szkolnictwa nieuzdrawiajac rodziny, bo to ona jest najbardziej chora. Napewno Twoja praca przyniosla tu skutki, ale tez dzieci wyrastaja poprostu z pewnych zachowan. W wieku lat 3,4 potrafia byc nieznosne, ale juz w wieku lat 5 dzieciaczki sie wyciszaja, sa grzeczniejsze, podobno to najlepszy rok dla rodzicow, dzieci juz nigdy nie beda takie " do rany przyloz" jak w wieku lat 5. ( przytaczam tu opinie psychologa dzieciecego) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 03.11.2006 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Psychologiczne autorytety gadają, że trzeba miętko i z wyczuciem. jak widać - nie działa, ale brzmi mądrze. Giertych - że trzeba po staremu, czyli pasem w d..., wpakować w mundurek i zabrać komórę. Moim zdaniem tez nie zadziała, prawdziwego młodego degenerata nawet nie szczypnie, a że jest wyrzutkiem, sam wie i mu z tym dobrze. Moim zdaniem dzieci i młodzież oczekują (nawet jeżeli sobie z tego nie zdają sprawy) jasno wytyczonych czytelnych reguł i konsekwencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aik 03.11.2006 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jesli rodzice beda tolerowac zle zachowanie swoich dzieci to czy ono bedzie mialo trzy, piec czy dziesiec lat bedzie nadal sie tak zachowywalo bo bedzie uwazalo ze jest to normo, dzieci nie wyrastaja, dzieci sie zmieniaja ale tylko wtedy gdy my dorosli pokazemy im jak.Mam znajoma ktora ma syna w tym samym wieku co moj, ma z nim takie same problemy, lecz niestety ona toleruje jego wszystkie wybryki, w konsekwencji dziecko z roku na rok zachowuje sie coraz gorzej. Ostatnio w przeczkolu inne dziecko dotkliwie ugryzlo jej syna, i co ona zrobila, poszla na skarge ze jej biedny, kochany, grzeczny synek zostal skrzywdzony. Gdzie tu sens i logika, to inne dziecko poprostu sie bronilo przed agresja jej syna.To my rodzice mamy pokazac naszym dziecia roznice miedzy dobrem a zlemJesli dziecko przychodzi do domu i sie chwali ze zlamalo koledze reke, to reakcja ojca niepowinna byc duma i zachwyt ze ma tak dobrze radzacego sobie w zyciu syna., powinien on wyciagnac konsekwencje i powiedziec ze takie zachowanie jest zle.POz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aik 03.11.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Agnieszka1, sa psychologowie i psychologowie, ja zetknelam sie z wieloma, najlepszy byl taki ktory prace z moim dzieckiem rozpoczol od klamstw, w stylu,, jak sie teraz uspokoisz to pojdziesz do domku, a tam bedzie czekal na ciebie tatus i sie z toba pobawi,, , a ja wczesniej informowalam ze tata jest w domu tylko w sob i niedz, a bylismy wtedy na wizycie w sr. Wiec na temat psychologow wole sie niewypowiadac A zachowania mojego syna teraz w wieku pieciu lat niemozna przyrownac do stwierdzenia ,,do rany przyloz,, ,daleko mu do tego, oj daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jesli rodzice beda tolerowac zle zachowanie swoich dzieci to czy ono bedzie mialo trzy, piec czy dziesiec lat bedzie nadal sie tak zachowywalo bo bedzie uwazalo ze jest to normo, dzieci nie wyrastaja, dzieci sie zmieniaja ale tylko wtedy gdy my dorosli pokazemy im jak. Mam znajoma ktora ma syna w tym samym wieku co moj, ma z nim takie same problemy, lecz niestety ona toleruje jego wszystkie wybryki, w konsekwencji dziecko z roku na rok zachowuje sie coraz gorzej. Ostatnio w przeczkolu inne dziecko dotkliwie ugryzlo jej syna, i co ona zrobila, poszla na skarge ze jej biedny, kochany, grzeczny synek zostal skrzywdzony. Gdzie tu sens i logika, to inne dziecko poprostu sie bronilo przed agresja jej syna. To my rodzice mamy pokazac naszym dziecia roznice miedzy dobrem a zlem Jesli dziecko przychodzi do domu i sie chwali ze zlamalo koledze reke, to reakcja ojca niepowinna byc duma i zachwyt ze ma tak dobrze radzacego sobie w zyciu syna., powinien on wyciagnac konsekwencje i powiedziec ze takie zachowanie jest zle. POz Nie mowie nie. Dodalam tylko ze natura dzieci jest ze w wieku 5 lat wyrastaja z pewnych rzeczy. Praca rodzicow jak najbardziej jest wazna. Co do tego ze inne dziecko ugryzlo jej syna - no wybacz gryzienie nie jest norma Tamto dziecko tez jest agresywne widac, skoro gryzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Agnieszka1, sa psychologowie i psychologowie, ja zetknelam sie z wieloma, najlepszy byl taki ktory prace z moim dzieckiem rozpoczol od klamstw, w stylu,, jak sie teraz uspokoisz to pojdziesz do domku, a tam bedzie czekal na ciebie tatus i sie z toba pobawi,, , a ja wczesniej informowalam ze tata jest w domu tylko w sob i niedz, a bylismy wtedy na wizycie w sr. Wiec na temat psychologow wole sie niewypowiadac A zachowania mojego syna teraz w wieku pieciu lat niemozna przyrownac do stwierdzenia ,,do rany przyloz,, ,daleko mu do tego, oj daleko nasza psycholog jest super No nie mysl, ze dziecko od razu bedzie jak trusia zeby byc "jak do rany przyloz". Jak do rany to 5-cio latki sa w sensie porownania do wczesniejszych wybrykow. Wzielas zbyt doslownie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aik 03.11.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Ja napisalam z , nigdy nie bede oczekiwala od mojego dziecka ze bedzie ,,do rany przyloz,, , jest to poprostu nierealne , chyba zrobilabym takie oczy. Natomiast to dziecko, co ugryzlo syna tej mojej kolerzanki, jest najgrzeczniejsze w calej grupie, poprostu niedawalo juz sobie rady, a interwencje nauczycielki nieprzynosily zadnych skutkow, moja kolezanka nadal twierdzi ze jej dziecko jest najgrzeczniejsze na swiecie i wszyscy wokolo sie tylko czepiaja Do puki beda tacy rodzice, beda i takie dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.11.2006 23:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 dlaczego Giertych jeszcze nie wpadł na godzinę policyjną ? Za Stalina młodzież nie mogła przebywać w kawarniach/restauracjach - proponuję czerpać z dobrych wzorców. NO proszę - kto by pomyślał, że tak irracjonalny pomysł sie pojawi. Od dziś to minister Giertych będzie decydował w jakich godzinach moje dzieci chodzą do kina, na pizzę na spotkania z przyjaciólmi, na rower.... nonono .... nieźle. Jestem pod wrażeniem. Ten facet jest chory ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.