Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może Roman ma racje z tymi szkołami specjalnymi


smartcat

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 281
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, oby nie na gorsze.... :roll:

 

Ja sie ciesze ze mieszkam na wsi, jest spokojnie, ludzie uprzejmi, dzieci grzeczne. Wiem ze na wsi tez moze byc roznie, ale to juz troche inaczej, ludzie sie znaja, szkola to nie taki moloch jak w duzym miescie.

Moj syn obecnie chodzi do 5-cio latkow, troche czasu jeszcze zostalo do 1 klasy ale tez juz sie zastanawiam jak to bedzie. Obserwuje dzieci i mlodziez w naszej wsi na ulicach. Narazie jestem spokojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje pytanie brzmi, jak te wszystkie (w połowie populistyczne) pomysły egzekwować.

Weźmy chociażby prace społeczne. Gdzie i kiedy mają się odbywać, a przede wszystkim kto zapewni młodzieży opiekę w tym czasie, kto za to zapłaci itd?

Bo im się popierzyło - zamiast te pieniądze przeznaczyć na zajęcia JAKIEKOLWIEK dla młodzieży - przecież są takie miejsca, gdzie dzieci mogą po szkole tylko chlać . - to wymyślaja tematy zastępcze i populizm przedwyborczy.

Ja się pytam : co szkoła i gmina proponują młodzieży po 8 godzinach w szkole ? NIC. Moje dziecko w 1 klasie gimnazjum miało raz w tygodniu zajęcia na basenia. W drugiej już nie ma - nie ma kasy. W podstawówce SAMI nauczyciele organizowali wycieczki rowerowe do lasu ( w sobotę - za darmo i w ramach własnego czasu) - ale w końcu przestało im się chcieć - i ja się nie dziwię.

Pan Giertych ma to naprawdę serdecznie w d.upie tylko stara się uzasadnić swoje istnienie na ziemi i zużywanie tlenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie straszne jest zupełnie co innego - że tak naprawdę tzw autorytety i ludzie decyzyjni nie wiedzą co robić z młodymi ludźmi :evil: :o

Psychologiczne autorytety gadają, że trzeba miętko i z wyczuciem. jak widać - nie działa, ale brzmi mądrze.

Giertych - że trzeba po staremu, czyli pasem w d..., wpakować w mundurek i zabrać komórę. Moim zdaniem tez nie zadziała, prawdziwego młodego degenerata nawet nie szczypnie, a że jest wyrzutkiem, sam wie i mu z tym dobrze.

Mam nadzieję, że uda mi się wychować moje własne dzieciaki na sensownych ludzi, przede wszystkim sprawić, żeby myślały i czuły. Bo wg mnie główna przyczyna tego co się dzieje to bezmyślność i to, że ludzi kompletnie nie uczy się współodczuwać. Ważna jest pozycja w stadzie, a jak stado głupie, to się taką pozycję wygłupem albo gadżetem zdobywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wlasnie takiego malego diabelka i strasznie sie boje zeby w przyszlosci niewyrosl na takiego chuligana jak ci chlopcy z Gdanska. MOj syn ma w tej chwili 5lat, problemy z nim zaczely sie juz w wieku trzech lat, byl bardzo agresywny, nieprzewidywalny, ale ja tego problemu nie bagatelizowalam, nie twierdzilam ze on jest kochany, wspanialy, bo jest moj, walczylam z tym wszelkimi sposobami, przeczytalam prawie wszystkie dostepne podreczniki, przetestowalam tysiace metod., poslalam go do integracyjnego przeczkola zaczelam wspolpracowac z jego wychowawcami, nazucilam mu reguly i rygor, formy kar i nagrod.

I wiecie co, zaczelo to przynosic rezultaty, maly sie wyciszyl ,uspokoil jestem dumna gdy znajomi, czy sasiedzi mowia mi jak wspaniale sie moj syn zmienil, ze jest grzeczniejszy, nie bede ukrywac ze jeszcze zdazaja sie mu rozne wyskoki ale nadal nad tym pracujemy.

