Agnieszka1 02.11.2006 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Opady w górach są zupełnie inne niż w reszcie kraju. My nie mieszkamy tam na stałe. To domek weekndowo-letni, ale całoroczny. Samochód zimą zawsze zostawiamy u sąsiada bo u nas nie ma szans. Jak porządnie sypnie to prawie cały dzień odśniezamy na 4 łopaty!! A z drogi do domku b. blisko. Zresztą zimą to najczęściej robi się tylko takie tunele na ludzika. Fajnie to wtedy wygląda idziesz w takim okopie śniegu. Ostatnio jak w lutym pojechaliśmy na tydzien to po powrocie znajomi pytali sie co robiliście, a my odsniezaliśmy, no ale co jeszcze, no odśnieżaliśmy, no ale... co jeszcze...; no odśnieżaliśmy Ale spokojnie, mój domek leży na ok 730 m.n.p.m. Ale jest tam pięknie O raju , fajne te tunele sniezne Ale tunel dla samochodu to by trzebabylo sie sprezac Sie zobaczy , to 1-sza nasza zima bedzie na wsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 02.11.2006 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2006 Sam tego tekstu nie wymyśliłem znalazłem ten tekst w starych mailach, spodobał mi się a umieściłem go tutaj bo wielu remontuje swoje wymarzone domki na wsi a wydał mi się w miarę zabawny. Ja go nie czytalem ,dlatego bez kozery powiem ,że zajefajny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.11.2006 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Wlomac! Już to kiedyś gdzieś czytałam - pikne to było, uśmiałam się. Gorzej mam teraz, chociaż pług mi bramy nie zawala - nie dojeżdża do nas po prostu . I w związku z tym musimy odmachać łopatkami 120m. Ale i tak dalej się z tego tekstu potrafię śmiać, więc chyba nie jest jeszcze tak źle ze mną. Pierwsza zima już za nami, mam nadzieję że ta nie będzie gorsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Wlomac! Już to kiedyś gdzieś czytałam - pikne to było, uśmiałam się. Gorzej mam teraz, chociaż pług mi bramy nie zawala - nie dojeżdża do nas po prostu . I w związku z tym musimy odmachać łopatkami 120m. Ale i tak dalej się z tego tekstu potrafię śmiać, więc chyba nie jest jeszcze tak źle ze mną. Pierwsza zima już za nami, mam nadzieję że ta nie będzie gorsza co rano 120 m odsniezasz zeby auto przejechalo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.11.2006 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Hehehehe aż tak źle to jeszcze nie było, żeby co rano. Ale już odśnieżaliśmy koło 23-ciej opatkami, żeby rano wyjechać . Poza tym ja - jak to ładnie mówią niektórzy - "siedzę w domu", więc jak pada to odpalam samochód i jeżdżę w te i z powrotem parę razy, coby małż miał jak dojechać do domu po pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Hehehehe aż tak źle to jeszcze nie było, żeby co rano. Ale już odśnieżaliśmy koło 23-ciej opatkami, żeby rano wyjechać . Poza tym ja - jak to ładnie mówią niektórzy - "siedzę w domu", więc jak pada to odpalam samochód i jeżdżę w te i z powrotem parę razy, coby małż miał jak dojechać do domu po pracy. ozesz az strach pomyslec co ta zima nam przyniesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.11.2006 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jak Ci się chce i masz dłuższą chwilę to poczytaj sobie opowieśc o moich perypetiach z odśnieżaniam. Ze zdjęciami jest!! http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=64127 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jak Ci się chce i masz dłuższą chwilę to poczytaj sobie opowieśc o moich perypetiach z odśnieżaniam. Ze zdjęciami jest!! http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=64127 Oblukalam narazie zdjecia , jesuuuuuuuuu, ja mam bardzo podobna okolice. Ale auto - nie van ja nie wiem co my zrobimy jak nas zasypie , co to bedzie, co to bedzie... Poradzcie ludzie, jakas lyche do zderzaka przyczepic coby snieg spychala? P.S. Baru - fajna rodzinka, fajny dom, fajny pies - gratuluje W wolnej chwili poczytam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 03.11.2006 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jak Ci się chce i masz dłuższą chwilę to poczytaj sobie opowieśc o moich perypetiach z odśnieżaniam. Ze zdjęciami jest!! http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=64127 Oblukalam narazie zdjecia , jesuuuuuuuuu, ja mam bardzo podobna okolice. Ale auto - nie van ja nie wiem co my zrobimy jak nas zasypie , co to bedzie, co to bedzie... Poradzcie ludzie, jakas lyche do zderzaka przyczepic coby snieg spychala? P.S. Baru - fajna rodzinka, fajny dom, fajny pies - gratuluje W wolnej chwili poczytam . Ciungnik Pani kupic z lychom z przoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.11.2006 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 jea! Ciungnik z łychom, która odrzucałaby ów biały puch na ciągniętą przezeń z tyłu przyczepę Agniecha! Dzięki! Ale u Was to chyba aż takich zim nie ma, co?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 03.11.2006 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Jak Ci się chce i masz dłuższą chwilę to poczytaj sobie opowieśc o moich perypetiach z odśnieżaniam. Ze zdjęciami jest!! http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=64127 Oblukalam narazie zdjecia , jesuuuuuuuuu, ja mam bardzo podobna okolice. Ale auto - nie van ja nie wiem co my zrobimy jak nas zasypie , co to bedzie, co to bedzie... Poradzcie ludzie, jakas lyche do zderzaka przyczepic coby snieg spychala? P.S. Baru - fajna rodzinka, fajny dom, fajny pies - gratuluje W wolnej chwili poczytam . Ciungnik Pani kupic z lychom z przoda e musze z sasiadem zagadac, o ktorej do krow jedzie swoim ciungnikiem moze nam przetrze szlaki z ranca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 03.11.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2006 Dawno sie tak nie smialam... W dodatku, zima idzie a nasza budowa tez troche na wsi...Troche, to znaczy, ze tam nieznajomym nie mowia dzien dobry"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 04.11.2006 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Ten tekst o odśnieżaniu nam znajomy przysłał rok temu przed samą przeprowadzką. I wykrakał - wiadomo, jaka zima była.A w tym roku - ja zachwycona wysyłam znajomym widoczki zimowe, a mąż odśnieża... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.11.2006 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 A już trzeba odśnieżać. Dziś udało się wyjechać. Więc chyba niekoniecznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 04.11.2006 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 A już trzeba odśnieżać. Dziś udało się wyjechać. Więc chyba niekoniecznie? spoko, za rogiem czai się pług Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.11.2006 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 a 4x4 i mocny silnik nie wystarczy ? W zeszłym roku w W-wie się wózki zakopywały, a moja hondzina szła jak burza :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.11.2006 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Moja "knedliczka" tylko raz była wyciągana ze sniegu. Tu na Mazurach. Ale były to ekstremalne warunki i nie miałem ze soba łańcuchów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.11.2006 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Moja "knedliczka" tylko raz była wyciągana ze sniegu. Tu na Mazurach. Ale były to ekstremalne warunki i nie miałem ze soba łańcuchów. może Hammerek ten mniejszy starczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 04.11.2006 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Moja "knedliczka" tylko raz była wyciągana ze sniegu. Tu na Mazurach. Ale były to ekstremalne warunki i nie miałem ze soba łańcuchów. może Hammerek ten mniejszy starczy Dziekuję Nefer. Spełnił bym swoje marzenia. Ale co by zostało do spełnienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.11.2006 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 ładny jest : http://img.otomoto.pl/photos/300x225/C1/C167/C16711/C1671164_1.jpg Szkoda, że tyle kaski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.