Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaka umowa jest mi potrzebna?


no__name

Recommended Posts

16 pazdziernika tego roku zglosil sie do mnie pan mieszkajacy niedaleko z pismem z lasow panstowowych ze z dniem 31 pazdziernika czyli za dwa tygodnie ma opuscic lokal do godz 11.Mial zaleglosci w kwocie 1500 zl.Umowilem sie z tym panem ze w budynku gospodarczym zrobie mu male mieszkanko w zamian za mozliwosc wykupu tego mieszkania.Ma on z nami mieszkac dozywotnio.Dom wymaga duzego wkladu finansowego.Lasy oddadza go do wykupu 15-20 listopada tego roku bedzie to kwota ok 3-4 tys.zl.Czy mozna sporzadzic jakas umowe wstepna na dzien dzisiejszy na ta kwote ktora juz wylozylem na splate zadluzenia oraz na remont poniewaz juz takowy sie zaczal,oraz jakas umowe po zakupie tego mieszkania przez tego pana.Ma on siostre ktora nie interesowala sie nim przez 15 lat ale teraz jak dokonam remontu to niechcial bym sie wyklucac i wole miec na pismie zgodnie z prawem .

 

 

Dotychczas zaplacilem zaleglosci tego pana wobec Lasow Panstowych za czynsz w wysokosci ok 1500 zl, wyloze pieniadze na wykupienie tego domu od LP tj ok 3-4 tys zl zrobie mu mieszkanie w tym budynku gospodarczym koszt ok 10 tys zl i bede utrzymywal go dozywotnio w zamian za ten dom.

 

Lasy Panstwowe sprzedaja to mieszkanie za 5% jego wartosci poniewaz ten pan byl pracownikiem LP.Chce w zamian za pomoc finansowa zobowiazac go do darowizny lub sprzedazy tej nieruchomosci mi.Z tego co wyczytalem w internecie obowiazuje okres 5 lat od daty nabycia kiedy to ten pan nie moze odsprzedac domu ale czy to rowniez dotyczy umowy dozywocia?I co sie dzieje

 

Jak pisalem ma on siostre i brata nikt nie interesowal sie nim mial juz eksmisje z dniem 31 pazdziernika tego roku i potrzebuje taki akt prawny lub umowe w ktorej bede mial gwarancje ze siostra lub brat nie pozbawia mnie tego domu w ktory zainwestuje swe pieniadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice wykupili od gminy dom dziadków. Tata ma szóstke rodzeństwa. Dziadkowie w akcie zaznaczyli (tzn. notariusz), że przepisują dom na moich rodziców, ale oni będą w nim dozywotnio mieszkać, a rodzice będą go remontować, dbać o dziadków(co jest chyba najnormalniejsze w świecie), a w przypadku śmierci postawią im pomnik :o

Babcia zmarła 4 lata temu, dziadek przeprowadził się do Torunia, bo nie był w stanie sam mieszkać. Rodzice tamten dom sprzedali i z niczym nie było kłopotów. Nawet jeśli rodzeństwo taty coś by się "burzyło" to w akcie było wpisane, że dom ten jest przepisany na rodziców. Tylko teraz tak się zastanawiam czy jakby ktoś z nich sie uparł to nie miałby do tego omu prawa, bo to majątek po rodzicach, spadek itd.....nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może dowolnie dysponować swoją własnością, w tym także sprzedać, darować,zastawić, itp. W Twoim przypadku wystarczy (chyba) umowa przed notariuszem i koniec. Umowa powinna określać wszystkie wzajemne zobowiązania. Pewnie prawnicy wypowiedza sie jak powinna ona "wygladać".

Tak czy inaczej w tym przypadku nie martw się o podział majatku, czy testament.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoje pytanie będzie bardzo trudno odpowiedzieć ponieważ udzieliłeś niezwykle chaotycznej informacji o stanie faktycznym i prawnym. Domniemywam jednak, że sytuacja przedstawia się jak następuje:

1. starszemu człowiekowi służyło zależne prawod do nieruchomości (domu, lokalu mieszkalnego ? ? ?);

2. prawo własności tej nieruchomości służy LP

3. LP wypowiedziały starszemu człowiekowi umowę statuującą jego prawo zależne (najem, dzierżawę, użyczenie ? ? ?);

4. spłaciłeś długi starszego Pana, remontujesz nieruchomość (dom, mieszkanie ? ? ?);

5. chcesz stać się właścicielem nieruchomości w przyszłości.