Uwazam ze tylko my RODZICE jestesm odpowiedzialni za zachowanie naszych dzieci, nie mozemy tej odpowiedzialnosci zrzucac na szkole, pedagogow czy spoleczenstwo, nie uzdrowimy naszego szkolnictwa nieuzdrawiajac rodziny, bo to ona jest najbardziej chora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wlasnie takiego malego diabelka i strasznie sie boje zeby w przyszlosci niewyrosl na takiego chuligana jak ci chlopcy z Gdanska. MOj syn ma w tej chwili 5lat, problemy z nim zaczely sie juz w wieku trzech lat, byl bardzo agresywny, nieprzewidywalny, ale ja tego problemu nie bagatelizowalam, nie twierdzilam ze on jest kochany, wspanialy, bo jest moj, walczylam z tym wszelkimi sposobami, przeczytalam prawie wszystkie dostepne podreczniki, przetestowalam tysiace metod., poslalam go do integracyjnego przeczkola zaczelam wspolpracowac z jego wychowawcami, nazucilam mu reguly i rygor, formy kar i nagrod.

I wiecie co, zaczelo to przynosic rezultaty, maly sie wyciszyl ,uspokoil jestem dumna gdy znajomi, czy sasiedzi mowia mi jak wspaniale sie moj syn zmienil, ze jest grzeczniejszy, nie bede ukrywac ze jeszcze zdazaja sie mu rozne wyskoki ale nadal nad tym pracujemy.

Uwazam ze tylko my RODZICE jestesm odpowiedzialni za zachowanie naszych dzieci, nie mozemy tej odpowiedzialnosci zrzucac na szkole, pedagogow czy spoleczenstwo, nie uzdrowimy naszego szkolnictwa nieuzdrawiajac rodziny, bo to ona jest najbardziej chora.

 

Napewno Twoja praca przyniosla tu skutki, ale tez dzieci wyrastaja poprostu z pewnych zachowan. W wieku lat 3,4 potrafia byc nieznosne, ale juz w wieku lat 5 dzieciaczki sie wyciszaja, sa grzeczniejsze, podobno to najlepszy rok dla rodzicow, dzieci juz nigdy nie beda takie " do rany przyloz" jak w wieku lat 5.

( przytaczam tu opinie psychologa dzieciecego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psychologiczne autorytety gadają, że trzeba miętko i z wyczuciem. jak widać - nie działa, ale brzmi mądrze.

Giertych - że trzeba po staremu, czyli pasem w d..., wpakować w mundurek i zabrać komórę. Moim zdaniem tez nie zadziała, prawdziwego młodego degenerata nawet nie szczypnie, a że jest wyrzutkiem, sam wie i mu z tym dobrze.

Moim zdaniem dzieci i młodzież oczekują (nawet jeżeli sobie z tego nie zdają sprawy) jasno wytyczonych czytelnych reguł i konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli rodzice beda tolerowac zle zachowanie swoich dzieci to czy ono bedzie mialo trzy, piec czy dziesiec lat bedzie nadal sie tak zachowywalo bo bedzie uwazalo ze jest to normo, dzieci nie wyrastaja, dzieci sie zmieniaja ale tylko wtedy gdy my dorosli pokazemy im jak.

Mam znajoma ktora ma syna w tym samym wieku co moj, ma z nim takie same problemy, lecz niestety ona toleruje jego wszystkie wybryki, w konsekwencji dziecko z roku na rok zachowuje sie coraz gorzej. Ostatnio w przeczkolu inne dziecko dotkliwie ugryzlo jej syna, i co ona zrobila, poszla na skarge ze jej biedny, kochany, grzeczny synek zostal skrzywdzony. Gdzie tu sens i logika, to inne dziecko poprostu sie bronilo przed agresja jej syna.

To my rodzice mamy pokazac naszym dziecia roznice miedzy dobrem a zlem

Jesli dziecko przychodzi do domu i sie chwali ze zlamalo koledze reke, to reakcja ojca niepowinna byc duma i zachwyt ze ma tak dobrze radzacego sobie w zyciu syna., powinien on wyciagnac konsekwencje i powiedziec ze takie zachowanie jest zle.

POz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka1, sa psychologowie i psychologowie, ja zetknelam sie z wieloma, najlepszy byl taki ktory prace z moim dzieckiem rozpoczol od klamstw, w stylu,, jak sie teraz uspokoisz to pojdziesz do domku, a tam bedzie czekal na ciebie tatus i sie z toba pobawi,, , a ja wczesniej informowalam ze tata jest w domu tylko w sob i niedz, a bylismy wtedy na wizycie w sr.

Wiec na temat psychologow wole sie niewypowiadac :wink:

A zachowania mojego syna teraz w wieku pieciu lat niemozna przyrownac do stwierdzenia ,,do rany przyloz,, ,daleko mu do tego, oj daleko :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli rodzice beda tolerowac zle zachowanie swoich dzieci to czy ono bedzie mialo trzy, piec czy dziesiec lat bedzie nadal sie tak zachowywalo bo bedzie uwazalo ze jest to normo, dzieci nie wyrastaja, dzieci sie zmieniaja ale tylko wtedy gdy my dorosli pokazemy im jak.

Mam znajoma ktora ma syna w tym samym wieku co moj, ma z nim takie same problemy, lecz niestety ona toleruje jego wszystkie wybryki, w konsekwencji dziecko z roku na rok zachowuje sie coraz gorzej. Ostatnio w przeczkolu inne dziecko dotkliwie ugryzlo jej syna, i co ona zrobila, poszla na skarge ze jej biedny, kochany, grzeczny synek zostal skrzywdzony. Gdzie tu sens i logika, to inne dziecko poprostu sie bronilo przed agresja jej syna.

To my rodzice mamy pokazac naszym dziecia roznice miedzy dobrem a zlem

Jesli dziecko przychodzi do domu i sie chwali ze zlamalo koledze reke, to reakcja ojca niepowinna byc duma i zachwyt ze ma tak dobrze radzacego sobie w zyciu syna., powinien on wyciagnac konsekwencje i powiedziec ze takie zachowanie jest zle.

POz

 

Nie mowie nie.

Dodalam tylko ze natura dzieci jest ze w wieku 5 lat wyrastaja z pewnych rzeczy. Praca rodzicow jak najbardziej jest wazna.

Co do tego ze inne dziecko ugryzlo jej syna - no wybacz gryzienie nie jest norma :lol: Tamto dziecko tez jest agresywne widac, skoro gryzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka1, sa psychologowie i psychologowie, ja zetknelam sie z wieloma, najlepszy byl taki ktory prace z moim dzieckiem rozpoczol od klamstw, w stylu,, jak sie teraz uspokoisz to pojdziesz do domku, a tam bedzie czekal na ciebie tatus i sie z toba pobawi,, , a ja wczesniej informowalam ze tata jest w domu tylko w sob i niedz, a bylismy wtedy na wizycie w sr.

Wiec na temat psychologow wole sie niewypowiadac :wink:

A zachowania mojego syna teraz w wieku pieciu lat niemozna przyrownac do stwierdzenia ,,do rany przyloz,, ,daleko mu do tego, oj daleko :wink:

 

nasza psycholog jest super :D

No nie mysl, ze dziecko od razu bedzie jak trusia zeby byc "jak do rany przyloz". Jak do rany to 5-cio latki sa w sensie porownania do wczesniejszych wybrykow. Wzielas zbyt doslownie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napisalam z :wink: , nigdy nie bede oczekiwala od mojego dziecka ze bedzie ,,do rany przyloz,, , jest to poprostu nierealne :D , chyba zrobilabym takie :o oczy.

Natomiast to dziecko, co ugryzlo syna tej mojej kolerzanki, jest najgrzeczniejsze w calej grupie, poprostu niedawalo juz sobie rady, a interwencje nauczycielki nieprzynosily zadnych skutkow, moja kolezanka nadal twierdzi ze jej dziecko jest najgrzeczniejsze na swiecie i wszyscy wokolo sie tylko czepiaja

Do puki beda tacy rodzice, beda i takie dzieci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego Giertych jeszcze nie wpadł na godzinę policyjną ?

Za Stalina młodzież nie mogła przebywać w kawarniach/restauracjach - proponuję czerpać z dobrych wzorców.

 

 

NO proszę - kto by pomyślał, że tak irracjonalny pomysł sie pojawi.

Od dziś to minister Giertych będzie decydował w jakich godzinach moje dzieci chodzą do kina, na pizzę na spotkania z przyjaciólmi, na rower.... nonono .... nieźle. Jestem pod wrażeniem.

 

 

Ten facet jest chory ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...