 

Jeśli taki jest stan faktyczny i prawny to należy:

1. w pierwszej kolejności sprawdzić komu służą jakie prawa do nieruchomości - tzn. LP najprawdopodobniej nadal są właścicielem nieruchomości - ale ważne jest czy po zapłacie dłuzgu starszy człowiek utrzymał prawo zależne (nie wiem czy wogóle je utracił - jak podkreślałem piszesz niezwykle chaotycznie);

3. zakładając, że starszy człowiek utrzymał prawo zależne sprawdzić należy na jakiej zasadzie służy mu nabycie własności nieruchomości i pod jakimi ograniczeniami będzie ją mógł w przyszłości zbyć. Jeżeli jest to nabycie z bonifikatą - najprawdopodobniej jakiekolwiek przeniesienie własności nieruchomości w zastrzeżonym terminie sktkować będzie koniecznością nadpłaty udzielonej bonifikaty.

4. Twoje umowy - na spłatę długu za starszego człowieka - winneś posiadać umowę pożyczki, ewentualnie darowizny jeżeli tak chcesz (obydwie czynności prawne podlegają opodatkowaniu);

5. jeżeli chcesz pożyczyć starszemu człowiekowi pieniądze na wykup nieruchomości powinieneś zabezpieczyć się umową pożyczki;

6. jeżeli chcesz aby po wykupie nieruchomości starszy człowiek przeniósł jej własność na ciebie musisz spodziewać się, że będzie to wymagało zwrotu bonifikaty LP (przez zbywcę, ale on może mieć pieniądze tylko od ciebie);

7. jeżeli chcesz aby przeniesienie własności nastąpiło po upływie zastrzeżonego okresu musisz liczyć się z kłopotami na wypadek śmierci starszego człowieka - póki co nie dziedziczysz po nim a jego następcy prawni mogą mieć inne zamiary co do nieruchomości.

8. jedyne rozwiązanie - choć pełne wad jak ser szwajcarski to:

- pieniądze pożyczać na podstawie pisemnych umów pożyczki;

- starszy człowiek sporządza testament, w którym zapisuje wam nieruchomść (podejrzewam, że będzie to jedyny jego składnik majątku - w wyniku dziedziczenia zajdzie wówczas tzw. confussio z należnościami z tytułu pożyczek). W testamencie tym starszy człowiek będzie musiał wydziedziczyć swoich ustawowych spadkobierców aby pozbawić ich tzw. zachowka - to też wiąże się z pewnymi komplikacjami;

- jeżeli starszy człowiek będzie żył dłużej niż czas trwania okresu do zbycia nieruchomości bez obowiązku zapłaty bonifikaty rozważyć można zmianę testamentu oraz umowę darowizny z prawem dożywocia;

 

to tak w telegraficznym skrócie i maksymalnym uproszczeniu.

 

Uwaga: pamiętać należy, że osoba sporządzxająca testament w każdym czasie może go zmienić lub odwołać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoje pytanie będzie bardzo trudno odpowiedzieć ponieważ udzieliłeś niezwykle chaotycznej informacji o stanie faktycznym i prawnym. Domniemywam jednak, że sytuacja przedstawia się jak następuje:

1. starszemu człowiekowi służyło zależne prawod do nieruchomości (domu, lokalu mieszkalnego ? ? ?);

2. prawo własności tej nieruchomości służy LP

3. LP wypowiedziały starszemu człowiekowi umowę statuującą jego prawo zależne (najem, dzierżawę, użyczenie ? ? ?);

4. spłaciłeś długi starszego Pana, remontujesz nieruchomość (dom, mieszkanie ? ? ?);

5. chcesz stać się właścicielem nieruchomości w przyszłości.

 

Jeśli taki jest stan faktyczny i prawny to należy:

1. w pierwszej kolejności sprawdzić komu służą jakie prawa do nieruchomości - tzn. LP najprawdopodobniej nadal są właścicielem nieruchomości - ale ważne jest czy po zapłacie dłuzgu starszy człowiek utrzymał prawo zależne (nie wiem czy wogóle je utracił - jak podkreślałem piszesz niezwykle chaotycznie);

3. zakładając, że starszy człowiek utrzymał prawo zależne sprawdzić należy na jakiej zasadzie służy mu nabycie własności nieruchomości i pod jakimi ograniczeniami będzie ją mógł w przyszłości zbyć. Jeżeli jest to nabycie z bonifikatą - najprawdopodobniej jakiekolwiek przeniesienie własności nieruchomości w zastrzeżonym terminie sktkować będzie koniecznością nadpłaty udzielonej bonifikaty.

4. Twoje umowy - na spłatę długu za starszego człowieka - winneś posiadać umowę pożyczki, ewentualnie darowizny jeżeli tak chcesz (obydwie czynności prawne podlegają opodatkowaniu);

5. jeżeli chcesz pożyczyć starszemu człowiekowi pieniądze na wykup nieruchomości powinieneś zabezpieczyć się umową pożyczki;

6. jeżeli chcesz aby po wykupie nieruchomości starszy człowiek przeniósł jej własność na ciebie musisz spodziewać się, że będzie to wymagało zwrotu bonifikaty LP (przez zbywcę, ale on może mieć pieniądze tylko od ciebie);

7. jeżeli chcesz aby przeniesienie własności nastąpiło po upływie zastrzeżonego okresu musisz liczyć się z kłopotami na wypadek śmierci starszego człowieka - póki co nie dziedziczysz po nim a jego następcy prawni mogą mieć inne zamiary co do nieruchomości.

8. jedyne rozwiązanie - choć pełne wad jak ser szwajcarski to:

- pieniądze pożyczać na podstawie pisemnych umów pożyczki;

- starszy człowiek sporządza testament, w którym zapisuje wam nieruchomść (podejrzewam, że będzie to jedyny jego składnik majątku - w wyniku dziedziczenia zajdzie wówczas tzw. confussio z należnościami z tytułu pożyczek). W testamencie tym starszy człowiek będzie musiał wydziedziczyć swoich ustawowych spadkobierców aby pozbawić ich tzw. zachowka - to też wiąże się z pewnymi komplikacjami;

- jeżeli starszy człowiek będzie żył dłużej niż czas trwania okresu do zbycia nieruchomości bez obowiązku zapłaty bonifikaty rozważyć można zmianę testamentu oraz umowę darowizny z prawem dożywocia;

 

to tak w telegraficznym skrócie i maksymalnym uproszczeniu.

 

Uwaga: pamiętać należy, że osoba sporządzxająca testament w każdym czasie może go zmienić lub odwołać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z umowa dozywocia na jakiej zasadzie ona dziala czy dobrze rozumiem ze jesli taka podpisze to mam obowiazek utrzymywac go do konca zycia a w zamian dostane ten dom?Jakie sa koszta takiej umowy i co ma do tego rodzina czy moga ja podwazyc.Jesli chodzi o uscislenie to on jest glownym najemca nie wiem na jakiej zasadzie LP pozbeda sie domu wydaje mi sie ze bedzie te wiczysta dzierzawa o ile sie nie myle.Moge podobno spisac z nim umowe przedwstepna i zastrzec ze da mi ten dom po uplywie 5 lat i to jest podobno nadrzedne i ponad testamentem jakie sa koszta obu rozwiazan i ktore jest pewniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustal stan faktyczny. Nie można podejmować decyzji nie mając pojęcia o co chodzi.

Nie ma czegoś takiego jak "wieczysta dzierżawa", jeżeli już to może chodzić o użytkowanie wieczyste - ograniczone prawo rzeczowe.

Dożywocie łączy się najczęściej z umową darowizny (choć niekoniecznie) i oznacza, że po przeniesienie własności np. nieruchomości zapewnie się zbywcy dożywotnio opiekę i utrzymanie oraz dach nad głową. Niewywiązanie się z tego obowiązku może stanowić podstawę do odwołania darowizny.

Umowa przedwstępna nie ma nic wspólnego z testamentem. Nie rozumiem w jakim kontekście jedna czynność prawna ma być "nadrzędna" wobec drugiej.

Przykro mi ale błądzisz we mgle skorzystaj z usług prawnika. W przeciwnym wypadku narażasz się na niepowetowane straty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O umowie dozywocia wyczytalem w internecie moje pytanie czy wobec tego mojego lokatora jesli bede sie wywiazywal do jego smierci i bedzie OK to czy rodzina ma jakas mozliwosc pozbawienia mnie tego domu??Jesli chodzi o umowe przedwstepna poradzil mi to notariusz i nawet jesli on umrze przed uplywem tych pieciu lat to rodzina czyli spadkobiercy maja podobno obowiazek dotrzymac umowy czyli przekazac mi ten dom.Jakie sa koszta na dzien dzisiejszy darowizny sprzedazy i dozywocia chodzi mi o podatek i notariusza oraz po jakim czasie jaka umowe moge podpisac nie tracac znizek z LP ma on 95% znizki i jesli sprzeda przed uplywem 5 lat to jest podatek 10 % a co z dozywociem czy rowniez trzeba odczekac te 5 lat czy moge podpisac ja odrazu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz powtarzam - skorzystaj z pomocy prawnika. Mylisz podstawowe pojęcia.

Umowa dożywocia może przybrać bardzo różnorodne formy, najczęściej jest związana z umową przeniesienia własności nieruchomości. Jeżeli własność nieruchomości zostanie przeniesiona to po śmierci zbywcy (darczyńcy) rodzina nic do niej mieć nie może bo nie wchodzi ona w masę majątku spadkowego. Jeżeli wykonując swoje zobowiązanie z umowy będziesz OK (cokolwiek to znaczy) to unikniesz roszczeń dożywotnika a nie jakiegokolwiek innego podmiotu.

Umowa przedwstępna wygaśnie z chwilą śmierci jednej z jej stron. Do spadkobierców pozostanie Ci co najwyżej roszczenie o zwrot zadatku.

Koszty umowy darowizny, sprzedaży, dożywocia (podatek, taksa notarialna) zależą od rynkowej wartości nieruchomości, więć bez jej znajomości nikt nie będzie mógł ich skalkulować. Dodatkowo taksę notarialną można negocjować jak każde inne honorarium.

Mylisz bonifikatę i obowiązek jej zwrotu z podatkiem dochodowym od kwoty uzyskanej w związku ze zbyciem nieruchomości. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Wciąż bardzo niewiele wiesz o stanie faktycznym i prawnym nieruchomości. Działając w ten sposób i szukając rozwiązania w internecie możesz napytać sobie biedy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O umowie przedwstepnej powiedzial mi notariusz z Pruszcza Gd wedlug niego po smierci tgo pana rodzina musi sie wywiazac z umowy i przekazac mi ten dom w terminie ktory jest na umowie.Ja nie szukam rozwiazania w internecie tylko jakis podpowiedzi bo oczywiscie wszystko odbedzie sie w obecnosci notariusza i zgodnie z prawem ale chce wiedziec co moge mu zaproponowac?Jakie rozwiazanie proponujesz?Chce w zamian za pomoc temu panu uzyskac ten dom .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł

powiedz co byłoby gdyby kolejność zdarzeń była taka:

ten pan kupuje dom od LP

następnego dnia zawiera umowę dożywocia z no-neme

 

załóżmy że no-name wywiązywał się z umowy ,to po śmierci tamtego pana , ten dom przechodzi na własność no-name a spadkobiercy w postaci rodziny do niego nic nie mają ?

dobrze rozumiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

umowa dożywocia nie ma nic wspólnego z umieraniem :lol:

Ale tak na poważnie. Umowa dożywocia ma na celu zapewnienie dożywotnikowi opieki, utrzymania i dachu nad głowa do końca życia w zamian za "coś". Tym cosiem może być przeniesienie własności nieruchomości np. w formie darowizny.

Nawiązując do Twojego pytania. Jeżeli no-name dokona umowy darowizny nieruchomości (którą wcześniej musi wykupić od LP) a w umowie darowizny zastrzeże sobie dożywocie, a jeszcze potem zejdzie z tego świata to rodzina zmarłego nie ma żadnego prawa do nieruchomości.

W analizowanym kazusie problem jest inny. No-name, najprawdopodobniej, może wykupić własność nieruchomości z bardzo dużą bonifikatą - 95 %. Najczęściej z bonifikatą taką wiąże się zakaz przenoszenia własności nieruchomości przez określony czas np. 5 lat. Naruszenie tego zakazu skutkuje koniecznością nadpłaty przez zbywcę bonifikaty. Do dnia dzisiejszego nie wiem czy w naszej sytuacji tak jest - pytający nie podał tej informacji. Jeżeli jednak tak jest to, gdyby no-name zaraz po wykupieniu nieruchomości podarował ją pytającemu musiałby zapłacić LP 95% wartości nieruchomości. W takim przypadku interes może okazać się kiepski.

Dodatkowo często bywa tak, że instytucja zbywająca nieruchomość z bonifikatą zabezpiecza swoje prawo do domagania się jej zwrotu poprzez obciążenie nieruchomości hipoteką. Wtedy dłużnikiem hipotecznym będzie także nabywca nieruchomości - pytający.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mozna ugryzc?Najprawdopodobniej tak jak pisales 5 lat nie moze jej sprzedac ale czy istnieje jakis sposob na obejscie tego ?Ten wlasnie notariusz z Pruszcza doradzil umowe przedwstepna gdzie ma byc zawarte podobno to iz po uplywie 5 lat wlasciciel podaruje mi ten dom,ten sam notariusz mowil rowniez jak wyzej opisalem ze jesli umrze ta osoba przed uplywem 5 lat to spadkobiercy maja obowiazek dotrzymac umowy?Nie chodzi juz o to dozywocie moze jakas inna prawnie skuteczna umowe zebym mial pewnosc ze nie wyrzuci mnie rodzina jak moj lokator umrze?Moge wykupic to za 5% wartosci poniewaz ma tyle bonifikaty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dożywocie zabezpiecza interesy starszego człowieka - więc nie ma zasadniczo nic do rzeczy z Twojego punktu widzenia.

 

Notariusz doradzał Ci umowę przedwstępną ale czego ? ? ? Jeżeli kupna nieruchomości to OK. W umowie takiej musi być podany termin zawarcia umowy przyrzeczonej (czyli np. 5 lat) oraz cena nabycia (powinna być rynkowa). Jeżeli starszy człowiek umrze przed upływem 5 lat jego spadkobierców będzie można zmusić do zawarcia umowy przyrzeczonej (jeśli nabędą spardek), ale wówczas ty też będziesz musiał tej umowy dochować i zapłacić cenę. Jak już pisałem cena powinna być rynkowa (jeżeli inna będzie w umowie przedwstępnej spadkobiercom będą służyły instrumenty ustalenia tej ceny przed Sądem). I to ponownie żaden interes - drogo.

 

Nigdy nie słyszałem o umowie przedwstępnej darowizny. Darowizna to w zasadzie jednostronna czynność prawna a nie umowa.

 

Moim zdaniem rozwiązanie jest jedno. Porządny, sporządzony przed notariuszem testament, w którym starszy człowiek wyznacza ciebie na swojego jedynego spadkobiercę a wydziedzicza spadkobierców ustawowych (są co do tego przesłanki bo się nim nie interesują i nie opiekują). Potem pilnujesz testamentu i dziadka, żeby nie uległ zniszczeniu (testament) lub dziadek go nie zmienił. Jeżeli starszy człowiek przeżyje termin zastrzeżony dla zwrotu bonifikaty - następnego dnia umowa darowizny.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...